Skocz do zawartości

[Na start] pedały i buty


Noxi

Rekomendowane odpowiedzi

Siema, bede zaczynał przygote z kolarstwem, mój pierwszy rower to bedzie Tirban500, co myslicie o nowych pedałach i butach, jakies polecacie tam do wymiana, chodzi tez o to, zebym mogł sie zatrzmac na swiatłach, na jakis postoj itp. 300-400 zł to max jaki moge przeznaczyc na te dwie rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Razem z Tribanem bedziesz mial pedaly z noskami. Nie musisz na poczatku wiec kupowac butow i pedalow. Wysuniecie buta z noskow to jeden ruch a wsuniecie buta to tez jeden ruch tylko troche inny :) po drugiej stronie pedalu masz taki wypust, opierasz na nim but i obracajac pedal do gory but wsuwa sie w nosek. Sprawa prosta do opanowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Sprawa prosta do opanowania.
 Może i prost ale dużo gorsza w awaryjnych sytuacjach szczególnie jeśli trochę mocniej ściśnie pasek bo but może się gdzieś zahaczyć i będzie problem. Więc jeśli może to nich od razu kupi porządne buty i pedały.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem amatorem. Pierwsza w moim zyciu szose mam od dwoch tygodni. Nigdy nie jezdzilem ani w noskach ani w spd. Raz sprobowalem noskow i juz bez nich nie chce jezdzic. Te noski z Tribana to nie sa takie noski jak kilkadziesiat lat temu. Nie trzeba paskow mocno dociagac aby but trzymal dzieki elementowi z tworzywa. Oczywiscie to nie spd ale na poczatku drogi z szosa kiedy jeszcze nie wiadomo z czym to sie je warto moim zdaniem poczekac i na razie uzywac noskow. Ja juz np. wiem ze jak wsiadam na szose to raczej z niej nie schodze wiec butow mtb bym nie kupowal i jesli kiedys kupie buty to beda to buty raczej szosowe. Moja rada - jezdzic tym co bedzie w komplecie i czekac na wyklarowanie sie potrzeb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz sprobowalem noskow i juz bez nich nie chce jezdzic.

 To samo byś powiedział o spd. 

 

niej nie schodze wiec butow mtb bym nie kupowal i

A z domu jak wyjdziesz? Bez butów? Buty szosowe nie nadają się nawet do chodzenia krótkich odcinków bo szybko zniszczysz bloki i podeszwę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o to, ze buty plus spd to dodatkowy koszt a noski sa w standardzie. A jak sie okaze, ze szosa to jednak nie to? Rower chyba latwiej szprzedac niz uzywane buty z zapachem wlasciciela. Nie twierdze, ze noski lepsze niz spd. Stwierdzam tylko, ze da sie w noskach jezdzic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z domu jak wyjdziesz? Bez butów? Buty szosowe nie nadają się nawet do chodzenia krótkich odcinków bo szybko zniszczysz bloki i podeszwę. 

 

Bez przesady. To nie mimoza, że byle dotyk szkodzi. Przejście z domu na rower czy wejście nawet do sklepu i zrobienie małych zakupów nie zmasakruje szosowych bloków. Inna sprawa oczywiście, że w butach szosowych chodzi się gorzej niż w górskich. 

 

Tak więc, jeśli rower szosowy ma być jedynym Twoim rowerem, kup buty szosowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się z wypowiedziami, ze buty MTB są bardziej uniwersalne, można w nich spokojnie przejść każdy kawałek drogi. Jeździłem w MTB na szosie chyba 2 sezony, ale w końcu kupiłem pedały i buty szosowe. Czy odczułem różnicę, tak ale nie taką jak to niektórzy opisują, ot karbonowa sztywna podeszwa i ciasne dopięcie buta daje minimalnie lepsze przełożenie siły, ale jakoś nie odczułem wzrostu prędkości. No ale jak się jedzie z szosowcami i wszyscy śmigają w butach szosowych to trochę głupio się wygląda w zwykłych SPD ;)

 

Na minus butów szosowych, szczególnie tych na karbonowej podeszwie to podatność na jej uszkodzenia. Ja muszę do ulicy dojść 20m po szutrze i po pierwszym tygodniu podeszwa wyglądała fatalnie. Nakleiłem na nią srebrną taśmę i teraz jest OK. Same noski tez się podrapały z lekka i tez w ruch poszedł kawałek taśmy. Czy bloki się niszczą? Tak, ale nie przesadzał bym bo koszt nowych niewielki, a te co mam akurat ja widać, że wytrzymają jeszcze spokojnie ze 2 sezony. Bardziej żal mi podeszwy, której za 2 sezony nie wymienię przecież.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra chyba po ptakach, tak sobie przypomnialem ze cos mam nie tak z kreuoslupem, dyskopatia chyba? Ale nie mam praktycznie bolu, czasami jakos zaklucie, nic wiecej, o dziwo jak dziwgalem ciezkie klematy nic mnie nigdy nie bolalo a mam to dawno... wiec chyba jak szybko chcialem zaczac tak skoncze. Nie wiem czy warto nawet w tym momencie cos probowac... ale dziekuje wszystkim za pomoc i zycze powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...