Skocz do zawartości

[opny] Jakie alternatywy dla Smart Sam?


Eazy

Rekomendowane odpowiedzi

Jakie jeszcze opony w rozmiarze 29 x 2,25 mogę brać pod uwagę, jako alternatywa dla Smart Sam'ów? W nowym rowerze są fabrycznie Nobby Nic (rower jeszcze w drodze), ale chciałbym je zamienić na coś trochę mniej terenowego. Podobno Smart Samy są dobrym kompromisem. Jeżdżę w zasadzie głównie po suchym (kopny piach, szuter, tłuczeń, trochę kamieni i korzeni) a dojazdy do okolicznych lasów mam asfaltowe (czasami ładnych parę km muszę asfaltem śmignąć - zależy do którego lasu chcę się dostać ;) ). Zależy mi na oponie o relatywnie niskich oporach toczenia i w miarę mocnych, żeby ostre kamienie nie zrobiły kuku :) Tak samo przy jeździe na przełaj przez las niejednokrotnie jakieś cudo dziabnie w bok opony. Nie zależy mi jakoś bardzo mocno na wersjach odchudzanych. Parę gram w górę raczej nie spowoduje traumy :)

 

 

Niestety nie miałem okazji jeździć ani na Nobby Nic ani na Smart Sam, ale Nobby Nic wydają mi się bardziej terenowe niż bym tego potrzebował i na asfaltowych dojazdach raz, że się umęczę a dwa, że szybko je zajadę. Czy może się mylę? A jak z wytrzymałością i odpornością na rozcięcia wersji EVO LS?

 

Dzięki

Eazy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to nie są duże i ostre po bokach kamienie, to Race King(jak masz kase to nawet w wersji protection możesz kupić), coś mocniejszego ale gorzej się toczącego to Geax Sagurano, lub nawet na przód Sagurano, a tył Mezcal. Sagurano w wersji TNT jest dość pancerna jak chodzi o oponę pod maratony.

 

Ja bym zresztą tylko tylną na twoim miejscu wymienił, a NN zostawił na przodzie i tak około 70% oporów toczenia masz z tylnej opony, a lepsza przyczepność na przodzie się przyda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki :) Czy te Race King będą lepszym wyborem niż Smart Samy? Jeżeli te Geaxy toczą się przeciętnie to raczej wolałbym dołożyć kilka zł i kupić coś z mniejszymi oporami toczenia.

 

P.S. Kamienie są najczęściej małe i ostre. Te które są duże nie mają zbyt ostrych krawędzi.

 

EDIT: Chociaż teraz jak patrzę to Geax Saguaro 29x2,2 na przód i Geax Mezcal 29x2,1 na tył wydają się ciekawym połączeniem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chodzi o toczenie się po asfalcie to RK będą lepsze SS, ale boki są przeciętne, to opona do ścigania się.

Mezcal TNT waży od RK 100g więcej, tam sporo będzie gumy z boku.

 

Popatrz może na:

http://www.team29er.pl/testy/813-test-opon-geax-mezcal-29

http://www.team29er.pl/testy/517--test-opon-geax-saguaro-29x22-w-wersjach-kevlar-i-tnt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym, że Nobby Nic jest raczej napędowy, czyli na tył, a nie przód podobnie jak Geax/ Vittoria Saguaro. Te opony są na zaprojektowane na przyczepność wzdłużną i redukcję oporów toczenia, a z przodu potrzebna jest przyczepność poprzeczna.

 

Opony Vittoria są bardzo ok i zestaw Saguaro, a z przodu Barzo lub 2 x Mezcal nawet. Saguaro się ładnie toczy...

 

Continentale są ok, ale chodzą opinię, że są dość "papierowe". I tutaj tez jak Race King to raczej na tył, a na przód lepiej X-King.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki panowie :) Rozważam w takim razie 3 opcje:

 

1. Geax Saguaro na przód i tył (29x2,2). Zakładam, że będzie gorzej na dojazdach na asfalcie, ale lepiej w terenie.

2. Geax Mezcal na przód i tył (29x2,1). Tu zakładam odwrotnie - lżej na dojazdach na asfalcie, ale trochę gorzej w terenie

3. Geax Saguaro na przód i Geax Mezcal na tył. I to chyba by był 'złoty środek'. Niższe opory toczenia na laczku napędowym i trochę więcej 'mięsa' z przodu w terenie. 

 

Najbardziej skłaniam się ku opcji nr 3.

 

Dobrze kombinuję?

 

P.S. NN na przodzie chyba nie będę zostawiać bo obawiam się odporności na rozcięcia tej wersji EVO LS. Wolałbym chyba Geaxy w wersji TNT

 

EDIT:

 

Jak teraz patrzę na piktogramy to wychodzi, że Saguaro powinno się ogólnie lepiej sprawdzać od Mezcal'a... Hmmm

 

8caed6ff89b3.jpg

 

2c7c1c495c56.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że jak nie walczysz o sekundy, to czy średnia prędkość z wolniejszej opony spadnie Ci o 1-2 km/h na asfalcie czy nie, to naprawdę ma bardzo małe znaczenie... sam sobie wybierz czy wolisz przód/tył Saguaro, czy z tyłu coś co teoretycznie pozwoli Ci trochę szybciej jechać po asfalcie kosztem trakcji w terenie.

W błoto jak popada i wjedziesz na takim Mezcal to masz dużo większą szanse że w nim zostaniesz, niż w przypadku Saguaro. Lepiej chyba tracić te 1km/h na asfalcie, niż się potem na mokrym podjeździe czy lekkim błocie denerwować.

 

W obu przypadkach różnicy mega nie będzie, Saguaro bieżnik ma dość niski i gęsty przecież.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyny minus Saguaro to moim zdaniem totalna padaka na mokrym asfalcie... zakladajac ze na taki wjezdzasz, ja do lasu musze dojechac :)

 

Testowalem RK przód i tył... ostatnio wymieniłem na X-Kinga z przodu i na tą chwilę uważam, że dla mnie na twarde trasy bez mega błocka zestaw RaceKing 2.0 z tyłu i X-King 2.2 z przodu jest najlepszy :) No i X-King 2.2 wygląda jak 2.4 przy RaceKingu 2.0 z tyłu... :) totalnie większy balon :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedzi :) Zostanę chyba w takim razie przy opcji 2 x Saguaro TNT (lub ewentualnie Smart Samy, o których myślałem na początku). Co do Conti to boję się trochę delikatnych boczków (podobnie jak EVO LS). Opinie tutaj nie są najlepsze. Z kolei zakładanie X-Kinga na przód to chyba na jedno by wyszło, jak bym NN zostawił na przedzie. 

 

Z tego co czytałem to te Saguaro TNT bardzo ładnie dają się uszczelniać przy konwersji na bezdętkę, więc byłby to dodatkowy plus w ich stronę. Do tego mocne ścianki. A na mokrym asfalcie trzeba będzie po prostu bardziej uważać ;)

 

I ostatnie pytanie - gdybyście mieli porównać Geax Saguaro do Smart Sam'ów w kwestii odporności na uszkodzenia, oporów toczenia i zdolności terenowych? Czy ktoś jest w stanie zestawić te 2 opony ze sobą?

 

Dzięki

Eazy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ten asfalt to tylko czasami kilka km, to nie zawracałbym sobie nim głowy aż tak, żeby wybierać pod niego opony ;) I również bym sie skłaniał do opcji 2x Saguaro. Kiedyś jeździłem na Smart Samach, ale mimo ich dobrych opinii, nie byłem zadowolony - w terenie całkiem średnie, na asfalcie opory toczenia są znośne dopiero przy wysokim ciśnieniu (~3.5bara). Jak dla mnie główna ich zaleta to trwałość, i chyba tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za opinię. Zostaję przy wersji Saguaro x 2. Tego asfaltu niby nie dużo, ale czasami muszę dojechać z 10km do lasu (ile można jeździć w kółko po tym samym ;) ) i robi się już z tego 20km w dwie strony. Niby niewiele, ale jak pogania się trochę po lesie to miło by było drogę powrotną do domu mieć już 'z górki' a nie jeszcze z oponami walczyć :) Do tego z żoną po jakieś zakupy od czasu do czasu 15-20km (głównie asfalt i ścieżki), więc tego twardego trochę się w miesiącu uzbiera. Jak bym dokładnie podliczył kilometry to pewnie wyjdzie 65% las 35% asfalt, więc typowo terenowe opony szybko zajadę i dodatkowo się umęczę na dojazdach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smart Sam'a kiedyś miałem ale druciaka, opona kiepska generalnie, w terenie szału nie robi, na asfalcie dość mocno buczy, nawet mocniej od Racing Ralph.

Taka pseudo uniwersalna, tz do wszystkiego, do niczego. Wersja wyższa 2 składnikowa czy jakie tam są, pewnie będzie trochę lepsza, ale wątpię ze to będzie jakaś rewelacja, Schwalbe samo twierdzi że to jest opona uniwersalna. No mało kto jeździ na Smart Samach tak naprawdę, chyba że ktoś kupił rower za 3k zł i miał je w nim już założone.

 

Racing Ralph są generalnie fajne jak chodzi o dawanie rady w terenie czy oporach toczenia na asfalcie, ale boki to niestety papier. Nowego Racing Ralph rozciąłem po 1-szym dniu w górach. :S

 

Racing Ralph tył + Rocket Ron przód to jest bardzo fajny zestaw jak chodzi o opory na asfalce czy przyczepność w terenie, ale ty chcesz też wytrzymałe i tutaj się to gryzie ze sobą. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolę mieć kilka g więcej, ale bardziej odporną na rozcięcia oponę :) Dziękuję wszystkim za podpowiedzi. W tym tygodniu przyjdzie rower to zdejmuję od razu NN, zakładam tymczasowo moje Panaracer'y 29x2,0, które są obecnie na trekkingu i jak sprzedam Nobby Nick'i to kupię Saguaro TNT i pomyślę o przejściu na bezdętkę :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam fabrycznie założone Maxxis Crossmark w Meridzie Big Nine Team Issue - zrobiłem na już na nich jakieś 7 tysięcy, głównie po asfalcie. Jeszcze trochę na pewno pociągną ;). Odczucia z jazdy i prędkość zbliżone do Continental Race King.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja tak a propos rzeczonych gdzieś marginalnie bezdętek dopowiem, że i wersje drutowane i zwijane opon Geax uszczelniają się bez większych problemów - nie musi być wersja TNT. Nie mniej jednak TNT jest dużo bardziej "mięsista", więc odporniejsza i wymaga mniej mleka.

 

A zastanawiać się nie ma co tylko od razu przechodzić, bo same zalety :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co czytałem to niektórzy twierdzą, że wersje TNT uszczelniają się ładnie na obręczy nawet bez mleka :) Muszę obadać obręcze, jak przyjdzie rower i doedukować się w zakresie konwersji. Do tego czasu będzie dętka a później będą eksperymenty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...