Potrzebuje pomocy odnośnie mojej wczorajszej wpadki na pasach. Otóż wczoraj wjechałem rowerem na pasy bez ścieżki rowerowej, gość skręcał w lewo i mnie przepuszczał, czuli stanął przed pasami. A ten co leciał prosto mnie walnął w tylne koło. Moja wina że wjechałem, a nie wszedłem na pasy. Mam dylemat odnośnie tego co mnie potrącił, czy też w jakiś sposób powinien się poczuć do winy? Czy tylko ja. Dzięki za odpowiedzi.
Pytanie
Gość Dreys1
Witam
Potrzebuje pomocy odnośnie mojej wczorajszej wpadki na pasach. Otóż wczoraj wjechałem rowerem na pasy bez ścieżki rowerowej, gość skręcał w lewo i mnie przepuszczał, czuli stanął przed pasami. A ten co leciał prosto mnie walnął w tylne koło. Moja wina że wjechałem, a nie wszedłem na pasy. Mam dylemat odnośnie tego co mnie potrącił, czy też w jakiś sposób powinien się poczuć do winy? Czy tylko ja. Dzięki za odpowiedzi.
3 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.