CUBEMAN Napisano 8 Lipca 2015 Napisano 8 Lipca 2015 Chyba wybiorę się w połowie lipca (okres ~18-26 lipca) na przejażdżkę naszym wybrzeżem.Kierunek od lewej do prawej.Może będzie to wycieczka szlakiem latarni morskich, może budek z piwem... jeszcze nie wiem Wyprawa z nastawieniem na podziwianie widoków, bez spinania się. Wszystko zależy czy ktoś chciałby się dołączyć.Gdybym jechał sam, to unikałbym dużych skupisk ludności / miast. Nocowałbym w tanich pokojach lub pod namiotem. Zatrzymywałbym się w każdym miejscu wartym sfotografowania. Wieczorem wciągałbym zimnego browarka. W dzień oglądałbym się za mijanymi dziewczynami i podziwiałbym widoki. Od czasu do czasu zamoczyłbym grube dupsko w morzu.Może nawet zatrzymałbym się nad jakimś bajorem i wystruganą z kijka wędką połapałbym jakieś rybki, które potem upiekłbym nad ogniskiem i zżarł Nastawienie na wyprawę niskobudżetową, ale wysokochiloutową (nie wiem czy takie słowo istnieje, ale ono oddaje sens tego o czym myślę).Nie mam parcia na zaczynanie w samym Świnoujściu, ale nie jest to dla mnie problemem i jeśli ktoś miałby ochotę, to mogę podskoczyć do Świnoujścia i tam zacząć.Chciałbym zajechać na Hel, na sam koniec tego cypelka jeśli się da, aż do wody Potem można pedałować do Gdańska lub przepłynąć tam jakimś czymś (jeśli takowe coś istnieje - np. prom?).Generalnie w Gdańsku wpakowałbym się w jakiś pociąg powrotny.Dzienny planowany dystans: od 0 do 150 km, czyli jak będzie fajnie to można posiedzieć dłużej a nawet nie jechać jednego dnia w ogóle.Jak będzie deszcz to możemy jechać albo nie - ja się dostosuję.Nie mam parcia na nic, poza fajnie spędzonym czasem i dojechaniem na Hel.Zapraszam wszystkich. Wiek i płeć nieistotna.Ja jestem bezproblemowy i wesoły (tak mi się wydaje), potrafię pogadać o niczym lub pomilczeć o wszystkim - i takiej samej osoby szukam.Więcej o mnie chyba nie potrzeba Wiek: według kalendarza 41, według odczucia własnego 31, według wyluzowania 21. Mordę można pooglądać na moim blogu (jeśli ktoś chce mieć potem koszmary), np tutaj: http://mojerowerowanie.blogspot.com/2015/05/cabo-da-roca-dzien-2.html
Tomek21001 Napisano 8 Lipca 2015 Napisano 8 Lipca 2015 Może głupio zabrzmi w kontekście planu powyżej,ale (jeśli jeszcze nie byłeś) - jedż na Rugię,tylko od Swinoujścia ścieżką wzdłuż plaży,a nie asfaltem. Krajobraz podobny,miejscami bardziej pofałdowany,ale to jednak inne rowerowanie.
CUBEMAN Napisano 8 Lipca 2015 Autor Napisano 8 Lipca 2015 Z kilku względów wolałbym jednak pośmigać po Polsce, ale będę pamiętał o Twojej sugestii i może to kiedyś zrealizuję. W tym roku już się najeździłem po zagranicy a nasze wybrzeże planowałem już od dosyć dawna.
marek86 Napisano 8 Lipca 2015 Napisano 8 Lipca 2015 Chyba wybiorę się w połowie lipca (okres ~18-26 lipca) na przejażdżkę naszym wybrzeżem. Kierunek od lewej do prawej. Może będzie to wycieczka szlakiem latarni morskich, może budek z piwem... jeszcze nie wiem Wyprawa z nastawieniem na podziwianie widoków, bez spinania się. Wszystko zależy czy ktoś chciałby się dołączyć. Gdybym jechał sam, to unikałbym dużych skupisk ludności / miast. Nocowałbym w tanich pokojach lub pod namiotem. Zatrzymywałbym się w każdym miejscu wartym sfotografowania. Wieczorem wciągałbym zimnego browarka. W dzień oglądałbym się za mijanymi dziewczynami i podziwiałbym widoki. Od czasu do czasu zamoczyłbym grube dupsko w morzu. Może nawet zatrzymałbym się nad jakimś bajorem i wystruganą z kijka wędką połapałbym jakieś rybki, które potem upiekłbym nad ogniskiem i zżarł Nastawienie na wyprawę niskobudżetową, ale wysokochiloutową (nie wiem czy takie słowo istnieje, ale ono oddaje sens tego o czym myślę). Nie mam parcia na zaczynanie w samym Świnoujściu, ale nie jest to dla mnie problemem i jeśli ktoś miałby ochotę, to mogę podskoczyć do Świnoujścia i tam zacząć. Chciałbym zajechać na Hel, na sam koniec tego cypelka jeśli się da, aż do wody Potem można pedałować do Gdańska lub przepłynąć tam jakimś czymś (jeśli takowe coś istnieje - np. prom?). Generalnie w Gdańsku wpakowałbym się w jakiś pociąg powrotny. Dzienny planowany dystans: od 0 do 150 km, czyli jak będzie fajnie to można posiedzieć dłużej a nawet nie jechać jednego dnia w ogóle. Jak będzie deszcz to możemy jechać albo nie - ja się dostosuję. Nie mam parcia na nic, poza fajnie spędzonym czasem i dojechaniem na Hel. Zapraszam wszystkich. Wiek i płeć nieistotna. Ja jestem bezproblemowy i wesoły (tak mi się wydaje), potrafię pogadać o niczym lub pomilczeć o wszystkim - i takiej samej osoby szukam. Więcej o mnie chyba nie potrzeba Wiek: według kalendarza 41, według odczucia własnego 31, według wyluzowania 21. Mordę można pooglądać na moim blogu (jeśli ktoś chce mieć potem koszmary), np tutaj: http://mojerowerowanie.blogspot.com/2015/05/cabo-da-roca-dzien-2.html hej! masz sztywny termin wyjazdu? ja mógłbym, ale najprawdopodobniej z początkiem sierpnia....jak zwykle batalie o urlop w pracy Pozdrawiam
CUBEMAN Napisano 8 Lipca 2015 Autor Napisano 8 Lipca 2015 masz sztywny termin wyjazdu? Tak i nie, tzn w okresie 18-26 lipca na 99% będę miał po prostu czas wolny od pracy. Później już może być różnie, ale szansa na wyrwanie się na cały tydzień spada do 10%. Bardziej prawdopodobne byłoby, że będę wtedy mógł wyrwać się np. na przedłużony weekend jakiś, czyli np piątek - poniedziałek (uroki pracy na swoim...). Wystarczy to do przejechania wybrzeża niby, ale wtedy będzie to bardziej gonitwa niż chillout, aczkolwiek zawsze można to rozważyć. Chociaż z drugiej strony około 400 km wybrzeża na 4 dni to tylko po stówce dziennie, więc też tragedii nie ma. Z tym, ze jeśli w planowanym okresie zrobię już tą trasę, to jej robienie po raz drugi już raczej odpada . Jednak jest masa innych fajnych miejsc, więc gdybyś potrzebował kompana, to krzyknij - może się uda.
Bronexx Napisano 16 Lipca 2015 Napisano 16 Lipca 2015 Cześć, nadal aktualne ? też planuje taki wyjazd, miałem termin na 20 lipca. Ale ekipa mi się wysypała. Jesteś chętny ?
CUBEMAN Napisano 16 Lipca 2015 Autor Napisano 16 Lipca 2015 Chetny jestem, ale mi sie w robocie popierdzielilo i chyba sie nie wyrwe :/ MOZE jakims cudem na 3-4 dni by mi sie udalo, ale to raczej na zasadzie mocnego krecenia, a nie chilloutu , zeby wyjezdzajac w poniedzialek, byc w domu max w czwartek wieczorem. Ale nawet to jest malo... bardzo malo prawdopodobne na dzien dzisiejszy Moze cos sie wyklaruje przez weekend jesli nadgonie z robota, ale wole nie obiecywac, bo juz z jedna osoba bylem umowiony na piatek i g... mi z tego wyszlo
bzyko Napisano 16 Lipca 2015 Napisano 16 Lipca 2015 A może wykombinujesz sobie urlopik na koniec sierpnia ? Ja mam wolne 2 ostatnie tygodnie wakacji. Można by coś pomyśleć :-)
CUBEMAN Napisano 17 Lipca 2015 Autor Napisano 17 Lipca 2015 Cześć Paweł W sierpniu jestem umówiony z kumplem z Krakowa na przejazd z Krakowa do Gdańska w dniach 15-23. Szykowaliśmy się na to od roku, a może dłużej, bo kumpel nie mógł się wyrwać. Jeśli to dojdzie do skutku, to nie ma nawet 0,000001% szans na to, że uda mi się uszczknąć z sierpnia jeszcze jeden tydzień Ale wiadomo jak to bywa - może kumplowi coś wyskoczy i wtedy byłbym wolny na tydzień... Trudno powiedzieć. Wiadomo jak to bywa w pracy. Może wygram w Totka i będę mógł jeździć do woli Ja niestety sporo czasu się już urlopowałem, bo cały maj byłem w trasie i teraz już klienci zaczynają krzywo patrzeć na wieści, że znowu chce się wyrwać :/ Tak więc nie mogę zupełnie nic obiecać, aczkolwiek z przyjemnością bym gdzieś z Tobą popedałował. Będę pamiętał o Twoim urlopie w razie czego.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.