Skocz do zawartości

[Amortyzator] Suntour RAIDON


fakirek84

Rekomendowane odpowiedzi

Miałeś już nie pisać, to twoje słowa. A co za koleś i jaki typ to nie ma nic wspólnego z zasadą stosowania się do instrukcji producenta. I nie tylko amortyzatorów ale szerzej. Bo instrukcje są wydawane po to, żeby sprzęt nam służył jak najdłużej i niezawodnie. A jeśli się z tym nie zgadzasz to po prostu nie masz racji i tyle w temacie.

Ciepło i serdecznie pozdrawiam :)

ps. no i ja nie robię wycieczek osobistych bo nie lubię nikogo obrażać i nie wprowadza to nigdy nic nowego do tematu, ot taka uwaga :)

Edytowane przez sssmok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyłączam się z tego tematu bo chyba nikt poza mną i sssmokiem już go nie czyta, @sssmok ty dalej używaj tylko tych "zalecanych" olejów, smarów i konfiguracji sprzętu które są wpisane w instrukcji, a ja dalej będę się cieszył super działającym rowerem bez nawet spojrzenia na instrukcję obsługi (no może poza schematami- bez tego to bym dawno zepsuł połowę roweru [emoji14] )

Pozdrower

Ps. wiele osób jeździ z zalanymi xcm'ami i xcr oraz wszelkimi innymi namiastkami amortyzatorów z jednorazowymi tłumikami, i jest zadowolonych, to że komuś się coś zepsuło nie oznacza że używanie oleju jest złe, a to że producent nie używa oleju w widelcu oznacza tylko tyle że z jakichkolwiek przyczyn nawet nie myśleli o jego użyciu w danym widelcu.

 

Wysłane z mojego MI 3W przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że wiele osób jeździ z zalanymi amortyzatorami, które nie są do tego przystosowane fabrycznie wcale nie oznacza, że dobrze robią.

A ja mogę stwierdzić, że wiele osób które zalały amory z nierozbieralnym tłumikiem pluło sobie w brodę, że musiało wydać kilka stówek na nowy kardridż.

Ale kto bogatemu zabroni.

I tym optymistycznym akcentem zakończmy te utarczki słowne bo do niczego nie prowadzą, a ci co to przeczytają dojdą każdy do własnego wniosku.

Chyba, że jeszcze się chcesz tu produkować to proszę bardzo. Jednak na moją reakcje już nie licz. Mam ciekawsze rzeczy do robienia niż uzmysławiać ludziom do czego służy instrukcja obsługi.

Papa i miłego dnia :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmieni zdanie jak mu padnie pierwszy tłumik ...

Niektórzy wola się uczyć na swoich zamiast na cudzych błędach.

 

Sam osobiście zezłomowałem w ten sposób jeden tłumik.

Ponad to znam 3 inne przypadki z "najbliższej okolicy" w których padły kartridże na fali zalewania dolnych goleni olejem .

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od początku odradzam wlewanie oleju do dolnych lagów w amortyzatorach z nierozbieralnymi kartridżami. Choć niektórym się mówi a oni i tak robią swoje, Ostatnio miałem niemiłą sytuację gdzie młodocianin zalał po 40ml dolne lagi jako kąpiel olejowa bo ktoś mu tam z forum tak poradził. Pierwszy dzień i już kartridż został do wyrzucenia. Jeszcze na dodatek amorek przyszedł do mnie na reklamację z opisem że zalewanie dolnych lagów to podstawa a że szlak trafif kartridż to nie jego wina i chce w ramach reklamacji wymienić na nowy. Niestety lecz ten incydent kosztował go ponad 200zł bo takie coś niestety nie wliczają w gwarancję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze wszystkim tak jest że "Janusze" chcą poprawiać fabrykę. To że samochody wyścigowe jeżdżą na wysokooktanowej benzynie nie znaczy że zwykły samochód pojedzie lepiej jak taką wlejemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps. wiele osób jeździ z zalanymi xcm'ami i xcr oraz wszelkimi innymi namiastkami amortyzatorów z jednorazowymi tłumikami, i jest zadowolonych, to że komuś się coś zepsuło nie oznacza że używanie oleju jest złe, a to że producent nie używa oleju w widelcu oznacza tylko tyle że z jakichkolwiek przyczyn nawet nie myśleli o jego użyciu w danym widelcu.


To, że ktoś jeździ z zalanymi nie znaczy, ze jest pięknie i fajnie.  Ładnych parę lat temu zachęcony podobnymi bzdetami zalałem amora w starym rowerku Rockrider 6.3. Był to XCR i to nauczyło mnie by nie kombinować. Owszem na "dzień dobry" wideł pracował płynnie a czułość +10,  z tym, że to wszystko przez parę chwil. Po pierwsze: cały olej wypluło na tarczę dolnymi śrubami w trakcie pokonywania pierwszych schodów. W ruch poszedł wurth brakee cleaner oraz podkładki wykonane z dętki. Pomogło, nie pluło.  Po drugie: golenie górne całe w oleju. Wtedy właśnie zagłębiłem temat i już wiem, że uszczelniacze amortyzatorów fabrycznie nie zalanych olejem nie są przystosowane do "zbierania" oleju wychodzącego ze środka. W większości są to tzw. uszczelniacze wyłącznie przeciwpyłowe, mają za zadanie "nie wpuszczać" nie są to uszczelniacze hydrauliczne pełniące rolę separującą ciśnieniowo / czynnikowo obie strony tłoczyska którym przecież jest amortyzator. Dzięki zastosowaniu tak prostych uszczelniaczy XCR po 20 minutach jazdy miał zaolejone lagi górne i "łapał" olejem cały syf ciągnąc go do środka amora. Wycierałem, jeździłem. Finalnie skończyło się na czyszczeniu, smarowaniu i ogromnym luzie goleni dzięki ekspresowemu wytarciu tulei mieszanką kurzowo-olejową.  Podobne uszczelniacze, jednak bardziej precyzyjne ma Raidon (i jak widzę reszta widelców bez otwartej kąpieli). Nie są to jednak uszczelniacze zapewniające pełna separację wnętrza amora od czynników zewnętrznych. Przepuszczają np. wodę oraz  wyciągają smar z wewnątrz widelca który w połączeniu z kurzem działa jak drobny papier ścierny i w minimalnych ilościach jest wciągany ponownie do środka. Dzięki braku cieczy (olej) nie tworzy agresywnej mieszanki ściernej i nie uszkadza błyskawicznie "bebechów" dając czas na wyczyszczenie amorka. Jak już wcześniej zauważyłem brak konserwacji powoduje głównie szybsze zużywanie i zacieranie się uszczelniaczy co mocno wpływa na kulturę pracy widelca. Reasumując kurz i Twój olej +  uszczelniacze nieprzeznaczone do tego typu pracy sprawiają, że cały ten syf dostaje się do środka działając 10 razy bardziej niszcząco niż w standardowo konserwowanym widelcu. Olej zmieszany ze kurzem "ściernym" chlapie po wnętrzu amora niszcząc gładź tłoczyska kartridża, wyciera jego uszczelniacze oraz niszczy tuleje. Tak jak to widzę, ale pewnie się mylę i zalewanie olejem jest wskazane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up no i to jest argument który jestem w stanie zaakceptować i zaprzestać twierdzić że zalewanie tych widelców jest dobre, pewnie można by rozwiązać problem wymieniając uszczelki na lepsze, ale to już dodatkowa czynność i wydatki których nie każdy się podejmie.

 

Wysłane z mojego MI 3W przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suntour szczególnie się skupia na modelach Aion/Auron/Durolux i Rux. Od kilku ostatnich lat na tych modelach jest sporo zmian.  Choć Raidon zastapił Epicona lecz wciąż mu brakuje tego rozbieralnego kartridża. na pewno w przyszłe lata to nastąpi lecz teraz popularność to sterówka tapered i oś 15mm. Powoli już zaprzestają lub zaprzestali produkcję pod sterówkę 1/1/8". W tym roku zaś wyszedł hit na koło 650B+ z czego idzie dostać taki amorek z lepszym wypasem niż standard pod 27,5" czy 29"

Edytowane przez ACTIVIA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie co prawda XCR powietrzny, od jakiegoś czasu mocno zamula po przejechaniu ~10km. Jak postoi w domu do kolejnego wyjazdu to z początku chodzi ok ale znowu przejadę te ~10km i sytuacja się powtarza. Rozkręcam, czyszczę i smaruję - pomaga na chwilę.

 

Przeczytałem o tym całym Molykote 55 Oring i się skusiłem, dzisiaj go użyłem pierwszy raz ale szczerze powiem - nie czuję tej całej magii. Amortyzator się ugina jak się uginał po czyszczeniu i smarowaniu ... niestety dopiero w środę będę miał czas wyskoczyć na dalszą trasę i wtedy się okaże czy jest jakaś poprawa.

 

 

edit.

 

Zapomniałem napisać, że od jakiegoś czasu strajkuje mi pompka ( beto ) jak mam napompować od zera. Dzisiaj nie wytrzymałem i ją rozebrałem przy zaworze - dałem tego smaru na dwa oringi i od strzała napompowała amortyzator ;)

Edytowane przez mar3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro amorek musi "odstać" by zacząć funkcjonować poprawnie po czym znowu po przejechaniu jakiegoś dystansu zaczyna szwankować to raczej nie szukałbym przyczyny w opisywanym przez nas problemie przycierania się uszczelniaczy lag. Przerwa w użytkowaniu nie ma na nie wpływu, brak poślizgu na uszczelniaczach występuje nieustanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może że masz zatarte ślizgi i smarowanie pomaga tylko na chwilę. A co do uszczelek kurzowych nasmarowanych molykotem to po nich od razu widać czy maja poślizg, czy przycierają i ja bym raczej stawiał, że ze ślizgami jest coś nie tak. Co do gąbki olejowej to ona też w jakimś stopniu smaruje amor, więc warto ją używać.

Chociaż jeśli ślizgi masz teflonowe to nie powinny się zacierać. Dziwna sprawa. Może coś z tłumikiem nie tak i przyblokowuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i się przejechałem, po ~20km nie pracował jak zaraz po wyjechaniu z domu ale jest zdecydowanie lepiej. Trudno powiedzieć czy to zasługa M55 bo akurat miałem cały amor rozkręcony, wyczyściłem wszystko dokładnie, na sprężynę i ślizgi dałem "lekkiego" smaru Slickoleum, Komora powietrza i uszczelki kurzowe dostały M55. Aha no i najważniejsze - wyjąłem gąbeczki, coś mi się one nie podobały ...

 

Co mi się podoba to to, że lagi miałem tylko lekko zakurzone, zero krążków ze smaru. Normalnie po takiej leśnej przejażdżce miałem smar zmieszany z piachem na lagach, czasem mniej czasem więcej to zależy jaki akurat smar testowałem.

 

No ale najważniejsze - rozkręciłem całą pompkę ( Beto do amora ), wymyłem stare smary i zaaplikowałem M55, pompuje rewelacyjnie :D W końcu pusty amor nie stanowi problemu!

 

Edit - jak zacznie znowu mulić to może wyciągnę tłumik i sprawdzę jak piszecie.

Edytowane przez mar3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...
  • 1 miesiąc temu...

Pytanie z trochę innej beczki: czy smarujecie gwint zaworu AV komory powietrznej odrobiną smaru lub oleju? Wkręcanie pompki na sucho powoduje wydawanie takich dźwięków że się słabo robi

Edytowane przez skom25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...