Skocz do zawartości

[ubranie na deszcz] komplet na dojazd do pracy


OutOfMemory

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam. W piątek zmokłem do suchej nitki wracając z pracy do domu i widzę, że przyszły tydzień wcale nie będzie lepszy. Czy możecie mi podpowiedzieć, w co się ubrać, żeby suchym dotrzeć do pracy (nie tylko od deszczu, ale i od potu) i żeby mnie to nie zrujnowało?

Napisano

Generalnie to nie ma idealnego odzienia bo albo będziesz od deszczu albo będziesz mokry od potu.

Swego czasu bardzo dobrym sposobem przed deszczem były peleryny p-deszcz, które prawie w całości zapewniały schronienie przed opadami atmosferycznymi. Minusem takiego rozwiązania jest słaba manewrowość oraz opóżniona reakcja na sytuacje drogowe. Dlatego ich nie polecam na miasto.

 

peleryna-rowerowa-przeciwdeszczowa-na-ro

 

 

Jak widzisz, kolejnym minusem jest całkowity brak osłony dolnej części nóg.

Można osłaniać nogi spodniami p-deszcz ale i tak szybko się one zapacają.

 

Przy temperaturach powyżej +10 st C w takim przypadku najlepiej jest jeżdzić w spodniach szybkoschnących, które gwarantują, że w sprzyjających warunkach wyschną już po 3-4 godzinach.

 

Na okres zimowy polecam ciężkie goretexy. Zapewniają one bardzo dobrą ochronę przed deszczem ale aby nie utonąć we własnym pocie należy zredukować prędkość o 1/3. Tu polecam goretexy z demobilu niemieckiego. :thumbsup:  Tak, wiem, że ani fason ani ich kolor nie jest rowerowy ale ... nie ma róży bez kolców. :woot:

 

 

 

Napisano

Mam stary komplet goretexu, ale stracił on całkowicie właściwości nieprzemakania. Ponoć można jakoś to naprawić, ale nie jestem pewien jaka metoda zapewni, że ten materiał nie przestanie być oddychający. Wiesz coś może na ten temat?

Napisano

W sklepach sa specjalne plyny do prania tzw. nieprzemakalnych, oddychajacych ubran. Sa produkty 2 w 1, gdzie po praniu musisz uaktywnic impregnat prasujac material w odpowiedniej temperaturze. Dostaniesz tez oddzielnie plyn do prania i impregnat, tutaj nie musisz prasowac po drugiej fazie. Produktow jest sporo, wiec opinii o nich tez.

Napisano

Żeby nie zrujnowało - określ budżet całkowity.

Utrata właściwości - jeśli przecieka - ratunku nie ma - uszkodzone są klejenia szwów albo zniszczona jest sama membrana. Zewnętrzny materiał kurtki składa się z dwóch warstw, z czego najprawdopodobniej "membrana" skruszyła się po wielu latach.

Napisano

 

 

Tak więc ponczo tak, ale musi być porządniejsze. To z Twojego zdjęcia jest po prostu niewygodne, a i z boku (samochody) przeciętnie chroni. Dodatkowo kaptur jest nieprzeźroczysty po bokach.

To ponczo jest tylko poglądowe bo takowego asortymentu jest cała masa. Oczywiście najwięcej jest najtańszych i najmniej odpowiednich. Ja kilkanaście lat temu miałem ponczo materiałowe podgumowane od środka. było to to ciężkie jak cholera za to można było cały dzień w deszczu jechać. :thumbsup:  Gdy tak sobie jechałem to obserwowałem jak zbiera się woda pomiędzy kierownicą a rękami, jak się przelewa na każdym zakręcie a gdy znudziła mi się obserwacja to ją wylewałem. :woot:

Żałuję, że podobnego produktu nie ma obecnie na rynku tylko mógłby być wykonany z lżejszych materiałów. :thanks:

Napisano

Rujnujący budżet, to dla mnie w tej chwili każda kwota. Ale są też wydatki niezbędne. Muszę dojeżdżać do pracy, dojazd autobusami kosztuje, więc w perspektywie kilku miesięcy mokrych zakup pewnych rzeczy po prostu się zwróci, a rzeczy te pozostaną na zaś.

Do tej pory jeździłem w goretexie, ale ten po prostu przecieka, zwłaszcza spodnie. Nie są podarte, ale są leciwe, mają dobrze ponad 10 lat, więc nie dziwię się, że zaczęły przypuszczać wodę

Napisano

Tak sie przysłuchuje, bo mam dokłądnie ten sam dylemat.

Na razie bez rękawic dam radę, mam jakieś, w razie czego narciarskie pociagnę.

Dół na razie idzie na stracenia, będzie mokry, przezyję dopóki nie będzie koo 8st.

A jakbym miał 400 zł na kurtkę. Co byscie doradzili.

Dodam że zakładam bieliznę brubeck (mam i lzejsza i zimową, dzisj była lzejsza), na to ocieplacz jakiś, syntetic, bardzo fajny ale też tani był ok 70 zł. Dare2B. Generalnie ocieplenie tak do 5 st jets ok. Ale potrzebuje wybrać kurtke, tak jak napisałem 400 zł spoko mogę dać, jeśli od jesieni do wiosny będzie dało się w niej hulać, zapewni ochronę przed deszczem i nie zgrzeję się w niej jak w termosie.

W sumie mam na oku to:

http://endurastore.pl/kurtka_gridlock_ii_2015,22,302.html

membrana 10k.

 

albo taki wypas, nie wiem czy mi się membrana 64/18k przyda (o ile w taką uwierze):

http://endurastore.pl/kurtka_mt500_ii_2016,22,495.html

 

Do roboty codziennie mam ok 17-18 km, zajmuje mi cos ponad 50 min. Przy dobrym tempie zdążam się jednak zgrzać.

 

pozd

Robert

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Hej,

 

posiadam od 3 sezonów tą kurtkę Endury
http://www.evanscycles.com/products/endura/mt500-hooded-jacket-ec019857

Używana jest jesienią/zimią/wiosną. Podczas jazdy z plecakiem kurtka po jakimś czasie zaczyna przemakać w miejscach gdzie styka się z nią plecak [ale tak będzie działo się z każdą kurtką]. Dodatkowo przemakają rękawy od nadgarstka do łokcia ...to wynik obcisłego kroju i dodatkowej warstwy ocieplającej.

 

Problem mokrego ubrania rozwiązałem w najprostszy możliwy sposób... w pracy trzymam w szafce suchą bieliznę i skarpetki :D

Kurtkę nadal uważam za bardzo dobrą i przemyślaną podczas projektowania. Liczę, że ponowna impregnacja rozwiąże częściowo kłopoty.

Pozdrawiam,
A.

Napisano

Jak ma nie zrujnować, to najtaniej jak się da. 

 

Kurtka przeciwdeszczowa np. najtańsza rowerowa przeciwdeszczowa z Decathlonu.

Ważne, żeby zajmowała mało miejsca w plecaku i dało się ją założyć nawet jak masz kask na głowie. Kaptur musi być dostatecznie duży, żeby obejmował głowę w kasku.

 

wg moich doświadczeń rzadko pada non-stop, zazwyczaj wyjeżdzasz i po 5 minutach nagle zaczyna padać albo lekki kapuśniaczek zmienia się w oberwanie chmury. Dlatego kurtka musi być pod ręką a jej włożenie błyskawiczne.

 

To samo dotyczy spodni, a w zasadzie czegoś nazywanego po overtrousers, czyli zakładanego na wierzch normalnych spodni. 

Najważniejsza kwestia to żeby dało sie je założyć mając buty na nogach.

 

Do tego wodoodporne ochraniacze na buty (też np. z Decathlonu), chyba, że masz wodoodporne buty.

 

Rękawiczki tylko jesienno-zimowe, latem przemoczone ręce to nie problem.

 

Więcej nie ma sensu inwestować, bo Twoim celem jest dojechać do pracy mimo deszczu, a nie jazda w deszczu dla niej samej.

Prędkość oczywiście trzeba zredukować, bo  oddychalność tanich ciuchów jest zerowa - za to wodoodporność 100%.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...