uslugifoto Napisano 13 Października 2015 Udostępnij Napisano 13 Października 2015 Jaka jest rola roweru szosowego w treningu MTB? Domyślam się że zaletą szosy na szosie ;) są mniejsze opory i wygoda podczas długich jazd. Zastanawiam się nad przeróbką 29era, czy mając zbyt dużą ramę MTB 29" i koła, na które wejdą opony 1.25 - 1.35 ma to sens? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gkc Napisano 13 Października 2015 Udostępnij Napisano 13 Października 2015 Całkiem sporo ścigantów MTB/XC trenuje na szosie i często to jest 80%+ treningów. Na szosie można wytrenować trzymanie wysokiego tempa/kadencji, dobrze też robi się interwały. Ale głownie to wytrzymałość i kilometraż tzw: baza. W terenie też można ale jest więcej "przeszkadzajek" i ciężej jechać założone obciążenie. Szosę można też objeżdżać na rowerze MTB, ja bym opon nawet nie przekładał jedynie trochę więcej napompował i tyle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtas7 Napisano 13 Października 2015 Udostępnij Napisano 13 Października 2015 Nie ma sensu na dłuższą metę robić szosy z roweru mtb. Nigdy to nie będzie szosa. Treningi na szosie umożliwiają przeprowadzenie bardzo dokładnych ćwiczeń w założonym tempie/obciążeniu (tętno/moc). Poza tym szosa to wielka przyjemność z jazdy, lekkość, prędkość, małe wymagania serwisowe i ogólne zużycie roweru (praktycznie wszystko wytrzymuje kilka razy dłużej niż w mtb). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
uslugifoto Napisano 13 Października 2015 Autor Udostępnij Napisano 13 Października 2015 Generalnie jestem w stanie odpuścić sobie przyjemność z jazdy (możliwość skrótu i przejazdu przez las pewnie mi to zrekompensuje), lekkość oraz prędkość. Zużycie roweru też przeboleję, dwa inne 29er-y są kompatybilne (wszędzie 2x10 i takie same suporty). Myślałem żeby na tej pseudo-szosie dożynać nieco zużyte napędy w rowerach startowo - treningowych :) Z resztą jak na to patrzę to nie jest to jakaś zupełnie inna bajka... Długi mostek i rogi nieco poprawiają sytuację :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mant3z Napisano 13 Października 2015 Udostępnij Napisano 13 Października 2015 Ja trenuję wg określonego planu i nie posiadam szosy. Radzę sobie w ten sposób że mam drugi zestaw kół z oponami schwalbe hurricane. To pozwala na wykonanie wszystkich interwałów, tempówek w warunkach asfaltowych z solidnym tempem. Patrząc na progress takie rozwiązanie wystarcza w zupełności. Niestety: -Kiedy pracuje się wg określonych założeń 6/tydz wyraźnie zużywają się podzespoły przez co żeby nie zakłócać planu treningowego musiałem zbudować sobie serwis i magazyn części zapasowych. Jak coś z zapasu schodzi dokupuję (taki mini kanban). -Jest nerwowo gdy pojawia się większa awaria, zarwana nocka żeby na następny dzień rower był gotowy do walki -Brak rowerku który można w kilka sec wrzucić na rolki/trenażerka i zrobić trenig gdy na dworze zima szaleje. Robiłem treningi niemalże w każdych warunkach z tym że jak jest extremalnie to po prostu jedzie się w komforcie tlenowym bo mocniejszy trening grozi infekcjami górnych jak i dolnych dróg oddechowych. -Jak pęknie rama to nie ma na czym jeździć :( -Wszystko powyżej konsumuje dużo czasu serwisowego, w moim przypadku rodzina mocno hejtuje Ale są też plusy +Jak Cię blaszaki zdenerwują to bez problemu można uciec w teren nawet na hurricane :) +Jazda w terenie na gładkich oponach dostarcza adrenaliny i endorfiny! +Jeden rower to więcej miejsca w garażu +Jak jest forma to można pogonić klasycznego szosiarza :P i wprowadzić go w zakłopotanie ;) +Więcej $$$ w kieszeni Osobiście po dwóch latach treningu, a w sumie konkretnym jednym marzy mi się drugi rower szosowy lub przełajowy ze względu na CZAS i KOMFORT, niestety $$$ brak póki co. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
uslugifoto Napisano 13 Października 2015 Autor Udostępnij Napisano 13 Października 2015 Tak się jakoś złożyło że w tej chwili mam dwa złożone, kompletne 29er-y + jednego w częściach + ramę. Części z jednego przekładam do karbonowej ramy, na drugim będę trenował w terenie, za dużą ramę chciałem właśnie zaadaptować na pseudo-szosę. Nie chcę sprzedawać rowerów ani części bo to są dość nowe sprzęty, za które dostanę 50 - 60% wartości, z drugiej strony rowery szosowe, które mnie satysfakcjonują to koszt ok. 4500 - 6000 zł, to już wolę dołożyć i kupić jakiegoś węglowego fulla... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mant3z Napisano 13 Października 2015 Udostępnij Napisano 13 Października 2015 To co ty masz za problem? Załóż gładką gumę. Hurricane na wysokim ciśnieniu idą jak zwykła szosa, w lesie upuścisz trochę powietrza i można latać nawet XC. Jak masz mocną nogę to 44T do przodu i jeszcze będzie za mało :P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
uslugifoto Napisano 13 Października 2015 Autor Udostępnij Napisano 13 Października 2015 Jak masz mocną nogę to 44T do przodu i jeszcze będzie za mało A jest 44T w 2x10? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mant3z Napisano 13 Października 2015 Udostępnij Napisano 13 Października 2015 Sam blat można kupić. Wracając do treningu jeżeli masz określony plan/system i wiesz co masz robić KAŻDEGO dnia to szosa na pewno Ci ułatwi życie. Natomiast jeże chcesz robić tzw bazę bo inni Ci to sprzedali a jazda po asfalcie nie daje Ci tyle radości co w terenie to olej to! Szkoda kasy. Bazę można robić w terenie pomimo 'przeszkadzajek', na asfalcie po prostu jest łatwiej pilnować określonej mocy czy HR i tyle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtas7 Napisano 13 Października 2015 Udostępnij Napisano 13 Października 2015 -Jest nerwowo gdy pojawia się większa awaria, zarwana nocka żeby na następny dzień rower był gotowy do walki mam wrażenie że za mocno się w to wkręcasz i lepsze efekty będą jak będziesz sterować dniami treningowymi tak żeby nie zarywać nocy bo spowoduje to większe straty przez brak regeneracji niż zyski z treningu. Trening musi być modyfikowalny i uzależniony od pogody/warunków - nic się nie stanie jak przesunie się dzień w jedną czy w drugą dany trening. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mant3z Napisano 13 Października 2015 Udostępnij Napisano 13 Października 2015 Masz rację. Poprawy nie obiecuję ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.