60km w jeden dzień?

[Gość Sara]

Witam. Od dłuższego czasu przeglądam fora poświęcone rowerom i coraz bardziej marzę o dłuższej wyprawie ale mam mnóstwo wątpliwości.

Tak w skrócie- kobieta 23 lata, średnia kondycja (ale dodam,że ciężko pracuje fizycznie więc nie jestem typem osoby która prawie nie używa mięśni ) na rowerze nie jeździłam od kilku lat (!) ostatnio jednak kupiłam rower i korzystając z tego że mam urlop chcę wyruszyć w "małą" podróż, a mianowicie do miejscowości oddalonej 30km ode mnie, w obie strony, co daje 60km. Wiem że do takiej wyprawy trzeba się przygotować- odpowiednie jedzenie, kwestia ubrania- to wszystko już przeczytałam w Waszych cennych poradach. Jednak nurtuje mnie to czy taka trasa na 1 raz to nie za dużo? Czy jest to możliwe do pokonania czy lepiej odpuścić?

Z góry dziękuję

[SklepeBike_pl]

U mnie podobnie,gzowane napoje także odpadają,izotonik również- no chyba że mowa o tym który sami przygotujemy z dodatkiem soli i miodu,bez chemi jest to do wypicia i szybko,skutecznie nawadnia organizm:)

[Tofi]

Bez urazy ale to zabrzmiało jak sztuczny i naturalny magnez z reklamy. A i jeszcze męski magnez.

[Gość Sara]

Witam ponownie po długiej przerwie oświadczam że... udało się przejechać! Tylko jak się potem okazało wybrałam złą trasę. 3/4 drogi to była szosa pełna tirów, mnóstwo krzyży przy drodze i czarny punkt pobocza praktycznie nie było- szosa i po obu stronach rów i haszcze, więc kiedy zbliżał się tir nawet nie miałam gdzie "zjechać na bok" kierowcy również ledwo mnie omijali bo szosa była bardzo wąska, miałam wrażenie że za chwilę jakaś ciężarówka zmiecie mnie z powierzchni ziemii.

Ale jakaż była moja satysfakcja gdy już dojechałam do celu według licznika przejechałam ok 70 km i była to super przygoda, tylko na przyszłość wybiorę spokojniejszą trasę. Dodam tylko, ze ostatnie 10km były dość trudne bo zmęczenie dawało się we znaki ale z drugiej strony nie było tragicznie- spodziewałam się ogromnych zakwasów na drugi dzień, tymczasem poszłam do pracy bez żadnego bólu i wytrzymałam 12 godzin na nogach więc fizycznie nie było tak źle. Dziękuję za wszystkie porady i pozdrawiam

[Pablo59]

i jak tu nie wierzyć w " gdzie diabeł nie może..."

 

Szacunek i czapka z głowy