Skocz do zawartości

[Trekking] Gudereit na pełnym lx - prośba o pomoc w ocenie


Fred34

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

O marce nie słyszałem, ale po zdjęciach widać, że byle co to nie jest. Gdzie będziesz nim jeździł?

 

To jest wysokiej klasy rower trekkingowy pod wycieczki z sakwami, czyli nie szybko, ale daleko i wygodnie. Jak dla mnie to wolałbym, żeby rama była ze stali, a nie aluminium.

Napisano

Marki nie znam, ale prezentuje się nieźle. Moim zdaniem cena adekwatna do klasy sprzętu. Jeżeli można ponegocjować cenę i rozmiar jest odpowiedni to zakup wydaje się korzystny. Pytanie jeszcze, czy ma papiery do niego.

Napisano

Jeżeli planujesz dalsze wycieczki z sakwami z przodu to lepszy jest sztywny widelec. W trekkingach widelce amortyzowane są przeważnie średniej klasy. Dopiero najwyższe modele miewają powietrzne amortyzatory. Do turystyki wolałbym sztywny wideł i odpowiednią oponę do tego. 

 

Za 2500zł moim zdaniem byłby to dobry zakup. Widzę, że są inne Gudereit'y na allegro w okolicach 1500-2000zł, ale bez tarcz i z trochę innym osprzętem. Niektóre natomiast mają wysokiej klasy hydrauliczne hamulce szczękowe Magury. Do turystyki nic więcej nie trzeba. 

Napisano

Jeżdżę sporo na trekingu z sakwami na sztywnym widelcu i IMHO pakowanie dodatkowych kilogramów w i tak dosyć ciężki rower mija się z celem. Poza tym amortyzowane widelce do  rowerów trekingowych to zwykle przyciężkie uginacze a nie amortyzatory z prawdziwego zdarzenia.

Napisano

Ok rozumiem. Czyli jeśli gość zejdzie z ceny do 2500zł to warto brać?

 

Ale sam rower nada się również do jazdy na ubitych leśnych drogach? nie jest to tylko wyprawówka?

Napisano

Jasne, że się nada, ale dla wygody nie radziłbym wtedy przesadzać z ciśnieniem szczególnie w przedniej oponie. Po żwirze i polnych drogach też będzie pomykał - wyprawówki są w miarę uniwersalne jeśli chodzi o nawierzchnię, bo co to za turystyka jeśli jesteś przywiązany do asfaltu?

Napisano

Jeżeli zejdzie do 2500zł i ma do niego dokumenty (dowód zakupu / karta gwarancyjna) to moim zdaniem warto. 

 

Na leśne (ubite) ścieżki zdejmiesz trochę ciśnienia z kół i będzie ok. Z tego co widzę to opona w nim jest w okolicach 1,75, więc jest kawałek balonu. 

Napisano

Wielkie dzięki za pomoc. Jedynym problemem jest to, że rower musiałbym kupić przesyłkowo bez przymiarki . Mam nadzieję, że z długością nogi 88 będzie ok. 

Napisano

Rama 21'' przy tym przekroku i wzroście 180-190cm powinna pasować. Ja przy 189cm i przekroku 92cm jeździłem trekkingiem 22,5''.

Napisano

Tak rzuciłem jeszcze raz okiem na to ogłoszenie i zalecam daleko idącą ostrożność. Nie ze względu na rower, ale sprzedającego - nowe konto, 0 komentarzy, ani słowa o możliwym odbiorze osobistym, żadnego numeru telefonu, lokalizacja ogólnie jako 'Trójmiasto'... Ot tak mi się pomyślało, że, jak to mawiają nasi 'innojęzyczni' przyjaciele - 'better be safe than sorry'. Do tego jakaś dziwna opcja sprawdzenia paczki przed zapłatą za 5zł. Z tego co się orientuję to nie ma takiej usługi wśród firm kurierskich. Swego czasu nigeryjskie przekręty obfitowały w podobne hasła :)

Napisano

Ok. Jak na razie gość powiedział ze w sobotę ma potencjalnego kupca umówionego. Jeśli nie sprzeda to odda go za 2500 plus przesyłka. Nie dał jeszcze odpowiedzi czy posiada gwarancję. Zauważyłem ze nie ma pedałów do niego ale to chyba nie duży koszt

Napisano

Z tym sprawdzeniem przy kurierze to nie do końca tak. Kurier poczeka aż otworzysz paczkę i sprawdzisz zawartość, ale NAJPIERW będziesz musiał pokwitować i zapłacić. Jak otworzysz paczkę to kurier co najwyżej potwierdzi Ci na piśmie, że dostałeś karton z cegłami albo zardzewiałą 'ukrainą' i pojedzie z Twoją kasą. A Ty z tym kwitem będziesz później 'bujał' się z Allegro, policją, i innymi organizacjami, żeby kasę odzyskać. 

 

Jeżeli jest ludzki kurier to pozwoli Ci otworzyć przed pokwitowaniem, ale nie ma takiego obowiązku a wręcz nie powinien tego robić. Wówczas możesz odmówić odbioru paczki a on zabierze ją na zwrot. Jeżeli jednak podpiszesz odbiór, zapłacisz a dopiero sprawdzisz zawartość w obecności kuriera to jedyne w czym Ci on pomoże to spisanie oświadczenia odnośnie tego co było zawartością paczki. Chyba, że dojdzie do uszkodzenia towaru - wówczas spisze z Tobą protokół szkody, ale z towarem i tak zostaniesz Ty. 

 

Ja nie spotkałem się jeszcze z opcją sprawdzania paczki 'za 5zł' przed zapłaceniem za nią :) Tak więc nadal zalecam ostrożność i jednocześnie trzymam kciuki, żeby zakup się powiódł i żeby okazało się, że moje słowa to tylko nadgorliwość :) Sam kiedyś tak prawie kupiłem laptopa na e-bayu. Oszuści nawet mieli sfałszowaną stronę DHL. Też zapewniali, że można będzie sprawdzić zanim się zapłaci. Dobrze, że sprawdziłem z DHLem. Okazało się, że to wielka ściema i sprawa trafiła na policję. Później okazało się, że sprzedający był nieuchwytny. Ale to inna i do tego długa i nudna historia, która może mieć z tym rowerem tyle wspólnego co nic :)

Napisano

Przesyłka w Poczcie Polskiej ma taką możliwość,paczka ze sprawdzaniem zawartości,musi być tylko spisany protokół z zawartością i według tego protokołu sprawdzasz paczkę,jezeli zawartość się zgadza podpisujesz i placisz,nie wiem tylko jak zachowa się poczta przy takiej dużej gabarytowo paczce.Trzeba ją potem zapakować ponownie w przypadku braku zgodności.

Napisano

Gwarancja to pół biedy. I tak pewnie w PL nie ma serwisów tej marki. Natomiast zawsze stawia to pod znakiem zapytania legalność i pochodzenie danego roweru. Nie ma wówczas pewności, że rower ten nie zmienił właściciela w niewyjaśnionych okolicznościach w innym kraju :) Druga sprawa, że przy odsprzedaży też jest łatwiej, jak masz papiery i możesz udokumentować pochodzenie roweru. 

 

Ten model kosztuje około 1000 Euro. Tutaj jest za jakieś 70% ceny. Przy tej kwocie to już jest parę zł zaoszczędzone. Praktycznie nowy, ale bez papierów :) Może pochodzić z legalnego źródła i ktoś może handlować kupowanymi za granicą rowerami, ale może też najzwyczajniej w świecie być kradziony. Umowa to zawsze jakiś plus, ale w przypadku 'wtopy' sprawa ze sprzedającym o kasę pewnie skończy się w sądzie. Z drugiej strony nie ma chyba międzynarodowego rejestru kradzionych rowerów a nikt numerów ramy Ci przecież sprawdzać na ulicy nie będzie. Musiałbyś przypadkiem 'wpaść' na właściciela a szanse na to są chyba mniejsze niż na 6-kę w totka. No chyba, że rower jest z krajowego 'rynku wtórnego'. 

 

Generalnie ryzyko, że wpadniesz na właściciela (jeżeli rower jest z zagranicy) i do tego ktoś rozpozna swój rower jest w zasadzie bliskie 0. Pozostaje tylko kwestia komfortu psychicznego. Jednym to przeszkadza a innym nie. I tyle :)

 

Z innej jeszcze strony znalezienie używanego roweru z papierami jest bardzo trudne. Tutaj daje tylko do myślenia, że rower jest w zasadzie nowy i 'kwitów' brak. 

 

Moim zdaniem wart tych pieniędzy. Kwestia tylko tego, czy zależy Ci na papierach. Ja do takich rzeczy przywiązuję wagę i do każdego sprzedawanego roweru zawsze miałem komplet papierów. Inni wywalają 'makulaturę' bo to nie samochód, żeby zbierać 'świstki' :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...