Skocz do zawartości

[MTB] 27.5 czy 29 ?


Alsew

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem w momencie wyboru roweru MTB i nie mogę się zdecydować na jakim kole on ma być. Nie mam niestety możliwości dłuższego użytkowania rowerów na obu rozmiarach, a kilkuminutowe rundy pod sklepem jeszcze bardziej zamydlają temat. Do tego pozostaje temat rodzaju i ciężaru opon oraz kół, które znacznie wpływają na wrażenia z jazdy i odczucia z jazdy są jeszcze bardziej subiektywne. Przeglądając forum znalazłem sporo tematów o rowerach na kolach 27.5 i 29, ale większość z nich dotyczy wyborów pomiędzy konkretnymi modelami i firmami, a tematy o samych rozmiarach są dosyć stare (np 2012 rok) i czytając wypowiedzi ,zwłaszcza o 650,  odnosi się wrażenie że są to bardziej przypuszczenia niż twierdzenia. Rower chce użytkować w terenie mieszanym 50% las, 50% betony, cross odpada ze względu na dużą ilość piasku w okolicy. Czy rzeczywiście powinienem dobierać rozmiar kola do swojego wzrostu?? Czy widzicie różnice w średnich prędkościach uzyskiwanych na takich rowerach? Który rozmiar lepiej się spisuje na twardych nawierzchniach i lekkim terenie ?? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50% las, 50% betony,

 

Przy takim użytkowaniu poszedłbym w koło 29''. Sam jeżdżę na kole 29'' i jestem bardzo zadowolony. Nie mam problemów z przyspieszaniem, nierówności pokonuje na tyle bezproblemowo, że czasami zastanawiasz się, czy na pewno przejechałeś właśnie po tym co przed chwilą widziałeś :) Kolega, który rękoma i nogami bronił się przed 29'' (jeździł wcześniej na 26'' i chciał kupić 27,5'' do podobnych zastosowań, jak Twoje) wsiadł na mojego 'ninera', zrobił rundkę i zsiadając podsumował to tak: 'co Ci ludzie pieprzą za głupoty, że duże koło nie jedzie. Przecież to zapier*ala' :) Dodam, że kupił 29''.

 

27,5 cala brałbym do enduro i w ciężki teren ze względu na większą sztywność (tutaj wiele zależy też od obręczy). Chociaż i tutaj Spece na kole 29'' i ze skokiem 160mm wyglądają naprawdę kusząco. Z tym, że w tej chwili chyba szukałbym czegoś na kole 27,5+ (czyli średnica prawie, jak 29''). 

 

P.S. Jak masz dużo piasku to tym bardziej 29''. Odczuwalnie większa powierzchnia styku opony z podłożem. Koło nie zapada się tak w piach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz chociaż 175cm wzrostu śmiało bierz 29 na taki teren, ale prawdą jest że cross do takiej jazdy świetnie sobie radzi na kołach 700c, na pewno lepiej po asfaltach i leśnych ścieżkach pojedziesz, chyba że nie będziesz jechał po ścieżkach ładnie ubitych tylko na hopki, dropy, techniczne zjazdy i podjazdy z korzeniami, kamieniami itd. Co do piasku to tutaj zależy od opony jaką sobie wstawisz i tutaj albo zyskujesz na pedałowaniu w piachu, ale tracisz na szybkości na utwardzonym terenie albo na odwrót. Co więcej węższe opony bieżnikowane w crossach w piachu dobrze sobie radzą jeśli się rozpędzisz to przez piach szybko się przebijasz (z tego korzystają kolarze przełajowi), na oponach szerokich typowo górskich jak szybko wjedziesz w piach momentalnie się zatrzymasz, ale możesz mielić pedałami i przejechać kontrolowanie. Tylko że w drugim przypadku możesz nawet 200m tak jechać, a na węższych to raczej na szybkie pokonywanie  10metrowej długości piaszczystej drogi, gdzie zaraz znowu jest twardo, jak to bywa w terenach zielonogórskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Czy koło dopasowuje się do wzrostu? IMHO jak najbardziej tak. Mnie np rower na mniejszym kole krępuje. Rower w tym samym rozmiarze na 26, 27,5 czy 29 cali ma inną długość oraz środek ciężkości. Jeśli przyglądnąć się zawodnikom z zawodowego peletonu zauważyć można że ci niżsi jeżdżący na 29" mają mostki ze sporym minusem a czasami nawet sztyce bez luz z odwrotnym offsetem.  Z prostej przyczyny. Niska osoba nie ma tak długich tułowia i ramion aby efektywnie docisnąć przednie koło w rowerze który ma np sterówkę 69°.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla osób niskich często wybór jest między 26 a 27,5  tak jak ktoś dużo wyższy się zastanawia 27,5 czy 29.

 

Nie do końca rozmiar kół się dobiera do wzrostu, ale ma to spore znaczenie w skrajniejszych sytuacjach. Nas bardziej interesuje że koło 29 poradzi sobie inaczej w terenie niż 26 są plusy i minusy, ale jak ktoś ma 170cm wzrostu nie najlepiej się już poczuje nawet na małej ramie na 29.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz chociaż 175cm wzrostu śmiało bierz 29 na taki teren

 

jak ktoś ma 170cm wzrostu nie najlepiej się już poczuje nawet na małej ramie na 29.

 

@Alsew czy naprawdę chcesz rozpocząć kolejną wojenkę na rozmiary??

Właśnie 'wojenki' chciałbym uniknąć... chociaż wiem że na forum może być ciężko :whistling:  Mam 175 cm. Miałem w weekend od kumpla pożyczony rower 29er, Orbea rozmiar M niby dla osób 165-175 cm ale dla mnie był zdecydowanie za krótki. Siedziałem jak na krześle... Zrobilem nim 10 km i jak dla mnie rozpędzanie, przyspieszanie, to byla męka, całe życie na 26er... i czułem brak tego kopa :sweat: Nie wiem czy to za sprawą ciężkich kół (opony AKA 2.2 na drucie , obręcze Rodi) czy wina tej geometrii, a może poprostu trzeba się przyzwyczaić do tej 'mułowatości' 29er bo odwdzięczy się czymś innym??? Póżniej zrobilem rundkę Scottem 27,5 i 29er pod sklepem, odniosłem wrażenie że rower 27,5 jest dużo bardziej zrywny. Stąd moje rozterki. Zdaję sobie sprawę że po dopasowaniu roweru pod siebie wrażenia mogą być nieco inne. Dlatego właśnie pytam o Wasze zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to chodzi, wiadomo że 26 będzie bardziej zrywna i łatwiejsza na podjazdach w terenie, za to 29 lepsza będzie na zjazdach i lepiej będzie szła jak już się ją rozpędzi.

 

Wg mnie ludzie przesadzają i dobry byłby dla nich cross na 28, bo na szosę i szutry, lekki teren (np. utwardzona ścieżka rowerowa) jest idealny. Zauważyłem, że ludzie szukają MTB a i tak bardzo dużo się przemieszczają po szosie, ale chcą mieć górski rower w razie jakby kiedyś wjechali na chwilę w lekko mocniejszy teren, gdzie cross poradzi sobie gorzej ale przejedzie.

 

Oczywiście jak ktoś ma zacięcie sportowe i go wygoda niezbyt interesuje to może kupić sobie przełaja/gravel bikea, ten króluje na szosie i szutrach, a i w mocniejsze tereny nim wjeżdżałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem że różnica między 26 a 29 jest spora ale na lekkich oponach 29 też pewnie lepiej się zbiera. O 27,5 krążą na forum opinie że różnic większych w porównaniu do 26 nie ma. Co o tym myślicie ??? 26 to już prawie historia więc chodzi mi bardziej o porównanie nowych standardów , chociaż rozumiem że trudno jest się nie odnosić do 26

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takich przypadkach należy rozpatrywać konkretny model roweru , różnice w geometrii, a co za tym idzie wygody jazdy,

potrafią być naprawdę duże.

Nie zależy to od wielkości koła.

W jednym przypadku przy kole 27,5 będzie Ci wygodniej z kolei w drugim na 29.

Jeździłem na trzech popularnych rozmiarach kół i w każdym przypadku różnice nie były wielkie.

Wszystko zależy też od klasy sprzętu ale to juz inna para kaloszy...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy ile masz pieniędzy. Wraz ze zwiększaniem koła pojawiają się zalety ale i wady. Wady możesz niwelować wydając więcej pieniędzy na sztywniejszą ramę i koła oraz lżejszy osprzęt. Jeśli nie masz dużo pieniędzy i kupisz coś za powiedzmy 4-5tys, to rower 29 będzie lepszy na nierównościach ale gorszy w sprincie, ciężej go będzie rozpędzić, na podjazdach będzie łatwiej na korzeniach ale ciężar roweru i słaba sztywność kół będzie działać na niekorzyść. Subiektywnie, jeżeli możesz wydać co najmniej ~12-13k to bierz 29, nie będzie w żadnej kategorii wyraźnie gorszy od 27.5, a najbardziej poczujesz zalety koła 29, bilans będzie zdecydowanie dla 29.

 

Zalety z większego koła są bardziej widoczne po przejściu z 27.5 na 29 niż z 26 na 27.5. Średnie koło jest gdzieś w 1/3 drogi miedzy 26 a 29. Na asfalcie większe koło nic nie daje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower chce użytkować w terenie mieszanym 50% las, 50% betony, cross odpada ze względu na dużą ilość piasku w okolicy. (...) Który rozmiar lepiej się spisuje na twardych nawierzchniach i lekkim terenie ??

Tak abstrahując od wojenki rozmiarowej to 2 sprawy:

- Czy patrząc z perspektywy tego co piszesz o użytkowaniu roweru zamierzasz mieć 2 komplety kół lub samych opon? Bo jeśli przykładowo wygra opcja niskich oporów toczenia na tych "betonach" i wdziejesz temu roweru jakieś cienkie (semi)slicki nadmuchane do kilku barów, to jego zdolność do pokonywania piasku czy innych sypkich nawierzchni znacznie umniejszysz i ta cała "emtebeczność" ukrosowionego w ten sposób 29era to co najwyżej będzie miała wpływ na podbudowę ego a nie na właściwości trakcyjne. I wicewersal - to co dobre w terenie nie będzie dobre na asfalcie (rozmiar, bieżnik, ciśnienie). To taki kamyczek do ogródka pt. "mtb to rower uniwersalny a tłentinajner to już w ogóle...".

- Jak z techniką pokonywania piasku, bo może tu leży główna część problemu..? Sam korzystam do treningu i rekreacji z okolicznych lasów, które zwłaszcza w przypadku dłuższej posuchy bywają mocno piaskowe i wiem jak musiałem sporo podszlifować umiejętności żeby móc je pewnie pokonywać (lub nadal czasem nie pokonywać ;> ). Niedawno miałem okazję startować w okolicznym maratonie i to co można było zaobserwować u większości osób, które przybyły od tak się przejechać bo blisko, ładna pogoda i czemu nie, to się włos jeżył na nogach. Mistrzowie długiej prostej, którzy na byle łasze piachu mielili na jakichś dziwnych przełożeniach, przewracali się, a piaskowy zjazd powodował permanentny klamkościsk jak tylko którymś kołem zaczynało lekko rzucać. Jednym słowem armageddon i stąd pytanie jak z tym u Ciebie, bo im by nawet najbardziej wypasiony 29er nie pomógł tak ad hoc.

 

Czy rzeczywiście powinienem dobierać rozmiar kola do swojego wzrostu??

IMHO to jakiś zabobon z okresu wprowadzania 29erów na (rowerowe) salony. Problem to mogą mieć osoby bardzo niskie i bardzo wysokie, a reszta przy dobrze dobranym rozmiarze ramy nie ma co się obawiać jakiegolwiek rozmiaru kół.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumuję to tak: jeden ****. Ważne żeby jeździć :D A tak bardziej na poważnie, jak wsiadłem na 29 kolegi i przejechałem mały kawałek z nawrotem, to nie chciałem dłużej jechać, o wiele bardziej wolałem mojego 26. Pod względem wzrostu jest o max. 5 cm wyższy, pod względem wagi - aż 20 kg, ja ok 65 on 85. Dla niego ta 29 była idealna, dla mnie niezbyt. Czyli to kwestia upodobań i umiejętności. Innymi słowy - złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy, a baletmistrzowi **** między nogami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Problem to mogą mieć osoby bardzo niskie i bardzo wysokie
 

Tak samo twierdzę.

 

 

Ja mam wrażenie, że kolega należy do tych osób które usłyszały o modzie na 29, a MTB to jedyny wybór bo od zawsze wszyscy mieli górale by do lasu na zwykłą ścieżkę wjechać. Moim zdaniem koledze wystarczyłby cross na uniwersalnych oponkach 700x40c, ale nie zdaje sobie sprawy z tego czego potrzebuje naprawdę. 

Do czego będziesz używał roweru? Napisałem 50%/50% podłoże. Ale ile zamierzasz tygodniowo km robić, czy chcesz wziąć udział  w MTB maratonie, może zawody XC?, a może szalejesz z kumplami po lesie na terenowych rowerach, czy może chcesz pojechać do sklepu/szkoły na działkę i do tego ci potrzebny terenowy rower, bo przez działki/las to już uważasz że musi być rower terenowy? Bo jak naprawdę chcesz dawać radę w terenie to bierz 29er na grubych oponach z niskim ciśnieniem, ale nie licz że na szosie to będzie jechać tylko będzie się toczyło. A jak chcesz bez spiny jeździć rekreacyjnie i gdzieś musisz dojeżdżać bierz crossa który jest uniwersalny i w lekki teren i na szosę jednocześnie będzie najlepszy (co prawda lepszy będzie rower przełajowy na takie uniwersalne trasy, ale jest niezbyt wygodny). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy patrząc z perspektywy tego co piszesz o użytkowaniu roweru zamierzasz mieć 2 komplety kół lub samych opon? Bo jeśli przykładowo wygra opcja niskich oporów toczenia na tych "betonach" i wdziejesz temu roweru jakieś cienkie (semi)slicki nadmuchane do kilku barów, to jego zdolność do pokonywania piasku czy innych sypkich nawierzchni znacznie umniejszysz i ta cała "emtebeczność" ukrosowionego w ten sposób 29era to co najwyżej będzie miała wpływ na podbudowę ego a nie na właściwości trakcyjne. I wicewersal - to co dobre w terenie nie będzie dobre na asfalcie

Żadnych tam wąskich oponek i slicków! Dla mnie optymalne są opony typu Race King 2.0 i na nowym rowerze też pewnie takie zagoszczą... Mam też rower szosowy więc na asfalcie jest się czym odpychać

 

IMHO to jakiś zabobon z okresu wprowadzania 29erów na (rowerowe) salony.

Dlatego wlaśnie zolożylem ten temat, bo tematy na forum o różnicach między poszczególnymi kołami są dość leciwe...

 

Do czego będziesz używał roweru? Napisałem 50%/50% podłoże. Ale ile zamierzasz tygodniowo km robić, czy chcesz wziąć udział w MTB maratonie, może zawody XC?, a może szalejesz z kumplami po lesie na terenowych rowerach, czy może chcesz pojechać do sklepu/szkoły na działkę i do tego ci potrzebny terenowy rower, bo przez działki/las to już uważasz że musi być rower terenowy?

Na 26er robię 3 tys rocznie. W sezonie trasy mieszane np 7 km lasu+12km droga rowerowa, do tego wieczorami las z kumplami. Zimą nie pracuję a mieszkam blisko lasu, więc rower i las to podstawa..

 

Bo jak naprawdę chcesz dawać radę w terenie to bierz 29er na grubych oponach z niskim ciśnieniem, ale nie licz że na szosie to będzie jechać tylko będzie się toczyło.

Teraz mam Race Kingi nadmuchane do 2,5-3,5 i jakoś rower się nie toczy i w lesie też daje rade. 

 

Ja mam wrażenie, że kolega należy do tych osób które usłyszały o modzie na 29, a MTB to jedyny wybór bo od zawsze wszyscy mieli górale by do lasu na zwykłą ścieżkę wjechać.

Tzw góralami śmigam od prawie 20 lat i po 2 dekadach jestem w miarę w stanie określić co lubię i czego mi potrzeba. Dlatego np nie myślę o fullu. Nie ma to nic wspólnego z modą na 29er. Sytuacja wygląda tak, że obecny rower mam od 10lat i stwierdzilem, że nie warto w niego więcej inwestować. A obudziłem się w 'nowej rzeczywistości' i dlatego zpytalem 27,5 czy 29. Druga sprawa jest taka że chcę zacząć bardzie jeżdzić w terenie...

 

Moim zdaniem koledze wystarczyłby cross na uniwersalnych oponkach 700x40c, ale nie zdaje sobie sprawy z tego czego potrzebuje naprawdę.

I co mam kupić crossa i ladować do niego oponę 2.0 ???  Czytalem że do wielu modeli wchodzi... Cross za 4tys warzy 14 kg , 29er za tą samą kasę 13 kg. Gdzie tu sens??? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te rejskingi i podobne to oponki na twarde i suche nawierzchnie. Nadal nie widzę analogii do tego piasku ;) Ale ok, może przy okazji wzrośnie procentowo ilość pokonywanie go terenu.

Tak BTW powyżej 2 barów to już są duże ciśnienia jak na teren, a realnie patrząc to przecież nie będziesz spuszczał i pompował więc może już przyzwyczajaj się do jak najniższego żeby to miało ręce i nogi.

Plus za szosę, ja bym na asfalt nawet nie wyciągał górala poza oczywistym dojazdem na miejscówkę. Jeśli zaczniesz jeździć w konkretnym celu, to wybór specjalizowanego roweru stanie się imho naturalny.

I nie przesadzajmy z tymi doświadczeniami, te „tzw. górale” dobrze mówi ile te rowery miały wspólnego z MTB, prawda? ;) Za to teraz jak masz okazję nabyć coś fajnego, to niech się to chociaż nie marnuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad przejściem na większe koła. Mam podobny dylemat jak autor tematu, z tym, że mój wzrost to 180cm, długość nogi 87cm (mogę więc wybrać 29 jak i 27,5). Rower ma być przeznaczony do startów w maratonach (3-4 wyścigi w roku  z sumą przewyższeń powyżej 1000m, reszta w miarę płaskie). Do tej pory testowałem kilka sprzętów na większym kole (niestety ani razu w terenie). Mam kiepską technikę. Stąd moje pytanie czy zmiana koła na większe spowoduje, że będę łatwiej pokonywać te odcinki z którymi teraz mam problemy (piach i zjazdy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Zazi, zjazdy będą bardziej komfortowe na 29 i powinieneś je szybciej pokonywać, chyba że są to bardzo kręte zjazdy. Na technicznych podjazdach 29 będzie zawsze trudniej niż na 26. Na maratony poleca się zdecydowanie 29, bo maratony to przeważnie mało bardzo technicznych odcinków, a większość to długie proste. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótko.

Miałem 26',teraz mam 29 i nie wrócę do małej kichy.

Znacznie mi lepiej się jeździ na dużym kole ,zalety mi się podobają ,wady(?) zaś olewam. Nie ścigam się ,nie trenuje - zwyczajnie sobie jeżdżę.

29" lepiej mi się toczy po zwykłych leśnych ściechach i tyle. To mi wystarcza. Mam nadal poprzedni rower i jak do dosiadam na twarzy mam grymas politowania. Mały i jakiś taki "ciasny".

Dwudziestka dziewiątka więcej mi wybacza,rozpędzona idzie jak czołg,nad sławnym już w tym temacie piachem dosłownie frunie.

Chcecie poczuć różnicę w kołach na piachu? Jedźcie na wieś do rodziny. Znajdźcie w szopie Jubilata oraz Ukrainę. Oba sztywne,oba single,oba stalowe.

Pożyczyć je sobie i targać je po polnych drogach na zmianę - różnica na korzyść kół (nie roweru żebyśmy się rozumieli ) Ukrainy ujawni się w godzinę.

Jeszcze dodam że mam178 cm do łysiny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 Cross za 4tys warzy 14 kg , 29er za tą samą kasę 13 kg. Gdzie tu sens??? 

 

Rowery za +/- 4 k najczęściej będą ważyły 12 -13 kg np. : Radon za ok. 4,4 k - http://www.bike-discount.de/en/buy/radon-scart-light-9.0-465097/wg_id-29  ( najmniejszy rozmiar waży 11,45 kg ) ,czy nie wygląda super ?

 

                                                                                          Canyon za ok. 4,5 k - https://www.canyon.com/pl/mtb/grand-canyon/2016/grand-canyon-al-6-9.html  ( 11,4 kg bez pedałów )

                                                                     

,ale żeby nie było mieszczący się w przedziale do 4 k : Canyon za ok. 3,9 k - https://www.canyon.com/pl/mtb/grand-canyon/2016/grand-canyon-al-5-9.html   ( 12,6 kg bez pedałów ).

 

,a na koniec bardzo lekki Bulls Copperhead 3 na kole 27,5 " za 4,2 k : http://www.bulls.de/pl/bikes/show/copperhead-3/#close  ( rozmiar 46 = 18 " waży 11,35 kg bez pedałów ).

 

Ubiegłoroczny model różniący się malowaniem i siodełkiem można było kupić na początku roku za 3,5 k.

 

 

@ Zazi

 

29 " bardziej gładko przejedzie po nierównościach,ale będzie mniej zwrotny i słabszy na podjazdach od mniejszego koła.

 

Teoretycznie na piachu i zjazdach powinno być lepiej,ale zależy to także od klasy sprzętu i Twoich możliwości wykorzystania jego potencjału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem w momencie wyboru roweru MTB i nie mogę się zdecydować na jakim kole on ma być. Nie mam niestety możliwości dłuższego użytkowania rowerów na obu rozmiarach, a kilkuminutowe rundy pod sklepem jeszcze bardziej zamydlają temat. Do tego pozostaje temat rodzaju i ciężaru opon oraz kół, które znacznie wpływają na wrażenia z jazdy i odczucia z jazdy są jeszcze bardziej subiektywne. Przeglądając forum znalazłem sporo tematów o rowerach na kolach 27.5 i 29, ale większość z nich dotyczy wyborów pomiędzy konkretnymi modelami i firmami, a tematy o samych rozmiarach są dosyć stare (np 2012 rok) i czytając wypowiedzi ,zwłaszcza o 650,  odnosi się wrażenie że są to bardziej przypuszczenia niż twierdzenia. Rower chce użytkować w terenie mieszanym 50% las, 50% betony, cross odpada ze względu na dużą ilość piasku w okolicy. Czy rzeczywiście powinienem dobierać rozmiar kola do swojego wzrostu?? Czy widzicie różnice w średnich prędkościach uzyskiwanych na takich rowerach? Który rozmiar lepiej się spisuje na twardych nawierzchniach i lekkim terenie ?? 

 

Średnia prędkość zależy przede wszystkim od człowieka, podobnie to jak rower skręca, zjeżdża lub podjeżdża.

 

Nie masz zbyt daleko idących wymogów jeżeli chodzi o teren, a w tym co piszesz sprawdzi się zarówno średnie jak i duże koło.

 

Wybrałbym ten rower, na którym najlepiej się poczułeś, a jeżeli takich było kilka - najładniejszy, i piszę to całkowicie serio.

 

Prostuję przy okazji błędny pogląd, że duże koło gorzej podjeżdża od średniego.  Z uwagi na trakcję podjedzie więcej i sprawniej, no chyba że chodzi o sprint od punktu A do B - gdzie tak czy inaczej patrz pkt 1.  Z zakrętami jest podobnie.

 

Gdybym miał wyłącznie teoretyzować, stawiałbym na 29.  Jest stabilniejszy, łatwiej utrzymuje prędkość i generalnie jest przyjemniejszy w obejściu, a to cechy przydatne w zastosowaniach turystycznych.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...