BRO Napisano 30 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2015 Kilka razy miałem tak że na dłuższych trasach momentalnie odchodziły mi siły i chęci na pedałowanie. Musiałem co 10-15 min robić przerwy bo nie miałem siły jechać.Wydaje mi się, że źle się odżywiam po drodze, bo po powrocie do domu po porządnym posiłku wypoczęciu czuje się tak dobrze że mógłbym kolejną stówkę przejechać.Zazwyczaj na kilkugodzinną jazdę biorę:-3 litry wody niegazowanej-kilka bułek-z dwa banany-i coś słodkiego(jakaś czekolada lub batony)Zastanawiam się czy nie kupić jakiegoś izotonika w proszku i brać co najmniej litr w bidon.Używa ktoś dobrych i w miarę tanich izotoników ?Przydałby się jakiś porządny posiłek w połowie trasy, ale ja przeważnie jeżdżę po wioskach w których są tylko sklepy spożywcze.A przecież nie będę z sobą schabowych czy makaronu woził Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 30 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2015 I to wszystko zjadasz? Nie dziwie się, że opuszczają Cię siły. Po dużym posiłku na trasie mi akurat tętno tak skacze, że nie jestem w stanie jechać. Niedawno był wątek na temat odżywiania się na długich trasach. Poszukaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yason Napisano 30 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2015 Być może to nie jest kwestia tego co jest w trakcie samej podróży, ale też tego co jadłeś dzień wcześniej? Mając zaplanowaną dłuższa podróż zawsze staram się zjeść dzień wcześniej ze dwa posiłki na bazie ryżu czy makaronu. Co do izotonika, zawsze możesz przygotować go sobie sam - na litr wody dodajesz po prostu 2-3 łyżki miodu, sok z całej cytryny i odrobinę soli morskiej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
.PaVLo. Napisano 30 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2015 Podstawa to dobry posiłek przed jazdą, najlepiej płatki owsiane z rodzynkami i orzechami zalane mlekiem lub jakimś sokiem lub dużą jajecznicę a na drogę batony lub żele energetyczne. Do picia na długie trasy najlepszy będzie izotonik a nie woda, która wypłukuje cenne minerały. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BRO Napisano 30 Czerwca 2015 Autor Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2015 batony jakieś konkretne? ( mars snickers itd? ) najlepszy będzie izotonik Znasz jakiś sprawdzony i w rozsądnej cenie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
.PaVLo. Napisano 30 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2015 Jeśli chodzi o batony to w sumie Snickers moze być, ale w sklepach można dostać wiele rodzajów batoników z bakaliami, jakieś ryżowe itp. . Z izotoników to ja na zawody zabieram Oshee, ale na pewno wypowie się ktoś kto zna inne i wcale nie gorsze i droższe rozwiązania, ja piję to, bo mi smakuje (cytrynowe 1L). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
phoe Napisano 30 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2015 Izotonik w proszku z allegro, np Olimp ISO PLUS, 1,5kg za jakieś 40zł, lub saszetki od Activ Labs o nazwie Iso Active, 1 saszetka jest na 0,5l, ja rozpuszczam w 0,6, a kosztuje jakoś 15zł za 20szt, czyli po 75gr/szt. Plus takich saszetek jest spory, bo kupując najzwyklejsza wodę możemy sobie na trasie zrobić izotonik. Te droższe izotoniki w cale się dużo nie różnią i jak wyczynowo sportu nie uprawiasz to nie ma co przepłacać, bo różnicy i tak nie zauważysz. Co do batonów czy żeli energetycznych, to same rodzynki też są bardzo dobre. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mapmen Napisano 30 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2015 Czy tylko ja jestem jakiś nienormalny, ze na 4 godziny/100km zabieram dwa bidony wody, zamiast kosza piknikowego, żeli energetycznych, wpieprzania owsianki przez 3 dni przed jazdą itd. jak niektórzy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
phoe Napisano 30 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2015 100km to ja nie robię bo na MTB jeżdżę i raczej lasy, ale biorę tak samo jak ty tylko picie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzezniol Napisano 30 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2015 Co to jest według autora wątku dłuższy wypad ? Na 2-3 godziny (50 - 75 km) latania po lasach zabieram bidon napoju, no chyba że mocno praży słońce to 2 bidony ... jednego banana czasem do tego 1 max 2 paczuszki sezamków ... Nie przygotowuję się jakoś specjalnie. Może problem tkwi w tym ze jest tego za dużo, organizm pompuje krew w układ trawienny i odbiera siłę z nóg ? Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BRO Napisano 30 Czerwca 2015 Autor Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2015 Czy tylko ja jestem jakiś nienormalny, ze na 4 godziny/100km zabieram dwa bidony wody, zamiast kosza piknikowego, żeli energetycznych, wpieprzania owsianki przez 3 dni przed jazdą itd. jak niektórzy? Też staram się brać jak najmniej, ale jednak coś jest nie tak Co to jest według autora wątku dłuższy wypad ? 130-180km (183 mój rekord ) . niedługo urlop sie zaczyna chce zrobić z 2-3 wypady 200+ a tu noga nie podaje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mapmen Napisano 30 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2015 Ile godzin taki wyjazd zajmuje i czym jedziesz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BRO Napisano 30 Czerwca 2015 Autor Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2015 100km robie w niecałe 5 godzin ( mniej więcej) Moje wypady to zazwyczaj od 5 do 9 godzin samej jazdy Jeżdżę rowerem crossowym kelys saphix z akcesoriami(błotniki,bagażnik,torba podsiodłowa,torba pod rame) wiec wszystko troche waży. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
siimon Napisano 30 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2015 Zazwyczaj na kilkugodzinną jazdę biorę: -3 litry wody niegazowanej -kilka bułek -z dwa banany -i coś słodkiego(jakaś czekolada lub batony) Spróbuj tak: - 3 lub nawet 2 litry wody niegazowanej ISO - kilka bułek - z dwa jeden banany - i coś słodkiego(jakaś czekolada lub batony) - paczkę sezamków (nie, nie tą 48szt!) jedna mąłą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robert74 Napisano 1 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2015 Moim zdaniem problem tkwi nie w tym co jesz tylko z jaką częstotliwością.Przy dłuższej jezdzie należy jeść co 20 -30 minut niewielkie porcje i do tego łyk wody z miodem i cytryną.Organizm potrzebuje paliwa cały czas a nie tylko jak zgłodniejesz .Regularnie robię trasy 140 -160 km i nigdy nie miałem "odcięcia paliwa" . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jatu4 Napisano 1 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2015 Zgadzam się z robert74 równie ważne jest kiedy się je. Ja nie czekam aż mi będzie burczało z głodu w brzuchu, bo wtedy jest już pozamiatane. Zanim organizm przetworzy to co zjadłeś mija trochę czasu, wtedy właśnie czujesz to odcięcie. Poza rowerem chodzę również po górach na dłuższych dystansach (100 i więcej km bez spania). I właśnie tam nauczyłem się, że trzeba pilnować jedzenia. Ja mam tak, że przy dużym wysiłku dużo piję, ale głodu długo nie czuję. A jak poczuję to jest za późno. Więc jem regularnie, nie za duże porcje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BRO Napisano 1 Lipca 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Lipca 2015 O właśnie może w tym jest problem. Przerwy na kanapkę robię przeważnie co 40km to wychodzi co 1,30-2h. Za to wody pije dużo w trakcie jazdy, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
swimfan Napisano 1 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2015 Czeste picie to jest sposob na dluzsze wypady najlepiej po lyku a nie caly bidon naraz , generalnie 2,5 l plynow na 100 km minimum. Oczywiscie na jednym bidonie 0,7 tez sie da przejechac tylko jakos wydaje mi sie ze gorzej jedzie. Osatnio oprocz banaow i bulek z kotletem zaczolem zabierac suszone owoce i to jest strzal w 10:) nie zajmuje miejsca i jest energetyczne , a kotleta najlepiej zostawic w domu;) Jakiegos batona zbozowego mozna zabrac ale jenego, 3 kostki czekolady jak upalu nie ma . Na dluzsze wypady takie 150-200 km najlepiej zaplanowac z przerwą 2 godzina na obiad zupelnie inna przyjemnosc z jazdy:). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mapmen Napisano 1 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2015 generalnie 2,5 l plynow na 100 km minimum Najlepiej walnąć coś kategorycznie nie zważając na wysiłek i temperaturę otoczenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
swimfan Napisano 2 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2015 Roznie próbowałem 1L jednym tchem, pozniej sikanie po krzakach. Jedank picie co okolo 20 min moze upierdliwe ale daje efekty. Oczywiscie z tym piciem tez nie ma co przesadzac i co jakis czas trzeba zlapac cos na zab bo przy samym piciu bole brzucha murowane (nawet jak za bardzo nie chce jesc to trzeba). Jak dla mnie trasa MTB powyzej 150 km musi byc z przerwa na cos konkretnego (najlepiej jakis obiad, od biedy pierogi itp.). Umnie pierwszy kryzys jest gdzies na 70-80 km, pozniej moge juz jechac:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Herman88 Napisano 2 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2015 Sądząc po tempie to autor jeździ dość spokojnie. Ja bym wywalił banany i słodycze, a zwłaszcza te, które zawierają tylko cukry proste. Lepiej sprawdzą się już te bułki. Za to zamiast czystej wody, możesz lać do bidonu wodę z sokiem w proporji 1:3-4 (sok:woda). Nie trzeba pić od razu samych izotoników. U mnie jest tak, że jak podczas spokojnej jazdy zjem banana to momentalnie odcina mi prąd To samo z piciem czystej wody. Jak piję to zaraz czuję pustkę w żołądku i głód (choć jak nie jeżdżę piję tylko wodę). No, ale napisałem jak jest u mnie. U Ciebie niekoniecznie musi być tak samo. Na pewno nie jeździłbym 9 godzin na samych słodyczach czy czystej wodzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
swimfan Napisano 2 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2015 Slodycze i woda to zabójstwo dla żołądka, mozna sie po.........ć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BRO Napisano 2 Lipca 2015 Autor Udostępnij Napisano 2 Lipca 2015 Na najbliższą dłuższą trasę wezmę z paczkę rodzynek,bułki,z litr izotonika , wodę. No i postaram się gdzieś w połowie lub 3/4 trasy zjeść jakiś konkretniejszy posiłek i zobaczymy jak będzie . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
swimfan Napisano 2 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2015 Bedzie dobrze:), dobre jedzenie to podstawa. Ja mam przykald mam trase prosta okolo 100 km jak nic do zarcia nie wezme albo malo to osatnie 30 kmjade jak emeryt. Jak jest paliwo to zapierdzielam caly czas prawie wtym samym tempie:).Konkretny posilek w 3/4 trasy troche za pozno 60% calego dystansu:), zreszta zobaczysz jak sie bedziesz czul, musisz wyprzedzic głód:). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andybike Napisano 2 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2015 Myślę że istotna jest nie tyle długość trasy co czas jazdy. Bo jadąc kilkadziesiąt czy ponad 100km góralem w terenie to zleci cały dzień, natomiast jadąc szosą to na 3-4 godziny nie trzeba brać całego bufetu. Ja biorę tylko wodę, bo nie chce mi się potem czyścić bukłaka po lepiącym izotoniku a w rezerwie mam galaretki isostara. Wczoraj miałem kryzys po 60km i jak possałem jedną to bez problemu przejechałem dalsze 20-może to tylko siła sugestii, ale uważam że jednak działają Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.