Skocz do zawartości

[rama]VPP vs Maestro


coob

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

konkretnie chodzi mi o ramy Santa Cruz Blur XC oraz Giant Anthem. Co do tej drugiej to nie mogę niestety nigdzie jej znaleźć, więc nie wiem ile może kosztować. Co sądzicie o tych systemach? Może miał ktoś okazję jeździć na obu i wie jak się spisują? Santa Cruz ma jeszcze ramę Superlight. Jest to jednozawiasowiec z mniejszym skokiem niż Blur, ale nazwa jest myląca - ważą tyle samo :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o Anthem to nie kupisz w tym sezonie samej ramy bo nie da się... Giant postanowił (nie wiedzieć czemu) właśnie tej ramy nie wprowadzać do oferty oddzielnie a tylko z całym rowerem... jedyny sposób na posiadanie takowej to zakup roweru na niej, i sprzedaż niepotrzebnych części z roweru... tylko trzeba jeszcze mieć na to pieniążki bo o ile dobrze pamiętam to podstawowy model Anthem kosztuje chyba 6000 pln bez złotówki :D:P:) Ramka jest fajna ale kogo na nią stać ??? i czy naprawdę hardtail nie wystarczy ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

A czy ja głąbie twierdzę , że któreś z rozwiązań jest lepsze ?

Stwierdzam jednoznacznie , że wszystkie działają podobnie (dobrze) - bo są podobne kinematycznie !

A podana strona podaje gdzie można to kupić i za jaką cenę.

Drugiego takiego warchoła na tym forum nie ma .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rulez

 

ale to ze twierdzisz ze sa podobne to juz jest glupota :) kinematycznie to srobokrety sa podobne :D

 

wszystkie jednozawiasy tez sa niby kinematycznie podobne a tu taka niespodzianka co firma to inaczej dziala :)

 

---------------

 

w bikeboard nr 6/2006 jest duze porownanie Maestro vs VPP polecam przeczytac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w bikeboard nr 6/2006 jest duze porownanie Maestro vs VPP polecam przeczytac

Z tej lektury jednoznacznie wynika , że zawieszenie V4B i Maestro działają w praktyce tak samo , w pierwszej fazie zawieszenie jest twardsze a następnie wraz ze wzrostem skoku rośnie czułość - jeśli tego nie zauważasz to szkoda mi cię , a co do Gianta Trance i Banshee Pyre - można je porównywać do Santacruza Blur LT - który też powinien sprawnie podjeżdżać ! - a nie jechać jak Nomad - dlatego ten test nic nie mówi.

Co do samych ram Anthem , to są w tej chwili dostępne tu :

http://cgi.ebay.de/Giant-Anthem-blau-M-neu...1QQcmdZViewItem

http://cgi.ebay.de/Giant-Anthem-blau-S-neu...1QQcmdZViewItem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki piękne.. Po lekturze bB raczej nastawiam się na Giant'a. Zastanawiam się nad Pyre ale chyba postawię jednak na firmę..

Chociaż będę łasy na wszelkie opinie na temat ww ramy. Pytanie techniczne.. Kupwał ktoś kiedyś na e-bay'u zza granicy? Nie mam pojęcia szczerze mówiąc jak zrealizować taki zakup..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupowałem (ramę) - nie było żadnych problemów !

Niestety przelew kosztuje ok 80 zł (przynajmniej mnie) + koszty wysyłki podobnie.

Zastanów się jednak nad ramą PYRE - ma możliwość zamontowania krótszego dampera , przez co zmniejszy cię skok zawieszenia - bardziej w kierunku XC - działanie zawieszenia będzie bardzo podobne jak w Giancie - co do firmy - Banshee to klasa sama w sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ten nr. bB, tylko zastanawia mnie jedno - czy NRS jako pomysł już upadł w Giancie?

W nowej ofercie już chyba NRSów nie ma ....

Czy był gorszy (a tak zachwalany) od Maestro, czy tylko mniej trwały.

 

 

Tak sobie myśle, że w zalewie 4-zawiasowców Giant postanopił sie odróznić od innych, i wymyślił Maestro :P

 

 

VPP chyba jest nieco lżejszą konstrukcją niż Maeo :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"coob"

Jednak przyznać trzeba , że rama Gianta jest lżejsza niż Pyre .

"evo"

Takich rowerów jka NRS jest teraz pełno (z powodu uwolnienia patentu)

a ceny mają niższe ni niektórzy chcą za samą ramę (a Giant poprostu poszedł do przodu) :

http://www.focus-bikes.de/englisch_neu/bik...kategorie=trail

za 3299 zł tutaj : http://www.superior-polska.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tylko niewielu poszło aż tak bardzo jak Giant w obniżaniu dolnych widełek, dzieki czemu niby NRS najlepiej zwalczał kołysanie, a jak wiesz i w vpp i Maeo jest (małe bo małe ale jest).

 

Mógł chociaż jeden rowerek na NRS zostawić :excl:

Szkoda, bo chciałem go kiedys nabyć :)

 

Swoją drogą co to jest marketing, pamietam foldery o NRS, że nie da sie nic lepszego zrobić, bo pompowanie jest prawie zerowe itp pierdy, a tu prosze, rok mija i jakieś paskudztwo Maestro (nie podoba mi sie te dziwadło koło suportu).

 

--

ps. już 3 inne firmy też robią 29-calowce :excl:

http://www.superior.cz/cz/kolekce-2006/29/bike.html?id=23

 

biedny GF, niedługo wymyśli rower na 31 calach :excl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwłaszcza waga w Anthemie mnie zachęca. Z tego co znalazłem jest prawie 600g lżejsza od Banshee. Santa Cruz zresztą też. Rozglądałem się za NRS-em i rozmawiałem z paroma osobami, które jednak poleciły mi raczej Anthem'a. Tylko czemu te bydlaki z Gianta nie sprzedają samych ram? :/ A z kupowania via e-bay chyba zrezygnuję. Słyszałem, że towar trzeba clić, a na podanych przez Rulez'a stronkach pisze o 30 euro za przesyłkę, tyle zrozumiałem z tego szwargotu.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na anthemie i na wielu santach jezdzilem.......a najlepiej pod moja noge szedl......iron horse azure.

 

jak dobrze spojrzec, na iron horse wlasnie giant sie wzorowal wprowadajac "rewolucyjne" maestro......rozwazano nawet pozew sadowy.......ale skonczylo sie na ugodzie i kasce.

 

na serio, sprawa jest niezmiernie trudna. nawet jesli ma sie mozliwosc porownania kilku rowerow zmiennopunktowych (a wszystkie sa w odpowiednim rozmiarze i odpowiednio nastrojone, trasa jest ta sama, nazwy sa zaklejone aby nie miec uprzedzen, mamy dobry dzien i cena nie ma znaczenia - sami przyznacie, ze jest to sytuacja niemal nierealna) caly ten wybor sprowadza sie do tego co nam "pasi". Ja mialem przez kilka lat mozliwosc przeprowadzania takich jazd testowych i wiem (troszke jak z perfumami) ze po 4-tym rowerze mam juz mentlik w glowie i pupie.

 

Santy nie darze sympatia chyba troszke na przekor tlumom.....ale banshee to smakowity kasek.

 

sama "kultowosc" to po wielokroc tez pic na wode.....ot male niewydajne manufaktury, produkujace malo i drogo, majace wystarczajaca sprzedaz aby utrzymac tych 5-15 pracownikow i istniec na rynku 10-20 lat. Stany to kraj bogaty, tam zawsze sie znajdzie nabywca, ktory zaplaci za rower 3 razy wiecej aby byc oryginalnym........nierzadko rowery te sa drogie i przecietne a powszechna fascynacja jest budowana na "ach" i "och" w odniesieniu do ceny.

 

pomimo wszystko, z przytaczanych banshee to moj typ (a nie santa z cienkimi widelkami - giela sie pode mna, a nie jestem goliatem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Riker a zauważyłeś podobnie jak piszesz o samozachwycie nad ceną która wywołuje sama przez się jakąś dziwną modę, takiż sam zachwyt nad VPP i innymi tego typu klonmi ?. Według mnie to też moda i jeżeli to prawda co gdzieś słyszałem wymóg największego rynku na świecie czyli USA gdzie patent na ogniwo Horsta (czyli czterozawias) nadal obowiązuje i dlatego VPP takie popularne bo umożliwia nie kupując patentu na 4-zawias pozbycie się wad jednozawiasów ? Osobiście miałem zamiar kupić wiele rowerków a myślałem ponad rok. Spróbowałem choć na króciutko Gianta Reign i jakoś nie widzę wogóle przewagi nad moim obecnym 4 zawiasem. Na Scocie Genius'ie też popróbowałem i podobne spostrzeżenia - wszystkie chodziły płynnie i bardzo fajnie - Giant odpadł przez brak możliwości założenia dampera jaki chciałem (z dodatkowym zbiorniczkiem) a Scott przez nietypowość dampera i skrajnie "brudne" jego usytuowanie.

 

Riker jeszcze kilka pytanek bo widzę że na temat Banshee Pyre trochę wiesz. Nie myślałem wogóle o niej ale jestem ciekaw. Toporna strasznie ta rama i dlatego mi się bardzo podoba i budzi me zaufanie. Wiesz może ile waży w rozmiarze M bez dampera/sztycy i jakie dokładnie i gdzie ma łożyska. Wyczytałem że w 3 głównych punktach ma łożyska igiełkowe na jkichś hartowanych stalowych sworzniach - wiesz jak one wyglądają - maszynowe czy jakieś rozbieralny ich patent no i gdzie jest i jakie łożycho ma ten 4 punkt obrotu. I ewentualnie może wiesz jaka jest orientacyjna cena takiej ramki ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do banshee nie jestem "gwiazdo######ca" (przepraszam, ale to cytat Rodziewicza, znacie Pana?). Wag nie znam.

 

Co do szalu wirtuala, odpowiem tak:

 

przewaga na 4-ro zawiasem jest skrocenie dzwigni i inna trajektoria osi. Jest to moda, a jakze, ale bardziej znak ewolucji. Swietnie sie maja spadkobiercy URT - tacy jak Pacific (GT, Mongoose, Shwinn) i Haro.

 

Dobre systemy to systemy sprawdzone i poprawnie zestrojone. Rowniez cala masa 4-ro zawiasow bez horsta (kinematycznie sa to jednozawiasy !!)

ma swoje perelki.

 

ja sam nabylem rower z wirtualem, a uczynilem to po jazdach probnych i to na przekor swoim uprzednim zalozeniom. Jestem bardzo zadowolony, po dwoch sezonach w siodle i testowaniu szeregu innych konstrukcji, wciaz mam ta mila swiadomosc dobrze dokonanego wyboru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda myszka swój ogonek chwali.

Nie zgodzę się że małe fabryczki to tylko blicht i wysokie ceny. W konstrukcji każdego urządzenia mechanicznego potrzebna jest precyzja a tą zapewnia tylko ręczne wykonanie. Oczywiście otwartą rzeczą jest czy masowo wykonywane np. Treki są tak naprawdę znacząco mniej precyzyjnie złożone niż Intensy.

Wracając do tematu. Jeżeli masz pieniądze i cenisz indywidualność i piękne wykonanie kup coś snobistycznie oryginalnego (tak naprawdę przy wysokiej cenie zakupu trudno o coś znacząco gorszego niż konkurencja). Jeżeli VPP to Spider Intensa albo coś o większym skoku. Jak czterozawias to Turner ewentualnie Ellsworth. Jak jednozawias to Yeti.

Pzdrawiam snobistycznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się że małe fabryczki to tylko blicht i wysokie ceny. W konstrukcji każdego urządzenia mechanicznego potrzebna jest precyzja a tą zapewnia tylko ręczne wykonanie. Oczywiście otwartą rzeczą jest czy masowo wykonywane np. Treki są tak naprawdę znacząco mniej precyzyjnie złożone niż Intensy.

ja pozwole sobie nie zgodzic sie z toba: w seryjnej produkcji opartej o wysokowydajne, sterowane komputerowo obrabiarki mozna uzyskac precyzje wykonania elementow nieosiagalna dla poslugujacych sie prostymi metodami rzemieslnikow, nawet jesli sa znakomitymi fachowcami, przy zachowaniu relatywnie niskiej ceny. a tylko producent majacy duzy zbyt moze pozwolic sobie na zakup takich maszyn i wdrozenie produkcji konkretnego wyrobu, a ponadto na opracowywanie nowych technologii. oczywiscie w walce o obnizenie kosztow stosuje najtanszy z mozliwych material, kladzie gorszy lakier niz w takim exkluzywnym wyrobie, nie dopracowuje detali i nie sprawdza tak dokladnie kazdego gotowego wyrobu, co powoduje, ze zdazaja sie egzemplarze wadliwe. nie daje tez mowliosci dopasowania wyrobu do indywidualnych wymagan. ale mimo to w zakresie podstawowych parametrow zwiazanych z zastosowaniem nowoczesnych technologii czy jakoscia wykonania czesto to wlasnie wyroby masowe sa lepsze, szczegolnie tam, gdzie zastosowanie znajduja nowoczesne i drogie we wdrozeniu technologie (bo np. garnitur bedzie lepszy od krawca niz ze sklepu :P) caly czas mam na mysli oczywiscie wybory masowe z gornej polki.

moim zdaniem najlepsze wyroby powstaja na styku wielkiego producenta dajacego swoja technologie i dostep do maszyn oraz manufaktury, ktora wnosi dbalosc o detale i dazenie do zastosowania najlepszych materialow, czyli w czyms co umownie mozna nazwac produkcja maloseryjna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...