Skocz do zawartości

[opony] Setup na zimę do Canyon GC AL SLX


jgrabowski

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witajcie,

 

Przymierzam się do założenia na zimę trochę szerszych opon w moim 29erze. W sezonie latam na Hutchinson Python 2.0. Szukam czegoś co lepiej sprawdzi się w błocie i śniegu, ale bez kolców. Jeżdżę praktycznie całą zimę, bez względu na pogodę - głównie mazowieckie lasy i pola + dojazdy do pracy. Zeszłą przejeździłem na Race Kingach 2.0, jeszcze na 26 calach, więc nie chcę i nie mam potrzeby rzucać się na ekstremalne opony. W związku z tym pytania:

 

1. Myślę o czymś w szerokości 2.25 - 2.3. Na razie biorę pod uwagę Schwalbe Nobby Nic i Hutchinson Toro (z racji tego że dobrze mi się na Pythonach jeździ, a cena znacznie lepsza niż Schwalbe). Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z w/w w zimie? Może coś innego fajnego?

2. Czy 2.3 wchodzi bez problemu w ramę GC AL SLX?

3. Czy jest sens robić tubelessy na zimę? Jakie mleczka znoszą mróz? W sezonie tubelessy na Pythonach to jak dla mnie same pozytywy. Cały sezon treningów, kilka startów w maratonach i żadnej gumy, ale mam żadnych doświadczeń z bezdętką w zimie.

4. Opony chciałbym po zimie wykorzystać do wyjazdów w Beskidy, więc jeśli jest coś co znośnie ogarnie zimę i będzie się spisywać w górach to będzie to mój faworyt ;-)

 

Dziękuję z góry!

Napisano

Musisz mieć sporo pieniędzy na sprzęt skoro chcesz jeździć nowym rowerem przez zimę. Jeśli posiadasz jeszcze 26 to nim jeździj przez zimę. Mróz i śnieg jakoś jeszcze da się przeżyć ale sól, która jest na drogach przeżre ci wszystko i szybko będziesz miał do wymiany pół roweru. Jeździj na 26 kup byle jakie ciężkie opony z dużym bieżnikiem. Schwalby są lekkie i cienkie więc można złapać kapcia. Chociaż zimą kapeć? Chyba tylko jak na gwoździa się wjedzie bo raczej po śniegu się nie szaleje.

Napisano

Chętnie bym przywiózł z powrotem 26 na zimę ale nie mam gdzie dwóch trzymać i raczej tego nie przeskoczę ;-( Po soli aż tak dużo nie jeżdżę, bo do roboty blisko a las prawie pod nosem. Szkoda mi trochę nowego roweru, ale chyba nic z tym nie zrobię i będę na nim w zimie latał...

Napisano

Jak chcesz ogarnąć zimę i później jeszcze Beskidy to albo z Conti Trail King albo Mountain King, albo High Roller II od Maxxisa z 3c exo. HR II co prawda swoje waży, ale w zimę bardzo dobrze się spisuje.

 

Maximum tyre width from model year 2014:

Grand Canyon CF series: 2,35"
Grand Canyon AL 29": 2.35"
Grand Canyon AL SLX 29": 2.35"

 

Maximum tyre width for model year 2013:

Grand Canyon CF series: 2,35"
Grand Canyon AL series: 2,35"
Grand Canyon AL 29 and CF 29 series: 2,25”

 

https://www.canyon.com/pl-pl/service/suportcenter/article.html?suportcenter_articles_id=173

Napisano

Podepnę się jak można. Jeżeli chodzi o szkodliwą dla roweru jazdę zimą, to czytam już któryś raz porady żeby zimę prześmigać na jakimś starym rowerze bo nowego szkoda, woda i błoto trafiają się przecież w każdą porę roku, ale to chyba kwestia regularnego dbania o czystość i konserwację. Chodzi więc głównie o szkodliwe działanie soli drogowej tak? Na ścieżki którymi jeżdżę na co dzień dojeżdżam sobie przez miasto rowerem. W zimę mogę po prostu wsadzić rower w bagażnik i podjechać tam autem. Tamte drogi na bank nigdy nie widziały soli. 

Napisano

po prostu się usztywniają z racji zmiany charakterystyki pracy oleju w niskiej temperaturze, ale żeby coś im się działo złego to pierwsze słyszę

Napisano

ale to chyba w sprężynie jest bardziej odczuwalne jak w powietrzu? też się z tym spotkałem, jak i z opinią że amortyzator (wtedy chodziło konkretnie o jakiegoś sprężynowego suntoura) może też inaczej działać w zbyt wysokich temperaturach. prawda czy mit?

Napisano

w powietrznych potrzebne byłoby delikatne dopompowanie ponieważ wraz ze spadkiem temperatury, spadłoby ciśnienie. Tak jak w kołach w samochodzie - ciśnienie rośnie w miarę nagrzewania się opon, spada gdy te się chłodzą.

Napisano

 

 

Musisz mieć sporo pieniędzy na sprzęt skoro chcesz jeździć nowym rowerem przez zimę.
No już bez przesady. Rowery górskie, a te dobre szczególnie, służą właśnie do jazdy w ciężkich warunkach. Jak dbasz, czyścisz i serwisujesz w miarę regularnie to nic mu nie będzie, do tego służy. 
Napisano

 

 

No już bez przesady. Rowery górskie, a te dobre szczególnie, służą właśnie do jazdy w ciężkich warunkach. Jak dbasz, czyścisz i serwisujesz w miarę regularnie to nic mu nie będzie, do tego służy. 

 

Nieważne jak dobry sprzęt ale roweru startowego nie katuje się w zimie. 

Napisano
Nieważne jak dobry sprzęt ale roweru startowego nie katuje się w zimie.

Równie dobrze możesz powiedzieć że "roweru startowego" nie katuje się w pyle, deszczu, błocie, po asfalcie bo opon "startowych" szkoda, a na słońcu to już nigdy bo mleczko szybciej wysycha. Właściwie jak sama nazwa wskazuje wcale nie powinieneś go poza zawodami używać tylko na "treningowym" na co dzień jeździć.

Napisano

 

 

Równie dobrze możesz powiedzieć że "roweru startowego" nie katuje się w pyle, deszczu, błocie, po asfalcie bo opon "startowych" szkoda, a na słońcu to już nigdy bo mleczko szybciej wysycha. Właściwie jak sama nazwa wskazuje wcale nie powinieneś go poza zawodami używać tylko na "treningowym" na co dzień jeździć.

 

Dla mnie na zawodach sprzęt schodzi na drugi plan (oczywiści są granice jak złapię kapcia to nie jadę na obręczy). Do codziennych treningów używam roweru startowego ponieważ ćwiczę na tej samej geometrii. Na szosę mam szosę bo szkoda MTB zajechać opony i napęd. Ale co do zimy to wolę jeździć na swoim starym 12kg rowerze z 26" niż mam niszczyć rower, na który sporo pracowałem. 
 

​Co innego piasek i błoto które też szybko zabijają napęd a co innego mróz i sól. Jak nie muszę to nie niszczę sobie sprzętu. Jak się mylę to mnie popraw.

Napisano

 

 

Ale co do zimy to wolę jeździć na swoim starym 12kg rowerze z 26" niż mam niszczyć rower, na który sporo pracowałem. ​Co innego piasek i błoto które też szybko zabijają napęd a co innego mróz i sól. Jak nie muszę to nie niszczę sobie sprzętu
Sól to rzeczywiście ścierwo najwyższych lotów, ale jak na MTB śmigasz po lesie powiedzmy do -5 to raczej nie powinno to się jakoś znacznie odbić na rowerze... Zawsze jakimś punktem o który można się martwić są elementy gumowe, jak uszczelki w amortyzatorze czy hamulcach, bo wiadomo że guma w niższych temperaturach twardnieje i jest bardziej podatna na uszkodzenia... a napędowi czy jest -5 czy +5 to właściwie bez różnicy ...
Napisano

​Co innego piasek i błoto które też szybko zabijają napęd a co innego mróz i sól. Jak nie muszę to nie niszczę sobie sprzętu. Jak się mylę to mnie popraw.

 

Owszem co innego. Jeżeli wyczyścisz rower po jeździe to sól nie zdąży nic złego robić, piach i błoto niszczą wszystko w czasie jazdy więc po jeździe jest już za późno. A co do mrozu to dobrej jakości uszczelki dają sobie radę. A jak dobrze katujesz to zaraz się wszystko co uszczelniane podgrzeje i będzie miało jak w lato ;)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...