Skocz do zawartości

[okulary] Sposób na parowanie


adamtulak

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. Wczoraj pierwszy raz przygotowywałem się do zimnej części sezonu. Sprawdzałem rano jak jeździ się przy temperaturze około 2*C.Myślę,że ubranie będzie nadawało się do około -3-5C natomiast nie mogłem poradzić sobie z parowaniem okularów. Jeździłem w kominiarce, wydychając powietrze zarówno ustami jak i nosem. Parowały w obu przypadkach. Szkła kontaktowe nie wchodzą w grę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie jeździsz w kominiarce, w takim wypadku dajesz ją centralnie pod nos, tak żebyś nie wydychał powietrza pod nią. Trochę drastyczny sposób (i nie oszukujmy się, niezbyt komfortowy) ale idzie się przyzwyczaić, gdy jest za zimno w nos naciągasz ją na chwilę. Przynajmniej zero problemu z parowaniem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Trochę odkopałem swój temat, ponieważ przyszedł mróz i pomimo tego chciałbym trochę pojeździć. Z ubraniem poza twarzą nie mam problemów. Chciałbym aby jednocześnie nie parowały mi okulary i nie marznął nos.

 

 

U optyka zakupisz płyn dzięki któremu okulary nie będą parować, koszt 10 zł, wystarczy na długo

 

Nigdy nie stosowałem, ponieważ kiedyś hostessa przed wyjściem z hipermarketu, w ramach testu, przetarła mi okulary takim płynem i w chwilę po wyjściu ze sklepu nic przez nie nie widziałem  :icon_confused:

 

 Myślałem, żeby pod kominiarką mieć ustnik, jak z fajki do nurkowania, tylko krótki, aby jedynie w bok kierował wydychane powietrze. Poszukam czegoś w sprzęcie medycznym np. ustnik do inhalatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ten sam problem z parowaniem. Dziś mi przyszło do głowy że jutro użyję płynu w sprayu którego używam do okularów basenowych. Tam mi się sprawdza w 100% i pewnie na rowerze też da radę. Kosztuje kilkanaście zł i już od 2 lat jedna buteleczka wystarcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam jakiegoś magicznego psikacza żeby szyby w aucie nie parowaly i w ogularach sprawdza się też całkiem spoko. Nie paruje, a jak jest sytuacja ze zaparuje to jakoś lepiej widać przez to zaparowane. Z domowych sposobów to okulary natrzeć żelem do golenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłą zimę testowałem psiki do okularów i lepsze okulary anti-fog Endura, ale niestety efekt niezadowalający. Każda bardziej intensywna jazda i zatrzymanie kończyły się zaparowaniem, szczególnie przy jeździe w kominie. Często bywało niebezpiecznie. Wczoraj przy -9 pierwszy raz jeździłem w goglach z podwójną szybą i to jest to! Co prawda na sztywniaku 29 wyglądam w goglach i kasku nie-enduro jak kosmita ale jest super. Dodatkowo oczy lepiej chronione przed zimnem. W zeszłym roku po jeździe w mróz bez okularów nie mogłem doleczyć oczu przez długi czas.

Polecam gogle!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja także przez dłuższy czas nie mogłem sobie poradzić z zaparowanymi okularami. Wówczas nie wyobrażałem sobie jazdy bez ochrony oczu. Jednak się przemogłem i ... zrezygnowałem z okularów. Dzięki temu pozbyłem się owego upierdliwego problemu. Wbrew pozorom można śmiało się poruszać bez nich nawet przy silniejszych mrozach. Jedynie zacinająca śnieżyca jest problemem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

robertrobert1, biorąc pod uwagę że adamtulak jeździ w okularach korekcyjnych ( chyba że się mylę ale wspomina o kontaktach i przetarciu bryli w markecie) to Twoja rada jest wręcz fantastyczna.

 

adamtulak,  kombinowałem z cytryną, ludwikiem,  preparatami od optyka i odpuściłem. Każda metoda działa krótko, a niektóre preparaty potrafią zamazać szkła. Teraz mam pod ręką kawałek bawełnianej szmatki, jak jest potrzeba to przecieram, metoda jak dla emeryta ale dla mnie jedyna sensowna. Podczas jazdy nie zasłaniam ust ani nosa więc nie parują w ruchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@, To skoro przetestowałeś już tyle sposobów to spróbuj jeszcze z żelem do golenia. Mała kropla i rozcieraj tak długo aż zostawi tłustą powłokę na szkle. Po czymś takim nie ma mgły na soczewkach zamiast tego tworzą się mniejsze i większe krople od wewnątrz. Też nie idealnie ale przynajmniej coś widać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...