Mod Team KrissDeValnor Napisano 9 Sierpnia 2015 Mod Team Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2015 Jeżeli chodzi o liczenie,to ja np. liczę tak : od razu dzielę dystans przez czas w sekundach,a następnie mnożę przez 3600 i wynik jest taki sam. Dla zainteresowanych liczeniem - bieg na 100 metrów,czas 10 sekund - średnią liczę tak : 360/10 = 36 km/h i analogicznie - samochód pokonuje 1 km w 20 sek.: 3600/20 = 180 km/h Pewnie matematyk powie,że idę na skróty,ale co tam . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kiciok Napisano 10 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2015 Zawsze gdy na forum pojawia się słowo "średnia" gównoburza gwarantowana Co tu się dziwić. Ludzie sami dla siebie chcą pokonywać swoje średnie, a co dopiero się nimi chwaląc. Rozmawiałem z kilkoma osobami i nie tylko ja tak mam, że cholernie myslę o średniej. Gdzie moje średnie są niskie bo na dystansie 50km wahają się od 20 do 25km/h ale często np. zmieniam trasę, albo unikam czegoś właśnie z powodu średniej. I tak staram się z tym walczyć, żeby nie wpaść w obsesje.. bo są i tacy, którzy oszukują siebie samych, a co dopiero innych. Średnia teoretycznie jest czymś , czym można się pochwalić, a w praktyce... milion zmiennych. Tak samo ta cała burza mtb vs szosa. Wszystko to kwestie indywidualne nad tym nie ma co dyskutować. Ja np. nie przejdę na szosę, wolę swoje MTB 26x1.0 bo drogi w okolicy mam takie, a nie inne. Poza tym kwestia pozycji. Jeden na szosie zacznie krecić 5km/h większe średnie, a innemu te średnie spadną, bo zmiana pozycji nie wpłynie dobrze.. Nie dajmy się oszaleć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shmitt Napisano 10 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2015 Rozmawiałem z kilkoma osobami i nie tylko ja tak mam, że cholernie myslę o średniej. Gdzie moje średnie są niskie bo na dystansie 50km wahają się od 20 do 25km/h ale często np. zmieniam trasę, albo unikam czegoś właśnie z powodu średniej. I tak staram się z tym walczyć, żeby nie wpaść w obsesje.. bo są i tacy, którzy oszukują siebie samych, a co dopiero innych. Dziwne postępowanie dla osoby jak ja, która żadnych urządzeń pomiarowych nie używa. Normalne obierając trasę nie myślę o "magicznej średniej", później okazuje się czy dobrze jechało się czy gorzej. Nie przyszło mi do głowy aby zmieniać kierunek z innego powodu niż pogoda - podjazdy, wiatr - to przecież normalność w trasie, lubić można lub nie - lecz unikać za wszelką cenę przeszkód w uzyskiwaniu "średnich" to dziwne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 15 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2015 To może i ja coś wtrącę co jeszcze nie zostało powiedziane. Jeżdżę głównie tymi samymi trasami po płaskim (mazowieckie) Średnie które wykręcam to ok 22 km/h. Ostatnio miałem 24,3 i wydawało się, że naprawdę zapitalałem tak, że sam się bałem. Mój rower to Spec Sirrus z dobrym osprzętem a to, co spowodowało podniesienie średniej z 19km/h do 22km/h to lemondka. Wystarczy, że "kładę" się i od razu jak patrzę na licznik prędkość wzrasta o 2-3km. Pod wiatr to naprawdę sama przyjemność jak przestajemy czuć opór. Tak wiec wynika z tego, że największą przeszkodą w osiąganiu prędkości jest opór powietrza a nie jakieś łożyska w piastach (wymieniłem nie tak dawno piasty a prędkość nie wzrosła ani o jotę Może zamiast zmieniać rower kup lemondkę za 200-300zł ? Swoją drogą to naprawdę pogratulować niektórym tych średnich, ja mimo że jeżdżę na odludziu to przy swoich 22km/h z reguły wszystkich wyprzedzam, owszem, wyprzedzają i mnie, ale to już kolarze amatorzy, na swoich wyścigówkach, poubierani tak, jak na prawdziwych wyścigach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rdy Napisano 15 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2015 Lemondka trochę da, ale na szosówce i tak masz zupełnie inną pozycję. Dopiero jak się jedzie pod wiatr to strasznie to czuć, na crossie czołganie się pod 22-23km/h, a na szosie 25-27 i AŻ tak mocno nie przeszkadza(chociaż wiadomo że nogi obrywają i tak) Na mazowszu po płaskim też jeżdzę, zdarza się że jadąc chwilowo w granicach 32-34 wyprzedza mnie jakiś peleton pro kolarzy , ale z drugiej strony jak przyciśniejsz trochę mocniej to nie ma problemu wyprzedzać ludzi na skuterach, większy problem to utrzymać taką prędkość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robertrobert1 Napisano 15 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2015 Szosa zdecydowanie jest dla dłuższych przejażdżek po idealnych nawierzchniach. Kilka km fatalnej drogi i zysk z osiąganych prędkości przestaje mieć znaczenie. Komfort pozycji można zawsze ustawić pod siebie bo nie koniecznie trzeba jeździć z językiem na kierownicy. ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rdy Napisano 15 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2015 A no to też prawda, tam gdzie crossem pojedziesz 20-22 na kiepskiej nawierzchni, na szosie będziesz jechał 15 albo i mniej, bo szkoda dupska, rąk i samego roweru Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.