pmarszal84 Napisano 24 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2015 Witam; problem mam w naciągu linki blokady amora. Są dwa warianty różniące się pracą i dźwiękiem amora: 1) Po prostu naciągam linkę ręką i przykręcam do niebieskiego "kółka" na górze ramiona amora. W momencie przykręcania linki "kółko" jest w pozycji jak na blokadzie, bo chodzi ono na sprężynce a ta odbija właśnie do pozycji blokady. Po wyłączeniu blokady amor pracuje dość lekko ale słychać wyraźny pneumatyczny dźwięk (podobny do tego jaki wydaje amor w momencie przełamania blokady, tylko ciszej). 2) Linkę naciągam ręką ale oprócz tego wstępnie obracam lekko tym kółkiem na górze ramiona amora(ok. 1-2mm) i dopiero wtedy dokręcam do niego linkę. Czyli w momencie przykręcania "kółko" jest lekko już obrócone (sprężynka wstępnie napięta). Dzięki temu zabiegowi gdy wyłączam blokadę czyli naciągam linkę to obracam tym kółkiem bardziej - zakres obrotu tego kółka zwiększa się trochę o jakieś 1-2mm. Po takim naciągnięciu linki, gdy wyłączam blokadę amora ten zaczyna pływać normalnie i pracuje prawie bezdźwięcznie i bardzo lekko, tylko manetka poplock chodzi dość ciężko. Bardzo mi sie podoba jak w ten sposób pracuje amor, ale tak ładnie amor nigdy nie pracował, nawet zaraz po zakupie (rower mam 4 miesiące). Największa różnica w pracy jest gdy gwałtownie nacisnę amor: w wariancie 1) wydaje on wtedy wyraźny pneumatyczny dźwięk, natomiast w wariancie 2) pracuje bezdźwięcznie prawie. Moje pytanie czy drugi sposób jest odpowiedni czy w ten sposób nie uszkodzę czegoś ? Czy mogę to "kółko" niebieskie za bardzo obracać podczas naciągania linki? Kółko do którego przykręcam linkę obraca się bardziej, zakres jego obrotu zwiększa się, bo w momencie przykręcania linki kółko jest już lekko obrócone. Bardzo proszę pomóżcie! Dla mnie jest to mega problem. Nie wiem jak mój amor powinien pracować w końcu.... Mam nadzieję że jasno opisałem o co mi chodzi. Pozdrawiam Piotr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Puklus Napisano 24 Sierpnia 2015 Mod Team Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2015 Poprawnie załoązona linka jest w tedy, kiedy podczas nacisku na manetką, oczywiście oryginalną, dźwignia nie ma luzu, ani pół milimetra. Nowe RSy działają odwrotnie czyli trzeba kliknąć manetka by odblokować widelec, bez manetki jest zablokowany. Wiec jak nie poprawnie naciągniesz linkę, możesz mieć lekko zblokowany widelec. Raczej niczemu to nie grozi, jednak upośledza pracę, Ustaw linkę sposobem 2 i możesz jeździć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmarszal84 Napisano 25 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2015 Ok, dzięki za podpowiedź, bardzo mi to pomogło, bo już prawie spać nie mogłem przez ten mój amor Poprawnie załoązona linka jest w tedy, kiedy podczas nacisku na manetką, oczywiście oryginalną, dźwignia nie ma luzu, ani pół milimetra. - w obydwu wariantach dźwignia nie ma luzu Wiec jak nie poprawnie naciągniesz linkę, możesz mieć lekko zblokowany widelec. - i tak chyba jeździłem cały czas, na lekko zblokowanym, "upośledzonym" widelcu (w tym 3 wypady w góry były) Na moją głowę to jest u mnie taki problem, że to "kółko" przy normalnym naciągnięciu linki i przy wyłączeniu blokady (tj. naciągnięciu linki) ma położenie tak na granicy, że ułamek milimetra w lewo i załącza się już częściowo blokada, kawałek w prawo i się już całkowicie wyłącza, a amor staje się bezdźwięczny i nie słychać tego pneumatycznego "syczenia". Choć nie wiem czy tego syczenia właśnie nie powinno być? Tak czy siak wielkie dzięki ustawiam sposobem 2.... Pozdrawiam Piotr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmarszal84 Napisano 31 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2015 (edytowane) Trauma z amorem trwa .... Byłem w serwisie i gościu mi zamieszał bo mówi, że jak za mocno naciągam linkę to blokada otwiera się za bardzo i amor jest za miękki - nie słychać już wcale tego pneumatycznego syczenia i amor aż pływa normalnie. Bardzo mi sie podoba taka pływająca praca amora, no ale jak serwisant mi powiedział że jest za miękki wtedy to już zgłupiałem - 105 Psi było wbite przy moich 84kg, SAG ustawiłem chyba dobrze tj. 15-20% bez większych problemów. Z kolei jak amor ma pracować tak jak ten serwisant mi ustawił to ja dziekuję .... mam chęć wrócić do mojego starego sprężynowego RST bo ten choodzi jak mażenie przy tym powietrznym złomie! Jest jeszcze opcja że serwisant normalnie naciągnął linkę, nacisnął na kierownice amor się ugiął ładnie i stwierdził że jest okej. Jak odbierałem rower amor chodził już ciężkawo ale on powiedział że chyba powietrza ma za dużo; ale po upuszczeniu lepiej specjalnie nie było. Może był trochę bardziej miękki ale dalej nie pracował płynnie i równomiernie, tylko tak jakby na małej blokadzie. Po kilku próbach i porządnej rozkminie stwierdziłem, że jak normalnie linkę naciągnę to jest okej tylko przy pierwszych kilku ugięciach amora, potem linka ucieka ułamek milimetra spod tej śrubki co ją trzyma (lub rozciąga się minimalnie) i zaczyna się kicha - amor chyba wchodzi lekko w blokadę i zaczyna ciężko pracować ( w trakcię jazdy z czasem jest coraz gorzej ). 1) Zastanawiam się czy przyczyna może tkwić w amorze w środku, a nie w naciągu linki? 2) I czy faktycznie takie ułamki milimetrów w naciągu linki powinny mieć aż takie znaczenie? 3) Czy faktycznie można "za bardzo" otworzyć blokadę? ps. ogólnie ten serwisant co mi rower przeglądał nie specjalnie dla mnie wiarygodny.... miałem wrażenie że tylko kasę wyciągają w tym serwisie a także w sklepie ( Ciślak w Szczecinie - http://www.rowery.szczecin.pl/ ), założyli mi też ten grzybek/podkładkę pod mostek nie mój i się kłucą że na pewno mój, a ja przecież znam swój rower pzdr Piotr Edytowane 31 Sierpnia 2015 przez pmarszal84 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Puklus Napisano 31 Sierpnia 2015 Mod Team Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2015 Byłem w serwisie i gościu mi zamieszał bo mówi, że jak za mocno naciągam linkę to blokada otwiera się za bardzo i amor jest za miękki Regulacja kompresji jest po to, by ją ... regulować. Jak ktoś preferuje 0 kompresji to niech i tak będzie, tłumikowi to nie zaszkodzi. Poza tym poco by producent robił taki zakres skoro miało by to być niebezpieczne ? Idąc dalej, jak wspominałem recony nie mają tłumika tylko blokadę a ona powinna być otwarta na maksa. Nie wiem czy ciągle chodzisz do tego samego magika ale wspominałem już zna sie na rowerach jak byk na gwiazdach, Jest w szczecinie kilkoro ogarniętych luzi, chociażby Anarchy http://www.forumrowerowe.org/user/149643-anarchy/ pogadaj z nim jak znajdzie czas to ci opowie kila rzeczy I czy faktycznie takie ułamki milimetrów w naciągu linki powinny mieć aż takie znaczenie? Np w damperach ułamki milimetrów regulują tłumienie czy kompresje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmarszal84 Napisano 3 Września 2015 Autor Udostępnij Napisano 3 Września 2015 Dzięki za odpowiedź, uratowałeś mą nadzieję że coś z tego amora jednak będzie Do ww. magika nie chodzę, byłem tylko raz, ogólnie mam problem z dostępem do serwisów czy też doświadczonych rowerzystów. Na pewno napiszę do poleconego przez Ciebie użytkownika pozdrawiam Piotr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.