Skocz do zawartości

[sztywny widelec do 400 zł] do cross'a 28" z hamulcami V-brake


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Ostatnio ostro biorę się za modyfikację swojego roweru. Na pierwszy ogień poszła wymiana napędu z 3x9 na 1x10, a teraz przyszła pora na amortyzator. Obecny mój rower to cross 28’ (Unibike Viper – model 2014) w którym producent zamontował amortyzator Suntour NVX. Wg specyfikacji waży on 2,6 kg, a prawdę mówiąc mam wrażenie, że jego skuteczność jest raczej znikoma. Ugnie się na większej dziurze, ale o wybieraniu (tak przeze mnie nielubianych) nierówności na drodze po której jeżdżą ciągniki można zapomnieć. Zresztą takie drogi stanowią ułamek tego po czym jeżdżę, gdyż 90% to ścieżki rowerowe, asfalty i dobrej jakość ścieżki gruntowe. Mam wrażenie, że obecny amortyzator najlepiej działa jak stojąc na pedałach jadę pod górkę – buja wówczas niemiłosiernie (wytrącając tylko wkładaną w pokonanie podjazdu energię). Swego czasu byłem już niemal zdecydowany na wymianę go na jakiś powietrzny, ale po prawdzie wybór dobrych amortyzatorów do crossa jest niewielki. Gdybym miał 29era wziąłbym RS Rebę i po problemie, z kolei wydawanie grubej kasy na coś mocno średniego do crossa, wg mnie mija się z celem. Pomysł mam taki, że chciałbym zamontować sztywny widelec, a do tego założyć szersze opony (w tej chwili mam Smart Samy 1,6’) – np. takie Smart Samy 1,75’, albo może jeszcze lepiej na tył 1,75 a na przód 2,0. Zamiast obecnych gripów założyłbym np. ESI Extra Chunky i myślę, że taki zestaw z nieco mniejszym ciśnieniem w przedniej oponie sprawdziłby się w sam raz w terenie który objeżdżam. Problem jaki mam w tej chwili jest taki, że ciężko jest mi znaleźć jakiś sensowny sztywny widelec (powiedzmy do 300, góra 400 zł), który podpasuje pod koło 28’ i V-braki. Obecny amortyzator ma długość od osi piasty do dolnej bieżni sterów ok 50 cm. Szukając amortyzatora najlepszy jaki udało mi się znaleźć to aluminiowy Force o długości ok 45 cm:

http://allegro.pl/widelec-force-treking-28-ultimabike-i5348742606.html

Wiem, że tak czy tak, trzeba odliczyć wstępne ugięcie amortyzatora, ale dalej zostają 2-3 cm różnicy. Nie wiem jak to odbije się na geometrii ramy i czy nie spowoduje, że będę dziwnie się czuł na takim rowerze. Już pomijam fakt, że lepsze są też widelce ze stali CrMo, gdyż są bardziej sprężyste i nieco lepiej przyjmują na siebie drgania, aluminium z kolei jest bardzo sztywne. Ogólnie pytanie jest takie, czy dobrze kombinuje z tą wymianą i jaki ewentualnie widelec moglibyście mi polecić w cenie do tych 400 zł?

Mam też pytanie odnośnie blokady amortyzatora. W swoim taką posiadam i stosuję czasami na asfalcie, ale z tego co powiedział mi serwisant powinno się unikać jej załączania w terenie bo można uszkodzić amortyzator. Z tego co czytam tutaj wiele osób jeździ na zablokowanym amorze nawet w terenie, więc już sam nie wiem. Może po prostu chodzi o unikanie jakiś większych dziur/przeszkód natomiast jazda po niewielkich wertepach, korzeniach nic nie szkodzi? Chciałbym po prostu trochę popróbować pojeździć na zablokowanym amortyzatorze np. na wyżej wspomnianych drogach porytych przez ciągniki, albo betonowych płytach ułożonych na drodze, żeby sprawdzić jaka będzie różnica.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sam przechodziłem ostatnio przez poszukiwania sztywnego widelca...

JEDYNĄ (a przy okazji sensowną opcją) do 400zł jest właśnie force. Mam go zamontowanego w ramie accent'a (która z tego co udało mi się dowiedzieć jest pod amortyzatory o skosu 63mm) i jeździ się SUPER :) geometria jak dla mnie IDEALNA :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Przekopałem już prawie cały internet i nic innego nie mogę znaleźć. Mój obecny amortyzator ma skok 75 mm, chociaż z tego co wiem można założyć też taki o skoku 68 mm. Biorąc pod uwagę SWAG + te 7mm różnicy daje to  2,5 cm, więc i tak zostaje te 3 cm różnicy względem tego co jest teraz. Czy to dużo, czy mało - różne są opinie na ten temat. Jednym to odpowiada, dla innych rower jest nie do okiełznania. Gdybym kupował widelec za 70 zł, to bym obżałował, wtopić 300 zł to średni interes. W sumie dziwne jest to, że tak mało jest tych widelców o długości większej niż 450 mm. Gdybym nie potrzebował V-braków, to mógłbym chyba coś dopasować z innego rozmiaru (widziałem kilka widelców pod koła 26), ale nie bardzo chcę zmieniać hamulce na tarczowe.

 

@weland: a pamiętasz może jaką miałeś długość amortyzatora (od osi do korony) zanim założyłeś "sztywniaka"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężki temat z tym widelcem. Również jakiś czas temu u siebie w rowerze (Unibike Zethos) chciałem pozbyć się amora i wstawić sztywny wideł. Z tydzień czasu grzebałem w internecie i nic sensownego, co spełniałoby moje wymagania nie znalazłem. Budżet miałem trochę większy, bo 1000zł, ale odrzucałem wszystko co było alu. Najgorzej z tymi pivotami pod v-brake, gdyby mieć tarczę można coś jeszcze dopasować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@bercov,

nigdy nie miałem w nim amortyzatora. Składałem go od początku z myślą o sztywnym widelcu.

 

myślę (i prawie jestem pewien), że bez problemu możesz go założyć i będzie OK.

 

jedynie o co bym się martwił to o opony. Ja mam założone Conti tourride 1,75" i jest już mało miejsca z przodu. Nie wiem czy wejdą 2,0"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, a gdybym jednak zdecydował się na wymianę hamulców z przodu. Chciałbym to zrobić jak najmniejszym kosztem. Z tego co wyczytałem tutaj na forum polecane są Avidy BB5, do tego trzeba doliczyć koszt nowej piasty i przeplecenia koła. Dobre jest to, że nie musiałbym zmieniać klamki - tylko pytanie czy takie hamulce będą lepsze od dotychczasowych v-brake'ów (alivio BR-M442).

 

Przy w/w założeniach jest jakiś inny godny polecenia widelec, który bardziej podpasowałby mi do mojej geometrii ramy (w granicach tych 48 cm)?

 

Może ktoś potrafiłby mi też odpowiedzieć na pytanie z pierwszego posta, odnośnie jazdy na zablokowanym amortyzatorze w lekkim terenie.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Może ktoś potrafiłby mi też odpowiedzieć na pytanie z pierwszego posta, odnośnie jazdy na zablokowanym amortyzatorze w lekkim terenie
Drobne nierówności nie zrobią krzywdy blokadzie, może to zrobić dopiero silne uderzenie (np wjazd na krawężnik ze sporą prędkością, przeoczona dziura w asfalcie). Możesz spokojnie przetestować jazdę "na sztywno". Zresztą NVXa i tak nie ma co żałować ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

z tego co pamiętem, to chyba nawet producent (suntour) ostrzega, że jazda na zablokowanym widelcy w terenie może być przyczyną uszkodzeń.

 

Na pewno takie stwierdzenie jest wygodne ;) chociaż...

 

 

 

Zresztą NVXa i tak nie ma co żałować
 

 

Jak tylko poprawi się pogoda, to go trochę potestuje. Jak coś nawali, to przynajmniej będę miał jeszcze lepszy pretekst do tego, żeby go wymienić na coś innego :D

 

Tak się jeszcze zastanawiam, a czy sztywne widelce dedykowane do 29er'ów można zastosować do cross'a? Koło jest chyba to samo, czy się mylę?

Bo jeśli nie to znalazłem jeszcze coś takiego:

http://onemorebike.pl/widelce-/2099-widelec-surly-karate-monkey-29er.html#.VZ9tyKSBXzZ

 

Wysokość 468 mm, stery się zgadzają, v-brake jest. Fajnie, że jest ze stali Cr-Mo, gorzej, że taki ciężki 1,3 kg i taki drogi 450 zł. Nada się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...