Skocz do zawartości

[Trek Superfly] pomoc w ocenie ogłoszenia


detonator

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam

 

W niedzielę natknąłem się na ogłoszenie o sprzedaży roweru jak w tytule. Ogłoszenie wystawione o 10:00 o 14:00 już ktoś kupił.

Cena 3000 tyś ( w miarę okazja ) Ogłoszenie było z Drawska Pomorskiego 

 

Dwa dni później, czyli wtorek rano, rower wisi już za 4199 zł koło Białego Stoku 

http://olx.pl/oferta/rower-trek-superfly-mtb-trial-CID767-IDaYhOX.html

 

Pisałem do gościa o rozmiar, numer ramy itp, ale chyba udaje osobę całkowicie nie w temacie, że rower miał być dla syna do szkoły ale okazał się za duży.

Niby się nie zna, ale cenę potrafił podnieść.

 

Znacie takie przypadki ? Może rower kupiony właśnie na sprzedaż ?

 

Raz tam miałem z Anthemem za 1000 zł też ogłoszenie wędrowało po różnych miejscach w Polsce

Napisano

Wiesz co nie chce mi się wierzyć że to "Rower dla syna do dojazdu do szkoły"

Mi to ogłoszenie coś śmierdzi. Sprawdziłbym odrazu numery ramy czy nie kradziony.

Napisano

 

 

ale chyba udaje osobę całkowicie nie w temacie, że rower miał być dla syna do szkoły ale okazał się za duży.

Chyba nie spodziewasz się, że facet napisze "kupiłem tanio a teraz chcę drożej sprzedać". Żeby nie odpowiadać na zbyt trudne pytania o przeszłość roweru to rżnie głupa, że nikt tym nie jeździł bo za duży i wogóle to pomyłka. Dobrze byłoby zapytać gościa o  papiery do tego roweru (o ile je ma). 

Napisano

O numer ramy spytałem. Wysłał mi go, tylko napisał że za dwie ostatnie cyfry nie jest pewien :)

Kupiony na umowę kupna-sprzedaży.

 

Wolę Was spytać o doświadczenia. Co do kupna na dalszy handel, to wiadomo, wolny kraj i nie widzę w tym nic złego, po prostu szukam drugiego dna takiej " okazji "  :thumbsup:

Napisano

 

 

Wolę Was spytać o doświadczenia.

 

Ja mam tylko takie, że kiedyś trafiłem na okazyjnego Kandsa Maestro (900zł). Podobno żona kupiła gościowi rower ale był za mały na niego i wogóle nie podobał mu się. Szukałem dla siebie więc skontaktowałem się z gościem i po obgadaniu sprawy umówiliśmy się, że on przywiezie rower do Tarnowa a ja mam tam dojechać i tam nastąpi transakcja (jestem z Krakowa). W dniu wyjazdu zadzwoniłem rano do gościa żeby mu przypomnieć żeby o papierach pamiętał a on wtedy mówi, że miał właśnie do mnie dzwonić i właściwie to on się rozmyślił i nie sprzeda bo jednak będzie na nim jeździł. Tak to nie kupiłem kradzionego roweru (choć dowodów na to nie mam). Od tego czasu mam troszkę spaczony pogląd na tego typu "okazje".

Napisano

witam..pół roku temu  tez kupilem za 1/3 ceny rowerek Cube z górnej półki i jestem bardzo zadowolony..Gosc na poczatku tez cos krecil [[[np..ze kupil okazyjnie od goscia co przesiedlal sie do Anglii,,ze nie ma papierow tylko jakąś umowe kupna itd]]]popisalem z nim kilka emailow ale mialem  dalej obawy co do legalnoscii tego rowerku wiec zadzwonilem do niego i po dłuzszej rozmowie co chyba sie wogóle nie zdarza,gosciu przyznal sie ze kupił go w super okazyjnej cenie z myslą zarobkową...Tak jak ktos juz tu pisał okazje sie trafiają i ja taka okazje trafiłem...ps..sam osobiscie pojechalem po niego 400km,,sprawdziłem nr.ramy +umowe kupna od poprzedniego własciciela...Ciesze sie ze kupilem okazyjnie i wiem ze kiedys sprzedam go bez straty....pzdr

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...