Jumbolomeoo Napisano 29 Października 2015 Udostępnij Napisano 29 Października 2015 (edytowane) Cześć! Od dwóch tygodni poszukuję roweru dla siebie. Dzięki zasobom w internecie i w dużej mierze temu forum do ostatecznego wyboru zakwalifikowały się dwa rowery:Unibike Fussion 29 rocznik 2015: http://unibike.pl/fusion29.phpKross Level B4 rocznik 2015: http://www.kross.pl/pl/mtb-xc-29/level-b4Na forum mało jest informacji o tych modelach z roku 2015. Wiem, są z grubsza podobne, zarówno od siebie jak i od swoich poprzedników z lat wcześniejszych różnią się detalami, ale właśnie o detale chodzi na tym etapie - przed ostatatecznym wyborem.Oczywiście widzę, że Kross ma przerzutkę na tył Deore, a Unibike Alivio, ale poza tym? Amor ten sam, łańcuch ten sam, manetki te same. A co z resztą komponentów zwłaszcza napędu?Unibike:Przerzutka przednia SHIMANO ACERA M390 Przerzutka tylna SHIMANO ALIVIO M4000Kaseta / Wolnobieg SHIMANO ACERA HG200-9 / 11-34TMechanizm korbowy SHIMANO ACERA M391 / 42X32X22TOś suportu TH / 7420ST-S / ŁOŻYSKA MASZYNOWE / PODWÓJNE USZCZELNIENIEPiasty SHIMANO RM33 / 32H /Hamulce SHIMANO M447 (HYDRAULICZNE) Kross:Przerzutka przód Shimano Altus FD-M371 Przerzutka tyłShimano Deore RD-M592 SGS ShadowKaseta / Wolnobieg Shimano Alivio CS-HG400-9 11-34TKorby Shimano Acera FC-M371 44/32/22TSuport SR Suntour (mało konkretne)Piasta przód Joy Tech D041DSEPiasta tył Joy Tech D142DSE Hamulce Avid DB1 (hydrauliczne Moją uwagę jeszcze zwraca kaseta Alivio w Krossie vs Acera w Unibike'u.Oba rowery mogę mieć w podobnej cenie: Unibike 2200 zł, Kross 2370 zł. Wymiana kasety i przerzutki w Unibike'u pokryła by z grubsza różnicę w cenie. Czy zatem, któryś z rówerów wyróżnia się na plus czymś innym (w cenach regularnych Kross był aż 500 zł droższy od Unibike'a)? Z góry dzięki za pomoc. Edytowane 29 Października 2015 przez Jumbolomeoo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Teodoryk Napisano 30 Października 2015 Udostępnij Napisano 30 Października 2015 Zima idzie to dla Ciebie całkiem dobra wiadomość. W mojej opinii jak już mamy w śwince uzbierane te 2200zł- kupa kasy, to warto się zaczać zastanawiać ile będziemy musieli jeszcze dozbierać żeby cieszyć się z 100% z roweru. Oczywiście nie wiemy gdzie mieszkasz i jak rower będzie eksploatowany, ale patrząc na specyfikację to jest tam naprawdę sporo do wymiany, No chyba że rower do jazdy wokół komina i po parku Ale jak już zadałeś sobie trudu żeby przejrzec forum to chyba chcesz ciut ambitniej Przerzutki to nie jest tu akurat artykuł pierwszej potrzeby. Patrzysz na rower tak jak każdy marketingowiec chciałby żebyć patrzył. Nie patrz na przerzutki, czy napęd, bo to rzecz wymienna jak olej w aucie, w obu rowerach sprawią się dobrze przez parę sezonów. Patrz, na koła, amortyzator, hamulce i ramy. Te rzeczy wymieniamy rzadziej, bo są drogie i tu niestety obaj producenci mocno zaoszczędzili. Przydałaby się taperowana główka w ramie, pprzyzwoity amortyzator, hamulce Deore/DB2, koła na łożyskach maszynowych lub przymajmniej porządnie uszczelnione shimano i przyzwoitych sztywnych obręczach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
modrzew Napisano 30 Października 2015 Udostępnij Napisano 30 Października 2015 Jak wyżej, jak to ma być bułkowóz o wyglądzie MTB to wszystko jedno co kupisz, jak to ma być wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem tego typu roweru to słabizna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
snoopster Napisano 30 Października 2015 Udostępnij Napisano 30 Października 2015 Wkurza mnie to na tym forum ze każdego co nie zapytasz o rower to słabizna jak nie kosztuje 10 klocka. Gówno prawda jednym i drugim spokojnie poszalejesz po lesie i na maratonie - ja mam b2 i kończę maratony w 1/3 stawki, nawet jakbym miał rower za 7 tysi to lepiej by nie było moze jedynie przyjemniej ze względu np na amor Jedynie co to weź rame z taperowa główką, mi nikt nie powiedział i troche lipa a osprzęt z czasem wymienisz na lepszy jak będziesz widział ze rower jeździ a nie stoi i sie kurzy - ja tak właśnie zrobiłem a właściwie jestem w trakcie. Wtedy zamontujesz se xtr-a to ci chłopaki z forum będą bić brawo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
seraph Napisano 30 Października 2015 Udostępnij Napisano 30 Października 2015 moze jedynie przyjemniej ze względu np na amor Amortyzator nie jest po to, żeby było "przyjemniej" tylko po to żeby się rower lepiej prowadził. Jeździłeś kiedyś z "prawdziwym" amortyzatorem? Gwarantuje Ci, że różnica nie jest jedynie odczuwalna, ale aż bije po oczach, rękach i czym tam jeszcze sobie to odczuwasz... Nikt nie mówi, że się nie da, ale naprawdę na atrapach amortyzacji naprawdę nie ma sensu się męczyć. Zima idzie to będzie się dało dorwać rower w cenie 2 powyższych (nie łącznie) z powietrznym amortyzatorem, więc nie ma sensu przepłacać za uginacze. Tylko dla tej części warto będzie nie śpieszyć się z zakupem. Amator niedostatków geometrii ramy, szczególnie na początku może nie poczuć, podobnie jak tego, że koła są ciut ciężkie lub mają wąskie obręcze. Jak na "niskich" hamulcach Shimano zimą jeździł nie będzie to też mogą posłużyć, a Avidy to już w ogóle. Ja też sporo jeździłem i kilka maratonów zaliczyłem na amortyzatorze Suntour XCR. Oczywiście, że się da - ostatni nie byłem, ale głupotą i oszukiwaniem samego siebie byłoby, gdybym twierdził, że zmiana amortyzatora dała mi tylko ciut komfortu. Powiedziałbym nawet, że komfort nic się nie zmienił, ale jazda jest zupełnie inna. Jak ktoś nigdy nie jeździł poważniej na amortyzatorze z prawdziwego zdarzenia to nie ma prawa twierdzić, że uginacze wystarczają. No chyba, że próbuje oszukiwać własne sumienie, bo wie, że kupił dziadostwo. Przesadzanie, że poniżej 7-10 klocków nie ma roweru to też demagogia - spokojnie można kupić "normalny" rower za niecałe 3, a poza sezonem to i lekko ponad 2 tys zł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
snoopster Napisano 30 Października 2015 Udostępnij Napisano 30 Października 2015 Oczywiście, wszystko się zgadza - ale osoby które zadają pytania tego pokroju przeważnie roweru nie mają lub są całkowicie zieloni w temacie. Dlatego moim zdaniem nie warto wydać 3-4 tysie tylko po to zeby zacząć przygodę z rowerem i stwierdzić po pół roku ze w sumie nie mam czasu, albo ze za bardzo mnie boli tyłek i w sumie to nie lubie jeździć, czar pryska a rower stoi. Mówie o tym bo znam takich ludzi. @Teodoryk napisał co trzeba Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
modrzew Napisano 30 Października 2015 Udostępnij Napisano 30 Października 2015 (edytowane) Rower nie musi kosztować 10 klocków, wystarczy że jest sensownie złożony i dopasowany wielkością do właściciela - tylko tyle i aż tyle. Przejedź sobie jedne czy drugie górki to się będziesz sam śmiał z tego swojego bulwersu. Ja się w ten sposób wyleczyłem z taniego uginacza, ciężkich kół, podstawowych przerzutek i oem'owych hamulców. Za to tam gdzie dają radę nadal mam budżetowe części. Idąc dalej dlatego też zawsze pytam się w takich tematach do czego ma służyć rower. Jak mydło i powidło, ale „wie” tyle że „koniecznie góral” to tak jak mówisz niech kupi cokolwiek. Jak się wciągnie to wybierze co dalej już z sensem, a jak nie to rower i tak trafi do piwnicy albo skończy jako bułkowóz. Edytowane 30 Października 2015 przez modrzew Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Teodoryk Napisano 30 Października 2015 Udostępnij Napisano 30 Października 2015 Wkurza mnie to na tym forum ze każdego co nie zapytasz o rower to słabizna jak nie kosztuje 10 klocka. Gówno prawda jednym i drugim spokojnie poszalejesz po lesie i na maratonie . Większość z nas ciuła w pocie czoła na swoje hobby. Niestety na zachód od Odry definicja roweru budżetowego to magiczne tysiąc Euro, I o ile tam za te pieniądze każdy rower jest więcej niż przyzwoity, to u nas trzeba się naprawdę sporo nagimnastykować żeby kupić coś porządnego w naszym budżetowym przedziale. Dlatego warto poczekać na zimę bo zdarzają się ciekawe okazje. Targetem dla XCMa są nastolatki i alejki w parku a nie maratony. i to żaden snobizm a doświadczenie forumowiczów z tysięcy km. I warto z tego skorzystać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dariusz9110 Napisano 5 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2015 Cóż w kewstii XCM'a mogę się również wypowiedzieć... użytkuję go a jakże, ale nie mogę się doczekać wymiany. Ciężki jak słoń, a jakość pracy, nie odbiega od 'amortyzatorów' kupowanych z rowerami w marketach. Dla mnie wymiana to priorytet. Swojego mam złożonego z 2ch różnych gdyż po jednym sezonie nieco ostrzejszej rekreacji MTB nie nadawał się do bezpiecznej jazdy mając luzy na goleniach. Nie polecam nawet do rowerów zimowych bo choć nie szkoda go zniszczyć to przy temperaturach ujemnych praktycznie nie pracuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi