Ryba1337 Napisano 27 Sierpnia 2015 Napisano 27 Sierpnia 2015 Myślę nad kupnem enduro i czy ten rower jest tylko na tory i przygotowane zjazdy czy można wybrać się nim a dziką przejażdżkę ma jakichś łąkach lasach itp i czy w polsce idzie w ogóle jeździć w miarę regularnie mieszkając na obrzeżach Warszawy. Może ktoś mieszka w Warszawie i może mi powiedzieć czy to się opłaca i co można robić w wawie i okolicy (oczywiście będę jeździł w góry itp tylko nie codziennie).
Fenthin Napisano 27 Sierpnia 2015 Napisano 27 Sierpnia 2015 Enduro, tory, przygotowane zjazdy? A kysz maro nieczysta, wynocha!!!!!!!111 Enduro z definicji uprawia się w chaszczach, krzaczorach i dzikich łąkach i w górach. Nie na żadnych przygotowanych torach.
modrzew Napisano 28 Sierpnia 2015 Napisano 28 Sierpnia 2015 Enduro i okolice Warszawy to jakoś średnio do siebie pasują... Żeby pojeździć po MPK czy Kampinosie wystarczy zwykły sztywniak i nie ma co dorabiać do tego ładnych nazw. Góry to inna sprawa.
tobo Napisano 28 Sierpnia 2015 Napisano 28 Sierpnia 2015 Wklep na jutubie jakiekolwiek filmidlo rowerowe z enduro w tresci, zobacz jak to wyglada...
Hanzo Napisano 28 Sierpnia 2015 Napisano 28 Sierpnia 2015 Masz do wyboru: kupić typowy rower XC i dobrze się nim będzie jeździć po Warszawie i okolicach, ale kiepsko będzie na wypadach w góry. Możesz kupić enduro, AM, trail czy jak to nazwiesz i jeździć dość wygodnie (wolniej niż na XC) po wawie czy Kampinosie ale za to masz wypas w górach. Sam zdecyduj co Ci lepiej pasuje, podoba Ci się rower "enduro" to kupuj i się nie przejmuj opiniami innych. Sama Warszawa nie oferuje jakichś wielkich rewelacji, ale zawsze się znajdzie coś ciekawego. Pamiętam jak wybierałem pierwszy rower, wybór pomiędzy fulem 100/100 a 120/120, wszyscy doradzali brać 100/100. Wybór padł jednak na 120/120 ale potem i tak żałowałem, że nie kupiłem Mongoosa Teocali czyli 140/140. Obecnie mam 160/150 i to mi najbardziej pasuje z posiadanych jak do tej pory rowerów.
beskid Napisano 28 Sierpnia 2015 Napisano 28 Sierpnia 2015 Na enduro, AM, trail będzie podobne kiepsko jak na XC jeśli za mało czasu będziesz chciał spędzić w górach. I tu powstaje pytanie ile tego ma być. Dla mnie sens to min 2-3 tyg spędzone w trudnym terenie. Mowa oczywiście o sprzęcie powiedzmy 140-160mm skoku. Jeśli ma być inaczej czyli tylko kilka wypadów to będzie to tylko "sztuka dla sztuki" i nic więcej. Kompletny bez sens.
inhibitor Napisano 31 Sierpnia 2015 Napisano 31 Sierpnia 2015 Enduro i przygotowane trasy? Tak, da się - patrz Rychlebskie Ściezki lub Sinletrack pod Smrkiem... Ale z definicji enduro to jazda po górach z dala od ludzi i utartych szlaków... Bez napinki I parcia na czas przejazdu... 2 dni temu słyszałem definicję, że enduro to downhill z podjazdami... Nie do końca ta definicja jest właściwa, ale tak, w enduro aby zjechać trzeba najpierw podjechać... Jak praktyk powiem Ci, że jeśli w pobliżu nie masz terenu, gdzie w ciagu jednodniowej wycieczki zrobisz 40-70km z sumą przewyższeń 1000 - 2500m, a nawierzchnia to kamienie o wielkosci od drobnego żwiru do "telewizorów" to rower typu enduro wiele Ci nie da... Może po prostu chcesz mieć rower z pełną amortyzacją? Jeśli tak, kup jakiegoś ścieżkowca w pełni amortyzowanego ze skokiem 100 - 120mm, kołem 27,5 lub 29 i nieagresywnym kątem głowki ramy...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.