Skocz do zawartości

["Klejnoty"], temat dla panów


zaruski

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team
Napisano

 

 

czy nos siodełka macie lekko przekręcony w stronę przeciwną ?

Krawiec też pyta przy szyciu spodni. ;)

Gdyby przekręcić nos to tył też zmieni położenie i podparcie nie będzie komfortowe.

Napisano

@@zaruski, Nosisz w której chcesz i jak chcesz, a jak masz problemy, to raczej dyskusja u lekarza powinna mieć miejsce. Raczej pochyl nos a nie skręć - jeżeli czujesz dyskomfort.

Napisano

Gdybym nosił w nogawce to by mi ustało krążenie. Tak jak już bikerlight napisał - nie ma miejsca tam na nic. Co do nosa, to siodełko w poziomie. Wszelkie inne ustawienia powodowały, że niewygodnie się siedziało i pedałowało.

Napisano

Ja klejnoty trzymam w sejfie a nos mam zawsze uniesiony.

Obawiasz się że trzymasz w czasie jazdy interes nie tam gdzie trzeba i dojdzie do powstania jakichś szkód?

 

Jeśli większość powie że w prawej nogawce a Ty masz w lewej to przerzucisz i zostawisz nawet jeśli będzie dyskomfort, "bo takie są trendy"?

Napisano

Powitoł

Hah, świetny temat. Strasznie mi poprawił humor z rańca :)

 

Siusiak do góry!

Czasem podczas jazdy zdarza mi się "podekscytować."

Siusiak w nogawce? To by była katastrofa :P grożąca naderwaniem korzenia :D

Napisano

To pojawia się kolejny problem - co będzie jak kompas obierze zły azymut? Jak wtedy społecznie będzie odbierane siedzenie na kole? Powątpiewam, żeby znacząca większość chciała mieć kogoś z tyłu. No i jak wtedy jechać? Zwłaszcza na wyspach - lewą stroną czy utrzymywać prawicowe ideały?

Napisano

To zależy od dnia. W nieparzyste przerzucam do lewej a w parzyste do prawej. Chyba że są jakieś święta to jak są państwowe to lewa a jak kościelne to prawa. I święta mają zawsze pierszeństwo od parzystości dnia. Najgorzej jak się pomyle - wtedy muszę się zatrzymać gdzieś na trasie i szybko przerzucić tak żeby nikt nie zauważył mojej pomyłki. To by było jakby się okazało że mam nie w tej nogawce. Kumple by już nie chcieli ze mna jeździć bo wstyd jeździć z takim co ma w złej nogawce :P Czasami też zależy od towarzystwa - jak jadę z miłośnikami Korina-Mikkego to nigdy ale to nigdy nie wrzucam do lewej. A jak jadę z jakimiś lewicowcami to nigdy na prawą - to jest taka "złota zasada" :D

 

 

A tak na poważnie to zasada jest prosta - tam gdzie Ci jest wygodnie i bezpiecznie. Raz się na lewo ułoży a raz na prawo. Szczerze nigdy o tym nie myślałem bo zawsze się jakoś tak samo układa :) A przekręcenie siodełka na bok może więcej zaszkodzić niż przyniesie pożytku.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...