Skocz do zawartości

[rozbudowa] zmiana ramy


Galipette

Rekomendowane odpowiedzi

No i zaczęło się....nakręciłem się na maxa. Poprzedniej jesieni kupiłem rower szosowy marki TrengaDe. Niektórzy może pamiętają post z wątku  "pochwal się swoją szosą". Tak to ten rower z amortyzowaną sztycą o której niektórzy się rozpisywali. Ale do rzeczy - sezon mija i nakręciłem ok 2200 km i rower przeszedł już niewielkie modernizacje. Została wymieniona oczywiście sztyca :thumbsup: , siodło oraz kierownica na karbonową 3T Ergonova. Przyszedł czas na większą modernizację i prawdopodobnie wymianę ramy widelca i kół.

23r3l38.jpg

 

Reszta osprzętu jest ok i na razie nie będzie zmieniana. Mam upatrzone 2 ramy karbonowe:

1. Cube agree GTC

2. Trek Madone 3.5

 

Ceny obydwu ram podobne ok 2300 zł z tym że po informacji otrzymanych od przedstawicieli firm: Cube ma limit 120 kg a Trek nie ma limitu wagowego i "dożywotnią gwarancję" :icon_question:

Pytanie do fachowców którzy mają większe doświadczenie: która będzie bardziej odpowiednia na moją wagę 99 kg. Czy ew może macie inne propozycje bo na karbonie nie koniecznie mi zależy, może być też dobrej klasy lekki aluminiak oczywiście z geometrią sloping, to może w tej cenie jeszcze dokupiłbym koła. :icon_confused:

A może jednak sprzedaż całego roweru i budowa od podstaw???

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fachowcem nie jestem. Ale na rowerze troche się jeździ.

Dziwnie ten rower wygląda musisz mieć z 2 metry wzrostu chyba.

Jak chcesz kupić nową ramę za 3 tysiące i przekładać graty z tego to częśc z tego może nie pasować.

Jak już to iśc w budowę to od podstaw. Ale lepiej kupić na wyprzedażach cały rower za 4-5 tys.

W sumie przy twoim przebiegu to Triban załatwiał by sprawę. Ale nie obraź się, bo chyba, że nie widze tam jednego zera.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Tak mam 201 cm wzrostu.Co do przbiegu to typowo amatorsko od maja do teraz przejechałem 2200km. Niestety specyfika pracy mi nie pozwala na więcej jazd. Popołudniami to do 50-60 km jeździłem, w wekendy wypady 100-140 km. Może nie jest to jazda żeby się do zawodów przygotowywać ale dla własnej satysfakcji i zdrowia jest ok. Już zrzuciłem ok 7 kg od wiosny :thumbsup: Poza tym to pierwszy sezon i trzeba formę zbudować dopiero. 

 

Znalazłem jeszcze ramę Trek Domane 4.0 w kwocie ok 1900 zł, co dotego że część osprzętu nie będzie pasować to zdaję sobie sprawę. Z tak dużym rowerem jest jednak problem żeby sprzedać i przeznaczyć na dołożenie do innego roweru- mało jest tak wysokich kolarzy. Kontaktowałem się z firmami, które sprzedają gotowe rowery po 1-2 sezonach ale tylko jedna firma odezwała się z ofertą - ok 6000zł co już przekracza budżet. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wieczorem podczas poszukiwań w końcu odnalazłem zdjęcie roweru sprzed 20 lat. Może to nie na temat ale wrzucam.  :thumbsup:

 

10i5a3r.jpg

 

Rower składałem sam łącznie z zaplataniem i centrowaniem kół. Ehh łezka się kręci w oku jak sobie przypomnę ile wyrzeczeń kosztowały mnie części. 

Rama Jaguar z modyfikacją - wpusciłem pancerz w środek górnej rury. 

Może jednak coś zmontuję znowu.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...