[obręcz] - pomoc w konserwacji

[Eikichi]

Witam

 

Moje obręcze są już dość stare, ale je lubie i chciałbym je trochę odnowić. Jako że rower mam już ponad 16 lat i kupiłem go wtedy używanego wiec trudno mi określić jego wiek precyzyjnie, miejsce gdzie pracują hamulce wygląda tragicznie. Czym mogę to doprowadzić do ładnego stanu wizualnego, a przy tym nie stracić na mocy hamowania?

 

Myślałem by je potraktować papierem ściernym, mam papier wodny od 500 do 2000 i zaczynałbym od 500 by usunąć większe rysy, a potem kończyć stoponiowo na 2000, aby nawet nadać lekki połysk. Czy to dobry pomysł i czy nie popsuje hamulców? Hamulce mam typu v-brake.

[rzezniol]

Jak myślisz na jak długo taki zabieg pomorze ?

Powierzchnia cierna obręczy w hamulcach obręczowych jest od hamowania a nie od wyglądania ...

Teraz się narobisz a "problem" estetyczny powróci i to bardzo szybko.

 

Zostaw jak jest ... jedyne co możesz zrobić to umyć

 

Pozdrawiam 

[doms]

Pamiętaj, że liczy się bezpieczeństwo a wygląd to sprawa drugorzędna. Obręcze mogą być już bardzo zużyte (ścierają się nie tylko klocki hamulcowe ale także obręcze) i mogą pęknąć w każdej chwili. IMO nie ma sensu dodatkowo ich uszczuplać aby przez parę kilometrów były ładne. Wystarczy jedna jazda w błocie i po zabawie.

[Tofi]

Przeczyść benzyną ekstrakcyjną lub rozpuszczalnikiem ekstrakcycjnym (ten sam produkt dwie różne nazwy) ślady gumy powinny zejść. Kolejna kwestia to tak jak @doms napisał obręcze się ścierają tak samo jak klocki. Po 16 latach przydało by się pomyśleć nad ich wymianą.

[Eikichi]

Zdaje sobie sprawę, że efekt nie będzie wieczny. Obręcze poza rysami są według mojej oceny w idealnym stanie więc kwestia, że odpadną to nie prędko. Stare hamulce były już bardzo twarde bo nie zmieniane od nowości i dlatego chciałem by nowe docierały się już pod gładkie obręcze.

 

No ale skoro mówicie że nie ma sensu to daje sobie spokuj.

 

Benzyną już czyściłem, szmatka była czarna po jednym obrocie koła