popo00 Napisano 30 Sierpnia 2015 Napisano 30 Sierpnia 2015 Mam pytanko posiadam piękny rowerek na ramie GT TEMPEST, http://www.fotosik.pl/zdjecie/e45427751c02fae8 czasem doskwiera kręgosłup po śmiganiu na korzeniach itp. Czy jest to wykonalne i sensowne aby pospawać tylną część ramy tak aby wsadzić tam tylny amor? DZiękuję za pomoc.
Kiciok Napisano 30 Sierpnia 2015 Napisano 30 Sierpnia 2015 Jeden z głupszych pomysłów jakie na tym forum widziałem 1. Sprzedaj to 2. kup fulla 3. przelej mi hajs na konto za pomoc w rozwiazaniu problemu
popo00 Napisano 30 Sierpnia 2015 Autor Napisano 30 Sierpnia 2015 czemu głupi, jeśli można i ślusarz mi dospawa element za 2 czy 3 stówki, to będe hepi, i w dodatku będe śmigał bajkiem jakiego nikt nie ma
tobo Napisano 30 Sierpnia 2015 Napisano 30 Sierpnia 2015 Czy z kobiety da się zrobić faceta? Ano da się. Tylko ile w tym kombinacji? Pomysł głupi nie jest i znam osobę która użyła sztywnej ramy (jej przedniego trójkąta) do przerobienia na ramę fs. Jednak było to czasochłonne, nie wyglądało pięknie a do tego robił to sam mając sprzęt do obróbki metalu i spawania. Najtańszym sposobem zrobienia ze sztywniaka "fulla" jest zakup sztycy amortyzowanej, np cane creek thudbuster. Ślusarz Ci raczej nie dospawa żadnego elementu, chyba że jest spawaczem dodatkowo. Proponuję na chłodno rzucić okiem w necie na rowery/ramy amortyzowane i zobaczyć jak ich kształt ma się do kształtu ram sztywnych i nawet przy miernej wiedzy metalurgiczno konstrukcyjnej przemyśleć co musiałbyś wyciąć, co dospawać i jakie elementy dorobić.
paul997 Napisano 31 Sierpnia 2015 Napisano 31 Sierpnia 2015 A na jakim ciśnieniu jeździsz, że korzenie Ci tak dokuczają?
modrzew Napisano 31 Sierpnia 2015 Napisano 31 Sierpnia 2015 Może warto odlepić tyłek od siodełka. Własne nogi to świetna amortyzacja. Oczywiście nie zastąpi to tak czy siak fulla, ale to po prostu podstawy jazdy na rowerze.
popo00 Napisano 31 Sierpnia 2015 Autor Napisano 31 Sierpnia 2015 A na jakim ciśnieniu jeździsz, że korzenie Ci tak dokuczają? i tu problem pewnie leży bo mam swalbe skinny jimi 1.9 napompowane dosyć mocno. dlatego że generalnie śmigam po asfalcie
Mr. Dry Napisano 31 Sierpnia 2015 Napisano 31 Sierpnia 2015 napompowane dosyć mocno. dlatego że generalnie śmigam po asfalcie No i ty się dziwisz, że rower kopie Cię w kręgosłup? Ja jak ze dwa razy wjechałem w teren na 3,5 bara to od tego czasu więcej na tył jak 2,5 nie daję.
Eazy Napisano 31 Sierpnia 2015 Napisano 31 Sierpnia 2015 Zamiast wydawać te parę stówek na 'rzeźbę' to kup sobie lekką oponę 2,1-2,25 na tył i pompkę z manometrem montowaną pod uchwyt na bidon. Ja ostatnio w zasadzie nie wychodzę powyżej 2,0 bara (przeważnie 1,8) na tyle. Teoretycznie powinienem sobie dopompowywać na asfalt, ale to nie kolarzówka, więc nie ubolewam, jak dojazdy po asfalcie pojadę trochę wolniej niż na twardym 'laczku' Te 25-30km/h w zupełności mi wystarcza. Przy lekkich oponach nawet to 1,8 bara nie dokucza. Do tego 'Thudbuster', którego sugerował tobo i będzie prawie, jak 'meta' A tak na poważnie to szkoda zachodu. Thudbuster jest niestety drogi, ale lekka, szeroka opona i niższe ciśnienie powinny znacząco poprawić komfort i nie wpłynąć bardzo negatywnie na jazdę po twardszym podłożu.
paul997 Napisano 31 Sierpnia 2015 Napisano 31 Sierpnia 2015 Ja od kilku miesięcy pompuję najniższe dopuszczalne na oponie. Koledzy wyścigowcy nauczyli i jest super, polecam spróbować. EDIT: I tak jak kolega powyżej napisał, warto założyć szerokie opony.
modrzew Napisano 1 Września 2015 Napisano 1 Września 2015 I tym fullem chciałeś śmigać po asfalcie? Genialne w swej prostocie ;>
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.