Skocz do zawartości

[amortyzator] Fox - porysowane golenie


axis

Rekomendowane odpowiedzi

Eazy, zapytam z ciekawości. Znajdziesz mi rower z 2015 roku na pełnej grupie X0 i kołach DT X1700 w takiej cenie? Nie musi być nowy, nie musi nawet mieć widelca.

Wiesz, rozważałem nawet składanie Peaka na kilku nowych i kilku używanych częściach - kupiłem już nawet manetki i przerzutkę X0 - i za cholerę nie wyszło poniżej 5000 zł.

Co do gwarancji to ja wychodzę z założenia, że nie jest to elektronika i sprzęt nie psuje się sam z siebie. Albo działa dobrze od momentu zakupu (jak nie działa to zwracam go w ramach niezgodności) albo się wypierniczam i psuję coś mechanicznie, czego gwarancja nie obejmuje. Wg mnie lepiej mieć oem i te 1000 zł różnicy przeznaczyć na kilka kolejnych lat serwisu, niż wydawać na części w pudełku z wątpliwą gwarancją.

Założyłem temat, bo nie wiem czy z takimi rysami da się jeździć nie martwiąc się o to, że amor przestanie spełniać swoją funkcję. drmomank przedstawił mi argument i poparł to wpisami ze zdjęciami z serwisu amortyzatorów i to do mnie przemawia. Jak ktoś nie ma doświadczenia z takimi rzeczami, tak jak ja, to jego argumenty się nie obronią. Pewnie, że lepiej byłoby mieć widelec bez rys, ale skoro one faktycznie mogą nie mieć wpływu na pracę, to czy to jest argument, dla którego mam kupować nówkę sztukę ze sklepu za 2 razy tyle? :-)

Edytowane przez axis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, zawsze wydawało mi się, że pisze dosyć jasno. Może tylko mi się wydawało :) Będzie w punktach:

 

1. Wielokrotnie napisałem, że jeżeli ktoś da gwarancję, że ten wideł pośmiga sezon albo dwa to zakup jest wart rozważenia. Tak? Tak.

2. Tak samo wielokrotnie napisałem, że jeżeli takiej gwarancji bym nie miał to kupno tego sprzętu i ewentualna wymiana widła już nie jest dla mnie żadną okazją bo wychodzi to za drogo. Tak? Tak. 

 

To o czym my dalej dyskutujemy? :)

 

EDIT: I żeby nie było. Dla mnie to, że ktoś na podstawie zdjęcia twierdzi, że będzie ok nie jest żadną gwarancja. Jeżeli natomiast ktoś Ci ten wideł zrobi i gwarancję da na piśmie to jest to inna sprawa. Tylko o tym mowa pojawiła się na samym końcu. Na początku były argumenty 'bierz, będzie ok'. Tak każdy może napisać a ktoś zostanie z ręką w nocniku.

Edytowane przez Eazy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaoferuj naprawę tego FOXa i daj kupującemu gwarancję, że zrobisz mu ten widelec tak, że będzie bezproblemowo mógł go eksploatować? Niech go oceni na podstawie Twojej 'instrukcji' i wyśle do Ciebie. Wszyscy będą zadowoleni. Kupujący zaoszczędzi a Ty będziesz mógł udowodnić, że miałeś rację i po temacie.

 

Tutaj wszedłeś w nie swoje kompetencje, nie Tobie pisać co mam zrobić, jakiej gwarancji udzielić i czy w ogóle udzielić, nie pouczaj mnie jak się mam zachować bo to wysoce nie stosowne.

Sprzęt jest używany i NIKT nie da na niego gwarancji. Ale napiszę Ci, że nawet amortyzator z pudełka kupiony w PL ma iluzoryczną gwarancję. Jak w Foksie zrobisz serwis w nieautoryzownaym serwisie i jak panu z firmy Cult-Bikes będzie czapka źle leżała na głowie, to w razie czego nie uznają ci gwary bo odnajdą inny olej w środku, to nic, że spełnia on parametry, ale nie zrobiłeś serwisu u nich i klops... A serwis należy zrobić, bo nowe są poskładane bez oleju smarującego, tego nie wiesz bo się tym nie zajmujesz. Nie zrobisz serwisu zero to zonk... zatarte golenie. A u nich serwis kosztuje krocie w porównaniu do alternatywy. A teraz sprawdź ile razy powiniennś serwisować Foxa w ciągu sezonu... absurd. Zaniżając czasy między serwisowe do np 2 w ciągu roku czu nawet jednego to proponowana cena przez ASO jest absurdalna, z drugiej strony odmowa gwarancji przy serwisie gdzie indziej... Swoją gwarancją na nowy amortyzator można sobie podetrzeć tyłek i to za dużą kasę.

 

 

 

ktoś na podstawie zdjęcia twierdzi, że będzie ok nie jest żadną gwarancja

Nie udzielam żadnej gwarancji, chłopie opamiętaj się. Częto zanim ktoś mi wyśle swój amortyzator albo go przywiezie do serwisu to najpierw wysyła mi zdjęcie. Wielokrotnie widziałem o wiele większe ubytki i proponowałem żeby to zrobić po mojemu bez wymiany goleni. Zawsze się sprawdzała moja diagnoza na podstawie zdjęć. W kilku przypadkach od razu powiedziałem, że to nie ma sensu, że będzie lało.

Ale nigdy nie udzielam gwarancji na takie rzeczy i nikt ich nie udzieli. Swoje spostrzeżenia opieram na doświadczeniu. Ty zaś próbujesz przeforsować swoje zdanie za wszelką cenę, nie widzę jednak merytorycznego uzasadnienia z Twojej strony.

Rozumiemy to. Ty byś tego nie kupił. Ale nie jesteś na miejscu zainteresowanego. Ja też go nie namawiam do niczego. Przedstawiłem mój pogląd i tyle. 

Poza tym, ten rower jest używany, nie wiemy czy w ogóle jest jaka kolwiek gwarancja na niego... Ty wciąż z uporem powtarzasz o tej gwarancji. Wynika to tylko i wyłącznie z braku doświadczenia z Twojej strony ze sprzętem. I cały czas trzeba mieć na uwadze to, że Twoja propozycja była droższa o 2300 zł... jeśli dla Ciebie 2300 zł to mało to gratuluję, ale weź pod uwagę to, że nowy rower może ulec takiej samej usterce już pierwszego dnia i co wtedy ? Za 2300 będzie ktoś miał satysfakcje, że sam go uszkodził. Sprzęt jest do jeżdżenia i wszystko może się zdarzyć. A z takim uszkodzeniem, nawet nowy amor z kwitami nie będzie pozytywnie rozpatrzny na gwarancji w razie czego. Odpowiedź będzie krótka: amortyzator nosi ślady użytkowania niezgodnego z przeznaczeniem, gwarancja nie przysługuje. 

 

 

 

Jeżeli natomiast ktoś Ci ten wideł zrobi i gwarancję da na piśmie to jest to inna sprawa.

Na całym globie nie znajdziesz takiego serwisu który udzieli takiej gwarancji.

Rozbij samochód a potem zaproponuj, żeby ci dali gwarancję w zakładzie blacharskim który go naprawia... Śmieszne. Dostaniesz papierek który w razie czego nic nie znaczy. Bo odpowiedzą, że w miedzyczasie miałeś dwie inne stłuczki i naprawa była nie autoryzowana. Udowodnisz to jakoś ? Nie sądzę.

Skończ z tym szarpaniem się, Ty masz sowje zdanie, kupujący ma swoje zdanie, ja mam swoje zdanie. I tylko zdanie kupującego się w tej dyskusji liczy. To jego kasa i jego rower. Ty nie masz mu nic do zaproponowania żeby zmniejszyć koszty. Ja mam.

Edytowane przez drmomank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze proponuję upuścić powietrza. Będzie łatwiej rozmawiać. I nawiązując już do tego co za chwilę napiszę - jest to propozycja a nie narzucanie Ci co masz zrobić :) Ty natomiast nie masz najmniejszego problemu z pouczaniem mnie, jak mam się zachowywać i czego nie robić. Nieładnie... Taka trochę 'Dulszczyzna'.

 

Po drugie proponuję cytować całość a nie fragment. Słowo 'może' w zdaniu, które zacytowałeś (a które celowo ominąłeś w cytacie) robi różnicę w wydźwięku zdania. Nie narzuciłem Ci niczego tylko zaproponowałem taką opcję. Widzisz różnicę? Proponuję więc czytać bardziej ze zrozumieniem i nie doszukiwać się niczego na siłę. Jeżeli jeszcze nie widzisz różnicy to podam przykład:

 

1. To może pójdziemy do Janka?

2. Idziemy do Janka

 

Pierwsze jest zaproponowaniem czegoś a drugie już nie. Pierwsze jest pytaniem a drugie twierdzeniem. Zresztą ucięty w ten sposób cytat przestaje być w tym momencie pytaniem. Tylko skąd na końcu zdania znak zapytania? Hmmm...

 

Nie sądziłem, że będziemy się bawić w język polski. Dodam tylko, że druga część zdania była też oparta o pewne założenie podane na samym jego początku. 

 

Jak więc widzisz nie miałem złych intencji. Widać również, że jak się chce to takowe można w czyjejś wypowiedzi znaleźć. Zresztą historia jest pełna afer o wypowiedzi wyrwane z kontekstu, lub zacytowane tylko częściowo :)

 

Co do gwarancji - jeżeli ktoś świadczy takie usługi w profesjonalny sposób to po oględzinach powinien stwierdzić, czy nadaje się to do naprawy. Jeżeli się nadaje i podejmie się zlecenia to powinien na usługę dać jakąś gwarancję. Tak samo, jak na naprawę automatycznej skrzyni biegów, czy regenerację mostu w terenówce, czy przekładni kierowniczej. Ludzie, którzy zajmują się tym na poważnie takie gwarancje wystawiają. I całe szczęście, bo jak pociekła mi w Jeepie przekładnia po regeneracji to została poprawiona w ramach właśnie owej gwarancji. 

 

 

 

Rozbij samochód a potem zaproponuj, żeby ci dali gwarancję w zakładzie blacharskim który go naprawia... Śmieszne
 

 

Uważasz, że źle położony lakier, który zacznie odchodzić nie podlega gwarancji na usługę? No to dopiero jest śmieszne :) Może w garażu u pana Kazia. W poważnej lakierni, jak wrócisz z takim problemem to zostanie to załatwione w profesjonalny sposób. Z takimi 'garażowymi' lakierniami niestety sprawy kończą się w sądzie, ale przeważnie są wygrane. Analogicznie nie mówiłem o gwarancji na cały widelec tylko na usługę, którą oferujesz.

 

Poza tym (i tu wybacz lekką wycieczkę osobistą) jesteś nową osobą na forum i oczekujesz, że ludzie od razu będą ufać temu co masz do powiedzenia. Na jakiej podstawie? Bo tak napisałeś? 

 

I zanim się do tego ustosunkujesz - ja prowadzę dyskusję w tym wątku i odnoszę się do tego co jest tutaj napisane. Nie wiem co i komu wysyłasz na PW i co proponujesz a co nie. Jest wprawdzie taki jeden wróżbita Maciej, ale to tylko zbieżność imion. Dla mnie nie jesteś wiarygodny, bo i na jakiej podstawie? Na PW może przedstawiłeś efekty swoich prac, swój serwis, etc. Ja tutaj odnoszę się do tego co przeczytałem w temacie. 

 

Po trzecie - autor wątku napisał, jak wół, że przymierza się do zakupu nowego sprzętu i że rower przewrócił się w sklepie. Ja odebrałem to jako zakup fabrycznie nowego a nie nowego 'używanego' roweru. Dlatego podniosłem kwestię gwarancji. Gdybyśmy rozmawiali o sprzęcie używanym to sprawa byłaby oczywista. 

 

I po ostatnie. Moja propozycja innego roweru była oparta o założenie, że widelec trzeba będzie wymienić i o tym napisałem. Wówczas nie jest to 2300 tylko kilkaset złotych. Tylko tu znów uważne czytanie i rozumienie tekstu się kłania. Tak samo, jak to, że zdajesz się nie zauważać, że napisałem, iż rower byłby dla mnie wart zakupu, gdybym wiedział, że na pewno widelec da się naprawić i nie będzie potrzebna wymiana. 

 

To tyle z mojej strony. Jako, że zrobił się śmietnik i spory off top, to jeżeli chciałbyś kontynuować tą dyskusję to zapraszam na PW. 

Edytowane przez Eazy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem, że przymierzam się do zakupu nowego sprzętu, ale nie napisałem, że ten z oferty rower jest nowy. Tak naprawdę nie wiem ile był używany, ale poza rysami na goleni wygląda jak nówka sztuka - najprawdopodobniej jakiś testowy albo ekspozycyjny egzemplarz. Oczywiście jest to tylko jedna z ofert do rozważenia :-)

W każdym razie, tak jak pisałem, oferta jest ciekawa ze względu na pozostałe szpeje, nie tylko widelec. Czekam do soboty na informację, sprzedający będzie miał inny rower i zaproponuje mi przełożenie widelca, nie wie jeszcze co to będzie.

Napisałem, bo miałem jechać w środę po ten rower, ale w takim wypadku sobie odpuściłem.

Nie ma sensu się spinać, ostateczną decyzję podejmę ja. Jak kupię w takim stanie po obniżce i za jakiś czas będzie wyciekać olej, to będzie to mój problem. Zyskałem natomiast świadomość tego, że tak stać się nie musi. Decyzja jest ryzykowna i może lepiej byłoby wymienić widelec na zaproponowany przez sprzedającego, nawet jeżeli jest niższej klasy.

Póki co wiem na co zwrócić uwagę przy oględzinach, a co z tego wyniknie, pewnie napiszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Poza tym (i tu wybacz lekką wycieczkę osobistą) jesteś nową osobą na forum i oczekujesz, że ludzie od razu będą ufać temu co masz do powiedzenia. Na jakiej podstawie? Bo tak napisałeś?

Nie mam czasu na kazde forum, odnajdziesz mnie na innych forach... Nie mam siły do takich ludzi jak Ty, jesteś teoretykiem, ja pratykiem. Moja praca polega na czymś innym Twoja nie wiem na czym. Nie rozumiesz jednak istoty sprawy, nie proponuję naprawy tej goleni, gdybym proponował uzupełnienie ubytku dał bym gwarancję, ale tu nie ma takiej potrzeby, a skoro nie będę tego ubytku wypełniał to na co mam dać gwarancję ? Proponuję jedynie pełen serwis i złagodzenie krawędzi ubytku. Coś ci umknęło chłopie w tej nerwowości. Na serwis zawsze daję gwarancję, na coś czego nie robię nigdy, powtarzałem to, ale Ty nie rozumiesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daleko mi do nerwowości :) Nie bardzo też widzę co mi umknęło. Nie wiem co i komu proponujesz. Może proponowałeś na PW. Do tego Twoje wypowiedzi są niespójne, ale w geście pokoju nie zamierzam już dalej dłubać w tym co napisałeś i przepychać się, bo nic to do tematu nie wniesie. Nie mam też czasu na szukanie Cie po innych forach i weryfikowanie. Aż takiego zainteresowania we mnie nie wzbudzasz, wybacz :)

 

Proponuję też symboliczne zakopanie topora wojennego i rozejście się w pokoju (albo po pokojach). Każdy wypowiedział swoje zdanie a kupujący i tak sam podejmie decyzję. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Proponuję PEACE. Dziękuję za uwagę.

Proponowałem to już jakiś czas temu...

 

 

 

Proponuję też symboliczne zakopanie topora wojennego i rozejście się w pokoju

Zadziwiające, że nie zauważyłeś tego do tej pory.

 

 

 

Może proponowałeś na PW.

Nie do końca proponowałem, jedynie odpowedziałem na pytania założyciela wątku, uważam, że to kulturalne rozwiązanie w przeciwieństwie do raczucenia przez Ciebie co mam robić, już nie będę cytował bo już cytowałem w tej kwestii Ciebie.

 

 

 

Każdy wypowiedział swoje zdanie a kupujący i tak sam podejmie decyzję.

To też moje propozycja, wspominałem o tym wcześniej jedynie nieco w innych słowach, zacytuję siebie:

 

 

Ty masz sowje zdanie, kupujący ma swoje zdanie, ja mam swoje zdanie. I tylko zdanie kupującego się w tej dyskusji liczy. To jego kasa i jego rower.

Co mam Ci napisać ? Nie mam pojęcia, Po prostu dalej nie ma sensu z Tobą rozmawiać, najpierw hejtujesz a potem moje słowa przyjmujesz jako swoje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ale robicie bajzel i to z czego?? Rower nowy był po 8K. Ten wprawdzie być może po testowy połowę tej ceny. Jak nie jest porysowany a napęd po śladach wskazuje, że nie wiele przejechał to nawet z tym uszkodzonymi goleniami jest to dość atrakcyjna oferta. 

 

@Eazy bez urazy ale nie masz racji w tym co piszesz. Nie podejmuj dyskusji z serwisantem znającym temat bo zawsze przegrasz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

beskid - nie posiadam patentu na rację i nigdy nie twierdziłem, że jestem nieomylny. Nie zmienia to faktu, że mam prawo do przedstawienia swojej opinii i swojego punktu widzenia. Poza tym gdzie ja z jakimś serwisantem dyskusję podjąłem, że coś się da albo nie da?

Edytowane przez Eazy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie poradzę na to, że nie jestem w stanie tak bardzo się zniżyć.

To jest typowe pieniactwo, nie ma argumetów kolega to zarzuca niski poziom. A może pochwal się ileż to amortyzatorów w swoim życiu przeserwisowałeś z powodzeniem, ilu zadowolonych ludzi wyjechało z Twojego warsztatu ?

Nie te lata to i kręgosłup nie tak giętki...

Nie licytuj się datą urodzenia, bo się zdziwisz, mam 46 lat kolego, jak chcesz to ci wyślę skan dowodu osobistego, przykro, że masz tak mało giętki kręgosłup, tym gorzej dla Ciebie, a nie sądzę, byś był starszy ode mnie, faceci w tym wieku są już dojrzali i ważą słowa, popierają je wiedzą a nie jak ty tylko pieniactwem, w siodle jestem od 25 lat, z mechaniką rowerową mam doczynienia od samego początku swojej zajawki.

Rower nowy był po 8K. Ten wprawdzie być może po testowy połowę tej ceny. Jak nie jest porysowany a napęd po śladach wskazuje, że nie wiele przejechał to nawet z tym uszkodzonymi goleniami jest to dość atrakcyjna oferta.

Cały czas to samo myślę, ale logika nie dociera co do niektórych osób.

Nie podejmuj dyskusji z serwisantem znającym temat bo zawsze przegrasz ;)

Jakże bym miał zaprzeczyć ? :)

 

 

 

Typowe polskie zachowanie ktoś pyta o amora a sprawa idzie w kierunku całego roweru i prywaty ręce i nogi opadają

Ja myślę, że dobrze iż zostało poruszonych tyle wątków, sam amor to nie wszystko w rowerze, to jasne, ale pobocznie dotknęliśmy, wprawdzie miedzy wierszami ale jednak, jeszcze kilku tematów. To poszerza wiedzę :). Ignorantom wybaczmy, mieli okazję czegoś się nauczyć. Edytowane przez drmomank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dyskusję z Tobą zakończyłem już kilka postów temu :) Jak widać wiek nie zawsze idzie w parze z odpowiednim poziomem wypowiedzi. Możesz się dalej dowartościowywać sam ze sobą. Tymczasem idę po szmatkę. Żółć z Twego wywodu z ekranu wylała mi się na klawiaturę. 

 

Pozdrawiam

Eazy

Edytowane przez Eazy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Decyzja jest ryzykowna i może lepiej byłoby wymienić widelec na zaproponowany przez sprzedającego, nawet jeżeli jest niższej klasy.

 

Jest jeszcze jedno rozwiązanie. Jeżeli sprzedający zaproponuje ci inny amortyzator i będzie to Fox z taką samą średnicą goleni, to wystarczy przełożyć górne golenie, nie musisz rezygnować z terra logic. W ten sposób zostanie wymieniony tylko element uszkodzony, a Ty zachowasz wszystkie parametry amortyzatora jakie ma on obecnie. Czyli z tego uszkodzonego zabiera się lagi górne, resztę zostawia, pakuje do innych górnych lag nie uszkodzonych i voila ! Fox nie zmieniał budowy górnych goleni, wszystko będzie pasowało.

Edytowane przez drmomank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nie muszę myśleć bo jestem tego pewien. Górne lagi nie są zmieniane od lat poza kashimą. Mam tu na myśli mocowanie komory powietrznej i sposób osadzenia tłumika. Miałem na serwisie różne roczniki i różne wersje i to jest to samo. Tłumiki się zmieniają ale dolna część górnych goleni pozostaje taka sama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za dobre słowo. Dokumentacja Foxa nie kłamie. Rozłożony amortyzator też nie :-).

Poza tym amortyzator z tego wątku nie ma Talasa na pokładzie. Więc nie wiem o czym piszesz ? Talas to system zmiany skoku a ja pisałem o tłumiku, jakiś błąd zaistniał chyba w odbiorze mojego wcześniejszego postu Ale gdyby miał Talasa to też nie widzę żadnych komplikacji. No i ja niczego tu nie będę zmieniał. Z tego co się dowiedziałem to założyciel wątku kupił ten rower z tym lekko zadrapanym Foxem i wszystko jest w porządku. Nie poci się, nie drze uszczelek.

Edytowane przez drmomank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...