Skocz do zawartości

[bikepacking] Podróże na rowerze


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

@anarchy

Prawda co piszesz i wiem, że nie kładziesz byle gdzie.
Ja natomiast, ostatnio przyjąłem trochę inny koncept. Po prostu zaczynam sporo czasu wcześniej szukać miejsca na spanie. Sprawdza się. :) O wiele mniej nerwów wieczorem i rano.
No i fajnie wstać jest w pięknym miejscu, niż byle gdzie, z przysłowiową "dupą w pokrzywach" - wolę "papierzaka" na mchu zostawić. :D Taki wygodnicki się zrobiłem. ;)

Dodatkowa alu mata, albo cokolwiek do podłożenia to i tak w przypadku decathlonwej trumny niezbędnik na chłodniejsze miesiące.

@karolg - i to jest dobra, kocykowa koncepcja.  :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Mam ten kocyk nad wodę, po 4 sezonie przetarła się folia, jak namoknie to długo schnie no i te opaski z rzepami.. można się "wkurzyć" ;) Ale klimato romantico jest jak się patrzy ♥♥♥

Adamos, muszę chyba wstawać wcześniej by wcześnie kończyć dzień ale jakoś zawsze wychodzi, że jedziesz, jedziesz, jak chcesz się rozbić to już miejsca nie ma a potem jedziesz tak długo jak znajdziesz i już jest ciemno :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alumata - niezawodna, w miarę dobrze izoluje, w miarę wygodna.

 

Do tego poddupnik, który i tak warto mieć (nie ma sensu siedzieć przy ogniu czy gdzieś po drodze/na glebie na dworcu/itp. na mokrym/brudnym podłożu na macie, na której się śpi, poza tym poddupnik jest idealny do rozdmuchiwania ogniska i wielu innych zastosowań jak np. izolacja nerek w wietrzne i zimne dni, itp.). Poddupnik jak komu alumata to za mało na noc można podłożyć pod nery, pod nogami wystarczy alumata, ewentualnie + inne elementy wyposażenia - np. jakieś pokrowce, worki, itp. - ale te często są wilgotne.

 

Poddupnik lepiej mieć większy - wygodniej się poleguje przy ognisku, poza tym daje więcej możliwości.

 

Albo dobrej jakości karimata. Z mojego doświadczenia wynika, że TYLKO oryginalna mata (dawnego) Karrimora - do kupienia jeszcze czasem np. w SportDirect - przy niezbyt dużej grubości zapewnia super izolację i wygodę oraz jest bardzo wytrzymała. Wystarczy zbliżyć dłoń, aby poczuć różnicę w stosunku do zdecydowanej większości mat dostępnych na rynku, także tych markowych. Spałem na tym wiele razy zimą na śniegu, przy mrozie większym niż -25C i nie czułem zimna z podłoża!

 

Ja bym odradzał wszelkiej maści materace - ciężkie, zawodne, wymagają dmuchania i zwijania, a poza tym wcale nie izolują lepiej niż karimata bo powietrze całkiem nieźle przewodzi ciepło. W karimacie są małe pęcherzyki powietrza, odizolowane od siebie i nie ma przewodzenia ciepła na taką skalę.

 

PABLO

Z tym powietrzem to troche poleciales, bo np podwazasz tym wywodem dzialanie wiekszosci materialow izolacyjnych  w budownictwie, lacznie z puchem w kurtkach czy spiworach. Przeciez to powietrze uwiezione w czyms jest izolatorem

Karimata powiadasz...Mam juz 20 letnia karimate Karrimora dokladnie taka, ale pomaranczowa. 4 sezonowka o ile dobrze pamietam z jakiejs serii Pro czy Extreme, najwyzszy model swego czasu. Wladowalem kuuupe kasy na tamte czasy bo jeszcze kiblowalem pod golym niebem na sniegu w Tatrach czy Beskidach i mam odmienne odczucia. Absolutnie zadnej rewelki nie bylo. Do tego slaba mechanicznie, jak sie spalo na powierzchni z malymi kamyczkami, praktycznie pozostawaly nieodwracalne wgniotki. Porowywalem wtedy do karimat od Alpinusa =tego pierwotnego, jakis norweskich czy innych i wekszej roznicy nie odczuwalem. 

karimaty_02.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli uważasz, że z powietrzem "poleciałem' to zrób proste doświadczenie, rozkompresuj termos (czyli wpuść powietrze, w końcu to świetny izolator jak piszesz) i zobacz czy nadal trzyma ciepło :-) Następnie weź butelkę, okręć karimatą lub styropianem i sprawdź co lepiej trzyma.

 

Co do karimaty (też mam na myśli tę żółtą, kultową) - mam zupełnie odmienne doświadczenia, zresztą to nie są tylko moje doświadczenia - przez wiele lat prowadziłem wiele grup w góry (jestem przewodnikiem) i nie tylko ja miałem taką opinię o karimatach Karrimora.

 

Ale nie ma się co spierać. Widocznie mieliśmy inne doświadczenia. Mam te karimaty do dzisiaj, przetrwały kilkanaście lat i nadal izolują lepiej niż nówki sztuki aktualnie dostępne na rynku (pomijam wszelkie Decathlony i inne nonejmy).

 

PABLO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Oba macie po części rację co do powietrza :)
W końcu to nie piana eva ani wełna mineralna (czyli ..skała) izoluja, tak samo puch czy styropian a powietrze między nimi zawarte. Ale kwestią pozostaje jak to powietrze się trzyma - jeżeli jest to wielka poducha powietrza to dość szybko wychłodzi się powietrze "przy ciele" z tym zimnym na styku np ze śniegiem. I po to są mikropory dzięki czemu pojedyncze zimne "pechęrze" nie mieszają się z innymi przejmując ich ciepło.
Jeżeli w takim bidonie były by np przy tej samej grubości dwie komory z powietrzem to trzymał by o wiele lepiej ciepło niż taki z jedną.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pablo, bo widze, zes uparty....Dokladnie to co napisalem i ci napisal Anarchy - powietrze uwiezione w czyms....bez niego nie bedzie izolacji i tyle w temacie. Po to sa robione roznego rodzaju materialy spienione, czy w budownictwie gazy szlachetne, badz "proznia". Te ostatnie raczej w turystyce ciezkie do uzyskania. Owszem wyrazilem swoje zdanie, Ty masz swoje. Przyklad termosa jest troche nie tego , od kiedy stalowki powszechnie teraz sprzedawanemaja proznie pomiedzy sciankami?? Nie neguje Twojego doswiadczenia, moje to spanie na sniegu pod golym niebiem od 1999 wiec raczej dosc dlugie. Aby nie byc zle zrozumianym. Nie twierdze, ze jest to zlo, czy sh*t, tylko , ze ja twierdze iz technika poszla sporo do przodu i sa materialy lepsze, bynajmniej nie tak lekkie, to inna sprawa. Druga rzecz to to co pisalem, karimata kupiona za duze pieniadze i mialem nadzieje, na DUZA roznice wzgledem innych karimat, tej moim zdaniem nie bylo. Poruszana folia NRC, kiedys na wskutek splotu wydarzen kimalem przy okolo -12 /-15 roznie ludzie wtedy mowili w Koscieliskiej na Karimacie pod NRC, wszystko co mialem do ubrania na sobie, nie mialem puchowki i stwierdzenie, ze bylo w miare jest niepowazne. Do dzis nie wiem, czy rzeczywiscie cos dawala, czy wytrwalem sila sugestii. Cala noc to walka z dygotaniem ciala, ogarniajacym snem ze zmeczenia i strachem przez zamarznieciem. Nad ranem mialem problem isc bo myslalem, ze zdretwialy mi stopy, ale nie, stracilem czucie...Do dzis nie mam sprecyzowanego zdania czy folia rzeczywiscie cos daje. Na pewno odbija slonce i chroni przed przegrzaniem.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Nie bardzo rozumiem gdzie jest spór bo w zasadzie napisałeś to samo co i ja.

 

Uważam, że karimata lepiej izoluje niż materac bo w materacu jednak to powietrze krąży, a w karimacie są zamknięte pory.

 

Co do alumaty - polecam ją na wycieczki rowerowe (bikepackingowe) nie na wycieczki piesze czy narciarskie w góry. Zimą proponuję dobre karimaty i dobre śpiwory + ewentualnie taki koc izotermiczny na spód, do którego link zapodałem wcześniej. Od grubo ponad 20 lat wędruję zimą po górach z biwakami, w tym po "nieprzetartym", na Ukrainie czy w Rumunii gdzie mróz lubi złapać. Od pewnego czasu biwakuję też zimą z małymi dziećmi. Trochę doświadczeń się przez ten czas zebrało, choć nie uważam się za super eksperta - dzielę się doświadczeniem.

 

Co do Karrimora - tak jak napisałem - każdy ma prawo do swojej oceny. Swoje wrażenia opisałem.

 

Myślę, że nie ma co dalej bić piany.

 

PABLO

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

kurde a już popcorn i piwko wyciagałem..
a poważniej - wg mnie określenie "bo tu jest więcej bąbelków powietrza" nie jest takie jednoznaczne. Są maty i alumaty, gdzie praktycznie każdy stwierdza, że lepiej izolują. Do tego dochodzi perforacja zewnętrzna (patrzeć np therma rest) która podnosi izolacyjność. Z drugiej mata to też nie tylko sama duża bańka powietrza bo jeszcze są tkaniny zewnętrzne , które są istotnym elementem tej warstwy.

I dlatego, żeby rozwiać drobne spory i wątpliwości najlepiej spojrzeć na .. parametry podawane przez producenta :)
Karimat Thermaresta "z wypustkami" pierwszy z brzegu gr 2cm, waga 410g, R-value - 2,6, ale już inny karimat tej samej marki, też z aluokleiną, przy 2cm gr ma R-value na poziomie 3,5! (im wyższe R value tym lepsza izolacyjność)
A samopompy?
Pierwsza z brzegu tej samej marki o podobnej grubości 2,5cm - R value na poziomie 2,4 czyli wychodzi, że mata MINIMALNIE lepsza (ale nie byle jaka mata!), szczególnie przy zbliżonej wadze (mata waży 480)
Ale już coś lepszego/cięższego z samopompy... przy podobnej grubości ma R value na poziomie 3,5. Skoro grubość ta sama to powietrza tyle samo, ale tu chyba materiał dodatkowy robi swoje (mata waży 630g)

A jaki z tego wniosek? Że nie ma co rzucać pewnikami :) Mata macie nie równa, podobnie jak materac materacowi.

Tak naprawdę jednak chyba niewielu tu ma okazję sypiać przy minus 25C i nad izolacyjność ceni bardziej komfort, wagę, bezawaryjność, wielkość po spakowaniu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas zapominacie o komforcie, mimo że twardy podróżnik nie będzie narzekał po twardym posłaniu, to jego kulasy tak samo gorzej się zregenerują jak podróżnika marudy, nie ma porównania ani samopompa ani karimata z dmuchanym materacem, tylko czy są takie które kiedyś nie sflaczeją w środku nocy....dla mnie dodatkowo mankamentem w nocy jest moja ciasna mumia, kiedy rozepnę ją i śpię jak pod kołdrą noc będzie udana.

Warto  mieć ... tak tak prześcieradło nałożone na materac, u mnie w tej roli był płócienny wkład do śpiwora z demobilu wojska który nakładałem na śpiwór...tylko że takie kombinacje to w lecie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może przetestujesz materac, a pod nim jakaś awaryjna "cerata" jak wymieniony kocyk czy folia? Stary, polski materac wagi ciężkiej, nigdy nie został przebity, nowy nabytek z Deka ma tylko dziesięć nocy za sobą i nie wiem ile wytrzyma... też myślę żeby mieć coś pod niego na wszelki wypadek, najbardziej martwię się że zniszczę materac składając go, czy wyciskając z niego powietrze dzień po dniu. Nie wiadomo też czy da się użyć łatek rowerowych czy można lepić uszkodzenie...

 

W sklepach oprócz Deka jeszcze są minimalistyczne Fjord Nanseny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Materacyk to ja już przetestowałem ;) Z łatkami bądź ostrożny, nie każda się chce kleić a już te rowerowe oj to różnie (na ogół wcale). Lekko mechate miłe w dotyku powierzchnie - łatka nie siada bo nie ma idealnej przyczepności, w gładkiej macie że śpiwór zjeżdża łatki w ogóle się nie trzymały. Pomagał kawałek nylonu plus butapren.
Koło zaworu w deka robią sie mikro dziurki właśnie od zginania i rozwijania. Coś jak kabel z walkmana - pamiętacie? Lubił się kruszyć zaraz za jackiem czyli w miejscu gdzie kończyło się twarde a zaczynał kabel. Podobnie zdarzyło się nam przy zaworze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale mój to ta pomarańcza, wentyl taki sobie, ale nie narażony na zginanie za bardzo..

https://www.decathlon.pl/dmuchany-materac-forclaz-air-id_8298497.html

 

jedyne co mi przychodzi na minus to waga spacza jak ktoś waży dużo więcej niż ja ( 75) , i wymiary, wąski i krótki, pisałem już o nim wcześniej, szału nie ma ale jest tak mały że bardzo go polubiłem i spało się nieźle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od pewnego czasu uzywam jeszcze takiej poduszki - https://www.decathlon.pl/poduszka-dmuchana-id_8055369.html#anchor_ComponentProductTechnicalInformation 100g i 20zl to nie problem. Jasne, ze mozna dac polar czy jakis ciuch pod glowe, ale jak sie wierce to sie "rozlazi" a to jest stabilne. Jak ktos spi nabrzuchu to raczej za wysoka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jasne, ze mozna dac polar czy jakis ciuch pod glowe, ale jak sie wierce to sie "rozlazi" a to jest stabilne.
 

Ciuchy wrzucam sobie do pokrowca na śpiwór/matę/kurtkę puchową i robi się z tego stabilna poduszka. Ale jak się pakuję na bogato to taką dmuchaną poduszkę też biorę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ishi -apewnie nie uwierzysz, ale delikatnie na niej siadlem, 100kg+ i nic, fakt faktem nie byla napompowana na maxa.

Semow - tez przerabialem ten patent,, ale wiecznie mi cos nie siadalo, nie dosc ze sen mam plytki bez wzgledu na zmeczenie, to wiecznie cos wk.....

Jeszcze cos do samopompy, kupiona po taniosci na probe, by zobaczyc "z czym to sie je" , z Jyska, bodajze 3cm , niebieski, najciensza - http://jysk.pl/ogrod/materace-dmuchane/karimaty/mata-samonapelniajaca-w5-cm . Komfort dosc taki, pompowanie niezbyt rozwiazane, zywego terenu nie widzial tylko namiot, uzywany kilkadziesiat razy, mysle z 50x, czyli nie duzo i musialem okleic ustnik bo sie poprzecieral jak pisal Anarchy. Oryginalne latki i klej z zestawu nie obrobily, ale butapren i latka z goretexu tak. Taka mi zostala uprzedzajac pytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z poduszką też mam problem! Ostatnio miałem taką dmuchaną, ale to nie do końca to. A z ciuchami pod głową jest taki problem, że najczęściej to właśnie w nocy jestem najcieplej ubrany i wszystko mam na sobie.. :) Poszukiwania optymalnego rozwiązania trwają..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukam budżetowej torby na przedni bagażnik (Racktime Topit), coś na kształt Ozette Rando Bag od Swift Industries:

9042536404_2d09f72db8_o.jpg(fotka ze strony https://www.flickr.com/photos/bluelug/9042536404/in/photostream/)

 

Ma ktoś jakiś pomysł? Przeszukałem w necie torby militarne, wędkarskie, foto i nic. Albo ważą 3kg, albo nie mają usztywnień, albo są za małe.. Póki co jeżdżę z workiem, ale to się mija z celem. Wg mnie worek = uprząż (raczej na dłuższe tripy, kiedy rzadziej sięgamy po rzeczy), a bagażnik = torba (na jednodniówki, wszystko pod ręką).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas zapominacie o komforcie [...] nie ma porównania ani samopompa ani karimata z dmuchanym materacem

 

To chyba zależy od indywidualnych preferencji. Sypiałem na różnych "podkładach" i materaca ani samopompy nie wspominam dobrze. Najwygodniej mi się śpi na karimacie - wystarczająco nie czuć podłoża, ale jednocześnie jest w miarę twardo i ciepło. Materac, nawet nabity na maksa jest dla mnie zbyt miękki.

 

PABLO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tak naprawdę jednak chyba niewielu tu ma okazję sypiać przy minus 25C i nad izolacyjność ceni bardziej komfort, wagę, bezawaryjność, wielkość po spakowaniu..

 

No właśnie. Z pewnością moje doświadczenie jest bardzo niewielkie w porównaniu z doświadczeniem pablo, shotguna i in., ale dla mnie z tych powodów numerem jeden jest Z Lite Therm-A-Resta. Spałem na tym (oczywiście w namiocie :) ) przy -10 i dla mnie było OK (ale każdy ma inny śpiwór i odczuwalność zimna, więc niewiele to Wam mówi). Niespełna 400g, świetnie się troczy do plecaka (składane w harmonijkę, a nie zwijane - na rowerze nie stosowałem póki co), odporne na przebicia :)

 

pzdr

Fawlty

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...