[rower] Modernizacja rockrider 5.1 pod trekking

[Szwagier]

Na wstępie chciałbym przywitać się z wszystkimi forumowiczami z racji, że dopiero co dołączyłem do tego grona, tak więc witam serdecznie.
Posiadam rower rockrider 5.1 z decathlonu na kołach 26" z ramą XXL, od marca ubiegłego roku z przebiegiem ok. 1500 km.
Nie znam się za bardzo na rowerach, rower już kupiłem a marzą mi się kilkudniowe wyprawy po lubelskim bądź sąsiednich województwach. Tak więc piszę tutaj licząc na kilka fachowych porad jak mógłbym zmodernizować rower na trekkingowy, przystosować go do takich wycieczek.
Muszę kupić nową dętkę na tył, tylna opona trochę zdarta więc zamierzam wymienić również to. Zastanawiam się nad zostawieniem przedniej opony, 2-calowa, śmieszny bieżnik, 2-3 razy przebita więc może również poszłaby do wymiany. Na tył chciałem dać coś z przedziału 1.5-1.8, jednak czy tył 1.5 a przód 2.0 nie byłaby zbyt duża różnica? W oko wpadła mi oponka maxxis detonator 1.5 właśnie. Kwota jaką chcę przeznaczyć na max 2 opony i 2 dętki to 160 zł.
Posiadam również bagażnik na tył, bardzo prosty ale solidnie się trzymający, docelowo na sakwy, które to są co najmniej potrzebne na kilkudniowe wyprawy, gdzie nocleg zamierzam w namiocie.
Bardzo proszę o chociaż drobne wsparcie, więcej info jak najbardziej udzielę w razie potrzeb jak również mogę porobić i załączyć zdj.
Pozdrawiam,
Mateusz

[weland]

z tego roweru niestety nie zrobisz typowego trekking'a (inna geometria ramy, inna wielkość kół itp).

oczywiście możesz go przerabiać na rower na wyprawy ale to będzie wymagało zmian nie tylko opon. Rockrider 5.1 z tego co wiem, to jest poprzednik modelu 340, czyli bardzo prostego roweru. Sam producent pisze " Przeznaczenie: do rekreacyjnej jazdy". Szczerze, ja by się trochę obawiał wyjazdów nim gdzieś dalej (oczywiście w drogich modelach rowerów też zdarzają  się usterki ale znacznie rzadziej).

 

możesz go powoli modernizować ale koniec końców zostanie ci z niego rama i może kilka drobnych elementów (a wygody typowego trekkinga/crossa nie osiągniesz).

 

w każdym razie jeżeli chodzi o opony to ja osobiście polecam schwable silento (uniwersalne z przewagą asfaltu). Cena jednej to około 50zł, więc mieszczą się w budżecie. Dodatkowo posiadają wkładkę antyprzebiciową (co dość dobrze się sprawdza).

[Szwagier]

Liczyłem się z tym, że może to nie być idealny rower właśnie do czegoś takiego, ale szkoda też byłoby kupić rower a zaledwie po roku czasu inwestować w inny.
Ktoś może wyda pozytywniejszą opinię i coś z niego będzie, jak nie to trudno. Kolejne pytanie w takim razie, czy słuszną do rozważenia opcją byłoby sprzedanie tego roweru i zainwestowanie w jakiś typowo trekkingowy? Kupno tego było trochę na szybko...
Posiadam również GRAND mountain city, co prawda już w nazwie jest "city" ale także "mountain" Czy ten model, z męską ramą, byłby już lepszym kandydatem pod modernizację czy całkowicie lepiej zacząć od nowej bazy?

[modrzew]

Grand to zdaje się marka makrokeszy od Krossa. Może być tam nawet napisane dałnhil i ęduro, tyle to warte

Już wolałbym jako bazę tego rokrajdera. O ile nie jest z jakiegoś goownolitu wyklepany to jego prostota może być nawet zaletą przy takim wyprawowaniu, bo w razie czego prosto i tanio go naprawisz.

[weland]

ja bym Ci polecił rozpoczęcie od nowa ale zdaję sobie sprawę, że wiąże się to z kosztami (nawet znacznymi).

W każdym razie, jeżeli w ciągu roku przejechałeś 1500km, to już nie jesteś typowym "niedzielnym" rowerzystom i widać, że powoli zaczyna Cię to wkręcać

W takim wypadku i tak prędzej czy później będziesz chciał zmienić rower.

 

[Szwagier]

Faktycznie na tym grand'zie widnieje również naklejka KROSSa
Rockrider ma ramę aluminiową z dożywotnią gwarancją a rower waży 14.5 kg, jeśli to coś może Wam sugerować.
Rozważam wszystkie za i przeciw jak również sprzedanie roweru i zaczęcie od nowa z ukeirunkowanym wyborem i na spokojnie tym razem, by nie popełnić tego samego błędu.

[weland]

jeżeli wygodnie Ci się na nim jeździ i spokojnie dasz radę na nim jechać długie dystanse to modernizuj. Najpewniej będzie to wyższy koszt ale za to rozłożony w czasie i mniej go odczujesz.

Ja po prostu jestem dużym zwolennikiem jazdy na trekkingu/crossie a nie jest mi zbyt wygodnie na mtb.

Może zrób tak - wybierz się do jakiegoś sklepu na jazdę próbną trekkingiem/crossem i zobacz czy taki rower w ogóle Ci odpowiada. Może się okazać, że "zakochasz" się w nich a może być i tak, że dla Ciebie wygodniejszy będzie mtb.