Skocz do zawartości

[oświetlenie]Jaką lampę rowerową kupić ?


szymon2001

Rekomendowane odpowiedzi

Kolimator 20x60 daje szeroki strumień światła z całkiem fajnym "odcięciem". Jeżdżę po zmroku z S2+ 20x60 i nie zauważyłem żeby jadący z naprzeciwka mrugali światłami z powodu oślepiania.

 

Praktyka pokazuje, że jadącym na długich też przeważnie nikt nie miga, to znaczy że jest ok? Poza tym jakieś 70% ludzi ma źle ustawione światła mijania i też nikt na to nie zwraca uwagi. Patrząc po tym artykule, to nawet więcej: http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,zle-ustawione-swiatla-u-99-proc-kierowcow-pierwsze-takie-badanie,108367.html

Praktyka rowerowa jest taka, że praktycznie nikt nie zwraca uwagi, bo to mija się z celem. Za mało czasu, żeby przekazać informację i żeby dotarła do drugiej strony. Trzeba by się zatrzymywać i chwilę tłumaczyć co i jak.

 

Kryterium "bo nikt nie czepia się" jest bardzo słabe. Zresztą zrób sobie eksperyment, ustaw lampkę, tak jak myślisz, że jest ok na miasto. Postaw rower przy ścianie (możliwie pionowo) i zapal latarkę. Jeżeli górna krawędź światła (głównego) idzie choć trochę w górę, to już masz pierwszą przesłankę, że jest źle ustawiona. Druga próba, to stań kilkanaście - dziesiąt metrów i sam zobacz czy taka latarka nie wali po oczach.

Trzecia próba, to ustawiasz tak latarkę, żeby główny snop szedł po ścianie co najwyżej poziomo (lepiej lekko w dół) i zobacz co tak ustawiona latarka oświetla.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pwiem ci jak mam ustawioną swoją lampkę. Główny strumień światła zaczyna się przy około 5 metrach kończy przy nastu. Widzę że innych to oślepia, a ja jadę na rowerze i widze wyraźną elipsę na drodze. I komu tu wierzyć? Raz stanąłem sobie kilka metrów przed rowerem i wiesz co zobaczyłem? Wszystko. Zarówno kontury kierownicy oświetlone poświatą jak i przednie koło. Olśniewało mnie jedynie gapienie się centralnie w lampkę, ale dopiero jak byłem trochę bliżej. Taki sam efekt dawało by patrzenie się na dowolny jasny punkt. Robiłem też eksperymenty z odcięciem (odsłonięciereflektora tylko poniżej diody). Dalej doskonale widziałem drogę. Wszystkie dziury i... nic poza tym. Sylwetka człowieka byłą rozpoznawalna zbyt blisko - przeważnie były to same nogi w czarnych spodniach z czarnymi butami pojawiające się poniżej 5 metrów, więc jakieś półtora sekundy, może mniej, przed rowerem. Pośwata musi oświetlać powyżej poziomu, inaczej jest to jazda po omacku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam dwóch latarek na kierownicy, w mieście i na drodze jadę z włączoną tylko jedną (ta która ma kolimator rozpraszający i ta lampka nikogo nie razi - testowane) - druga służy jako światło długie i jest włączana tylko poza miastem w terenie albo jak nic nie jedzie z naprzeciwka. Jak jadę w góry na nocne tripy i szybkie zjazdy to wtedy biorę 3 lampkę i mocuję ją na kasku aby doświetlać sobie zakręty. Cały komplet z ogniwami kosztował mnie niecałe 400zł ale niczego w terenie mi już nie brakuje. Z czasem dokupiłem sobie jeszcze dodatkowe ogniwa Samsunga na zapas i nie martwię się już o brak zasilania na długich nocnych wypadach w terenie a światła mam aż za dużo :) Kupując dedykowaną lampkę za 400zł .... szkoda w ogóle gadać o takim sprzęcie w terenie.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jakich warunkach oświetleniowych?

Tak jak pisałem większość samochodów ma źle ustawione reflektory, więc porównywanie się do nich ma mały sens.

 

 

Widzę że innych to oślepia, a ja jadę na rowerze i widze wyraźną elipsę na drodze. I komu tu wierzyć?

 

Ale co ma elipsa na drodze do oślepiania innych? Jeżeli skupienie światła jest okrągłe, to po rzucie na płaszczyznę będzie się rozciągać.

 

 

Raz stanąłem sobie kilka metrów przed rowerem i wiesz co zobaczyłem? Wszystko. Zarówno kontury kierownicy oświetlone poświatą jak i przednie koło.

 

To stań kilkanaście lub kilkadziesiąt metrów przed rowerem. Brak oślepiania na kilku ostatnich metrach już nic nie zmienia.

W jakich warunkach to było, przy jakim innym oświetleniu, na zewnątrz czy w pomieszczeniu?

 

 

Dalej doskonale widziałem drogę. Wszystkie dziury i... nic poza tym. Sylwetka człowieka byłą rozpoznawalna zbyt blisko - przeważnie były to same nogi w czarnych spodniach z czarnymi butami pojawiające się poniżej 5 metrów, więc jakieś półtora sekundy, może mniej, przed rowerem. Pośwata musi oświetlać powyżej poziomu, inaczej jest to jazda po omacku.

 

I właśnie też o tym pisałem, że jak latarkę ustawi się żeby nie oślepiała, to oświetla nam tylko kawałek przed kołem.

Gdzie ty jeździsz, że nie ma innego oświetlenia niż twoja latarka i spotykasz pieszych, żeby to był główny problem?

Moja lampka w niezupełnych ciemnościach (nieoświetlona alejka w parku, w tle osiedle) daje szansę zauważenia takich ludzi z około 10m (strzelam, bo równie dobrze może to być 15-20m). Po prostu nie świeci w dół, a do przodu i więcej światła idzie na nogi, odcięcie zapewnia brak oślepiania. Owszem czasami trudno dostrzec, ale jeszcze nie miałem sytuacji awaryjnej.

 

Popełniłem takie małe porównanie na korytarzu: https://picasaweb.google.com/114429717076057867312/LampkiVsLatarki?authkey=Gv1sRgCPeS-uqRp-noaQ

Proszę przeczytać opis albumu zanim zaczniecie komentować, parametry zdjęć widać z prawej strony (być może będzie trzeba rozwinąć zakładkę właściwości).

Zdaję sobie sprawę, że nie jest to profesjonalnie zrobione. Mam możliwość ponowienia sesji zdjęciowej, choć niekoniecznie w najbliższym tygodniu. Jak ktoś ma pomysł co jeszcze lub jak pokazać, to piszcie (prośby o pokazanie prawdziwej jasności z automatu odrzucam, bo nie jestem tego w stanie pokazać dla lampki na dynamo). Wyjście w tern jest możliwe, byle się warunki poprawiły, bo na mokrym będzie kiepsko widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro do Ciebie nie docierają proste argumenty, że lampka z kolimatorem 20x60 NIE oślepia i robisz jakieś eksperymenty żeby udowodnić swoje racje to napiszę inaczej. Poruszam się z tą lampką po drogach z samochodami i 90% z tych które mijam zostawiają mi plamy na źrenicach jeśli patrzy się w reflektor ;). Convoy S2+ niczym się na ich tle nie wyróżnia. Pomijam pozostałe 10% ze względu na fakt iż nie powinny zostać dopuszczone do ruchu bo świecą na max 10-15m. Tyle ode mnie.

Edyta: Żeby Twój test był wiarygodny musiałbyś w tym samym korytarzu zrobić zdjęcia lampom samochodowym ;). Jeśli convoy S2+ z 20x60 bardziej oślepia niż takie lampy to nie mam pytań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego najlepiej stosować tandem. Latarka typowo rowerowa z dobrze odciętym światłem, moim ideałem jest Philips Saferide, ale za słaba w ciemnych zakamarkach, do lasu i tam gdzie nie ma żadnych świateł, za to tego typu idealna na drogę, drogę rowerową. Cena tej latarki pewnie jest wygórowana,ale to nie jedyna lampa z dobrze odciętym światłem i można szukać innej tańszej. Tam gdzie jest ciemno, w lesie niestety żeby wygodnie jechać potrzebna jest druga latarka niczym długie światła, która będzie rozświetlać tak drogę, że będzie wszystko dobrze widać. Podczas dyskusji padła nazwa Mactronic Scream i przykro to stwierdzić, ale ta latarka nie jest rowerowa. Może tak wygląda, ale światło z niej nie jest odcięte tak, żeby innych nie oślepiać, świeci jak zwykła najtańsza latarka taktyczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W jakich warunkach oświetleniowych?
No to chyba jasna, że w warunkach nocnych, bo za dnia nic nie widać.

 

 

Ale co ma elipsa na drodze do oślepiania innych? Jeżeli skupienie światła jest okrągłe, to po rzucie na płaszczyznę będzie się rozciągać.
Dokładnie tak jak piszesz - rozciąga się, w rzucie na płaszczyznę, to oznacza tylko jedno - świeci na jezdnię nie po oczach, to jak ich oślepia?

 

 

W jakich warunkach to było, przy jakim innym oświetleniu, na zewnątrz czy w pomieszczeniu?
Kilkaset metrów prostej i zero światła.

 

 

I właśnie też o tym pisałem, że jak latarkę ustawi się żeby nie oślepiała, to oświetla nam tylko kawałek przed kołem.
Po co mi kawałek przed kołem? 5m/s to tempo spacerowe, przeciętna moja prędkość to 6,5 m/s czas reakcji 1,5s plus zgodnie z normą 10m drogi hamowania, to daje konieczność oświetlenia 20 m z przodu. Jak mi jakiś ninja wyskoczy 5 m przed rowerem to go mogę po prostu skosić przy asfalcie. Własnei po to oświetlam sobie dystans OD 5m a nie przed kołem. Przed kołem wystarcza mi poświata.

 

 

W jakich warunkach to było, przy jakim innym oświetleniu, na zewnątrz czy w pomieszczeniu?
Centrum miasta ciąg rowerowo pieszy, zero lamp. Niestety lampy są przy ulicach, z dala od nich, jak  np. w parkach jest już gorzej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@chudeusz09

Nikt nie porównuje co bardziej oślepia, a czy w ogóle.

Argumenty nie trafiają, bo z doświadczenia wiem, że oślepiają.

 

Oślepianie, to nie tylko pozostawienie plam, ale przede wszystkim mocne ograniczenie widoczności. Jeżeli ktoś jedzie za takim latarkowcem, to go praktycznie nie widać.

Zwracam też uwagę na warunki w jakich się jeździ, bo inaczej sprawa wygląda na dobrze oświetlonej ulicy, inaczej wśród samochodów, a jeszcze inaczej na ciemnej i pustej drodze. Jeżeli nie potrafisz się do tego odnieść i widzisz wszystko 0/1, to nie moja wina.

Ja się czepiam głównie sytuacji gdzie jest nie(d)oświetlona ddr, np. gdzieś z boku drogi (w Gdańsku jest trochę takich głównych tras). Tutaj nie wiem jakbyś bronił latarek, to nie obronisz. Stosunek skuteczności oświetlenia, do uciążliwości dla innych jest dalece lepszy dla lampek niż latarek.

 

Test nie miał wykazywać jak bardzo dane światło potrafi oślepić, a jak trudno ustawić latarkę, żeby innym nie wadziła, a nam dobrze oświetliła drogę.

W poprzednim temacie padły też słowa, że te lampki świecą "czarnym światłem" i ich kompletnie nie widać bo mają odcięcie. Tutaj widać, że latarka z boku jest kompletnie niewidoczna.

Poza tym co innego pisać i czytać subiektywne opinie (niektórzy twierdzą, że Scream to dobra lampka), a co innego zobaczyć (choćby i na zdjęciu).

 

@Tofi

 

Dokładnie tak jak piszesz - rozciąga się, w rzucie na płaszczyznę, to oznacza tylko jedno - świeci na jezdnię nie po oczach, to jak ich oślepia?

Ustaw latarkę poziomo, to też otrzymasz bardzo podobny rozkład na drodze.

Poza tym tak jak wspominałem wcześniej, postaw rower przy ścianie i zobacz jak przebiega górna krawędź światła. Jeżeli jest odchylona powyżej poziomu, to będzie dawać po oczach.

 

 

Własnei po to oświetlam sobie dystans OD 5m a nie przed kołem.

Nie zrozumiałeś co napisałem. Powtarzam, latarkę możesz ustawić tak, żeby sobie dobrze oświetlić drogę i świecić innym po oczach, albo pod koło niewiele sobie oświetlając i nie waląc innym po oczach. To jest ten cały szkopuł w takim a nie innym rozkładzie światła latarki.

Lampki z odcięciem mają o wiele większy zasięg do przodu. Można oświetlić sobie 30-40m i nie świecić innym po oczach.

 

@realkrzysiek

 

Dlatego najlepiej stosować tandem.

Zgadza się, ale to niestety kosztuje kupę kasy, bo trzeba wydać dwa razy więcej. W zasadzie wszystko się rozbija o kwestie finansowe. Niestety większość ceni sobie jedynie stosunek ilości światła do ceny, nie przejmując się komfortem swoim i innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc należy tłumaczyć.

Czy tandem jest drogi? Zapewne drugie tyle, ale jak ktoś chce się komfortowo czuć w lesie, to jakie ma wyjście? Jakby się zastanawiać nad tym, czy w samochodzie potrzebne są długie światła, ale jak ktoś kupuje Mactronic Scream prawie za trzysta złoty i innym wali po oczach, to o czym tu dyskutować? Można szukać promocji, nie kupować najdroższych modeli i  lampkę rowerową kupić na rower, za niewygórowane pieniądze - swoją używam zawsze w trybie oszczędnym. Convoy S2 również można kupić za nieduże pieniądze, tu niedawno na forum kolega Mathiu sprzedawał za 75 zł + 10 bateria i jeszcze najtańsza ładowarka za 20 + kw. Na światełkach niedawno ktoś sprzedawał Convoya S2+ za 65 zł. Tandem mamy za 2/3 ceny tego, co oferuje Mactronic. To nie zawsze jest dyskusja o pieniądzach, to czasem jest dyskusja o pieniądzach, bo zazwyczaj, to są dobre chęci.

Mactronic też robi fajne latarki, jest jakiś model, gdzie dioda daje 500 lm i odcięte światło, dlatego warto zwracać uwagę, co się kupuje, bo takich Screamów z taktycznym światłem na rynku jest wiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, księgowe naleciałości.

 

Oj, przepraszam, rzeczywiście cena inna - niedawno szukałem ile kosztuje latarka i nie wiem dlaczego mi tak wysoka kwota wyskoczyła, coś może mi się pokręciło :wallbash: .

 

 

Zapewne pokićkało Ci się z noisem, noise to 300pln... wyrzucone, może nie w błoto ale raczej słabo wydane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

 

Załączony link jest do podróbki lampki SOLARSTORM X3.

Podróby to straszna loteria. Możesz trafić na egzemplarz dobrze świecący albo wyrzucisz pieniądze w błoto.

 

Sam mam X3 orginalną kupioną tu: http://www.solarstorm.pl/produkty/produkty/solarstorm-x3

i stwierdzam, że to najlepiej wydane 250 PLN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...