P_A_B_L_O Napisano 20 Października 2015 Udostępnij Napisano 20 Października 2015 W weekend pokręciliśmy się na Ukrainie po pograniczu obwodów lwowskiego i wołyńskiego.Tereny, na których z pozoru "nie ma nic ciekawego", ale w rzeczywistości to inny świat, tuż za miedzą. Wsie jak z naszego (jakże już odległego) dzieciństwa. Zapach prawdziwej wsi, wszechobecna chudoba (w kilka znaczeniach tego słowa jednocześnie), klimatyczne sklepy i malownicze krajobrazy. Ludzie bardzo przyjaźni. Biwak tradycyjnie w lesie przy ogniu. Jednym słowem - weekend odpoczynku. Do ostatniej chwili trudno było się zdecydować gdzie pojedziemy. Prognozy pogody zmieniały się i generalnie nie wróżyły niczego dobrego. Na szczęście, zgodnie z prognozą główne opady przeszły w nocy - i chwała im za to. W sobotę od ok. południa upierdliwa mżawka, w nocy zlewa, od niedzielnego poranka coraz ładniej - wiele chwil ze słońcem. Było ciepło, może tylko trochę doskwierał wiatr. Parę fot:https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/JesiennySpacerWCzasieIPrzestrzeniPABLO Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robertrobert1 Napisano 20 Października 2015 Udostępnij Napisano 20 Października 2015 Będąc 10 lat temu na Ukrainie ten kraj nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia. Jednak obecnie widać wyrażnie jak bardzo Polska dzięki unii poszła do przodu. Ukraina pod względem infrastrukturalnym jest zacofana ponad 30 lat w stosunku do Polski, ma ciągle bardzo dziwne przepisy administracyjno-kontrolne za to stosunek ludzi jest wprost fantastyczny. Polecam każdemu odbyć co najmniej tygodniową podróż po tym kraju. Jednocześnie mogę zapewnić, że obecna wojna tocząca się na wschodnie kompletnie jest nie odczuwalna pod zachodnią granicą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artwro Napisano 20 Października 2015 Udostępnij Napisano 20 Października 2015 Pamietam jak szosa z Dołhobyczowa w miejscu gdzie teraz jest przejście na Ukrainę kończyła się zasiekami oraz pasem zaoranej ziemi.Jeżdżę w tamtych rejonach ale po Polskiej stronie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dr_dave01 Napisano 20 Października 2015 Udostępnij Napisano 20 Października 2015 Faktycznie 30 lat albo i więcej. Smutne to. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
IVANVII Napisano 22 Października 2015 Udostępnij Napisano 22 Października 2015 W weekend pokręciliśmy się na Ukrainie po pograniczu obwodów lwowskiego i wołyńskiego. Tereny, na których z pozoru "nie ma nic ciekawego", ale w rzeczywistości to inny świat, tuż za miedzą. Wsie jak z naszego (jakże już odległego) dzieciństwa. Zapach prawdziwej wsi, wszechobecna chudoba (w kilka znaczeniach tego słowa jednocześnie), klimatyczne sklepy i malownicze krajobrazy. Ludzie bardzo przyjaźni. Biwak tradycyjnie w lesie przy ogniu. Jednym słowem - weekend odpoczynku. Do ostatniej chwili trudno było się zdecydować gdzie pojedziemy. Prognozy pogody zmieniały się i generalnie nie wróżyły niczego dobrego. Na szczęście, zgodnie z prognozą główne opady przeszły w nocy - i chwała im za to. W sobotę od ok. południa upierdliwa mżawka, w nocy zlewa, od niedzielnego poranka coraz ładniej - wiele chwil ze słońcem. Było ciepło, może tylko trochę doskwierał wiatr. Parę fot: https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/JesiennySpacerWCzasieIPrzestrzeni PABLO Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lumperator Napisano 24 Października 2015 Udostępnij Napisano 24 Października 2015 Klimatycznie to wygląda. Nie powiem, że chciałbym powrotu do takiej Polski, ale w tym ukraińskim bajzlu czuć trochę więcej powietrza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzezniol Napisano 24 Października 2015 Udostępnij Napisano 24 Października 2015 Inny świat ... czas na ukraińskiej wsi sie zatrzymał chyba w 91` jak odzyskali niepodległość. Niestety. Tylko dlaczego, powiedzmy to wprost biedę, ubieramy w ładne słówko "klimatycznie" ? Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krycha Napisano 24 Października 2015 Udostępnij Napisano 24 Października 2015 Ale Co zazdroszczę super wypadu z dzieciakami pod namioty w takie klimatyczne okolice. Jak tylko żona się da namówić i młody urośnie to taki mam cel za parę lat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
P_A_B_L_O Napisano 24 Października 2015 Autor Udostępnij Napisano 24 Października 2015 Tylko dlaczego, powiedzmy to wprost biedę, ubieramy w ładne słówko "klimatycznie" ? Są różne formy 'biedy' i różny poziom życia, w zależności od punktu odniesienia może być traktowany jako życie w biedzie lub w bogactwie. Tylko czy to na pewno to właśnie to ma pierwszorzędne znaczenie w życiu? Bieda ekonomiczna to moim zdaniem mniejszy problem niż bieda, nazwijmy ją moralna. Aura podczas tej wycieczki podkreśliła obraz biedy niczym selektywny filtr. Ludziom na pewno żyje się tam nielekko, ale co ciekawe spotykaliśmy po drodze wielu ludzi miłych, życzliwych i nie emanujących smutkiem i beznadzieją, jak to ma niemal powszechnie miejsce w Polsce na terenach poPeGeeRowskich, itp. Pewnie to dlatego, że ludzie żyją tam tak od lat i że są na swoim, w rodzinie, w społeczności. Na Ukrainę jeżdżę regularnie na wycieczki od ponad 20 lat (to już na pewno więcej niż 100 wycieczek). W Karpatach czy np. na Polesiu Wołyńskim ludzie żyją "po staremu", ale tutaj dało się odczuć sieroctwo postsowieckiej rzeczywistości, niczym u nas w poPeGeeRowskich miejscowościach. U nas w takich miejscach jest niemal tak samo, a może i gorzej bo beznadzieja bije z twarzy ludzi na odległość. W Polsce bardzo lubię tereny dawnych Prus Wschodnich, Pomorza, Dolnego Śląska. Tam wiele miejsc jest w podobnym stanie - rozpadające się pałace, zdewastowane zabytkowe kościoły ewangelickie, zapuszczone niemieckie cmentarze, pozarastane lub zaorane przepiękne przydrożne aleje, rozpadające się dawne siedliska, itp. Na Wschód jeżdżę bo lubię ten klimat. Nie traktuję tego jak skansenu, nie walczę o zachowanie status quo - raczej staram się przeżyć to co jeszcze zostało. Wiem, że zmiany są nieuchronne i niestety pewnie pójdą nie tak jak by się chciało. Przy okazji zniszczone zostanie bezpowrotnie to, co kaprysem historii przetrwało do naszych czasów. Znowu - jak np. w Bieszczadach - aktualne będzie powiedzenie "miałeś chamie złoty róg". PABLO Jak tylko żona się da namówić i młody urośnie to taki mam cel za parę lat. Nie musisz czekać, zobacz: https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/JesiennaSokalszczyzna#6202214238551588738 https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/JesiennaSokalszczyzna#6202215038512052386 Jak widać, nawet z roczniakiem da się spokojnie pojechać na klubikowy wyjazd na Ukrainę. PABLO Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzezniol Napisano 24 Października 2015 Udostępnij Napisano 24 Października 2015 Ludziom na pewno żyje się tam nielekko, ale co ciekawe spotykaliśmy po drodze wielu ludzi miłych, życzliwych i nie emanujących smutkiem i beznadzieją W wielu miejscach da się zaobserwować fakt że życzliwość jest odwrotnie proporcjonalna do zasobności ludzi lub regionu, w którym ci ludzie żyją. Jadnak jestem przekonany że jakbyś wdał się w dyskusję na temat "nowobogackich" np z Kijowa, to reakcje mogły by być zgoła odmienne. Nie da się ukryć że ukraińska wieś odstaje o lata świetlne nawet od naszych polskich zaniedbanych wsi gdzie funkcjonowały PGR`y. Słowem w tej naszej Polsce nie jest tak źle jak wielu to rysuje . Tych wielu powinno zaliczyć przynajmniej kilka takich wycieczek. Ja niestety w tamtym kierunku mam za daleko na łikendowe wypady. Tereny rzeczywiście wydają się interesujące. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.