Skocz do zawartości

[wybór gór] urlop 5 dni


pmarszal84

Rekomendowane odpowiedzi

Witam;

wiem że tematów tego typu było kilka (jestem w trakcie wertowania netu) ale od dziś mam urlop, całkowicie niespodziewany. Jakie góry byście polecili na wypad 5 dniowy. Najchętniej nocowałbym w schronisku ale nie koniecznie.

Ogólnie w górach się zakochałem rok temu i za dużo ich nie zwiedziłem, ale byłem już 4 razy na singletracku pod smrekiem i raz w górach sowich. Do tego raz byłem w zakopanym bez roweru i raz tydzień łaziłem po Karkonoszach od schroniska do schroniska.

Miałem jechać w Karkonosze, ale znowu? 

Mażyły mi się Bieszczady ale to dość daleko ode mnie i dwa dni mam straty na jazdę właściwie (jestem spod gorzowa wlkp.).

Zastanawiam się teraz nad beskidami, ale tu z kolei beskid wyspowy, żywiecki, niski, sądecki i nawet nie wiem jaki jeszcze jest...... :)

Jeszcze o masywie Śnieżnika słyszałem.

 

Ogólnie chciałbym aby jazda była dość płynna bez jakiś wielkich kamieni (rower mam HT), singletracki pod smrekiem są rewelka ale ile można...., najlepiej zero asfaltu i jak najmniej zwykłych szerokich leśnych gładkich dróg  :)

Widoczki też by się przydały oczywiście :)

 

Poradzicie coś ? najlepiej z miejscowością jako bazą. 

 

pzdr piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie Wyspowy bo jest bardzo trudny i trzeba wiedzieć od, której strony go "ugryżć". Również jestem za Szczawnicą czy Krościenkiem. Najwięcej możliwości w dodatku bardzo blisko założonej specyfikacji co do terenu. 

 

Gorce na 5 dni to za dużo. Ciężko o konkretną miejscówkę i sporo szlaków już nie istnieje bo zamienili je w szerokie drogi. Ostały się tylko najcięższe odcinki zjazdowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcesz jeżdzić w górach 5 dni z rzędu codziennie wybierz miejscówkę tak , aby każdy dzień można zakończyć kilkukilometrowym zjazdem , abyś mógł

pokręcić bez obciążenia i zapobiec ewentualnym zakwasom, czyli najlepiej najniżej na dnie doliny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedzi.

 

polecam Sowie (Walim, Rzeczka)

byłem tam już, chciałbym coś innego, i czy tam na 5 dni starczy tras?

 

Szczawnica. W pobliżu masz Pieniny, Sądecki i Gorce

 

no tam bym chciał ale tez trochę daleko....

 

a co myślicie o beskidach śląskim, małym, żywieckim? to już trochę bliżej. 

Możecie coś powiedzieć o trasach tam? singletracka można tam spotkać jakiegoś?

 

No Słowacja to byłoby coś... tylko czy nie za duża eskapada dla 1 gościa, który w sumie za dużo po górach jeszcze nie jeździł ? (choć hardcor nie jest mi obcy :) )

I jutro wyjazd planuję więc trochę późno by się zorganizować na Słowację. Blog kozak ;)

 

pzdr Piotr

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jedz na ten przykład do Węgierskiej Górki czy Żabnicy a będziesz miał z jednej strony Żywiecki a z drugiej Śląski. Są tutaj łatwiejsze szlaki ale generalnie to bardzo wymagający teren jest na HT. Za to klimat jest dość niepowtarzalny. Są też Ujsoły, Rajcza skąd  za 5 dni można śmiało zjechać Worek Raczański i Romankę z Rysianką. Pilsko też jest spokojnie w zasięgu tylko trzeba by było wracać drogami przez Słowację. W górach jest bardzo sucho więc nawet jak trafisz na zrywkę na szlaku to tragedii nie ma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybór padł na Beskid Śląski i Żywiecki.

Jako baza któraś z miejscowości wymienionych wyżej przez beskida (Węgierskie Górki, Żabnica, Rajcza lub Ujsoły), widzę że są oddalone od siebie o kilka kilometrów więc wypadowo chyba bez znaczenia, którą wybiorę.

 

Jeszcze trasy muszę obczaić by nie były zbyt ostre jak na HT, zresztą lubię szybkie wąskie ścieżki więc mam nadzieję trochę po takich pojeździć a nie tylko po kamienistych trasach (beskid napisał że teren wymagający jak na HT, czyli dużo głazów na drodze, kamieniście?), Singletracka jakiegoś tam znajdę ?

Może polecicie jakieś trasy?

 

A chciałbym też nocleg lub dwa zaliczyć w jakimś schronisku, najlepiej w miarę wysoko :) polecicie jakieś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak beskid napisał, Węgierska Górka lub Rajcza będą świetnym miejscem wypadowym na jedno lub wielodniowe wyjazdy w góry. Kwestia umiejętnego przejrzenia mapy, na początek choćby tu: http://www.compass.home.pl/klient/!Sklep/Zoomify/BesSlZw_15.html a potem koniecznie w wersji papierowej.

Stan szlaków ogólnie jest zadowalający, ale wczoraj i dziś pada (-ło), więc stan się zmienia. Nie mniej wciąż oferują naprawdę ogromne możliwości.
Jak chcesz, mogę Ci podrzucić konkretne trasy, ale wpierw określ się gdzie będziesz stacjonował. Ja jestem z Żywca i okolice mam co najmniej dobrze przejźdżoną, nie tylko szlakowo ;).


Wybór padł na Beskid Śląski i Żywiecki.

Jako baza któraś z miejscowości wymienionych wyżej przez beskida (Węgierskie Górki, Żabnica, Rajcza lub Ujsoły), widzę że są oddalone od siebie o kilka kilometrów więc wypadowo chyba bez znaczenia, którą wybiorę.

 

Jeszcze trasy muszę obczaić by nie były zbyt ostre jak na HT, zresztą lubię szybkie wąskie ścieżki więc mam nadzieję trochę po takich pojeździć a nie tylko po kamienistych trasach (beskid napisał że teren wymagający jak na HT, czyli dużo głazów na drodze, kamieniście?), Singletracka jakiegoś tam znajdę ?

Może polecicie jakieś trasy?

 

A chciałbym też nocleg lub dwa zaliczyć w jakimś schronisku, najlepiej w miarę wysoko :) polecicie jakieś?

Rowerowo świetne schronisko to Rysianka. Wielka Racza też niczego sobie (jako miejsce), ale obsługa bywa czasem "trudna" ;).

Żabnicę sobie odpuść jako bazę, lepiej W. Górka lub Rajcza. Zresztą co Ci szkodzi być po dzień - dwa w każdym z nich.

Koniecznie przejedź sobie trasę z Rycerki na W. Raczę, dalej czerwonym szlakie na Przebibek i Rycerzową. Zjazd czerwonym przez Hutyrów lub zielonym przez Muńcuł (oba dostarczą Ci sporo wrażeń).

Odwiedź pasmo Lipowskiej i Rysianki (ale nie pchaj się na niebieski szlak ze Słowianki na Romankę - w obie strony nie dla Ciebie). Najlepiej jak na początek Romankę sobie odpuść (chyba że wjedziesz i zjedziesz od Rysianki - tu warto po stokroć!!!)

Poza tym masz fajny wjazd z Lipowej na Skrzyczne i dalej grzbietowo na Baranią Górę - dalej wedle sił - można też czerwonym do W. Górki zjechać.

I ogólnie wiele, wiele tego - zobacz mapę i pytaj.

 

Sz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może polecicie jakieś trasy?

 

Bardzo dobry wybór. Co to tras to klasyka czyli zielony z Lipowskiej na Boraczą. Czerwony Rysianka-Słowanka. Koniecznie Rycerzowe zielonym i zjazd tym samym Z Muńcuła do Ujsoł. Cały graniczny czerwony od Rycerzowych do Wielkiej raczy. Bardzo szybki granicznym słowackim z Krawców Wierchu na Bory Orawskie. Ten sam tylko od strony Trzech Kopców w to samo miejsce. Żółty na Romankę i z powrotem. Był kiedyś znakomity niebieski z Lipowskiej do Złatnej ale teraz nie radzę bo jest w środkowej sekcji dosłownie błotna masakra spowodowana zrywką. 

Z Węgierskiej Górki przez Przybędzę bocznymi drogami obowiązkowo na Lipową a potem Skrzyczne. Tylko nie jedz w prawo asfaltem tylko zaraz za mostkiem przed leśniczówką do góry szutrówką. Ten wariant wymiata widokowo. Potem klasyka czyli na Branią Górę i powrót do Węgierskiej najpierw do Magurki Wiślańskiej i dalej czerwonym przez Glinne. 

 

Nie jest w Żywieckim aż tak bardzo kamieniście a jak jest to sporo kamerdolców jest związanych z podłożem. Jest po prostu bardzo technicznie czasem wąsko ze sporą ilością korzeni. No i kondycyjnie bo są spore przewyższenia. Swego czasu poza kilkoma naprawdę solidnymi zjazdami wszystko robiłem na sztywniaku. Wolno i technicznie to szło ale dało radę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No Słowacja to byłoby coś... tylko czy nie za duża eskapada dla 1 gościa, który w sumie za dużo po górach jeszcze nie jeździł ? (choć hardcor nie jest mi obcy :) )

I jutro wyjazd planuję więc trochę późno by się zorganizować na Słowację. Blog kozak ;)

 

pzdr Piotr

Nie ma najmniejszego znaczenia czy jedziesz w polskie góry czy na Słowację. I tu i tam są schroniska i pensjonaty i bajeczne ścieżki i widoki. Jednak Słowacja ma tę przewagę, że tam jest 10 razy mniej turystów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

grande1970, dnia 19 Wrze 2015 - 2:06 PM, napisał: polecam Sowie (Walim, Rzeczka) byłem tam już, chciałbym coś innego, i czy tam na 5 dni starczy tras?

 

spokojnie starczy, ja byłem 8 dni i przy dziennym przelocie ok 50 km nie wszystko objechaliśmy ale jak byłeś to niema co wracać - polecam Czechy okolice Adrspach 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czechy lub Słowację zostawiam na następny urlop :) wszystko po kolei, teraz Beskidy :) jutro ruszam więc już nie mieszam......

 

Panowie jesteście wielcy, jeszcze dziś rano byłem zielony, nie wiedziałem nawet w jakie góry ruszyć, a teraz mam wypad jak na tacy przez Was podany :)
Analizuję propozycję i trasy przez Was podane, ale wiadomo nie ma jak mapa papierowa ta z neta jest super, no ale wiadomo jak to na kompie :/
 
Jutro rower do auta i jadę do siostry do Wrocławia stamtąd w poniedziałek rano w góry.
Powrót rano w sobotę. 
Czyli wychodzi 5 noclegów, z czego przynajmniej 2 na pewno chcę w schroniskach. Jak na razie to 1 noc Rysianka no i jedna na Wielkiej Raczy - po prostu te polecił Szymku i tutaj zdam się na jego opinię :) a może jakieś trzecie fajne schronisko polecicie?
Jak na razie nie mogę się zdecydowac gdzie baza Rajcza czy W. Górka czy to i to. 
 
Ogólnie chcę tak zaplanować aby przynajmniej dwa razy kończyć dzień przy schroniskach i na drugi dzień z nich wracać.
 
Wstępnie tak sobie wymyśliłem (zakładając, że baza będzie np. w Rajczy ale nie wiem jeszcze gdzie lepiej):
- poniedziałek - dojeżdżam autem np. do Rajczy - jazda po górach - nocleg Rajcza
- wtorek - ruszam w góry z Rajczy, wieczorem jestem w schronisku i tam nocleg
- środa - ruszam ze schroniska, wieczorem jestem w Rajczy i tam nocleg 
- czwratek - ruszam w góry z Rajczy, wieczorem jestem w schronisku i tam nocleg
- piątek - ruszam ze schroniska, wieczorem jestem w Rajczy i tam nocleg 
- sobota - powrót do domu
 
Teraz analizuję mapę, próbuję to logistycznie poukładać i oczoplonsu dostaję :) ale tych tras to jest .... :)
A może lepiej dwa noclegi z rzędu w schronisku.... jeszcze muszę pomyśleć..........
 

pzdr Piotr 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę technicznie sensu aż 3 noclegów w schronisku. Dwa będą w sam raz. Jeden na Raczy by objechać ten teren a drugi to Rysianka lub Miziowa tak by zaliczyć Pilsko bo naprawdę warto. I koniecznie zrób sobie rewelacyjny zjazd ze szczytu niebieskim słowackim. Przenocuj raz a zobaczysz czy Ci to pasuje bo może się okazać, że nie bardzo. Wszystkiego i tak nie objedziesz a tylko "liżniesz" okolicę. 

 

Co do miejscówki to przy drodze między Węgierską a Rajczą jest tego sporo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja polecam Istebną fajne miejsce wypadowe w polskie Beskidy (zwłaszcza czerwony graniczny lub ślady z MTB Trophy - jednym słowem klasyka "pure MTB"), jak trasy będą za trudne to można pojeździć po Słowacji, albo czeskim Beskidzie Śląsko-Morawskim (dużo więcej szutrówek i znacznie bardziej rozbudowana infrastruktura turystyczna - wieże widokowe, ogrom prywatnych schronisk). No i jak będziesz wracał przez Bielsko-Białą to warto zahaczyć o niebawem otwarte "beskidzie Singletracki pod Smrkem" czyli trasy na Koziej Górze - "Beskidia Flow" daje radę! Polecam również zjazd starym, betonowym torem saneczkowym z Koziej Góry jako ciekawostkę (szlak zielony).

 

https://www.facebook.com/Endurotrails/videos/395057720684875/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za podpowiedzi :) jutro rano start....

 

 

 

A ja polecam Istebną

Następnym razem...... :)

 

Pierwszy nocleg w Węgierskiej Górce, drugi Rysianka, potem się zobaczy..... :)

 

Mapa wstępnie przestudiowana, wasze rady co do tras bezcenne.....

Po powrocie skrobnę parę słów jak było, ale jak może być w górach .... wiadomo :)

 

Pozdrawiam 

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalicz sobie tez Skrzyczne. Jest tam fajny single, "agrafka" na YT sobie zerknij. Skrzyczne mozna zaliczyc podjezdzajac jak i kolejka ze szczyrku. Kiedys z kumplem trafilismy na ten single, bylem pod wrazeniem.

 

Jeden facet prowadzi fajna stronke, rowerowe-bielsko.pl. opisanych jest pare tras rowerowych ale sa to glownie trekingowe do spokojnego przejazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...