jatu4 Napisano 28 Maja 2015 Napisano 28 Maja 2015 Wczoraj jadąc nocą w lesie usłyszałem głośny syk i po 5 sek nie miałem powietrza w tylnej oponie. Okazało się że wbił mi sie gwóźdź (średnicy mniej więcej 2 mm) w centralnej części bieżnika (tam gdzie opona styka się z podłożem, między gumowymi klockami bieżnika). Dziura nie jest posarpana, nie widać tam jakiegoś rozprucia. Niestety nie mam zdjęcia. Czy taka opona nadaje się jeszcze do jazdy? Dzięki
Mod Team michuuu Napisano 28 Maja 2015 Mod Team Napisano 28 Maja 2015 Można od spodu podkleić łatkę jak do łatania dętki. Spokojnie można jeździć.
Herman88 Napisano 28 Maja 2015 Napisano 28 Maja 2015 Przejmujesz się dziurką 2mm? Nic takiego, można śmigać
jatu4 Napisano 28 Maja 2015 Autor Napisano 28 Maja 2015 Pomysł z podklejeniem opony mi się podoba. Pytam o Wasze doświadczenia, bo TAAKĄ dziurę mam po raz pierwszy. Nie chciałbym łatać dętki co 2 tygodnie z powodu osłabienia opony w tym miejscu.
Herman88 Napisano 28 Maja 2015 Napisano 28 Maja 2015 Widać w ogóle tą dziurkę? Jakby była większa i zrobiłby się guz lub zaczęła wyłazić dętka to już warto by było coś z tym zrobić. Tak małą bym się nawet nie przejmował. Nic nie będzie się dziać. Łatkę możesz przykleić dla spokojnego sumienia
tob Napisano 28 Maja 2015 Napisano 28 Maja 2015 Miałem te same opony i jeździłem z dziurą po centymetrowym gwoździu (średnica). Podkleiłem od spodu kawałkiem dętki i wiele tak przejechała bez problemu. Taką małą dziurką ja bym się wcale nie przejmował.
Mod Team michuuu Napisano 28 Maja 2015 Mod Team Napisano 28 Maja 2015 jeździłem z dziurą po centymetrowym gwoździu (średnica) Jak "gwóźdź" o średnicy 10mm się wbił? Nie przesadzasz aby?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.