Skocz do zawartości

[rama] Mocna rama 29 / Problemy z Peakiem


Oski34

Rekomendowane odpowiedzi

Witam !

 

Od kilku lat jeżdżę rowerem złożonym na ramie accent peak 29 2012, amortyzator suntour XCT, osprzęt klasy deore. Lubię leśne ścieżki, spędzam tam najwięcej czasu na rowerze. Rok temu zauważyłem pęknięcie przy łączeniu tylnego trójkąta z podsiodłówką. Nie miałem gwarancji a lubiłem jazdę na tej ramie, więc dałem ją do pospawania. Spaw został zrobiony solidnie, zażyczyłem sobie jeszcze dołożenia wzmocnienia w tamtym miejscu. Jeździłem rok bez problemów, jednak ostatnio zauważyłem że pęknięcie znów się pojawia. Po dzisiejszym myciu okazało się, że jest już bardzo duże. W załączniku dodaję zdjęcie 

 

Myślę, że spawanie ramy kolejny raz nie ma sensu, najwyraźniej nie daje ze mną rady. Szukam jakiejś budżetowej i trochę mocniejszej ramy, jednak w pułapie cenowym Peaka ciężko cokolwiek znaleźć. Wiecie może czy tegoroczny peak jest mocniejszy od mojego 2012? Co proponujecie ?

 

Pozdrawiam !

post-131004-0-92199700-1435517661_thumb.jpg

Edytowane przez Oski34
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w ramie kilkanaście cm sztycy, więc chyba jest ok. Ten author faktycznie byłby wytrzymalszy ?

 

Trochę taniej wychodzi rama dartmoor primal 29, co o niej myślicie ? Geometria wygląda bardziej zjazdowo, myślę że może to być to, czego szukam.

Edytowane przez Oski34
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dałeś wzmocnienie u dołu widełek, a pękać zaczęło od góry? WYDAJE MI SIĘ , że tutaj pomogłoby wzmocnienie między podsiodłówką a górną rurą ramy (zapobiegałoby się uginaniu kominka rury podsiodłowej tył/przód). Myślę też, że przyczyną może być gorsze wykonanie ramy (nietrzymanie średnicy rury podsiodłowej, były takie przypadki) oraz ... zła geometria roweru, np. to, że za dużo czasu spędzasz z pupą na siodełku, gdy powinieneś w danej sytuacji wstać albo przechylić się nad kierownicę. Ale to tylko gdybanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie możliwe że trzeba było zrobić też wzmocnienie u góry. Teraz już nie będę kombinował, myślę że jeden element spawany trzeci raz sporo straci na wytrzymałości. Dziwne wydaje mi się to, że wcześniej pęknięcie było z dwóch stron, a teraz tylko z jednej. Braków w technice też nie wykluczam, chociaż to pierwsza rama od lat z którą mam takie problem.

 

modrzew możesz rozwinąć temat? Ja jeżdżę właśnie głównie po leśnych trasach, mieszkam w Przemyślu więc mam w okolicy sporo fajnych i wymagających ścieżek. W maratonach raczej nie startuję, raz do roku jadę tylko w cyklokarpatach. Dowiedziałem się że do takiego użytku rama powinna być ok, wcześniej miałem dartmoora horneta z marzokiem 55 i o ile na zjazdach było świetnie, to na podjazdach czuć było że to rama nie do tego :) Do amortyzatora się nie przywiązuję, wiem że jest do wywalenia :) Planuję chwilę na nim pojeździć i wrzucić coś lepszego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Primal na pewno będzie wytrzymalszy...

Czy ta rama nie jest pod amortyzatory 120m skok w góre. Czy to odpowiednie zestawienie będzie do amatorskiego XC po leśnych ścieżkach i przyżecznych mazowieckich pagórkach??

:rolleyes:

Tak wiem, Peak z 80-100mm jest odpowiedniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Od kilku lat jeżdżę rowerem złożonym na ramie accent peak 29 2012, amortyzator suntour XCT, osprzęt klasy deore. Lubię leśne ścieżki, spędzam tam najwięcej czasu na rowerze. Rok temu zauważyłem pęknięcie przy łączeniu tylnego trójkąta z podsiodłówką. Nie miałem gwarancji a lubiłem jazdę na tej ramie, więc dałem ją do pospawania. Spaw został zrobiony solidnie, zażyczyłem sobie jeszcze dołożenia wzmocnienia w tamtym miejscu. Jeździłem rok bez problemów, jednak ostatnio zauważyłem że pęknięcie znów się pojawia. Po dzisiejszym myciu okazało się, że jest już bardzo duże. W załączniku dodaję zdjęcie 

 

Myślę, że spawanie ramy kolejny raz nie ma sensu, najwyraźniej nie daje ze mną rady. Szukam jakiejś budżetowej i trochę mocniejszej ramy, jednak w pułapie cenowym Peaka ciężko cokolwiek znaleźć. Wiecie może czy tegoroczny peak jest mocniejszy od mojego 2012? Co proponujecie ?

 

Pozdrawiam !

 

Ja bym się nie zamartwiał czy to Twoja technika czy nie (jakos u mnie w 3 rowerach jeden peka a 2 nie)- taka konstrukcja. Nałaziłem się po spawalniach ze swoi sprzętem (inny rower) w moim przypadku wzmocnienia nic  nie dały a pekalo z boku.

Mozez sprobowac u innego spawacza ale........... temat rzeka i nie wiem czy nie szkoda kasy tylko kupic cos nowego z gwarancja:) na 2 lata spokoju.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

modrzew możesz rozwinąć temat? Ja jeżdżę właśnie głównie po leśnych trasach, mieszkam w Przemyślu więc mam w okolicy sporo fajnych i wymagających ścieżek. W maratonach raczej nie startuję, raz do roku jadę tylko w cyklokarpatach. Dowiedziałem się że do takiego użytku rama powinna być ok, wcześniej miałem dartmoora horneta z marzokiem 55 i o ile na zjazdach było świetnie, to na podjazdach czuć było że to rama nie do tego :) Do amortyzatora się nie przywiązuję, wiem że jest do wywalenia :) Planuję chwilę na nim pojeździć i wrzucić coś lepszego

Bo primal to rama do ambitniejszych zastosowań niż przejażdzka po lesie - do ostrego atakowania zjazdów w górach i innych takich w kategorii AM / EN . Dwa , primal najlepiej jeździ z widelcem o skoku 140mm a sensownw minimum to 120mm .

 

Na twoim miejscu kupiłbym najnowszego peaka lub authora poleconego w którymś z postów wyżej , możesz też wybrać coś z tanich ram Cube w sklepie Bike - Discount. Nie ma sensu pakować sie w twoim przypadku w primala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rama którą masz to starszy model i były z nimi problemy właśnie,pękały w tym miejscu co u ciebie,w nowej odsłonie ten problem został zlikwidowany,moja rada to kup nową ramę Peaka oraz sztycę 400,dłuższy wpust sztycy w rurę podsiodłową daje mocniejsze wiązanie na węźle wpustowym i nie robisz dźwigni która łamie ci podsiodłówkę  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ta rama nie jest pod amortyzatory 120m skok w góre. Czy to odpowiednie zestawienie będzie do amatorskiego XC po leśnych ścieżkach i przyżecznych mazowieckich pagórkach??

:rolleyes:

Tak wiem, Peak z 80-100mm jest odpowiedniejszy.

 

Dlugodystansowy Test PRIMAL 29 rocznik 2014 lada moment na Team29er.pl. (Ten temat zmotywował mnie do chwycenia pióra). Ale na gorąco: Primal w porównianiu z Peakiem to "siermiężna rama" - gniotsa nie łamiotsa. Realne 2340g (19").

Potwierdzam również zdanie, że amortyzator 120mm to absolutne minimum, aby jeździć zgodnie z przeznaczeniem tego sprzętu - czyli "Trail/AM". Jestem niemal przekonany, że 140mm dałoby jeszcze więcej frajdy, ale nie dysponuję takowym. Generalnie rower, który moim zdaniem wymaga przyzwyczajenia się, zwłaszcza po przesiadce z typowego XC. Jednak jak już człowiek chwyci o co kaman, to na Kazoorce można wywijać zakrętasy :). Szeroka kierownica 720+ to także minimum :). Ciągnąc dalej - w sumie uniwersalny sprzęt, raczej nie do ścigania się na maratonach, za to właśnie do tzw "epickich" wycieczek po lesie. Każdy znajdzie w nim coś dla siebie. Ja np. oprócz "zakrętasów na Kazoorce" ciągnę nim moje dzieci w przyczepce (wygodna, wycieczkowa pozycja) oraz wożę kartofle z Biedronki (mocny szkielet i szeroka kierownica)

....Test oczywiście będzie dłuższy :) :) :).

Pozdrawiam.

Edytowane przez Sliski1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Pierotez, na amorze 120+ jeździ się moim zdaniem bardzo fajnie. Generalnie odnosze wrażenie, że im więcej skoku tym więcej frajdy jakoś człowiek ma...Przesuwa się granica strachu i rozsądku :D :D. Najważniejsze, aby geometria ramy była odpowiednia patrz: PRIMAL lub inne jemu podobne jednoślady. Inaczej można więcej zepsuć niż poprawić. Co do samej jazdy, to jest stabilniej, pewniej i często nawet "zwrotniej". Istotnym elementem, zwłaszcza przy większej wadze jadącego, kartoflach na kierownicy, itd jest sztywność amortyzatora. Ja jestem skazany na Rebę - starszy model na oś 9mm z tradycjną sterówką 1 1/8", który nie należy do mega sztywynych i jestem w pełni świadom, że upośledza nieco wrażenia z jazdy. Potężniejszy Fox lub taki RS Pike byłby idealnym rozwiązaniem. Ale jak się nie ma co się lubi... :) :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pozwolę sobie wtrącić moje 29 groszy, rama 2014 - 19ka, kiera 740mm, mostek 60mm uginacz 120mm, jeździ się po królewsku, pozycja zrelaksowana, problemów z podjazdami nie ma - na maratonie u kaczmarka podjeżdżałem to co inni, za to na zjazdach jest kozacko i dużo pewniej - np. w porównaniu do Canyona AL 6.9, do pełni szczęścia brakuje tylko regulowanej sztycy, chętnie bym spróbował set z widłem 140mm, ale już przy 120 jest godnie

 

HDqCZcr.jpg?1

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...