bumbo Napisano 5 Czerwca 2015 Napisano 5 Czerwca 2015 Czy jakaś dziewczyna z Bielska jeździ na rowerze z silnikiem elektrycznym? Osobiście jeszcze takiej nie spotkałem, a bardzo mnie kusi, żeby kiedyś sprawdzić swoje możliwości i takiego rowerku. Tzn. czy siła moich nóg będzie większa niż siła kobiecych nóżek wspomaganych silnikiem. Zwłaszcza na trasie, gdzie będzie sporo stromych podjazdów. Myślę, że takie doświadczenie mogłoby być całkiem ciekawe, oczywiście o ile nie skończy się dla mnie zawałem.
mmisiek9612 Napisano 5 Czerwca 2015 Napisano 5 Czerwca 2015 Ciekawy sposób na podryw dobrze kombinujesz nie ma co
bumbo Napisano 7 Czerwca 2015 Autor Napisano 7 Czerwca 2015 No ba. Liczyłem na dziesiątki propozycji na priv, a tu cisza. No ale nie ma się co dziwić - super pogoda, to dziewczyny pewnie śmigają na rowerach. Kto by tam siedział przed kompem. Dzisiaj nawet zaczepiłem jedną. Zapytałem grzecznie, czy ciężko pod górę (bo widziałem, że już zdychała, a to był dopiero początek ok. 100 metrowego podjazdu) - dostałem odpowiedź "no raczej". Z silnikiem na pewno byłoby lżej. A tak na serio, to nie mam zamiaru nikogo podrywać. Prawdziwi bikerzy są zakochani tylko i wyłącznie w swoim rowerze i wierni do końca. Po prostu czasami jakiś dziwny pomysł wpadnie mi do głowy, a że nie jest łatwo go zrealizować, to kombinuję na różne sposoby. Chętnie też użyczę mój drugi rower (full z silnikiem elektrycznym, ale duża rama, więc raczej dla dużych dziewczynek), gdyby ktoś się chciał się przejechać. Może tak będzie łatwiej kogoś znaleźć.
tobo Napisano 7 Czerwca 2015 Napisano 7 Czerwca 2015 A może zwyczajnie temat: "szukam dziewczyny"? Wprost jest z reguły prościej i skuteczniej.
severian Napisano 7 Czerwca 2015 Napisano 7 Czerwca 2015 Rozsądne podejście.Nim się zwiąże na stałe to chce "potestować" .A tak na serio to wolałbym się porównywać z jakimś ramboidalnym cyborgiem niż z wątłą kobietką.Przynajmniej porażka mniej boli
bumbo Napisano 8 Czerwca 2015 Autor Napisano 8 Czerwca 2015 Czasami to nie wiem, kiedy żartujecie (sobie ze mnie), a kiedy mówicie serio. Może macie jakieś koleżanki, które chciałyby się przejechać? No pomóżcie. Zacząłem się też zastanawiać, czy rzeczywiście "porażka" wchodzi w grę. Silnik daje dość sporą przewagę (pedałuje się lżej, a przy tym zachowuje więcej sił), ale chyba nie na tyle dużą, żeby przeciętna rowerzystka mogła dać mi wycisk. Teoretyczne dywagacje raczej nie mają tutaj sensu, koniecznie trzeba to ustalić empirycznie.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.