Robert Napisano 7 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 Po powrocie z gór zabrałem się za mycie roweru, na pierwszy ogień poszedł łańcuch. Ze względu na to, że rower był wieziony na dachu podczas deszczu łańcuch dostał trochę rdzy. Nafta dała mizerny efekt więc postanowiłem użyć cilit kamień i rdza. Wszystko szło pięknie rdza schodziła. Ale słyszałem różne trzaski. Po przyjrzeniu się na łańcuchu są dość duże pęknięcia. Na zdjęciu zaznaczyłem możliwe opcje pęknięcia. Nie wiem co o tym myśleć czy dostałem łańcuch który od nowości miał wade. Czy to zdziałał cilit co wydaje mi się mało prawdopodobne. W każdym razie jutro ide do sklepu gdzie go kupiłem. Jeżeli nie pomogą wyśle go do dystrybutora z nadzieją, że gwarancja zostanie uznana i dostane nowy łańcuch. Postaram się jeszcze jutro zrobić zdjęcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ralf Napisano 7 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 hmmm a to jak kupiłeś łańcuch to przy montazu nie skracałeś go ? bo jesli tak, to pewnie zostało Ci kilka ogniw to ja bym wymienił pękniete ogniwo, no chyba ze łańcuch ma juz duzy przebieg i nowe ogniwo moze inaczej działać niz to po jakimś tam przebiegu, wyslesz do dystrybutora i pewnie bedziesz musiał czekac kilka dni albo tygodni az cos wymyślą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tichy Napisano 7 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 hm, to pewnie tylko lukier popękał, widocznie taka jego ,,uroda'' mniejmy nadzieję że będą wymianiać, i wymieniać... i zawsze będziesz miał nowy łańcuch Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Napisano 8 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2006 Łańcuch skracałem ale pękła jakaś ppołowa ogniw i nie tylko "lukier" popękał. Mam nadziję że dostane łańcuch jak najszybciej do tego czasu chyba założe stary zestaw, albo mam przerwe. Łańcuch ma jakieś 300km przebiegu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Odi Napisano 8 Sierpnia 2006 Mod Team Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2006 Katsumoto wrzuć jakieś fotki bo aż nie mogę w to uwierzyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Napisano 8 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2006 Niestety teraz będzie z tym problem, bo zaniosłem go do sklepu i zostanie wysłany do harfy. Sprzedawca który siedzi w rowerach kilka lat powiedział na informacje o popękaniu "jak to popękał?!" kiedy zerknął "pierwszy raz widze coś takiego". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 8 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2006 Ja czekam na wyjaśnienie tego fenomenu, bo dla mnie to jest jakaś nieprawdopodobna sprawa :eek: ! Od czego mógł popękać stalowy łańcuch? Bo przecież raczej nie od cilitu... Ciekawe, co wymyslą na tę okoliczność w Harfie ... Pozdrówko w szoku . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Napisano 12 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2006 Nie dostałem żadnej informacji co mogło być przyczyną. Dostałem tylko nowy łańcuch i to tyle mam nadzieję że ten już nie popęka. Chyba w harfie mają teraz niezłą zagadkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ralf Napisano 12 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2006 heh wcale nie dziwi ze nie podali przyczyny, a moze za chwile beda za free wymieniac wsyztskie PC-58 bo cos tam im nie pasuje :lol: a ciekawe co by zrobili, jakbys im napisał, ze Twoja kaseta ma już przebieg powiedzmy 3tys. km i nowy łańcuch nie chce współpracować, moze by Ci nową kasete jeszcze dołożyli :lol: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Napisano 13 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2006 Nie ma tak dobrze w sklepie doskonale wiedzą ile kiedy kupiłem ten zestaw Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sobota Napisano 13 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2006 Mam taki sam łańcuch ale mi nie pękł przejechałem na nim koło 1000km i wszystko jest z nim ok. tylko raz rozpioł mi się przez spinke Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Napisano 31 Października 2006 Autor Udostępnij Napisano 31 Października 2006 Podczas ostatniej pogawędki ze sprzedawcą w sklepie rowerowym, dowiedziałem się, że to był jedyny taki przypadek. I panowie z Harfy-Harryson pierwszy raz widzieli coś takiego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ejpok Napisano 31 Października 2006 Udostępnij Napisano 31 Października 2006 jak wróce z Mazur potraktuje swoj poprzedni shimanowski łancuch cilitkiem i zobaczymy tez nie moge w to uwierzyc... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Napisano 31 Października 2006 Autor Udostępnij Napisano 31 Października 2006 Potraktowałem brutalnie jeden cilitem i wynik był zaskakujący... Niklu nie było, całość była czarna, popękana i łańcuch było można połamać ręką... Nie używajcie tego płynu na łańcuch !! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mody Napisano 31 Października 2006 Udostępnij Napisano 31 Października 2006 No ciekawy przypadek. Rowniez nigdy nie slyszalem o takim czyms i ciekawe co bedzie jak sie lancuch nowy nie "przyjmie"... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
majstermod Napisano 31 Października 2006 Udostępnij Napisano 31 Października 2006 Potraktowałem brutalnie jeden cilitem i wynik był zaskakujący... Niklu nie było, całość była czarna, popękana i łańcuch było można połamać ręką... Nie używajcie tego płynu na łańcuch !! Niedawno chciałem oczyścić stary wolnobieg, bo po roku był pokryty trwałymi zabrudzeniami, które się rozmazywały zamiast zmywać. Użyłem odtłuszczacza Fosol i efekt był podobny, zaczęło się pienić i z zbatek zszedł nikiel w kilka sekund. Teraz nowe części czyszczę tylko wodą, lub mechanicznie. Kasetę czyszczę grubym sznurkiem, który na styk wchodzi między zębatki i po kilku przeciągnięciach kaseta lśni. Łańcuch czyszczę szczoteczką i szmatką. Nie stosuję żadnych środków chemicznych, nawet nafty czy benzyny bo nie chce mi się iść do sklepu, skoro wszystko można po każdym wyjeździe łatwo doczyścić, póki jest świeże. Na chemi się nie znam i nieufność jednak pozostała. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
verul Napisano 1 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2006 Nie wiem czy cilit bylby taki ekstremalny. Ja lancuch lece rozpuszczalnikiem i zyje. Malo tego, lece go dosc twarda szczotka o zyje. Dziwne to pekanie. A swoja droga to ja tez wiozlem rower na samochodzie i mi lancuch jakos nie zardzewial... A smaruje go FinishLinem teflon Plus czyli nie jakims super gestym. A padalo podczas jazdy... wiec moze cos nie tak z konserwacja? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Napisano 1 Listopada 2006 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2006 Verul, konserwacja nie była za bardzo możliwa bo byłem na wakacjach gdzie nie miałem żadnego specyfiku do czyszczenia, miałem tylko FinishLine'a Cross Country i papier toaletowy rower wracał po maratonie w Bardzie, a więc trochę błotka było, po maratonie był myty karcherem. Więc przez tydzień nie miał łatwego życia, nie da się tego ukryć. Do domu wróciłem późno i rower cały mokry spędził jedną noc na korytarzu. Rano zastałem cały czerwony łańcuch. Benzyna ekstrakcyja pomogła, ale dla doczyszczenia użyłem cilitu i wtedy po jakimś czasie zaczołem słyszeć chrupanie. Nikiel co prawda został, ale łańcuch nie nadawał się do użytku. Poleciał na gwarancje. I to cała historia. Otrzymałem drugi łańcuch który ma już trochę kilometrów i spisuje się świetnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredi Napisano 1 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2006 Mnie pękanie łańcucha po potraktowaniu Cillitem lub Fosolem nie dziwi. Cillit("cillit kamień i rdza") zawiera kwas solny. Fosol zawiera kwas fosforowy(35%). Oba te kwasy reagują z metalami z wydzieleniem wodoru, stąd to pienienie. Po prostu Cillit rozpuszcza łańcuch. Ja czyszczę łańcuch benzyną ekstrakcyjną, nie wchodzi w reakcje z łańcuchem. pozdro fredi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ejpok Napisano 3 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 moj stary łancuch tez nie przezyl zetniecia z cilitem!!! może nie popękał ale jego powierzchnie zrobily sie czarne i szorstkie, gdybym go założył do bajka na bank by chrobotał, nie stosujcie tego - polecam odtłuszczacz finish line ( fajnie pachnie ) najlepsze efekty, moim zdaniem ,daje rozkucie łańcucha i lekka kąpiel w odtłuszczaczu , potem dobry teflonik - no i oczywiście przy zakuwaniu nowy sworzeń! ( lub spinka), a wogle to gdyby nie Katsumoto to bym nigdy nie wpadł zeby łańcuch cilitem traktowac teraz przynajmniej ostrzeżemy innych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brateczek Napisano 3 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Salam! Moje zdziwienie, gdy tylko zobaczyłem ten temat nie miało niemal granic... Sam używam takowego łancucha (PC-58 z roku 2005) i zaniepokoiło mnie traktowanie go przez Ciebie. Do oczyszczania takich "delikatnych" rzeczy jak łancuch nie polecałbym raczej używania żadnych środków do rdzy o działaniu natychmiastowym i o stricto chemicznym charakterze czyszczenia. W ten sposób szybko znika osłona niklowa łańcucha, przez co może on pęknąć. Do oczyszczanai Sramowskich łańcuchów (sam to przerabiałem) polecałbym jakiś lepszy środek czyszczący. Najbardziej do takich rzeczy nadaje się na przykład CX-80 lub smar, którego nazwa brzmi conajmniej dziwnie - 007, jednak jest on bardzo dobry. Dokładnie oczyszcza ogniwa ze rdzy, jaka się może pojawic w toku urzytkowania lub w wyniku pojawienia się na zimowej drodze soli, która lubi dobierać się do struktury fizycznej niklu na łańcuchu. W ekstremalnie budżetowych warunkach polacam nawet najwyklejszą benzynę - rdza i brud schodzą szybko i sprawnie, przy czym nie uuszkadzają w jakikolwiek sposób łańcucha (po 2000 kilometrów na moim PC-58 mogę stwierdzić, że w moim przypadku łańcuch trzyma się wybornie). Pozdrawiam, i jak to się mówi, zdrowo zajeżdzaj :-). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.