Skocz do zawartości

[kaseta] deore XT czym się


Gość Green

Rekomendowane odpowiedzi

Jesli jezdziles juz wczesniej na 11-32 to sporobuj 11-34. Osobiscie sam tak zrobilem i jestem b.zadowolony...I jeszcze roznia sie tym, ze 11-32 ma 4 najmnijesze zebatki wymienne a 11-34 "tylko" 3, ale kompensuje to wieksza liczba zebow, wiec jezdzac na 44z z przodu nie kosisz tak lancucha.

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dołączę sie do tematu. Kupiłem niedawno kasetę XT 34z wcześniej miałem 32Z Deore. Po wymianie kasety całość chodzi tragicznie a wózek przerzutki naciągnął się na maksa. Nie wiem, co zrobić, mam krotki łańcuch, bo tylko 110 ogniw, może to jest powodem moich problemów. Nie wiem, co zrobić kupić dłuższy łańcuch albo wymienić przerzutkę, zauważyłem ze nie jest w najlepszym stanie. Przejechałem na niej 6 tysięcy. Może miał ktoś podobny problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najprawdopodobniej wlasnie krotki lancuch. to niby tylko dwa zeby kasety ale jednak - jesli przedtem bylo juz krotko to teraz bedzie jeszcze krocej. tylko wymiana lancucha ci zostaje. to raczej nie jest wina przerzutki. jesli jest przystosowana do napedow 27 biegowych to powinno byc ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam srama 34-11, jestem z przemyśla (Bieszczady) i nie wyorażam sobie żebym miał jeżdzić na np. 25 lub 28. Mam idealne tereny do MTB a w takich terenach jest wiele podjazdów i to dość stromych. Na płąskie tak ale jak wam przjadize wystartować w Maratonie z 28 to może być to za zamłe przełożnie na niektóre podajzdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wsza filozofia jest trochę debilna (przepraszam jak kogoś uraziłem tym słowem) ale jak czytam iż macie kasety 11-34 czy 11-32 i następnym razem będziecie zmieniali na 11-28 czy 11-25 to mi rzygać się chce. Chyba lepiej mieć te przełożenia i nie korzystać z nich nisz nie mieć i na dalszych wyjazdach gdzie są strome górki biegnąć z buta. U na moich terenach jest płasko jak na blacie stołu a mimo to kupiłem kasetę XT 11-34.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maki,ale waga+swobodny dobor przelozen[mniejsze zmieny na koronkach-wygodniejsze dobieranie biegow] wiec sory ale jak ktos ma raz na miech potrzebowac 34Z to juz niech wtedy wstanie z siodla i pocisnie silowo ;p. Ja tam mieszkam w gorach i czesto korzystam z duzych zebatek ;p szczegolnie jak jestem niewytrenowany albo probuje jezdzic jak najwiecej w tlenie ;p.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maki, 34x22 na korbie to jest taki młynek. Ze stoisz w miejscu a nie jedziesz :P spokojnie da sie wjechac wszedzie na 30 czy 32 tam gdzie na 34 :P a wożenie ze soba nie uzywanych koronek, bo kiedys :P no to wiesz, to jest własnie niepotrzebna filozofia. Im wiecej uzywasz koronek z kasety tym bardziej równomierne zużycie.

 

Po za tym, tak jak np ja jestem ze szczecina ;) a w górach z rowerem jestem 2 tygodnie w roku. To kupuje czesci do roweru patrzac na wiekszosc przebiegu, a nie te kilka dni w górach ;) bo tam najwyzej wybiore łatwiejsza trase, czy zejde w z bika. A patrzac Twoja logiką to trzeba byłoby np jeździc po asfalcie na oponach terenowych, bo może sie kiedys zjedzie w teren;)

 

btw QauczuQ, na maratonie czasem bardziej oplaca sie podjazd podbiec niż młynkowac ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mr.ironman -> całkowicie popieram.

Sam miałem poczatkowo 11-30T ale, że górek zbytnio w moich okolicy nie ma (tzn są ale mało jeżdze akurat w tamtych stronach) to zamieniłem sobie na 12-25T - żeby lepiej dopasować kasetę do mojego trybu jazdy. Teraz wykorzystuję lepiej wszystkie przełożenia i przyjemniej mi się jeździ. Jest lżej, praktyczniej, fajniej wyglada :P IMO 11-28T nawet w góry powinno się sprawdzić bo to dość miekkie przelożenie. A na pionową górę i tak się nie wjedzie więc chyba nie ma sensu wpychać takich ogromniastych koronek Oo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po za tym, tak jak np ja jestem ze szczecina :wub: a w górach z rowerem jestem 2 tygodnie w roku. To kupuje czesci do roweru patrzac na wiekszosc przebiegu, a nie te kilka dni w górach :) bo tam najwyzej wybiore łatwiejsza trase, czy zejde w z bika. A patrzac Twoja logiką to trzeba byłoby np jeździc po asfalcie na oponach terenowych, bo może sie kiedys zjedzie w teren;)

 

btw QauczuQ, na maratonie czasem bardziej oplaca sie podjazd podbiec niż młynkowac :)

 

Masz racje rzeczywiście lepiej podbiec czasem, ale czasem tez lepiej podjechać ;> . SPrawdizłęm i mam 32 max więc jest ok a na moje tereny idealne i mogę jedynie was żałować tych co mieszkają w terenach płaski, ponieważ nie wiem czy mi by się chcaiło jeżdzić na rowerze MTB po płaskich ścieżkach między ogródkami. NIe ma nic lepszego na trening niż zróżnicowanie terenu i ciężkie podjazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba lepiej mieć te przełożenia i nie korzystać z nich nisz nie mieć i na dalszych wyjazdach gdzie są strome górki biegnąć z buta.

 

To raczej zależy od stopnia wytrenowania, kadencji na jakiej się jeździ itp, a nie od liczby przełożeń... Już nie raz było tak, że jechałem w grupie, i ja podjeżdżałem na przełożeniu 29 na korbie (mniejszej nie mam bo nie potrzebuje) i 30 na kasecie a inni mieli normalne zębatki na korbie i kasety o większym zakresie a mimo to podprowadzali czy jechali gdzieś na szarym końcu grupy.

Po to mamy w sklepach szeroki wybór zębatek i kaset, żeby je dostosować - tylko, że do swoich możliwości a nie bez sensu na zapas...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokladnie - co kto potrzebuje.

ja mam 34 i bardzo mi z tym dobrze. zamienilem naped na 9 bo przydaje mi sie 30tka ktora jest ponizej 34 i nie ma wielkiego przeskoku po 26.

gdybym mial mozliwosc kupilbym na przod tarcze 20. niestety takie sa robione do korb piecioramiennych, a 20tke na cztery sruby widzialem tylko w jednej firmie z niemiec. lubie miekko podjezdzac. korzystam z calego zakresu przelozen - i na poczatku jazdy i w trakcie jak i tez na koncu - szczegolnie gdy jestem zmeczony i moge po prostu wjechac tam gdzie chce bez podnoszenia sobie cisnienia :P

najwazniejsze jest to gdzie sie mieszka. to tak jak jezdzic tylko po szosie i miec opony na teren. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu ukrywać... Całe Pomorze ma tereny, gdzie 32 jest zbędne (nie mówiąc już o 34...). Sam mam 11-32 i następną kasetą jaka kupię będzie na pewno Sram 5.0 11-28. W zupełności wystarczająca na "moje" góry :)

 

Żbik, jeżeli uważasz że 28 z tyłu Ci wystarczy na 3miejskie górki to zapraszam na trening :P Zobaczysz że na pomorzu też da sie zmęczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdybym mial mozliwosc kupilbym na przod tarcze 20. niestety takie sa robione do korb piecioramiennych, a 20tke na cztery sruby widzialem tylko w jednej firmie z niemiec. lubie miekko podjezdzac.

Właśnie planuje kupić tarczę 20T. Myslę, że z szosową kasetą 12-27T będzie to optymalne rozwiązanie, zarówno pod względem rozpiętości przełożeń, jak i wagowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Mam takie pytanie co do jazdy na koronkach przy trybie 11-34. Przez 2 lata jezdziłem na 11-32. Jaka jest róznica jazdy przy małych koronakach. Odczuwa sie sie bardzo ta róznice jedengo ząbka na twardzyszch przełozeniach? Pytanie do tych co zmienili kasety z 11-32 na 11-34. Jak sie na tym jedzi? Jade np z osoba obok która ma 11-32 i w podobnym rytmie. Czy tak bardzo na płaskim terenie odjezdza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...