Skocz do zawartości
  • 0

Dylemat rower do luźnej jazdy


Gość Wojtek

Pytanie

Gość Wojtek
Napisano

Witam, chcę kupić rower do codziennej jazdy m.in do szkoły czy przejażdżki w wolnym czasie, jednak żeby też nie połamał sie gdy pojade sobie do lasu. Budżet ograniczony 350zł, myślę o używanych rowerach. Mam kilka propozycji , czy może ktoś się wypowiedzieć i doradzić który z nich wziąć lub coś zaproponować ?

Najbardziej zastanawiam się nad tym

 

http://olx.pl/i2/oferta/rower-cross-wind-26-CID767-IDas75x.html ma on rame 18-19".

 

A tu jeszcze parę innych

 

http://olx.pl/i2/oferta/rower-CID767-IDanx0z.html

 

http://olx.pl/i2/oferta/rower-sportowy-kross-sfx-250-CID767-IDaxeYD.html

 

http://olx.pl/i2/oferta/rower-CID767-IDaqNTw.html

 

Mam 184wzrostu i 78wagi.

6 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

W takim budżecie unikaj rowerów z tylnym amortyzatorem bo to marketowy złom. Szukaj tez roweru bez hamulców tarczowe bo te zamontowane w takich rowerach najczęściej nie działają

Więc 2 ostatnie rowery odpadają.

Gość Wojtek
Napisano

Okej dzięki wielkie za odpowiedź ,jade dziś obehrzeć ten pierwszy. A tak trochę off top, moglbym potem do niego wsadzić jakis amor np z suntoura o niskim skoku 60mm ?dokładnie model MG300. Wiem że wysoki skok grozi połamaniem ramy i naruszeniem geometrii roweru.

Napisano

zarówno mongoose jak i ten l1t11 czy też 1111 to marketowe wynalazki. Mongose to marketówka walmartowa z USA, a l1t11 to marketowiec niemiecki. Kross i best to już nasze rodzime marketowce.

Jakbym miał cos brać myślałbym nad tym mongoose ale on tez jest dość marny.

Napisano

Nie chce nic mówić,ale do kwoty 350zl cięzko będzie o dobry model który spełni Twoje wymagania,a w te najtansze szkoda inwestować bo potem często okazuje się ze wyrzucasz pieniądze w błoto,to samo  z używanymi rowrami. Zwiększ budżet i wtedy doradzimy coś sensownego.

Gość ZBYSZEK
Napisano

Chcę zakupić rower. Za dziecka/nastolatka najeździłem się rowerami, a było to kilkanaście lat temu, ale teraz widzę że technika i rodzaje poszły do przodu. Kiedyś dla mnie rower to był rower. Obecnie po wstępnym rozpoznaniu stwierdzam, że przydałby mi się rower z ramą trekkingowego, ewentualnie crossowego. Czy ktoś może mi wyjaśnić różnicę jaka jest w tych ramach i co w praktyce to daje, bo wyczytałem, że najczęściej uważa się, że różnica między nimi to przede wszystkim w gadżetach jest, a tak naprawdę jest to różnica w ramie (kąty, nachylenie ?). A koła to najlepiej dwa komplety, szosowe i jakieś do jazdy po lesie. Czy istnieje możliwość połączenia tego w jednym rowerze, tak aby rower nadawał się na wycieczkę np. do Zakopanego ( mam ok. 200km ) i do jazdy po lesie, górach. Po górach nie koniecznie tych bardzo ambitnych.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...