Skocz do zawartości

[trening] krótki, a wpływ na formę


kosmonauta80

Rekomendowane odpowiedzi

Czasami zdarzają się takie sytuacje jak dzisiaj. Wychodze rano na rower i widzę podejrzane chmury. Więc wybieram się w niedaleką trasę blisko domu tak, by w razie czego szybko tu wrócić. I tak się zdarzyło, po kilkunastu minutach jazdy zaczęło padać. Więc wróciłem do domu.

Zdąrzyłem przejechać 7 km w czasie 20 minut, średnie tętno 123 uderz/min, cały czas ładna kadencja. I tak się zastanawiam, czy tego typu krótkie treninigi coś mi dadzą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W żadnym wypadku nie jestem i nie byłem "pro" ale na mniej niż 2 godz jazdy i te powiedzmy 40km to mi się nawet nie chce wychodzić z domu. Na  zdrowie to ma wpływ jakikolwiek ruch więc i 5 min to też coś będzie. 

Co do wpływu na kondycję to sorki ale zależy co to jest ta kondycja. Jak nie dasz rady tak ni z gruchy ni z pietruchy pyknąć 70-100km nie będąc "wyjechanym" to może być. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dojeżdżam co dzień do pracy 5 km (w tym jeden podjazd :P) i nie zauważyłem żadnego wpływu na formę. Lepiej zrobić jedną porządną jazdę w tygodniu niż kilka takich dziobań. Co do wpływu na zdrowie to już co innego. Osobiście dużo lepiej się czuję w ciągu dnia po takim krótkim lekkim wysiłku :)

 

Ogólnie co do krótkich treningów dobre efekty daje trening interwałowy. Wtedy nawet pół godziny potrafi dać w kość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trening interwałowy nie powinien trwać dłużej jak te 30min. I to chyba jedyny sensowny styl treningu w przypadku deficytu czasu. Z drugiej strony nie powinno się na nim bazować i np trzaskać interwały 3x/tyg bo organizm po takim treningu potrzebuje trochę dłuższego odpoczynku niż 24h. Sam interwały robię w piątki bo mogę odpocząć przez weekend

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wszystko ok, ale żeby trening interwałowy miał sens to też musi być poprzedzony rozgrzewką, a potem lekki rozjazd, co się sprowadza do godzinki na rowerze. 20 minut idealne na rozgrzanie
 

Co Ty lokomotywa jesteś że potrzebujesz 20 minut na rozgrzanie? A do tego cały trening interwałowy robisz przez godzinę (rozgrzewka, trening, rozjazd). Albo jesteś jakiś prze pro albo twoje interwały nigdy nie dotarły do intensywności prawdziwych interwałów. 

 

Gościa co na interwały proponuje przeznaczyć 60-90min 3x/tyg nawet nie skomentuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

60-90 minut trwa cały trening, którego częścią są interwały, a nie same interwały. To chyba jasne. Poza tym są różne interwały z różną intensywnością. Interwał to nie zawsze napieprzanie na maksa. Stosując odpowiednio dobrane interwały możesz spokojnie robić 3 sesje w tygodniu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Gościa co na interwały proponuje przeznaczyć 60-90min 3x/tyg nawet nie skomentuję.

 

 

Faktycznie lepiej nie komentuj "gościa", który był w kadrze olimpijskiej USA, jeździł w Tour De France, trenował, między innymi, Armstronga i Hincapie i jest uważany za jednego z najlepszych amerykańskich trenerów kolarstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie lepiej nie komentuj "gościa", który był w kadrze olimpijskiej USA, jeździł w Tour De France, trenował, między innymi, Armstronga i Hincapie i jest uważany za jednego z najlepszych amerykańskich trenerów kolarstwa.

No jak Amstronga trenował to tym bardziej  :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam, że koledze chodzi o to że tego typu treningi są głównie dla zawodowców i są w stanie znosić te obciążenia (czyli 90 min interwałów). Natomiast jakoś sam nie widzę szansy progresu przy 30 minutach treningu gdzie będzie 10 min rozgrzewska (ja robie akurat 20 minut bo tyle zajmuje mi dojazd gdzie mogę spokojnie robić swoje), 10 min interwałów i 10min rozjazd. Szczególnie że założeniem interwałów jest stopniowanie wysiłku, a nie napinka w każdej sesji na maks.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast jakoś sam nie widzę szansy progresu przy 30 minutach treningu gdzie będzie 10 min rozgrzewska (ja robie akurat 20 minut bo tyle zajmuje mi dojazd gdzie mogę spokojnie robić swoje), 10 min interwałów i 10min rozjazd. Szczególnie że założeniem interwałów jest stopniowanie wysiłku, a nie napinka w każdej sesji na maks.

Mi rozgrzewka przed interwałami zajmuje 5min a rozjazd 10, pozostałe 15 minut to interwały. IMHO taka sesja (jeśli uważasz że dasz radę dłuższą rób dłuższą ale IMHO skrócisz) raz w tygodniu bardzo sprzyja rozwojowi kondycji ale nie uważam że to dobry sposób na regularny trening. Trening techniczny w terenie, trening na asfalcie (np, rozjazd - mam na myśli osobny trening a nie dotaczanie się do domu) - jakaś różnorodność musi być, 

Dla chcących bardziej złożonego treningu odsyłam do porad Andrzeja Piątka http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105122,7704079,Andrzej_Piatek__Kazdy_moze_przejechac_100_km.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trening oparty głównie o interwały to alternatywa dla osób dysponujących ograniczonym czasem na trening. Tyle że interwały to bardziej złożone zagadnienie niż się może wydawać. Interwały różnią się intensywnością, czasem trwania i czasem odpoczynku. Wielu z nich nie da się zrobić w pół godziny, bo masz np, 3 powtórzenia po 12 minut, Jak do tego dodasz przerwy pomiędzy nimi, plus rozgrzewka i rozjazd to godzina, to minimum. Jak się łatwo domyśleć te 12 minut jest sporo poniżej progu. I to też jest interwał. W interwałach różnorodność też jest kluczowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arek_wro ma tu moim zdaniem całkowitą rację. Niektórym się widać myli trening interwałowy z HIIT (High Intensity Interval Training). A HIIT to tylko jedna z form treningu interwałowego. I z tego niezrozumienia wynika cała dyskusja. HIIT się przez 90 minut raczej nie da robić, ale inne formy interwałów jak najbardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko po co? Przypomnę, autor tematu chce się dowiedzieć jaki trening wybrać w przypadku ograniczonego czasu a nie o rozpisanie rozbudowanego treningu (na temat którego jest już niejeden post). A tu zaczyna się pieprzenie o 20-sto minutowej rozgrzewce, że w 30 minut nie da rady wyrobić kondycji (a da czego dowodem mój zacny wynik na Skandii... po przeziębieniu) i interwałach 3x/tydzień po 60-90min Ogarnijcie się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak po prawdzie, to autor zapytał, czy trening typu "przejechałem 7km ze średnią 20km/h, bo zaczęło padać" coś mu da. Nic tam nie było o interwałach, bo nie sądzę, żeby ktoś je planował wykonywać, kiedy ucieka przed deszczem. Więc odpowiadając na pytanie autora, to taki trening da zapewne więcej niż spędzenie tego czasu na kanapie z paczką chipsów, lepszy jakiś ruch niż żaden. Ale robić z tego metody treningowej to chyba nikt nie poleci :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było bo pytał "czy taki krótki trening" mu coś da. Dostał odpowiedź że na krótkie treningi najlepiej sprawdzają się interwały. I na tym właściwie temat powinien się zakończyć. Stało się inaczej bo tacy użytkownicy jak arek_wro chcieli z tego zrobić temat rzekę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...