Skocz do zawartości

[Rower] Kupno nowego czy inwestowanie w stary?


ra5putin

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Na wstępie chciałbym się przywitać, gdyż jest to mój pierwszy temat na tym forum (mam nadzieję, że w dobrym dziale). Wybaczcie w związku z tym jakieś drobne błędy czy nieścisłości, postaram się opisać mój problem jak najdokładniej potrafię. Przejdźmy więc do tego, co jest w temacie.

Sprawa wygląda tak - posiadam aktualnie stary rower Giant Campus - góral bez jakiejkolwiek amortyzacji. Póki co kondycja nie pozwala mi wyruszyć do lasu więc jeżdżę po mieście by trochę wzmocnić nogi i jeszcze w tym sezonie przejechać się po ścieżkach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Niestety, rower ma swoje lata i stał kilka lat nieużywany w piwnicy. Na początku roku oddałem go do serwisu i było ok (wyczyszczony i przesmarowany), ale teraz ciężko zmienia się przełożenia, łańcuch czasem skacze itp. itd. No i tu pojawia się pytanie właściwe - mam aktualnie odłożone 700 pln. Tak, wiem że to nie dużo, ale będę w stanie odłożyć więcej. No ale czy po odłożeniu powiedzmy tych 2000-2500 lepiej będzie zainwestować w rower który mam (wymiana napędu, mostka, kierownicy, siodełka, być może nawet sztywnego widelca na jakiś średni amortyzator?) czy jednak tego Gianta zostawić w spokoju jako zapasówkę a zebrane pieniądze wyłożyć na nowy rower? Będę wdzięczny za wszelką pomoc.

Napisano

 

 

Na początku roku oddałem go do serwisu i było ok (wyczyszczony i przesmarowany), ale teraz ciężko zmienia się przełożenia, łańcuch czasem skacze itp. itd.
lancuch + zebatki do ogledzin skoro lancuch skacze a bedzie skakal coraz czesciej jezeli wspomniane elementy maja juz dosc... i byc moze trzeba by pancerze i linki wymienic aby przerzutki plynniej chodzily... te zabiegi oczywiscie w celu utrzymania roweru na chodzie zeby dojezdzil do wymiany

 

No ale czy po odłożeniu powiedzmy tych 2000-2500 lepiej będzie zainwestować w rower który mam (wymiana napędu, mostka, kierownicy, siodełka, być może nawet sztywnego widelca na jakiś średni amortyzator?) czy jednak tego Gianta zostawić w spokoju jako zapasówkę a zebrane pieniądze wyłożyć na nowy rower?

jak na moje to nowy(/używany w dobrym stanie) rower
Napisano

Również opowiedziałbym się za przemęczeniem się na obecnym i uzbieraniem na nowy, bądź używkę w dobrym stanie. Jeśli rower stał kilka lat niezadbany w piwnicy, a objawy w trakcie jazdy wskazują na zużycie napędu, to z dużą dozą prawdopodobieństwa trzeba w nim wymienić prawie wszystko. A zakup wszystkiego na części i wymiana będzie w sumie droższa niż kupno nowego roweru. Gianta możesz zostawić potem jako rower do miasta po bułki, którego nie będzie żal jak zawiną.

Napisano

jak na moje to nowy(/używany w dobrym stanie) rower

 

Również opowiedziałbym się za przemęczeniem się na obecnym i uzbieraniem na nowy, bądź używkę w dobrym stanie.

 

Używkę wolałbym odrzucić. Wiem, że można znaleźć używki w naprawdę dobrym stanie, ale jakbym już te uciułane 2000 wydał na rower a po miesiącu się okazało, że jednak jest potrzebna jakiś większy serwis to bym miał znowu dłuższą przerwę.

 

Bylibyście w stanie już teraz polecić jakiś rower do max. 2300-2500? Wzrost 187 cm, waga 86-87 kg (ale zamierzam zbijać :) ). Tak jak pisałem - póki co miasto, ale z perspektywą na wyruszenie w teren po urobieniu trochę nóg i tyłka. A i nie ukrywam, że idealnie by było żebym mógł ten rower obejrzeć i przymierzyć w Trójmieście - z najpopularniejszych sklepów u mnie to chyba wysepka.pl, na pewno decathlon (ale nie wiem jakie opinie mają ichnie rowery).

Napisano

W tym co jest zmienić napęd (łańcuch, zębatki) na jakieś tanie i na razie jezdzić i zbierać kasę.

 

W międzyczasie zobaczysz czego oczekujesz od nowego roweru i gdzie będziesz go używał.

Dwie rzeczy...

Nie ma co się śpieszyć z zakupem i nie ma co za dużo inwestować w obecny rower (niezbędne minimum).

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...