Santaa Napisano 1 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2015 Witam!Na wstępie ostrzegam, że może być długie i nudne Wolałbym nie zakładać takiego tematu, no ale stało się... W zeszły piątek [22.05] późnym wieczorem [jakoś po 22] miałem mały wypadek jadąc ulicą na szosówce. Owszem, jechałem po ulicy w miejscu, gdzie jest wyznaczona śmieszka [koślawe płyty chodnikowe, poprzeczne pęknięcia itp.] w tym miejscu: Jechałem w kierunku w jakim "patrzy" Google, a z zatoczki po lewej, w przeciwnym kierunku, wyjeżdżał autobus. Niestety jeden osobnik postanowił przebiec przez ulicę zaraz za wyjeżdżającym autobusem, nie patrząc w ogóle czy coś jedzie z drugiej strony [gdyby zamiast mnie jechał samochód byłaby mokra plama...]. Ułamek sekundy, nie zdążyłem nawet złapać za klamkę i zahaczyłem gościa lecąc pięknie na asfalt. Sprawca chociaż nie uciekał, pomógł pozbierać moje graty z ulicy itp. Kierowca, który jechał pierwszy za autobusem z naprzeciwka i wszystko widział z pierwszego rzędu zjechał obok mnie, też mi pomógł, spisał wszystkie dane z dowodu osobistego sprawcy jak i zostawił kontakt do siebie jako świadka. Oczywiście byłem w lekkim szoku, ręka coś tam pobolewała, ale pozbierałem się i dokulałem do domu. W domu ledwo mogłem się rozebrać, ręka zesztywniała w zgięciu, tak jak z nią jechałem i bolała przy każdym ruchu. No to taxi - SOR w szpitalu, lekarz - rentgen - lekarz - szyna gipsowa. Stłuczenie łokcia z pęknięciem na główce kości promieniowej.Na następny dzień zawiozłem rower do serwisu, żeby przeprowadzili ekspertyzę, co jest uszkodzone i wymaga wymiany itp. Po kilku dniach wycena - same części prawie 1200zł. Dziś byłem u ortopedy na zdjęciu gipsu. Kolejne zwolnienie z pracy - 3 tygodnie i skierowanie na fizyko i kinezyterapię. Tak wygląda ogólny zarys sytuacji, teraz pytania: Jak dochodzić swoich praw, kasy za naprawy, leczenie itp. od sprawcy, który w końcu OC nie ma. Czy proces cywilny jest jedynym wyjściem, a jeśli tak, to czy jest szansa go wygrać? Z góry mówię, że policji na miejscu nie było, mam jedynie świadków. Byłbym wdzięczny za wszelkie porady albo Wasze doświadczenia na tym polu. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mmisiek9612 Napisano 1 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2015 Raczej jedynie sprawa cywilna w sądzie ale będzie potrzebny dobry prawnik. Pieszy przechodził w niedozwolonym miejscu i to bez zachowania ostrożności ale Ty również powinieneś poruszać się ścieżką. Mając dobrego prawnika powinien Cię wybronić złym stanem ścieżki rowerowej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 1 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2015 O ile stan DDR faktycznie nie zagraża bezpieczeństwu ruchu, to małe szanse by dałoby się wybronić. Nie mniej jednak sprawa jest na korzyść rowerzysty, bo wybieganie zza przeszkody wprost na jezdnię jest dużo większym przewinieniem niż niezastosowanie się do nakazu jazdy DDR'em. Co najwyżej odszkodowanie może być niższe, niżby mogło być. Zawsze można spróbować ugody, sąd to ostateczność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keke Napisano 1 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2015 Toruń, potrącenie Mandat dostał kolarz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krycha Napisano 1 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2015 Mandat dostał kolarz. Tam dalej jest ścieżka? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team adamos Napisano 1 Czerwca 2015 Mod Team Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2015 Tam dalej jest ścieżka? Jest DDR w obie strony. Mandat dostał kolarz. Potwierdzone info? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 Miał zostać ukarany mandatem za poruszanie się ulicą zamiast ścieżką. Finału sprawy w mediach nie było. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Garlock Napisano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 Rower miałeś dobrze oświetlony? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Santaa Napisano 2 Czerwca 2015 Autor Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 Rower miałeś dobrze oświetlony? Z przodu latarka świecąca światłem ciągłym + migająca pozycyjna ledówka, z tyłu Walle ciągłym + migająca ledówka. Koleś po prostu w ogóle nie spojrzał w moją stronę, jak sam mówił "w ogóle mnie nie widział"... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Garlock Napisano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 No to przynajmniej zarzut, że byleś "stealth" odpada. Zbieraj cała dokumentacje i skontaktuj się ze sprawcą. Może jednak ma OC (nieraz np. do ubezpieczenia mieszkania dokładają je gratis lub za symboliczne pieniądze). I po rozmowie z nim będziesz wiedział na czym stoisz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Classified Napisano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 Czy w takiej sytuacji nie lepiej wezwać Policję? Wiem że w tym wypadku nie było jak a zainteresowany jeszcze nie wiedział, jak wygląda jego stan zdrowotny/sprzętowy, ale... Co sądzicie o wzywaniu Policji przy każdej takiej kolizji? Nigdy nie wiadomo jakie się odniosło obrażenia długofalowe ani jak sprawa się dalej potoczy... Nie miałem nigdy przyjemności spotkać się tak z pieszym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sykacz Napisano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 pomógł, spisał wszystkie dane z dowodu osobistego sprawcy jak i zostawił kontakt do siebie jako świadka Czy to jest oświadczenie sprawcy czy masz po prostu jego dane i dane świadka? Jeżeli masz oświadczenie sprawcy to możesz od razu do sądu, a jak masz tylko dane to jednak proponowałbym zgłosić sprawę policji i wtedy do sądu. Albo, najprościej, dogadać się. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Santaa Napisano 2 Czerwca 2015 Autor Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 Czy w takiej sytuacji nie lepiej wezwać Policję? Uwierz, że jak jesteś sam to szok i adrenalina robią swoje i ciężko ogarnąć pewne, wydawałoby się, oczywiste sprawy. Ja w swojej sytuacji wezwałbym policję [myśląc o tym po fakcie], owszem, dostałbym mandat za nieużywanie DDR, ale miałbym wszystkie papiery i dokumentację, żeby dochodzić później swoich praw. Czy to jest oświadczenie sprawcy czy masz po prostu jego dane i dane świadka? Niestety tylko dane, aczkolwiek kompletne osobowo - adresowe, włącznie z peselem itp. Będę musiał się poradzić jakiegoś prawnika chyba, jak to ugryźć teraz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mmisiek9612 Napisano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 Będę musiał się poradzić jakiegoś prawnika chyba, jak to ugryźć teraz. to będzie najlepsze rozwiązanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aras Napisano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 Co sądzicie o wzywaniu Policji przy każdej takiej kolizji? Jeśli są jakiekolwiek wątpliwości co do orzeczenia winy i spisania oświadczenia to nie ma się co zastanawiać, tylko wzywać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bbc Napisano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 Co Wy wszyscy z tym sadem tak od razu. Sprawca nie uciekl, pomogl sie pozbierac, udostepnil swoje dane - czyli zachowal sie w porzadku. Moim zdaniem trzeba by sie z nim najpierw skontaktowac i powiedziec co i jak. Moze nadal bedzie honorowy i pokryje koszta. Przeciez chodzi o zadoscuczynienie a nie o dowalenie kolesiowi. Sad w ostatecznosci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Santaa Napisano 2 Czerwca 2015 Autor Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 Co Wy wszyscy z tym sadem tak od razu. Sprawca nie uciekl, pomogl sie pozbierac, udostepnil swoje dane - czyli zachowal sie w porzadku. Owszem, jednak jak byś proponował wycenić szkodę typu 4 tygodnie [jak na razie] zwolnienia z pracy, a co za tym idzie utrata części wynagrodzenia? Dodatkowo dzisiaj musiałem się zapisać na zabiegi rehabilitacyjne "prywatnie", bo terminy na fundusz takie, że... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team adamos Napisano 2 Czerwca 2015 Mod Team Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 Zadzwoń i zapytaj czy posiada polisę OC w życiu prywatnym w ramach ubezpieczenia majątku (np. mieszkania, firmy). Ubezpieczenie takie często obejmuje także osoby bliskie ubezpieczonego. Osoby bliskie to np. małżonek, partner życiowy, dzieci - jeśli prowadzą z ubezpieczonym wspólne gospodarstwo domowe.Może wcale nie trzeba będzie iść do sądu, walczyć o odszkodowanie. Zawsze lepiej się dogadać, niż ciągać się po sadach. Niestety, wiem to z autopsji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sephiroot Napisano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 Podobnie jak @bbc uważam że powinno się próbować załatwić sprawę jak normalny człowiek - najpierw kontakt ze sprawcą. Weź wszystkie rachunki, spisz wszystko co trzeba i idź pogadać. Nie znasz kolesia a już będziesz do niego strzelać. Dopiero jak zacznie kombinować to mu powiesz wprost że ugoda na Twoich warunkach albo drożej poprzez są. Prawdopodobnie będzie chciał oddawać w ratach więc i to sobie przelicz. Przedstaw mu pisemnie ile i za co. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Santaa Napisano 2 Czerwca 2015 Autor Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 Zadzwoń i zapytaj czy posiada polisę OC w życiu prywatnym w ramach ubezpieczenia majątku (np. mieszkania, firmy). Rocznik sprawcy '95... Zobaczę na jakich kosztach się skończy leczenie i będę wtedy działał. Wiadomo, że bitwa w sądzie to nic przyjemnego dla żadnej ze stron i też chciałbym tego uniknąć, no ale trochę się tego wszystkiego zbiera niestety. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mmisiek9612 Napisano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 to OC raczej odpada chyba że rodzice go ubezpieczyli albo obejmuje go ich ubezpieczenie. W wieku 20 lat za dużo kasy też nie będzie miał... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bbc Napisano 2 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 Owszem, jednak jak byś proponował wycenić szkodę typu 4 tygodnie [jak na razie] zwolnienia z pracy, a co za tym idzie utrata części wynagrodzenia? Dodatkowo dzisiaj musiałem się zapisać na zabiegi rehabilitacyjne "prywatnie", bo terminy na fundusz takie, że... No to akurat proste jest. Wiesz ile zarabiasz i ile dostales z powodu przebywania na L4. Roznica to wlasnie ta szkoda. Przedstaw najpierw facetowi sytuacje i popros zeby sie ustosunkowal. On zachowal sie w porzadku nie uciekajac, wiec teraz Ty go tak potraktuj zamiast nasylac na niego organa scigania. Szczegolnie, ze sam przyznajesz, ze Ciebie tez nie powinno tam byc. Sad to tez uwzgledni. Wierze, ze sie dogadacie. Powodzenia i daj znac co ustaliliscie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team adamos Napisano 2 Czerwca 2015 Mod Team Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 Rocznik sprawcy '95... No to pewnie ciągle mieszka z rodzicami. Jest szansa, że oni mają taką polisę, a on w ramach tej umowy jest także chroniony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JoePike Napisano 17 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2015 Udało się załatwić polubownie w/w sprawę? Tak z ciekawości ile będzie Cię kosztowała rehabilitacja? Miałem podobne złamanie, terminy również na pół roku do przodu więc zrezygnowałem. Mimo zaniedbania ćwiczeń, z łokciem jest już ok. Pewnie rehabilitacja pozwoliła by szybciej dojść do pełnej sprawności. Może jedna wizyta Ci wystarczy, dowiesz się jak prawidłowo ćwiczyć i będziesz mógł poprawiać sprawność stawu łokciowego w domowym zaciszu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GorskiSeba Napisano 22 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2015 No to przynajmniej zarzut, że byleś "stealth" odpada. Zbieraj cała dokumentacje i skontaktuj się ze sprawcą. Może jednak ma OC (nieraz np. do ubezpieczenia mieszkania dokładają je gratis lub za symboliczne pieniądze). I po rozmowie z nim będziesz wiedział na czym stoisz. Miałem kiedyś ubezpieczenie OC na mieszkanie i OC wszystkich członków rodziny w życiu prywatnym. Niewielka, ale jakaś szansa jest, że ma OC. Czy w takiej sytuacji nie lepiej wezwać Policję? Wiem że w tym wypadku nie było jak a zainteresowany jeszcze nie wiedział, jak wygląda jego stan zdrowotny/sprzętowy, ale... Co sądzicie o wzywaniu Policji przy każdej takiej kolizji? Nigdy nie wiadomo jakie się odniosło obrażenia długofalowe ani jak sprawa się dalej potoczy... Nie miałem nigdy przyjemności spotkać się tak z pieszym. Pewnie, że lepiej wezwać. Teraz jeśli rzeczywiście będziesz chciał odszkodowanie, jesteś zdany na sprawcę lub świadka. Czy to jest oświadczenie sprawcy czy masz po prostu jego dane i dane świadka? Jeżeli masz oświadczenie sprawcy to możesz od razu do sądu, a jak masz tylko dane to jednak proponowałbym zgłosić sprawę policji i wtedy do sądu. Albo, najprościej, dogadać się. Na Policję wciąż możesz pójść i zgłosić zdarzenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.