Skocz do zawartości

[plecak] Wybór plecaka na lustrzankę.


fibiusz

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżdżąc swoją szosą łączę zawsze przyjemne z przyjemnym, mianowicie korzystam na postojach z aparatu. Niestety dziadostwo jest trudne w transporcie. Po namyśle zdecydowałem, że w grę wchodzi tylko plecak.

Zastanawiam się nad dwoma modelami: LOWEPRO PHOTO SPORT 200 AW

Lub

Manfrotto Off Road Hiker 20L

Pod uwagę biorę jeszcze jakiegoś Deutera rowerowego. Można tam wrzucić starą torbę i zrobić coś a la plecak foto.

Ktoś ma jakieś doświadczenia z podobną tematyką? Może ktoś korzysta z wymienionych Lowepro / Manfrotto? Ktoś woził lustro w Deuterze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Lowepro korzysałem przez kilka lat. Tylko ja miałem Lowepro Komputrekker AW Plus z kieszenią na laptop i z możliwością dopięcia statywu do plecaka. Trochę duże to może być na rower :) Niemniej jednak jakościowo to klasa sama w sobie. Wchodziły dwie puszki, tele (albo i dwa, jak była potrzeba) i kilka innych szkieł, filtry, holdery, cuda wianki. Cały szpej można tam było zapakować i jeszcze była duża kieszeń na laptopa. Do tego bardzo wygodne ramiona plecaka, więc nawet z dużym obciążeniem nie męczył na plecach. Miałem też torbę na ramię Lowepro, gdzie wchodziła puszka ze średnim tele. Też bardzo dobry produkt jeżeli chodzi o jakość wykonania i materiały.

 

Ogólnie jakościowo złego słowa nie powiem. Kwestia tylko dobrania rozmiaru do potrzeb :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mój pierwszy post, ale jako, że ostatnio wróciłem do jeżdżenia i nie musiałem wracać do fotografowania to napiszę.

 

Wybrałbym Manfrotto- po pierwsze dlatego, że to faktycznie Kata, po drugie dlatego, że ma wkład. A wkład w przypadku jakiejś wywrotki chroni dodatkowo aparat. Po trzecie dlatego, że wszystkie LowePro mają jakiś śmiesznie krótki system nośny, zoptymalizowany pod schowki na podręczny w samolotach.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybrałbym Manfrotto- po pierwsze dlatego, że to faktycznie Kata, po drugie dlatego, że ma wkład.

Ten wkład to rzeczywiście dobry patent. I skuteczny, miałem z czymś takim wypadek z autem i aparat bez szwanku, a ja złamany obojczyk.

W tym Manfrotto niepokoi mnie tylko płaska siatka na plecach. Obawiam się słabej wentylacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey

Miałem plecak z serii Lowepro Flipside 400 AW - świetne wykonanie, pojemny i bardzo wygodny. Mieścił 2 body, kilka szkieł, w tym tele i całą górę rupieci :)

Aktualnie mam taki plecak :

http://www.cyfrowe.pl/aparaty/naneu-pro-alpha-l-plecak-czarny.html

Wykonanie jest rewelacyjne. W plecaku jest przegroda, którą można wymontować i robi nam się wtedy normalny plecak. Nie wyciągając przegrody na dole mamy miejsce na foto - 2 puszki, tele itp. Dodatkowo miejsce na laptopa i pokrowiec przeciwdeszczowy.

Jedyny minus to waga, która kręci się w okolicach 2 kg !

 

Polecam obydwa :)

 

pozdr.

R/

p.s. Szukaj używek bo kosztują o dobre 50/60% mniej a biorąc pod uwagę jakość tych plecaków to śladów użycia praktycznie nie widać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam Lowepro Orion Trekker. Plecak podzielony jest na dwie części dolna z regulowanymi przegródkami tak jak typowa torba fotograficzna, górna zwykła komora.

Plecak jest na tyle mały ze można spokojnie brać na rower. Z tym że wyciąganie aparatu jest trochę upierdliwe.

Dola komora mieści mi 60D+15-85, 50mm, i lampę 550Ex.

 

Na dłuższe wypady używam bagażnika montowanego do sztycy + torba na bagażnik. Do torby wkładam aparat w kaburze. Dużo łatwiejszy dostęp a i plecy tak nie cierpią.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam plecaki jednoramienne - slingshoty... Można najszybciej wydostać aparat nie odstawiając roweru. Dla mnie to kluczowa sprawa, bo bawię się w fotografię pamiątkową na wycieczkach rowerowych. Ponadto taki sposób noszenia zapewnia dobrą wentylację pleców.

 

Obecnie od 2 lat używam plecaka Canona:
http://allegro.pl/plecak-canon-300eg-650d-60d-100d-700d-70d-1200d-6d-i5284856095.html

Dotychczas przejechał ze mną  ze 6 tys. km i jedynym objawem zużycia jest nieco porwana zewnętrzna kieszeń siateczkowa. Za mankament, wynikający zapewne z oszczędności, można uznać brak sztywnego podziału wewnętrznego - służą do tego tylko przyklejane na rzepy przekładki. Zatem drobiazgi wrzucone do środka wędrują po całym wnętrzu. Tutaj jednak pomocna jest przypinana na pasku ramiennym saszetka, która pomieści telefon, klucze etc. Na plecach znajduje się wąska kieszeń na pokrowiec przeciwdeszczowy, który niestety trzeba oddzielnie dokupić.

 

Miałem też Lowepro 100 AW, też bez zarzutu (do tego dwie komory, pokrowiec przeciwdeszczowy), tyle że nowy 2 razy droższy.
Dokładnie taki jak niżej, współczesny model ma chyba zmieniony wygląd...
http://www.the-digital-picture.com/Reviews/Lowepro-Slingshot-100-AW-Review.aspx

W obu przypadkach można przewozić lustrzankę z obiektywem plus drobne akcesoria i osobiste drobiazgi. Teleobiektyw dodatkowy raczej nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uzywam tego lowero od ponad 2 lat. uwazam, ze jest niemal rewelacyjny. niestety nigdy nie jezdzilem z nim na rowerze majac go na plecach ale wydaje mi sie, ze sprawdzi sie bardzo dobrze. podobnie jak i manfrotto ta kieszen na apartat jest wyjmowalna i mozna ja dodatkowo scisnac gumka by bardziej przylegala do mniejszego aparatu. do niej wchodzi 7d z podpietym uwa i dodatkowo 70-200 2.8. przestrzen na graty wydaje sie mniejsza niz u manfrotto ale polara/kurtke i kanapke da sie spokojnie wlozyc. sama scianka tylna nie pozwoli na bardzo wydajne chlodzenie ale tragedii nie ma - mimo to wydaje mi sie, ze bedzie tu mial przewage na manfrotto. caly tez robi wrazenie odrobine mniejszego i mniej pojenmnego ale nie dostrzegam duzych roznic. przewaga lowepro jest boczna kieszen, do ktorej z powodzeniem wejdzie duza butelka wody (choc na rowerze to bez znaczenia raczej).
minusami lowepro sa jego szelki oraz wewnetrzna konstrukcja komory "bagazowej". szelki po tych kilku latach zdeformowaly sie i podejzewam, ze w niedalekiej przyszlosci beda juz bardzo niewygodne (szczegolnie przy wiekszych ciezarach). niestety te u konkurencji wygladaja podobnie. wewnetrze tej przestrzeni bagazowej nie jest oddzielone od pokrowca na aparat przez to ciezsze przedmioty (np dodatkowe obiektywy w futeralach) wpadaja miedzy pokrowiec na aparat, a przednia scianke plecaka. jest to odrobine irytujace i naraza sprzet na zniszczenie. rozwiazaniem jest zaszycie tej dziury albo spiecei jej agrafkami. gdyby nie szelki to bylby to najlepszy plecak jaki moglbym sobie wymazyc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie, kiedy idę po prostu pojeździć na rowerze, to nie biorę aparatu, ale czasem dojeżdżam do pracy na zdjęcia na rowerze i wtedy od kilku lat używam plecaka Kata DR 466i. Mieszczą się w nim dwa aparaty, 3 obiektywy, lampa, sterownik do lampy, ipad lub laptop i inne drobne akcesoria (zapasowe baterie, kabelki). do boku przypinam wtedy małego u-locka abusa i całość jest ok. Na dojazdy do pracy ok 50 km sprawdza się u mnie znakomicie. Plecak ma dwie komory niezależnie zapinane: mniejsza, do której wchodzi tele 80-200 f2.8 oraz lampa i akcesoria orz duża główna komora, do której wchodzą aparaty i dwa obiektywy: 24mm/f1,4 i 50mm f1,4 lub jakiś szeroki zoom. Z tyłu wchodzi laptop lub ipad. 

 

U-KT-DR-466I-3.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie wiedziałem, dzięki. 

 

Ja mam Kilka toreb katy - np stare robione pod szyldem National Geographic. Mam wiele toreb (Kata, Domke, NG by Kata, Mekko) i obecnie nie śledzę tego rynku, bo nie potrzebuję. 

Jeszcze raz dzięki za wyjaśnienie. 

 

PS Mam pokrowiec manfrotto na aparat kompaktowy - wykorzystuję go do przechowywania kamery go pro. A całość z akcesoriami pakuję do sakwy domke:)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z Katą jest taki, że Kata teraz nazywa się Manfrotto :)

mozesz rozwinac co to za problem?

oprocz wspomnianego lowepro uzytkuje tez od ponad 3 lat kate 3in1 - 20. sposob wyjmowania jakim charakteryzuja sie takie plecaki jest jak dla mnie swietny. uzywalem tez kiedys tamraca o podobnej konstrukcji do tej powyzszej katy dr 466i (choc na pewno nie byl tak dobrze wykonany) i nie spodobal mi sie tak brardzo jak lowepro. byl mniej pojemny, mniej chronil aparat, nie mial dostepu z boku oraz majtal sie na boki - to bardziej plecak miejski niz turystyczny.

3in1 to takze bardzo fajny plecak choc przy moich preferencjach gorszy od photo sporta. w odroznieniu od lowe nie mozna nic zarzucic szelkom, suwaki lepiej dzialaja, kieszen na apartat jest pojemniejsza i bardziej customizowalna, wyglada na to, ze daje lepsze zabezpieczenie aparatowi, mniej sie zuzywa. niestety ten plecak nie lezy tak pewnie na plecach jak lowepro, ma slabsze chlodzenie plecow i obawiam sie, ze podczas jazdy na rowerze moze sie przemieszczac i denerwowac. problemem jest tez kieszonka na gorze - bardzo mala i mozesz miec problem z wcisnieciem tam jakiejs kurtki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

mozesz rozwinac co to za problem?

 

Pewnie, że mogę. Po pierwsze praktycznie nie da się już kupić oryginalnych wyrobów Kata. Po drugie nie wszystko firmowane przez Manfrotto jest identyczne. Na przykład plecaki serii 3N1 zostały brzydko "stuningowane" i straciły połowę funkcjonalności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...