Pawel_P Napisano 11 Sierpnia 2006 Napisano 11 Sierpnia 2006 W jaki sposob proponujecie czyscic lancuch w warunkach polowych. Juz jutro wyjazd a za bardzo nie wiem jak sie z tym problemem uporac. Czy zabrac ze soba rope, albo inny malo przyjazny dla srodowiska specyfik? A moze po kazdym etapie mocno potraktowac tylko Karcherem i na koncu wysmarowac czyms zeby nie zardzewial np WD 40? A moze macie inny pomysl? Zdaje sobie sprawe, ze takich tematow bylo sporo, ale chodzi mi o tzw sposoby "polowe" z dala od cywilizacji (czytaj domu).
sebekfireman Napisano 12 Sierpnia 2006 Napisano 12 Sierpnia 2006 Wg mnie na takie warunki wystarczy kawał szmaty i zapas jakiegoś taniego szybkownikającego smarowidła odpornego na mokre warunki (np. VEXOL). Po każdej błotnej jeździe wytrzeć łańcuch, zapodać dawkę smaru i tyle - to co jest pod pierścieniami łańcucha po pierwszych kilkuset metrach się zmieli. A jak masz dostęp do Karchera to też dobrze z niego skorzystać.
goly33 Napisano 12 Sierpnia 2006 Napisano 12 Sierpnia 2006 czytam poprzednia wypowiedz i zastanawiam sie czy takie traktowanie lancucha karcherem jest dobre?? drugie pytanie, jaka jest roznica miedzy olejem teflonowym a silikonowym?? pozdro
Robert Napisano 12 Sierpnia 2006 Napisano 12 Sierpnia 2006 hmmm... jutro zaczyna się Trans Carpatia czy się wybierasz ?? Tam dają do wymycia roweru Karcher'y jak dla mnie świetny sposób do czyszczenia później coś do wyparcia wody (WD-40 albo CX-80). Można zamiast tego porządnie wytrzeć łańcuch i czymś przesmarować. Tak czy inaczej po tygodniu będzie on wyglądał nieciekawie
Adamicki Napisano 12 Sierpnia 2006 Napisano 12 Sierpnia 2006 A może shake w butelce z ciepłą wodą coś da albo przemycie urządzonkiem do mycia łańcucha napełnionym wodą?
Paviarotti Napisano 12 Sierpnia 2006 Napisano 12 Sierpnia 2006 Najlepiej shake z benzyną, potem lekko szmatką i smar. Ale w warunkach polowych moze byc ciezko. Wiec lancuch potraktowac Karcherem, potem jak obcieknie to troszke WD-40 zeby wyprzeć wode, wytrzec porzadnie do sucha i jakis smarowidlem ktore szybko wnika.
Robert Napisano 12 Sierpnia 2006 Napisano 12 Sierpnia 2006 Jak już metoda Adamickiego to najlepiej ciepła woda z płynem do mycia naczyń, ewentualnie proszek do prania. Nawet skuteczne
cookiesrulez Napisano 12 Sierpnia 2006 Napisano 12 Sierpnia 2006 Wydaje mi się że Karcher + WD40 + smar w warunkach polowych to wszystko co możesz zapewnić łańcuchowi... Ale i tak pewnie bo takim błotnistym tygodniu będzie wyglądał nieciekawie... :035:
franek_dziupla Napisano 12 Sierpnia 2006 Napisano 12 Sierpnia 2006 To prawdopodobnie nie może mieć dużych rozmiarów... Więc słusznie tu ktoś wspomniał... Płyn do mycia naczyń + woda daje doskonałe usuwanie błota. Jest jeszcze minus. Jak wiadomo płyn do mycia naczyń usuwa tłuszcz... Więc chyba smar również... Dlatego przesmaruj smarem do łańcucha o podwyższonej odporności na wypłukiwanie i przywieranie zanieczyszczeń... White Lightning RaceDay wydaje się najbardziej odpowiednim środkiem... Wydaje mi się, że środek nieprzyjazny dla środowiska jest bardziej odpowiedni... Na przykład benzyna lub Wd 40. a później smar... Tylko najlepiej zrób to PO jeździe, smar lepiej spenetruje ogniwa... lepiej do nich przywrze... I za nic w świecie nie smaruj po zewnętrznej stronie łańcucha. Najlepiej użyc strzykawki... troszkę po jednej stronie i troszkę po drugiej. Zostaw na noc, a rano w drogę!
sebekfireman Napisano 12 Sierpnia 2006 Napisano 12 Sierpnia 2006 Tylko najlepiej zrób to PO jeździe, smar lepiej spenetruje ogniwa Mi się wydaje że nawet w czasie jazdy będzie trzeba dosmarowywać nieraz łańcuch.
Robert Napisano 12 Sierpnia 2006 Napisano 12 Sierpnia 2006 Chyba raz widziałem na zdjęciach patent z trans carpati gdzie był bidon wypełniony olejem i działał jak kroplówka i co jakiś czas padała kropla na łańcuch. Może ma ktoś to zdjęcie, ja jeszcze poszukam
Gryzon Napisano 12 Sierpnia 2006 Napisano 12 Sierpnia 2006 http://www.bikefoto.pl/rower/zdjecie/10686/ chyba o to chodzi tylko jaki jest sens smarowania zabłoconego łańcucha? Moim zdaniem to średni pomysł.
Robert Napisano 13 Sierpnia 2006 Napisano 13 Sierpnia 2006 Tak czy inaczej rower i napęd będzie cały w błocie to czemu nie załatwić mu ciągłego smarowania
maruda Napisano 13 Sierpnia 2006 Napisano 13 Sierpnia 2006 sprawdźcie to, http://www.wessa.pl/glowna.php?go=03015 wypróbowany, anglicy wymyślili chyba najlepsze środki do roweru na świecie. WD wypłukuje wszystko, a potem jest baaardzo sucho, nie ma właściwości ani odrobinę smarujących czy konserwujących, ten spray jest z teflonem, czyści, wypłukuje piasek, błoto itp. nie trzeba wycierać do sucha bo tworzy warstwę teflonową, czyszczę tym wszystko, dobry nawet do linek tych rdzewnych. Dobry na długie trasy, zawody. Są dostępne również tej firmy rewelacyjne cytrynowe odtłuszczacze do tarczówek i nie tylko, smary na suche i mokre. Testuję w tej chwili mokry w Bydgoszczy pada dwa tygodnie i w trosce o bika dałem ten http://www.wessa.pl/glowna.php?go=03036 jak poprawi się pogoda wyczyszczę http://www.wessa.pl/glowna.php?go=03002 i przetestuję http://www.wessa.pl/glowna.php?go=03034 do smarowania łańcucha używam małej strzykawki z igłą i daję jedną kroplę na ogniwo, jak na razie nie przykleja mi się żadne badziewie, jak coś się zmieni to dam znać. Tak na marginesie to niewiedziałem że angole mają tak wyśmienite środki, przodowali w tym Włosi, ale wolę angielskie są na moją kieszeń i starczą mi na dłuższy czas.
Gryzon Napisano 13 Sierpnia 2006 Napisano 13 Sierpnia 2006 maruda A w jakich warunkach i na jaki czas (ile km) wystarczają te specyfiki, których używasz? Czyżby alternatywa dla Finish Line Cross Country??
maruda Napisano 14 Sierpnia 2006 Napisano 14 Sierpnia 2006 Gryzon. nie wiem na razie na ile wystarcza ten smar na mokre, dopiero testuję, natomiast ten spray teflonowy tf 2 używam w suchym i jak pada, ale np. jeden dzień. kręcę do tyłu korbą i spryskuję łańcuch oraz kasetę i przerzutkę, tak w zasadzie to nigdy nie zastanawiałem się na ile kilasów wystarczy, bo jeżdżę dość intensywnie przy Wiśle a tam są warunki zmienne, wiadomo rzeka, jak mi się coś uświni to czyszczę właśnie tym tf2 i do tej pory niczym nie smarowałem, dopiero intensywne opady zmusiły mnie do poszukania czegoś smarującego. jeżdżę praktycznie cały rok bez względu na pogodę i do tej pory wystarczał mi tf2 w sprayu nawet zimą przy -25, zrezygnowałem z innych środków bo ciągle mi się coś przyklejało i taka duża butla tf2 nie starczała mi na pół roku, zobaczę jak to będzie z ich innymi produktami to dam znać, ten do odtłuszczania hebli tarczowych rewelacja czyściłem tym nawet felgi.
goly33 Napisano 14 Sierpnia 2006 Napisano 14 Sierpnia 2006 jak czesto smarowac i czyscic lancuch?? czy przy kazdym smarowaniu trzeba takze czyscic?? pozdro
tichy Napisano 14 Sierpnia 2006 Napisano 14 Sierpnia 2006 Chyba raz widziałem na zdjęciach patent z trans carpati gdzie był bidon wypełniony olejem i działał jak kroplówka i co jakiś czas padała kropla na łańcuch. Może ma ktoś to zdjęcie, ja jeszcze poszukam Rohloff robi coś podobnego: http://www.rohloff.de/en/products/lubmatic/index.html
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.