[zakup] początek

[Noxi]

Witam, pisze do was z paroma pytaniami. Moze na wstępie napisze pare słów o sobie. Mam 19, Trenowałem sporty siłowe i gimnastyke 5 lat, potem trenowalem biegi dlugodystansowe i wiem ile trzeba poswięcic zeby cos osiagnac, ile trzeba w to wlozyc pracy itd. Aktualnie nie trenuje ze wzgledu na to, ze dopadaja mnie kontuzje, wypaliłem sie jesli chodzi o ten sport. Od niedawna mysle o kolarstwie, mozna powiedziec, ze "jaram sie" tym sportem  ale jesli chodzi o wiedze w tej dyscyplinie to jest baardzo mała. Nie pisze zeby sie pytac, czy warto zaczynac w tym wieku, bo pomimo wszystko i tak to zrobie, pisze bo chcę zapytać, czy na razie lepiej zainwestowac w jakis podstawowy sprzęt, i trenowac amatorsko i zobaczyc jak to wychodzi czy na starcie zapisać się do klubu. Prosiłbym o jakies rady, podpowiedzi. Moze jakis sprzęt na początek? Pozdro 

[mmisiek9612]

a jakie kolarstwo Cię interesuje? szosowe? górskie? przełajowe?

[Noxi]

Mieszkam w górach praktycznie, Nowy Sącz. ale i tak wybieram szosowe.

[pawelj5]

Jeżeli chcesz trenować na poważnie, a w przyszłości także startować w zawodach, to myślę że powinieneś zgłosić się do klubu. Tam uzyskasz informacje od czego zacząć. Jeśli jednak zamierzasz jeździć amatorsko, to napisz jaki masz budżet. Oprócz zakupu samego roweru potrzebujesz też odzież, buty, kask, trochę akcesoriów rowerowych, a także trochę narzędzi do obsługi roweru.

[mmisiek9612]

Ja bym najpierw popróbował amatorsko pośmigać. Zobaczysz o co w tym dokładnie chodzi, trochę się podszkolisz a później możesz szukać jakiegoś klubu.

Jeśli chodzi o sprzęt to wszystko uzależnione jest od budżetu jaki możesz przeznaczyć. Niestety lepsze rowery sporo kosztują. Do tego trzeba doliczyć koszty wyposażenia np. kask, buty, ciuchy itp

[Noxi]

Dzieki za odpowiedzi, jesli chodzi o rower to biore Tirbana 500, czytam ze jest ok na początku, kask strój tez szukam teraz, pompke tez kupic musze. jesli chodzi o buty to na razie w normalnych, i tak jak misiek mówi, na razie pojezdzic rok samemu, poczytac, nauczyc się, zobaczyc co z tego jest a potem myslec cos o klubie.

[pawelj5]

Z Twojego opisu wynika, że kondycję masz dobrą a nawet bardzo dobrą. Startowałeś w maratonach, myślę więc, że pewnie sporo czasu będziesz też przeznaczał na treningi rowerowe. Powinieneś raczej brać pod uwagę Tribana 520. Ważne abyś dobrze dobrał rozmiar ramy. Jeżeli będziesz w Decatchlonie po rower to rozejrzyj się też za ciuchami. Mogę polecić ciuchy B`Twin serii 700, bardzo dobra relacja cena/jakość. W buty z zapięciami też warto zainwestować, dziś nie wyobrażam sobie jazdy rowerem w zwykłych butach, różnica jest kolosalna.

[Noxi]

http://www.decathlon.pl/triban-500-id_8331913.html myslalem nad tym. czemu 520 twoim zdaniem?

[przmor]

Pewnie dlatego, ze 520 ma osprzet Shimano a nie Microshift oraz weglowy widelec a nie stalowy. Obydwa maja pedaly z noskami wiec niekoniecznie trzeba od razu inwestowac w buty i pedaly.

[mmisiek9612]

zgadzam się lepiej dołożyć do 520

[Florek]

Tak jak koledzy powyżej - jeśli myślisz o trenowaniu to Triban 520 będzie rozsądnym minimum na start, jeśli nie chcesz się pchać w używki. Co do zapisywania do klubu - na Twoim miejscu najpierw potrenowałbym parę miesięcy samemu, wyczuł o co w tym chodzi, a potem zapisywał się do klubu. Będziesz wiedział na co Cię stać, podszkolisz się jeśli chodzi o kolarstwo, gdyż jak sam piszesz, zielonego pojęcia o tym nie masz, no i wyeliminujesz ryzyko, że po paru miesiącach Ci się znudzi, czy że również się "wypalisz" tak jak z biegami. A czasami tak jest, że wielka pasja szybko przychodzi i szybko odchodzi. Jak zorientujesz się, że naprawdę to jest to co Cię jara nie tylko teoretycznie (jak obecnie), ale również praktycznie, jak poczujesz satysfakcję z palących mięśni na szczycie góry - wtedy można kombinować z klubem, zakupem lepszego sprzętu itd.

[pawelj5]

Triban 500 jest polecany dla osób które rozpoczynają swoją przygodę z szosą. Relacja cena/jakość jest bezkonkurencyjna. Nie mam nic przeciwko Microshiftowi, ale diabeł tkwi w szczegółach. Jeżeli zamierzasz trenować i jeździć mocno, to docenisz te szczegóły. Różnica to 700zł, czyli niemal połowę ceny Tribana 500. Dostaniesz za to nową poprawioną, sztywniejszą ramę, przedni widelec z włókna węglowego który oferuje lepszy komfort, napęd Shimano Sora który w stosunku do Microschifta zaoferuje lepiej zestopniowaną kasetę, dużo sztywniejszą korbę ( Prowhell Once jest jeszcze na kwadrat ) oraz większą precyzję działania. Triban 520 fabrycznie obuty jest w opony 25C, które są bardziej komfortowe od 23C i powoli stają się standardem. 520 ma też sztycę 27,2 mm która będzie minimalnie lepiej tłumiła wstrząsy.

 

Podsumowując, Triban 520 zapewni większy komfort, większą precyzję i sztywność, większą przyjemność z mocnej i długiej jazdy.

[przmor]

Problem tylko taki, ze jesli nie polkniesz rowerowego bakcyla wiecej stracisz przy odsprzedazy 520 niz 500. Jest jeszcze jedno wyjscie mianowicie kupno uzywanego roweru i w razie czego szprzedaz z minimalna strata.

[Noxi]

Dzięki chłopaki za rady! doceniam to. 
Przmor- połkne czy nie połkne, sprobowac musze

Macie może jakies fajne filmy albo cos w tym stylu, na temat techniki pedałowania albo pozycji na rowerze itd.

[tomeeek07]

Na tym kanale masz wszystko:

https://www.youtube.com/user/globalcyclingnetwork

 

O odpowiedniej pozycji sobie poczytaj. Jest tego dużo na różnych stronach.

Jeśli chodzi o pedałowanie, to najlepiej kupić buty SPD SL i ewentualny problem złego pedałowania odpada.

Oczywiście ważna jest też kadencja. Około 85obr/min to myślę jest już ok.

[Noxi]

 i jak myslicie zacząć jak będe mial juz wszystko. moze zacząc od 2x w tyg po 20km, tetno 75% około i z czasem zwiększac długosc dystansów i czestotliwosc.

Wyczytałem tez, ze od poczatku warto dbac o miesnnie w okolicach rzepki i miednicy. czy na razie sie na tym nie skupiac?

[Florek]

Jeśli chcesz faktycznie trenować to dwa razy w tygodniu to będzie jednak za mało. 3-4 razy to rozsądne minimum. Dwa razy po 20 kilometrów to ja robiłem lata temu jak zaczynałem jeździć na rowerze, jeszcze wtedy MTB, kompletnie bez żadnej kondycji. Ty masz, z tego co piszesz, lepszą pozycję startową. Ja obecnie staram się jeździć 5 razy w tygodniu, z jednym dłuższym dystansem w weekend, po którym następuje dzień odpoczynku.

[przmor]

Na pierwsze dluzsze jazdy i tak pewnie tylek nie pozwoli.

[Noxi]

no Dobra, to juz troche wiem, dzieki wszystkim za pomoc, jak bede mial jakies pytania albo bedziecie chcieli cos dodac to piszcie pozdrawiam

[pawelj5]

Na pierwsze dluzsze jazdy i tak pewnie tylek nie pozwoli.

Kolarki z dobrą wkładką i brak bielizny pod spodem pozwolą bez problemu przetrwać tyłkowi kilkadziesiąt kilometrów.

[Noxi]

http://www.cyklotur.com/odziez-rowerowa/spodnie-obcisle/krotkie/p,spodenki-krotkie-econ-na-szelkach-rogelli,309523.html?_pli=3f64b2

 

http://www.cyklotur.com/kaski-i-ochraniacze/kaski-rowerowe/mtb/p,kask-rowerowy-mb20-niebieski-meteor,497113.html

 

Kask tani wiem, ale slyszalem opine kumpla i mowi ze spoko, wygodny. polecice jakąs pompke dobra a tania?

[pawelj5]

Myślałem, że myślisz o poważnym trenowaniu. Jeżeli tak, to ten podstawowy model Rogelli nie zapewni należytego komfortu. Zerknij raczej tu http://www.decathlon.pl/spodenki-na-rower-mskie-aerofit-700-zielone-id_8328765.html . Koszulkę do kompletu znajdziesz tu http://www.decathlon.pl/koszulka-krotki-rkaw-na-rower-mska-aerofit-700-czarno-zielona-id_8328767.html jest akurat promocja. Co do kasku się nie wypowiem, ale z własnych doświadczeń mogę polecić Ci wybór kasku, który umożliwia wyczepienie pasków. Gąbeczki można odczepić do prania w każdym kasku, ale paski już nie zawsze, a jak pot się leje to pasek też robi się mokry i wypada go wyprać razem z gąbeczkami.

[Noxi]

Myśle poważnie, ale moje fundusze nie sa wygórowane, nie chce odrazu rzucać się na rzeczy lepsze, bo myśle, ze strój, spodenki, koszulka tańsza na razie będzie ok z odpowiednia w kladka. a zawsze zostanie mi troche groszy na reszte sprzetu.

[rdy]

Bez przesady, ja jeżdzę na decathlonowych najtańszych spodenkach z pampersem kupionych za bodajże 60zł w zimie, i jest nieźle, spokojnie można śmigać ponad 100km i tyłek nie boli

[Noxi]

Tez tak mysle, dlatego na razie wydaje mi sie ze nie ma co rzucac sie na lepsze, jezeli w tych tanszych bede mogl smigac. Buty myslicie obowiazek?