Skocz do zawartości

[różnice] w jeździe rowerem mtb i cross


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Szukałem podobnego tematu, nie znalazłem, jeśli był to przepraszam za nowy.

Od pewnego czasu mam dylemat przy zakupie roweru. Jako, że mimo wszystko większość trasy pokonuje po asfalcie, a nie chcę iść w szosę czy fitness to logicznym jest tutaj teoretycznie wybór roweru typu cross. Tutaj jednak dochodzą jego wady które ciężkie są do podważenia. Z tego co się orientuję cross niekoniecznie dobrze sobie poradzi sobie na piachu czy też leśnejnścieżce gdzie występują kamienie i korzenie.nCałe życie jeżdżę na mtb, robiłem już nim średnio po 120km z sakwami przez kilka dni z rzędu i nie uważam, żeby był to jakiś ponadludzki wysiłek. Lubię geometrię mniej profesjonalnychnMTB. Cross to jednak już pozycja dużo bardziej wyprostowana. Przeczytałem gdzieś, że kręgosłup woli jednak pozycję bardziej pochyloną, bo wszelkie drgania nie są tak bezpośrednionprzenoszone na niego, lecz do współpracy dochodzą mięśnie pleców. Dodatkowo nie robi się wtedy przy jeździe takiego żagla, pozycja pochylona jest bardziej aerodynamiczna :)
Cross ma też niewątpliwą zaletę, napęd dostosowany do wyższych prędkości plus opony zaakcentowane raczej na asfalt.
Potrzebuję tutaj porady forumowiczów doświadczonych na własnej skórze w jeździe jednym i drugim typem roweru, oczywiście tutaj chętnie wysłucham opinii użytkowników rowerów MTB niekoniecznie 29er.
Swego czasu znalazłem na forum takie cudo do obliczania kadencji/prędkości: http://www.machars.net/bikecalc.htm
Wstukałem tam sobie teoretyczny rower typu cross, opony 700C 35mm, kaseta 11-36 korba 48/36/26 oto wynik: http://tnij.org/cross_
Następnie teoretyczny rower MTB, opony 29x2,00, kaseta 11-36 korba 40/32/22 oto wynik: http://tnij.org/mtb_29_2-00
Na końcu opony 29x2,25, kaseta 11-36 korba 40/32/22 oto wynik: http://tnij.org/mtb_29_2-25

Wniosek z tych danych nasuwa się taki, że przy analogicznym przełożeniu na MTB i CROSSie i podobnej kadencji prędkość jest podobna. Ososbiście myślałem, że na ustawieniu 48x11 cross pojadę szybciej aniżeli na 40x11 29er. Tymczasem tutaj pokazują mi coś zgoła innego. Oczywiście, że fizyki się nie oszuka i szerszą oraz większą oponę będzie ciężej rozpędzić aniżeli na węższą i mniejszą, ale tutaj w takim razie pozostaje kwestia kondyncji już a nie możliwości samego roweru.

Oczywiście to wszystko tylko takie matematyczne i teoretyczne rozważania. Przez dużą chwilę myślałem, że kupują już crossa, bo na asfalcie "zakręcę" napęd 29era, tymczasem wynik zbił mnie z tropu, że ten 1 cal różnicy na kole teoretycznie równoważy kadencję dla 40x11 29er i 48x11 700C.

Zapraszam do dyskusji, chętnie wysłucham rad i opinii, proszę tylko o kulturalną dyskusję ;)
 

Napisano

W sumie swego czasu miałem identyczny dylemat i ze względu na pozycję wybrałem MTB. Wybór tylko ze względu na osiągane prędkości nie ma najmniejszego sensu bo zarówno na MTB jak i crossie można osiągnąć identyczne rezultaty. W tym na góralu 26er. Wszystko w doborze ogumienia i stopniowania korby i kondycji.

Napisano

 

 

Lubię geometrię mniej profesjonalnychnMTB. Cross to jednak już pozycja dużo bardziej wyprostowana.

Na mało profesjonalnym mtb możesz mieć bardziej wyprostowaną pozycję niż na crossie. 

Mój mało pro mtb miał główkę 19,5 cm i górną rurę jeśli dobrze pamiętam 575 mm przy 20,5 cala.

Analogiczny cross od tego samego producenta przy 21 calach główka 144 mm, górna rura 620. 

 

Bardziej wyprostowaną pozycję uzyskasz na rowerze miejskim/hybrydowym/trekkingowym.

Napisano

@tobo
Dzięki za cenna uwagę :) Właśnie chcę unikać bardziej wyprostowanych pozycji.
Dziwne to trochę, że ten sam producent robiąć rower mtb i cross daje bardziej rekreacyjną geo do mtb, ale może w mało budżetowych wersjach tak jest :)

Napisano

Podstawowa różnica (na podstawie jazdy na oponach 35x700 i 57x700), to na crossie telepie niemiłosiernie i zakopujesz się w piachu, a na góralu nie ;)

Na twardych drogach cross pozwala na bardziej dynamiczną jazdę, bo cienkie opony są lżejsze (przy założeniu, że reszta sprzętu bardzo podobna). Grube opony dają większa frajdę na zjazdach i łatwiej się jedzie w trudnym terenie.

 

To chyba tyle, bo reszta to kwestia poszczególnych modeli i ich geometrii oraz samego kolarza.

Napisano

AveS>

 

Liczenie w tym wypadku na jakiej kasecie i korbie szybciej/wolniej pojedziesz jest trochę bezsensu. Porównujesz rowery o innej geometrii, o innych średnicach kół, przewidziane zapewne w inne warunki, na których przyjmiesz inną pozycję. W efekcie dostaniesz papierowy wynik, który może mieć słabe przełożenie na rzeczywistość. 
Na prędkość z którą pojedziesz nie składa się tylko przełożenie/średnica koła i technika kręcenia, było by zbyt łatwo.
 
Zastanów się jakie cechy w nowym rowerze są dla Ciebie priorytetowe, a jakie jesteś w stanie w pewnym stopniu poświęcić. Nie rób z tego matematyki procentowej, bo to nie ma sensu. Jak masz kondycje i dobrze Ci noga podaje, to z każdej sytuacji wyjedziesz/wyjdziesz i będziesz miał frajde z dobrej trasy... 
 
 
Kilkaście lat jezdzilem tylko na szosach, teraz przez ostatnie pół roku przełaj, a od 2-3 miesiecy jest jeszcze 29tka. Dystansów nie zmieniłem. Wracam z trasy nie raz nad ranem, pomimo tego ze tą 29 kolumbrynę  i dwie godziny trzeba bylo nosić (a lepszy do noszenia jest np. przelaj) a i tak za każdym razem mam wielką radochę... nawet jak do roboty muszę wstać za 2-3 godziny ;-)  
 
Pewnych rzeczy nikt Ci tu nie wyłuszczy i nie poda rozwiązania, musisz sam sobie je przefiltrować przez własne rowerowe nawyki i zboczenia.
 
Ja przykladowo lądowałem z szosą na ramieniu na bieszczadzkich połoninach, albo łaze z tą 29tką po szlaku na pół metra szerokim, z kamieniami wystającymi czasem na pol metra.... i co tu doradzac? ;-) Powodzenia.
 
Napisano

@@AmAdeuz,

Ale ja się z Tobą całkowicie zgadzam. Moje dywagacje są czysto teoretyczne, bo teoria teorią a praktyka praktyką ;) Dlatego też cenniejsze są dla mnie opinie ludzi poparte ich własnymi doświadczeniami. Ale przecież nawet tutaj dojdzie jakże ważny czynnik - subiektywizm w odczuciach.
Serce mi mówi bierz 29er-a, nawet jak noga póki co nie da tyle co powinna, to przecież cała dodatkowa frajda będzie w budowaniu kondycji :)
Moje obawy też tyczyły się właśnie tego, czy 29er pozwoli sunąć na asfalcie przy jakiejś "normalnej" kadencji i ta tabela pokazała, że teoretycznie tak. Nie chcę tutaj dywagować nad tym, że dany rodzaj roweru da mi pojechać kilka procent szybciej, frajda jest ważniejsza. Rozmawiamy w końcu o rowerach ;)
Nie mniej dziękuję Ci za wyrażenie Twojej opinii.

Napisano

W zakresie jakich prędkości się poruszasz - lub masz zamiar się poruszać  ?  I przy jakiej kadencji ?

Ponoć zbyt lekki nie jesteś - czyli ile ważysz ?

Napisano

Obecnie na mtb 26'', przy uważam słabej kondycji i zbyt dużej wadze tj. 84kg (chcę zejśc niżej) 27km przejeżdżałem w godzinę i 5 minut - trasa w 1/3 miasto w 2/3 poza miastem. Niestety nie znam swojej średniej kadencji, opieram się na tym na jakiej przeważnie jeżdżą rowerzyści. Wyczytałem że najlepiej mieścić się w granicach 60-110 przy czym niższa kadencja na podjazdach niższa na prostych. Jeśli się mylę to będę zadowolony jeśli ktoś mnie poprawi.
Rozumiem, że w zależności od X kadencji i X wagi chcesz powiedzieć mi coś innego, chętnie posłucham różne wersje ;)

Napisano

Kadencję sobie wyliczysz na podstawie prędkości, obwodu koła napędowego, przełożenia.

prędkość/obwód=obroty koła

obroty koła/przełożenie=obroty korby

Np. koło o obwodzie 2m, prędkość 27km/h, przełożenie 2,5 daje nam:

- (27000/60)/2=225 obrotów koła na minutę

- 225/2,5=90 obrotów korby na minutę

 

 

 

przy czym niższa kadencja na podjazdach niższa na prostych.

Zdecyduj się gdzie ma być niższa ;)

To gdzie jaką kadencję stosować zależy głównie od chęci i potrzeb. Jeżeli mamy ostry krótki podjazd, to wysoka kadencja jak najbardziej odpowiednia ale przy średnim nachyleniu i długim podjeździe niższa może być lepsza, bo mniej sił się traci.

Napisano

@AveS

 

Statystyczne średnie i przeciętne to są dobre w GUS-ie :).

 

To ile ważysz i na jakim rowerze jedziesz (i w jakich warunkach)  rzutuje na zapotrzebowanie mocy niezbędnej do osiągnięcia i utrzymania określonej prędkości. Do policzenia tego są  dostępne kalkulatory.

Dla każdej wartości generowanej mocy (a więc i prędkości - jeśli jazda odbywa się w identycznych warunkach)  inna kadencja  jest optymalna. (a ilu "zawodników" zupełnie bez sensu kręci 90 jadąc np. 15 km / h to widać gołym okiem :)  )

Rzecz jasna poziom wytrenowania rzutuje z kolei na możliwości fizjologiczne rowerzysty ....

To co jest dobre dla Armstronga niekoniecznie musi być  (a raczej na pewno nie będzie :) )  optymalne dla Jasia Kowalskiego ....

Napisano

Ok tylko co to wszystko wniesie do dyskusji? Nie musicie mnie przekonywać, że średnia i teoria pozostanie tylko tym czym się nazywa. Nie jestem Armstrongiem a jedynie "Jasiem Kowalskim" który lubi rower i czasem przejedzie nim 100-300km w tygodniu. Nie mam parcia na rozwodzenie się co mi da kilka dziesiątych km/h więcej, bo to ma sens ale dla zawodników lub amatorów startujących w wyścigach. Mam wrażenie, że temat przewodni był inny i kilka osób mi odpowiedziało ciekawie na to pytanie. Więc wybacz Pablo ale po mimo, że wierzę iż chęci masz dobre to te dywagacje nic tutaj nie pomogą.

Napisano

Zapraszam do dyskusji, chętnie wysłucham rad i opinii, proszę tylko o kulturalną dyskusję ;)

 

 To nie pisz takich rzeczy na przyszłość ....

 

Jak ci wyszło że wszystko jedno na czym będziesz jeździł to powodzenia .... Ja nie mam "parcia  na klawiaturę" :)

Napisano

Skąd takie wnioski, że jest mi wszystko jedno na czym będę jeździł? Czepiasz się Pawle i tyle ;) Łatwo Cie widzę urazić. Twój post był ogólny i tylko stwierdzał fakt że w zależności od warunków itp itd. różna kadencja jest optymalna. To już było wcześniej powiedziane, to już wiemy ;) Ja chętnie wysłucham Twojej opinii ale bardziej praktycznej opartej na Twoim własnym doświadczeniu.
Pozdrawiam

Napisano

Wniosek z tych danych nasuwa się taki, że przy analogicznym przełożeniu na MTB i CROSSie i podobnej kadencji prędkość jest podobna.

 

Pewnie że się czepiam - to esencja mojego życia w końcu :)  - a to co wyżej to czysta fatamorgana była ....  dla mnie EOT

Napisano · Ukryte przez safian, 8 Czerwca 2015 - Brak powodu
Ukryte przez safian, 8 Czerwca 2015 - Brak powodu

Pomyliłeś chyba fora przyjacielu ;)

Napisano

Czytając forum sporo osób nie trafia z rowerem w swoje preferencje. A to koła za szerokie albo za wąskie, blaty za duże albo za małe. To za prosto, albo zbyt pochyło. A to bez amora źle z amorem jeszcze gorzej bo ciężko. Kierownica za nisko, za wysoko ect. Bez znajomości własnych preferencji można nigdy nie trafić na ten właściwy. Najważniejsze żeby rower był dobrany do wzrostu i nie sprawiał problemów technicznych. Reszta to kwestia przyzwyczajenia i drobnych korekt w trakcie użytkowania.

 

#...#

Napisano

@@copone,
Masz rację, to też stwierdziłem, że na MTB jest mi wygodnie i chciałem usłyszeć opinię kogoś kto z MTB by się przesiadł na crossa i jakie miał osobiste (wiadomo: subiektywne) odczucia.

Chyba czas zamknąć temat, swoje już przemyślałem, pozostało się przymierzyć i podjąć decyzję.

Napisano

To ja Ci napiszę o moich odczuciach po przesiadce z MTB na cross/trekking :)

Na pewno już nie wrócę do mtb. Przy mojej jeździe (głównie asfalt, szuter, leśne ścieżki) mija się to kompletnie z celem. Dla mnie zdecydowanie wygodniejszy jest cross. Bez problemu daje radę w lesie, na piachu i w błocie (oczywiście komfort jazdy będzie jednak delikatnie niższy niż na mtb).

Osobiście bardzo sobie chwalę jazdę na kołach 28", ale indywidualne odczucie. MTB jeżdżę już właściwie tylko po śniegu :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...