bikeme Napisano 20 Września 2015 Udostępnij Napisano 20 Września 2015 Witam! Niedawno zakupilem szosowke i bardzo ciezko mi sie na niej podjezdza. Wiedzialem, ze bedzie ciezej niz na goralu bo to inna rama itp, ale nie wiedzialem, ze az tak. Moze to byc wina niosek do pedalow? Nioski wymuszaja wieksza prace lydek a te mam slabe. A moze zla technika? Na goralu praktycznie wszystkie podjazdy zaliczalem na siedzaco a w szosie musialem podniesc tylek bo nie bylo innej rady. Hmm moze mi to ktos madrzejszy wytlumaczyc? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 20 Września 2015 Udostępnij Napisano 20 Września 2015 Na nioskach kiepsko sie jeździ bo dziobia i gdaczą. A na poważnie w góralu bywają trzy tarcze korby 22 zeby najmniejsza, kaseta ma często 34 zeby. Szosa z przodu ma 34 z tylu zazwyczaj nie więcej niż 28. To bardzo duża różnica. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przmor Napisano 20 Września 2015 Udostępnij Napisano 20 Września 2015 Te nioski to cos jak sznytki Co do podjazdow to trening czyni mistrzem. Na poczatku przygody z szosa krotkie podjazdy podjezdzalem na 30-23 i jezor zwisal na wysokosci baranka. Po 1800km jezdzenia te same podjazdy robie na 52-17 a jezor siedzi w paszczy. Mam kasete 12-23 i trzy zebatki z przodu 30-42-52 ale tej najmniejszej juz w ogole nie uzywam. Jezdze w noskach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.