Skocz do zawartości

[rama]VPP vs Maestro


coob

Rekomendowane odpowiedzi

dobrze gada........i jeden i drugi. Nie generalizujmy.

 

Co do YETI (zwlaszcza ASR-Carbon i 575) to maszyny marzen......do dzis mam blizny po karbonowym szalenstwie. 575 to byl moj nr 1 zanim kupilem marina. Przegral z uwagi na mniejsze mozliwosci adaptacyjne i ciut gorsza kulture pracy.

 

PS. konia z rzedem temu kto znajdzie hydromorfing u rowerowych "krawcow"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

To zalezy.

Generalnie jest tak, ze czterozawiasowka to tez rodzaj wirtualnego punktu obrotu. Z tym, ze w przypadku klasycznych 4-zawiasowek (Spec, NRS) jeden z punktow obrotu znajduje sie w niewielkiej odleglosci od osi kola, natomiast w vpp sa dwa krotkie wahacze. W Specu jeden jest dlugi (dolny) a drugi krotki (gorny).

Ergo: Maestro to rodzaj zmiennopunktu/vpp czy jak go tam zwal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te pytanie wiec musi sie pojawić, po co wiec ktos robi 4 zawiasy, skoro i tak działa to jak 1 zawias ? (i to taki, którym pewnie daleko do vpp)

 

Zrozumiał bym jeszcze, gdyby to jakis makrokesz tworzył ale te 1-zawiasowe 4-ro-zawiasówki robią tez znane firmy w takim razie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z podejrzewam dwoch wzgledow:

1) marketingowych: wielu bikerow (w tym ja do niedawna) nie potrafi odroznic jednozawiasu z dodatkowymi punktami posredniczacymi od 4rozawiasu, wiec mozna sprzedac im taki rower za cene wielozawiasu

2) komfortu uzytkowania: dodatkowe punkty posredniczace pozwalaja korzystniej umiescic damper w ramie i zachowac klasyczny ksztalt glownego trojkata ramy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te pytanie wiec musi sie pojawić, po co wiec ktos robi 4 zawiasy, skoro i tak działa to jak 1 zawias ?

Po pierwsze (a może nie) aby zmiejszyć obciążenia boczne dampera , po drugie , aby zmylić kupującego .

Jak dla mnie najlepiej zapolować na jakiegoś VPP - najtańszy wychodzi ten :

http://www.decathloncycle.com/pages/produi...g=gb&prod_num=2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zmylenie kupujacych? czy jak kupujesz cokolwiek za pare tysiecy to po prostu bierzesz to co ci jako pierwsze przyjdzie do glowy? wiekszosc ludzi czyta na ten temat i orientuje sie najpierw w temacie. ja mimo ze kupowalem pierwszego fulla za niecale trzy tysiace najpierw prawie przez rok studiowalem prase - wiedzialem ze mam troche czasu. oczywiscie sa i tacy ludzie ktorzy po prostu cos kupuja - ale jestem pewien ze wlasciwie z tego nie korzystaja. snobizm w tej czy innej formie. nasz ex prezydent lech walesa kupil kiedys treka fulla za parenascie tysiecy zl i kazal przykrecic do niego nozke zeby nie trzeba bylo opierac roweru o lawke w parku.

zawsze najpierw warto sie zapytac, poczytac i poczekac przede wszystkim. telewizor, samochod, dom - zasada jest ta sama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nasz ex prezydent lech walesa kupil kiedys treka fulla za parenascie tysiecy zl i kazal przykrecic do niego nozke zeby nie trzeba bylo opierac roweru o lawke w parku.

i do jemu podobnych zamoznych prymitywow adresowane sa niektore konstrukcje

zreszta podejrzewam, ze jesli na rame pracowales kilka miesiecy to podchodzisz do zakupu inaczej, niz czlowiek, ktory na taka sama zarobi w godzine.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok wlasnie - dlatego ze wiadomo jak to czesto jest tym bardziej lepiej zorientowac sie wczesniej. snob kupujacy zabawke zeby sie nia toczyc po parku na pewno jej nie "pęknie" - bo niby kiedy i w jaki sposob mialby to zrobic? mowie o ludziach ktorzy kupuja i korzystaja z tego co kupuja.

dlatego kupienie jakiegokolwiek drogiego sprzetu bez orientacji wczesniej uwazam za..... i tu wielokropek. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chociaz z drugiej strony jesli kogos stac na drogi rower to czemu by nie? drogi full zapewni lepszy komfort niz tani rower (nie mam tu na mysli makro tylko "prawdziwy rower") nawet jesli bedzie nim jezdzil po przyslowiowym parku. czy taki nabywca doceni i choc w czesci wykorzysta potencjal sprzetu to inna sprawa, ale z drugiej strony mnostwo ludzi kupuje sportowe samochody, zeby stac w miejskich korkach razem z cala reszta uzytkownikow drog i jakos to nikogo nie bulwersuje. wiec nie rozumiem bulwersa, gdy ktos toczy sie po parkowych alejkach na biku za 10 kawalkow. stac go na to i tyle. a ze ktos, kto moze bardziej potrzebowalby dobrego sprzetu, zazdrosci, to juz jego problem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam czasami ten temat i zszedł trochę na poboczny tor. Ale co do tego drogiego roweru. Fakt, jak kogoś stać i rower za 10tys to dla niego jak dajmy na to dla mnie kupienie skarpetek to niby czemu nie ma sobie kupić czegoś porządnego. Inna sprawa, że wcale mu nie będzie najwygodniej niż na jakimś porządnym City bajku, ale skoro chce, ma kase i uwaga najważniejsza, chodź trochę dupę porusza to nie ma co krytykować (chodź śmiać się można przecie) . I tu widzę ogromną różnicę wobec tej samej postawy wobec aut. Jak ktoś SUV'a albo nawet prawdziwego "Jeepa" kupi i jeździ nim po ulicach bo go stać to nie jest to to samo. Po pierwsze nic dla zdrowia chodźby za duże pieniądze nie zrobił (nie mówię o kraksach) a i zanieczyszcza środowisko niepotrzebnie 100kg dupę wożąc w 2,5 tonowym aucie. To jest brak poszanowania dla środowiska naturalnego, jego zasobów i nawet swych dzieci i wnuków na przyszłość. Tak więc to jednak nieuzasadnione porównianie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chociaz z drugiej strony jesli kogos stac na drogi rower to czemu by nie? drogi full zapewni lepszy komfort niz tani rower (nie mam tu na mysli makro tylko "prawdziwy rower") nawet jesli bedzie nim jezdzil po przyslowiowym parku. czy taki nabywca doceni i choc w czesci wykorzysta potencjal sprzetu to inna sprawa, ale z drugiej strony mnostwo ludzi kupuje sportowe samochody, zeby stac w miejskich korkach razem z cala reszta uzytkownikow drog i jakos to nikogo nie bulwersuje. wiec nie rozumiem bulwersa, gdy ktos toczy sie po parkowych alejkach na biku za 10 kawalkow. stac go na to i tyle. a ze ktos, kto moze bardziej potrzebowalby dobrego sprzetu, zazdrosci, to juz jego problem...

tu nie chodzi o zazdrosc - sprawa dotyczyla wcisniecia komus niezorientowanemu rzeczy ktorej sprzedanie pasuje wlasciwie bardziej sprzedawcy. temat dotyczyl rowniez tego ze warto sie zorientowac przed zakupem czego sie chce - by wlasnie nie ulec urokowi slow sprzedawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nic dla zdrowia chodźby za duże pieniądze nie zrobił (nie mówię o kraksach) a i zanieczyszcza środowisko niepotrzebnie 100kg dupę wożąc w 2,5 tonowym aucie. To jest brak poszanowania dla środowiska naturalnego, jego zasobów i nawet swych dzieci i wnuków na przyszłość.

sam sobie zaprzeczyles: jesli ktos ma 100kg dupe to w 2,5 tonowym aucie bedzie mu duzo wygodniej niz np. w maluchu (zreszta jak ma nieco mniejsza to pewnie tez :P). do tego duze auto jest na pewno bezpieczniejsze przy zderzeniu.a co do srodowiska naturalnego: nie kazdy planuje miec dzieci, a niewielu ludzi jest filantropami do tego stopnia, zeby przejmowac sie losem dzieci cudzych :D :D :P a swoja droga kazdy samochod zanieczyszcza srodowisko, wiec ja uwazam przyklad za jak najbadziej trafny.

zreszta skonczmy z tymOT. jak ktos chce pogadac na ten temat to zapraszam na priva, a jesli bedzie wiecej chetnych to mozemy w jakims hyde parku zalozyc stosowny temacik :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sam sobie zaprzeczyles: jesli ktos ma 100kg dupe to w 2,5 tonowym aucie bedzie mu duzo wygodniej niz np. w maluchu

 

Sorry ty niestety mnie nie zrozumiałeś :P . Nie chodziło mi o to jak to zrozumiałeś powyżej czy o to że każde auto zanieczyszcza bo to wiadomo, i wiadomo, że ludzie jeździć muszą (ja też nie wyobrażam sobie życia bez auta). Chodzi mi o wożenie dupy 2,5 tonowym SUV'vem bo taka jest idiotyczna moda, podczas gdy można to zrobić tak samo komfortowo i bezpiecznie Mercem klasy E spalając przy nawet lepszych osiągach (bo jest lżejszy) o 20% paliwa mniej niż taki ML. I to odniosłem do tematu kupowania przez ludzi drogich rowerów których niepotrzebują, jako coś nieporównywalnego z kupowaniem drogich SUVówbo akurat rower nie szkodzi środowisku. A swoją drogą ludzi którzy nie myślą co zostanie dla następnych pokoleń chodźby nie mieli dzieci uważam za buców i ignorantów. Niech się obrażają, taki mój zamiar chodź tu pewnie ich nie ma. Oby jak najszybciej zdechli, świat i moje dzieci tylko na tym skorzystają. Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...