Mentos Napisano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2006 Obecnie większość motorów jest na łańcuch. Praktycznie tylko BMW bawi się jeszcze w kardan. Z opowieści ojca wiem, że w jego starym motorze BMW 4 razy pękł kardan. Imho zbytnie naprężenia na pewno mu nie służą a takie mamy w rowerach. Właśnie. Dobre, dobre :lol: jakież to wielkie przeciążenia może wygenerować taki słabiutki silniczek jak człowiek. No i jak to praktycznie tylko BMW bawi się w wał kardana :eek: :eek: :eek: , wiele nastawionych na trwalość choperków ma właśnie takie rozwiązanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rainier Napisano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2006 Skoro jest tyle zalet to dlaczego nie jest używany w motycyklach sportowych czy rowerach dla zawodników??? Tam cena nie gra roli a mimo to wszyscy używają łańcuchów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2006 Skoro jest tyle zalet to dlaczego nie jest używany w motycyklach sportowych czy rowerach dla zawodników??? Tam cena nie gra roli a mimo to wszyscy używają łańcuchów. W rowerach dla zowodników jeszcze się nie spotyka bo system przerzutek w piaście nie jest jeszcze na tyle szybki jak konwencjonalna przerzutka. A wału nie da się połączyć z przerzutką konwencjonalną. Ale shimano na tyle szybko wprowadza nowości w tego typu piastach że to tylko kwiestia czasu kiedy przewyższą zwykłe przerzutki. Coś podobnego ma miejsce w porównianu silnika benzynowego a diesla. Kiedyś to benzynowy to był rarytas a diesel to kicz....dziś nikt nie zaprzeczy że silniki diesla jest poprostu lepszy, ma lepsze osiągi no i spalanie zdecydowanie mniejsze (nikt oprócz tych którzy o silnikach wiedzą mało ). A dlaczego w motocyklach sportowych się nie używa wału....otóż dlatego że mało firm się specjalizuje w tym a szczególnie mało firm produkujące motocykle sportowe. Ale wszysto w swoim czasie. Coś co jest lepsze wyprze wkońcu rozwiązania konwencjonalne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inhibitor Napisano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2006 dziś nikt nie zaprzeczy że silniki diesla jest poprostu lepszy, ma lepsze osiągi no i spalanie zdecydowanie mniejsze (nikt oprócz tych którzy o silnikach wiedzą mało ). Kolega mial na chyba na mysli turbodiesla... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maki Napisano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2006 Widzę swoją fotkę Taka ciekawostka że w tym rowerze wszystko ma zaokrąglone kształty. Co do wątku o łańcuchu i samochodach, to jest on wykorzystywany do napędzania rozrządu. Takie silniki są praktycznie bezawaryjne. Nawet najbardziej wysilone jednostki do startów na 1/4 mili mają łańcuch, więc nie zgodzę się, że jest on bardzo awaryjny, bo jest na pewno lepszy od paska zębatego. Obecnie większość motorów jest na łańcuch. Praktycznie tylko BMW bawi się jeszcze w kardan. Z opowieści ojca wiem, że w jego starym motorze BMW 4 razy pękł kardan. Imho zbytnie naprężenia na pewno mu nie służą a takie mamy w rowerach. Do napędzania rozrządu jest używany pasek zębaty a nie łańcuch. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rainier Napisano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2006 Do napędzania rozrządu jest używany pasek zębaty a nie łańcuch. To też zależy w jakim aucie, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Schwefel Napisano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2006 Właśnie. Dobre, dobre :lol: jakież to wielkie przeciążenia może wygenerować taki słabiutki silniczek jak człowiek. No i jak to praktycznie tylko BMW bawi się w wał kardana :eek: :eek: :eek: , wiele nastawionych na trwalość choperków ma właśnie takie rozwiązanie. Tradycyjny chopper ma napęd na pasek zębaty. Na kardan jeszcze nie widziałem żadnego, a byłem 2 dni w warsztacie OCC. Co do przeciążeń to chodziło o te powodowane gięciem się rur ramy przy ostrej jeździe po nierównościach. Nie widziałem żadnego crossa z kardanem, a imho budową rower najbardziej przypomina crossa. Skoro jest tyle zalet to dlaczego nie jest używany w motycyklach sportowych czy rowerach dla zawodników??? Tam cena nie gra roli a mimo to wszyscy używają łańcuchów. Problem by był z masą rotowaną, ciężko by było wyważyć taki wał przy dużych prędkościach obrotowych. Do napędzania rozrządu jest używany pasek zębaty a nie łańcuch. Oj widzę, że mało pod maskę zaglądamy Obecnie praktycznie bezobsługowy jest napęd łańcuchem a paski to g.... , bo w razie zerwania tłoki udarzają w zawory i remont generalny się szykuje. Producenci zalecają wymianę co 120tys. km a najczęściej pasek pęka w okolicach 90tys. km, więc wymiana powinna być co 60tys. km. Łańcuch należy zbadać dopiero przy 200tys. km. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2006 Tradycyjny chopper ma napęd na pasek zębaty. Na kardan jeszcze nie widziałem żadnego, a byłem 2 dni w warsztacie OCC. Co do przeciążeń to chodziło o te powodowane gięciem się rur ramy przy ostrej jeździe po nierównościach. Nie widziałem żadnego crossa z kardanem, a imho budową rower najbardziej przypomina crossa. Problem by był z masą rotowaną, ciężko by było wyważyć taki wał przy dużych prędkościach obrotowych. Oj widzę, że mało pod maskę zaglądamy Obecnie praktycznie bezobsługowy jest napęd łańcuchem a paski to g.... , bo w razie zerwania tłoki udarzają w zawory i remont generalny się szykuje. Producenci zalecają wymianę co 120tys. km a najczęściej pasek pęka w okolicach 90tys. km, więc wymiana powinna być co 60tys. km. Łańcuch należy zbadać dopiero przy 200tys. km. Co do chopperów...widać że nie widziałeś ich wiele . W choperach dosyć często się zdarza że koło jest napędzane poprzez wałek kardana. Co do przeciążeń to nie jest żaden problem. Ponieważ robi się wał sztywny albo z bardzo dobrych materiałów albo wał elastyczny (od 2 do chyba 10 śrubowo nawiniętych na siebie drutów). Co do crossów, to nie widziałeś bo takich nie robiono. Żadna firma robiąca crossy nie robiła żadnych motocykli napędzanych przez wał kardana. Ale w quadach jeżdżących w crossie takie wały już się stosuje i sprawdzają się. Co do wyważenia.....takich wałków nie robi się za pomocą śrubokręta i młotka...wyważenie tego to nie problem, gdyż albo nie trzeba ich wyważać a jeśli już trzeba robi sie to komputerowo... A co do łańcucha..to każdy sytem napędzany łańcuchem jest obsługowy....paski pekają kiedy się wyleje na nie olej wtedy puchną i pekają. Nie widziałem żadnego crossa z kardanem. Niektórzy moga się upierać, że to nie jest cross tylko enduro....ale to jest bardzo pokrewne... ----> http://www.bmw-motorrad.pl/products/hp/hp2enduro/ Jak i typowo sportowe ----> http://www.bmw-motorrad.pl/products/sport/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Schwefel Napisano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2006 Wcześniej pisałem o BMW więc nie róbmy sensacji, tym bardziej że te motory kosztują tyle co dobrze wyposażony samochód klasy D. Jakby paski pękały tylko od oleju to by były najlepszym i najtańszym sposobem napędzania rozrządu a nie są Paski pękają od złego naprężenia, uszkodzenia mechanicznego, starości, wady materiałowej i wielu innych czynników, choć starość jest głównym powodem pękania. Przecież guma+włókna nie mogą być wytrzymalsze od metalu. Poza tym ten cross/enduro jest zwyczajnie ciężki Dobry cross to masa 90kg (125cm) czy 105kg (550cm) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 10 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2006 Nie pękają tylko od oleju. Ale to jest bardz oczęsta przyczyna. BMW to wysoka klasa i klijentom oferują to co najlepsze. I najlepsze rozwiązania. Ich wysoka cena nie jest spowodowana tym ze mją wałek kardana, tylko od wielu wielu innych czynników. Gdyby BMW chciało zrobic crossa to by taki był...ale ta marka kojarzy się raczej z wygoda a nie babraniem w głębokim błocie . A coraz wiecej firm rozpoczyna swoje próby z walkami i na rożnych targach mozna już spotkać scigacze z takimi wałkami. I do crossow prędzej czy później równiez to dojdzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mentos Napisano 11 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2006 Ale się rozgadaliście. Wniosek jest z tej całej dyskusji prosty - z konstrukcyjnego punktu widzenia jak i wytrzymałościowego jak i użytkowego jasne jest że najlepszy do napędu (nawet jak na razie nie) jest wałek, potem łańcuch a na końcu pasek. Zaletą paska jest tylko to że jest cichy i lżejszy i wcale nie musi silnik się niszczyć w czasie jego zerwanai bo są silniki bezkolizyjne (stare silniki Opla 1.6 i 2.0 8 zaworowe - taksiarze je uwielbiają za to) choć faktycznie producenci już się z nich wycofują bo miały pojemność wyciąganą z długiego suwu i wolniej na obroty wchodziły no i nie ma szkód nie ma zarobku ASO. A co do wyścigów rowerowych, stosowania w nich łańcuchów i nieograniczonych budżetów - kto powiedział że tam trzeba stosować rozwiązania najtrwalsze - wcale nie - mają kasę to mogą zmieniać co chwila cały napęd nie licząc się z kosztami no i póki co wałek jest cięższy a jak wiadomo masa się na zawodach liczy. Natomiast takie rowerki Enduro jak najszybciej powinny odejść od łańcuchów, przerzutek i innego tego typu badziewia na rzecz rozwiązań trwałych i niezawodnych przedewszystkim a tam + 1kg wagi nie ma wogóle znaczenia dla turysty. A i co do motorów jeszcze - tam łańcuch sprawdza się dużo lepiej niż w rowerze nie ujawniając tylu wad bo po pierwsze jest często osłonięty, są łańcuchy na tyle szerokie, że są uszczelnione no i przedewszystkim pracują w jednej lini więc zalet wału wobec łańcucha jest zdecydoweanie mniej a w w rowerach o wiele więcej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lech06 Napisano 11 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2006 Często temat porównujecie z przeniesieniem naędu w samochodzie, a to chyba duża róznica. ------------------ Czy któryś z polskich producentów oferował coś z kardanem ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 11 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2006 Często temat porównujecie z przeniesieniem naędu w samochodzie, a to chyba duża róznica. ------------------ Czy któryś z polskich producentów oferował coś z kardanem ? To wcale nie jest duża róznica jesli chodzi o przeniesieniu napędu czy jest to samochód motor czy też rower. Zasady fizyki są te same i zasada przeniesienia napędu jest ta sama. tyle ze w rowerach nie jest aż tak rozbudowany jak w motocyklach czy tez w samochodach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lech06 Napisano 11 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2006 To wcale nie jest duża róznica jesli chodzi o przeniesieniu napędu czy jest to samochód motor czy też rower. Zasady fizyki są te same i zasada przeniesienia napędu jest ta sama. tyle ze w rowerach nie jest aż tak rozbudowany jak w motocyklach czy tez w samochodach. Ale siły działające na ten wał zdecydowanie mniejsze.... Ponawiam pytanie: Czy któryś z polskich producentów oferował coś z kardanem ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bajtek11 Napisano 11 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2006 Z tego co słyszałem to pasek ma żywotność około 10, 000 km :034: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
franek_dziupla Napisano 11 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2006 Przecierz wał kardana to zastosowanie nietypowe, wymagające dopracowania. jedno jest pewne. Jeśli nie będzie zainteresowania to technika w tej dziedzinie nie będzie się rozwijać... A wracając do pasków klinowych i zastosowaniach ich w samochodzie... Ojczulek jeździ Citroenem Berlingo 2.0 HDI. I Tu trochę dla laików. Pompa klimatyzacji, pompa wspomagania, alternator, Rozrusznik. Wyobraźcie sobie teraz obciążenie... Na przykład przy obrotach 2500 obrotów na minutę. (nie wiem, czy dobrze napisałem - weryfikujcie). Pasek taki ma wytrzymać 100 000km. A teraz porównanie do roweru - trochę matematyki. 20km/h = 0,33km/min. Koło roweru trekkingowego ma obwód (no, powiedzmy tak na oko...) 2,15m. Co daje 465,11obrotów na kilometr. i teraz 0,33*465,11 wychodzi 157,48 obrotów na minutęWytrzymałości paska nie muszę porównywać chyba... ale jeżeli już muszę, to ok 16 razy wytrzymalszy niż w przypadku owego samochodu. Czyli teroretycznie można na nim przejechać spokojnie półtora miliona kilometrów. Pokonaliście tyle? I w dodatku nie trzeba rozwijać tej technologi... Paski klinowe są lżejsze niż łańcuch, podczas trekkingu możemy wozić zapasowy, bez przeciążania naszych low-riderków... Oczywiście zależy to od grubości paska, czy jego wykonania... Ale zawsze sobie możecie wymienić od jakiegoś samochodu... Może się również okazać, iż będzie konieczne zastosowanie rolek napręzających... Niewrażliwe na pogodę/warunki atmosferyczne, łańcuch często lubi się zabłocić, co wg. mnie nie wpływa na niego dobrze... Ale niestety, dobre rozwiązania kosztują... Na to rozwiązanie prawdopodobnie mnie nie stać, ale jeżeli można by do korby i Piasty wielobiegowej przymocować takie koła zamachowe i założyć na to pasek klinowy, to bym się długo nie zastanawiał... A Wy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 11 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2006 "Przecierz wał kardana to zastosowanie nietypowe, wymagające dopracowania." Nietypowe..to to na pewno nie jest, co najwyżej może nie być rozpowszechnione..szczególnie w rowerach czy motocyklach....ale ten tekst z dopracowaniem poprostu powalił mnie...dawno sie tak nie usmiałem :lol: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
franek_dziupla Napisano 11 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2006 Masz rację. źle to określiłem... nierozpowszechnione.... idealne określenie... Nie śmiej się, tylko spójrz obiektywnie... I popraw ewentualne błędy, bo się takowych spodziewam... I dzięki za tą, jedną... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 11 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2006 Nie no spoko nie denerwuj się. Tylko troszke mni to rozśmieszyło tym bardziej że od wieeeelu wieluuuu lat wał kardana jest stosowany . A co do paska w rowerze..to nie jest tak różowo. Oczywiście do jazdy po szosie może i starczy na długo..jednak jak ktoś jeździ w terenie to to się na pewno nie sprawdzi. Taki pasek jest słabszy od łańcucha przez to można go zerwać...i niestety nie da rady zastąpić go pończochą dziewczyny tak jak to ma miejsce w przypadku aut . Taki pasek głównie wykonany z odmian gumy jest narażony na warunki atmosferyczne. Pod wpływem wysokich temperatur czy też nasłonecznienia porpstu parcieje. Również jeśli chodzi o jakieś smarowania... nie wiem czy wiesz paski mają tą wadę że jak kapnie na nie jakiś olej to puchną i pękają. Oczywiście wałek kardana to jak na razie bardzo żadkie i drogie zjawisko w rowerach ale widać że coś zaczynają działać w tym kierunku i już pare firm rowerowych wypuszcza tego typu rowery. System ten ma tą zaletę że jest całkowicie zamknięty. Nie grozi mu woda piach czy inne rzeczy. I co również jest ważne cały system pracuje ciągle w środowisku smarów. Bezustannie jest w smarze czy w innych substancjach smarnych. Ale jeszcze minie pare ładnych lat jazdy na normalnych łańcuchach zanim ten system wejdzie do użytko powszechnego i nie bedzie już tak drogi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inhibitor Napisano 12 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2006 Wyobraźcie sobie teraz obciążenie... Na przykład przy obrotach 2500 obrotów na minutę. (nie wiem, czy dobrze napisałem - weryfikujcie). Pasek taki ma wytrzymać 100 000km. A teraz porównanie do roweru - trochę matematyki. 20km/h = 0,33km/min. Koło roweru trekkingowego ma obwód (no, powiedzmy tak na oko...) 2,15m. Co daje 465,11obrotów na kilometr. i teraz 0,33*465,11 wychodzi 157,48 obrotów na minutęWytrzymałości paska nie muszę porównywać chyba... ale jeżeli już muszę, to ok 16 razy wytrzymalszy niż w przypadku owego samochodu. Czyli teroretycznie można na nim przejechać spokojnie półtora miliona kilometrów. Porownujesz obroty, ktore oba paski przenosza... To bledne zalozenie... Nalezaloby policzyc sily rozciagajace oba paski... Albo energie, ktora je napedza... I tak - pasek w aucie napedza agregat klimatyzacji (ok 1KM), pompe wodna (ok 0,5KM), pompe wspomagania (ok 0,5KM) oraz alternator (ok 0,5KM)... Razem okolo 2,5KM... Tymczasem bardzo dobry kolarz ma 0,8-1KM w nogach... Ale nie zapominajmy, ze dochodza jeszcze przelozenia przekladni... I dam sobie prawa reke uciac i nogi ogolic, ze pasek z twojego Berlingo jest wytrzymalszy od paska rowerowego dostepnego w handlu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
franek_dziupla Napisano 12 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2006 Oj jest, jest... Próbowałem kiedyś jakiś stary rozciąć brzeszczotem... Nieźle się namachałem... Więc nóg nie będę musiał Ci ogolić, ani ręki ucinać... Lecz pomyśl o możliwości tuningu i łatwości dokupienia nieoryginalnego paska... Zgadzam się z przed, przedmówcą, iż paski nie są najlepszym rozwiązaniem... Również można paski zamknąć szczelnie... (choć to już kolejna kwestia...). GZA20... Ja się wcale nie denerwuję... I jeszcze zdanko co do inhibitora. Masz tutaj rację. Liczysz teraz obciążenie tego paska... Nie siłę jaką zostaje on napędzony... POwinieneś policzyć jakie obciążenie ma ta przekładnia... A co do siły napędzającej to sprawny kolarz (1KM) A silnik 2.0HDi(90KM). O wadach pasków doskonale wiem. Lecz weźcie pod uwagę to, iż stnieja również paski olejoodporne. A z silnym słońcem poradzi sobie kewlarowa osłona... Rozciąganie to najgorszy problem... Trzebaby zaststosować naprężniki(co jest oczywiście ciężkie i kosztowne). Lepiej już wozić jeden zapasowy pasek... Oczywiście ja tu mówię o swoim trybie jazdy.... Trekking owszem, lecz kolarstwo górskie albo szosowe odpada... Jeszcze co do wału Kardana, to to wg. mnie niezłe rozwiązanie. Przez wzgląd na to iż używane są do nepędzania samochodu, bądź (w przypadku ciągnika)maszyn rolniczych... Są tam obecne smarowniczki, więc konserwacja jest prosta. Zakładamy pompkę do smaru dwa ruchy i juź po wszystkim Obydwa rozwiązania wg. mnie są dobre... Ale pasek wydaje mi się... Lżejszy... To poprostu szukanie innych przekładni niz łańcuchowa... Nic więcej. I przepraszam z góry za ten post, ale mi się coś przypomniało... A mianowicie... Równie dobrze można by zastosować przekładnię ślimakową. Dobrze przecież przenosi moc, nie jest droga i nie ulega takim przeciążeniom jak wał Kardana... A wyobraźcie sobie swój rower bez tej zębatki z przodu, która zawsze gdzieś chwyta na górce... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.