Skocz do zawartości

rower a zdrowie wg mojej oceny


tomilondyn

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

chiałem się podzielić troszeczke swoimi doświadczeniami z rowerem....

 

czytajac was to mogę śmiało się określić jako "kompletna zieleń" . Jeszcze przed średniowieczem nabyłem okazyjnie rowerek na Ebay-u kosztował mnie zaledwie 65 funtów :)

Trek-a

DSCN1008.jpg

 

 

i tak sobie stał w szopie i się marnował, w marcu tego roku postanowiłem się lekko ogarnoć , bo nie ukrywam że od 3-5 lat "staczałem się" i to aż strach, z 95kg zebrało się 113kg , dziennie po 2-3 browarki , dwie butle Pepsi na tydzień i inne śmieciory naszej codziennosci. Wiec zabrałem się za TREK-a wyczyściłęm , nasmarowałem , umyłem , wyregulowałem przerzutki, hamulce , nacentrowałem koło - wszystko to postanowiłem zrobić sam , tak żeby mieć z tego jak najwiekszą frajde ( i mam/miałem - i to zajefajna)  w Kwietniu zaczołem kręcenie, pierwszy tydzień było tego 4-6km  dziennie, po dwóch tygodniach latałem pełne 20km w jakieś 1:20h, treningi ustawiłem sobie 4-5 dni i jeden wolnego, z reguły jeżdze w nocy po 22 bo tak kończe prace a w dzień nie mam jak, obowiązki rodzicielskie, teraz kręce 20-30km i zamykam się w  45min (20km) , czuje się rewelacyjnie mam ochote żyć i krecić dalej, raz w tygodniu biorę sprzęt na mycie szorowanie i smarowanie i to też daje mi nie samowitą satysfakcje,  z 113kg zrobiło się 105kg , oczywiście wszystkie złe nawyki żywieniowe poszły na bok , nie katuje się dietą ale jem z głową, dodam że pracuje jako szef kuchni wiec lekko nie jest :), do tego wszystkiego zaraziłem tą pozytywna energiż , rodzinę i sąsiadów :) , z Familią co niedziele robimy wypad wspólny zawsze gdzieś zabieramy rowerki w auto i szukamy jakiś nowych tras, sąsiedzi kupili sobie rowerki i lataja też , jest poprostu cooltowo :)

 

na koniec dodam tylko że jak jest odpowiednia motywacja i troszeczkę samozaparcia to okazuje się że rowerek też jest świetną forma poprawy swojego zdrowia i pozbycia sie tłuszczyku . form motywacji ja znalazłem wiele, rodzina, żona, sąsiedzi, nawet znienawidzony przeze mnie facebook okazał się przydatnym narzedziem, kręce wraz z aplikacja endomondo i każda moja wyprawa automatycznie loguje sie na "fejsie" znajomi i rodzina w ten sposób dodaja mi motywacji , komentarze w stylu- zazdrosze, ale super, rewelacja, też bym tak chciała, poprostu doładowuja mi energi.

 

pozdrawiam

 

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...