Skocz do zawartości

Korsyka rowerem - w tronę słońca


Wojownik71

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć
planuję wyjazd na Korsykę (w moim mniemaniu to wyprawa) na przełomie wrześnie i października. Początkowo miał to być wyjazd bez kompanii, ale może znajdą się chętni.
Bo to mój pierwszy taki wyjazd (dalej zwana wyprawą :), bo kupą raźniej, bo jeszcze nie wiem jak rozbić namiot, który właśnie nabyłem.
Plan: wyjazd z Niemiec (obecnie mieszkam w Hanowerze) lub z Wrocławia (tam spędziłem większość żywota), samochodem do Livorno. tam auto zostaje, promem na Korsykę, a potem dookoła. Mogę zabrać 2 osoby, rowery na dachu. Żadnych kosztów oprócz paliwa (samochód nowy, duży i bezpieczny).
Sądzę że 10-12 dni na Korsyce.
Jak intensywnie? Chciałbym objechać, ale może być na skróty. Wyjazd (wyprawa) ma bardziej charakter rekreacyjny z widokami. Góry lubię pokonywać, ale jeśli zobaczę fajną plażę to na pewno warto się zrelaksować i poleżeć (w sakwach będą kąpielówki :) Chciałbym pokonywać 60-100 km dziennie, uważam że to realne, ale nie konieczne. Noclegi najlepiej na dziko, ale polem namiotowe z prysznicem (i basenem :) nie pogardzę. W chwili kryzysu może być i hotel :))) Trasa do ustalenia, podoba mi się podróż Janusza Grudy, poczytajcie, fajna relacja (średnio 50 km dziennie, choć do tego sporo łaził). Z tą różnicą, że chciałbym czasem zjeść delikates lokalny, a nawet napić się lokalnego wina.

http://www.gruda.com.pl/korsyka/index.htm
(inspirujące)

I jeszcze jedna fajna relacja (jaki Ci faceci wjechali z przyczepkami??? :)

http://www.rowerowarodzinka.pl/corse_r.htm

O mnie: mam 44 lata, żaden ze mnie góral, jadę na treku, jak wspomniałem, wyprawa pierwsza (dziewicza:), obawy spore (kondycja, noclegi na dziko, bezpieczeństwo), oczekiwania na przygodę również spore. Lubię dobrze zjeść, więc martwię się że czasem trzeba będzie zupę z torebki. Muszę poćwiczyć.


Zachęcam niedowiarków.
Wojciech (imiennik) Cejrowski powiedział kiedyś, że niektórzy ludzie marzą o dalekich podróżach, a inni wstają z kanapy i po prostu wybierają się w drogę :) Szacun dla podróżnika, sporo prawdy...

Jeśli znajdzie się chętny lub choćby ciekawych proszę o kontakt mailowy
wojow71@gmail.com
na privie podam telefon

Wojtek

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...