[rama] Darmoot Primal do cross country?

[Wloczykij1]

Poszukuję nowej ramy dla siebie. Marzy mi się Cross Country którym bym jeździł zarówno po bezdrożach/wertepach leśnych (aczkolwiek trasy łatwe i zdecydowanie nizinne - woj. Mazowieckie) jak również na 40-50 kilometrowe wycieczki po asfalcie na cienkich oponach. 

 

Budżet - ~800 zł. 

 

Jestem ciężki (100 kg) więc chciałbym mieć do ramy zaufanie. Wpadł mi w oko Darmtoor Primal (Horneta z żalem odpuściłem choć podoba mi się nieziemsko). Poradzi ona sobie również na szosie? Tzn. czy się nie zajadę po 20 km z powodu niewygody.

 

Mój wzrost - 186 cm. 

[Roonin]

Do tego co piszesz można znalezć coś bardziej adekwatnego. Takim rowerem da się jechać po asfalcie ale możesz odstawać od grupy na lżejszym bardziej przystosowanym sprzęcie. Do równinnych bezdroży nada się każdy MTB XC na kołach 29" a przy okazji będzie w miarę przyjazny na asfalcie . Co do twojej wagi to raczej trzeba patrzeć na solidne koła na dobrych piastach i obręczach niż na ramę.

[Wloczykij1]

Dziękuję za odpowiedź

 

A co myślisz o ramie Cube AMS HPC 100? Generalnie chodzi mi po głowie rama z jakimś małym damperkiem pod górną rurą na miejskie krawężniki. Waga sukcesywnie leci w dół więc przewiduję że za jakieś 1,5 mies. powinno być 90 kg na blacie. Uważasz, że to dobry pomysł? 

 

Z tego co widzę po kątach to geometria ramy jest całkiem "turystyczna". Oczywiście mowa tu o zupełnie innych pieniądzach ale to nie problem.

 

 

 

[Roonin]

Kierunek jest dobry. Rower bardziej dostosowany pod dłuższą jazdę po płaskim. Tylko ten carbon. Niech się może wypowie ktoś kto ma do czynienia z taką ramą ale osobiście nie mam zaufania do tego materiału i wydaje mi się że trzeba by troszeczkę zejść z wagi

[Wloczykij1]

Łohoho faktycznie, nie zauważyłem tego carbonu - definitywnie odpada. Na allegro znalazłem egzemplarze aluminiowe. W każdym razie będę szedł w kierunku "subtelnego" fulla