Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam. Panowie mam ten amor od miesiaca przejechane moze ze 150km. Przy statycznym teście na zablokowanym przednim hamulcu da się odczuć luz, prawdopodobnie między tulejami ślizgowymi a golenią. Podczas jazdy wszystko w porządku. Mógłby się ktoś wypowiedziec czy doznał podobnego zachowania takiego amortyzatora. Chciałem tylko zauważyc, że moj amor ma 120mm skoku i koło 29. Manual mówi o max 0,2mm luzie roboczym a mnie się zdaje, że to jest troche bardziej wyczuwalne. Prosze o odpowiedz kogos kto osobiscie ma taki lub bardzo podobny amortyzator

Napisano (edytowane)

Upewnij się czy to rzeczywiście luz na goleni czy nie przypadkiem na sterach. W tym celu włóż rękę między koronę a booster, zaciśnij hamulec i zabujaj rowerem. Jak będziesz czuł przemieszczanie to znaczy, że luz jest na amorze.

 

Luz sam w sobie nie jest normą w widelcach dobrej klasy. Nowy lub prawie nowy amor ma być sztywny i koniec. Odstępstwem są oczywiście budżetowe Suntoury czy inne RST. W takich przypadkach trzeba się pogodzić z brakiem sztywności już od samego zakupu. Zastosowanie plastikowych ślizgów w takich amortyzatorach nie ma prawa zapewnić sztywności. 

Edytowane przez martinw
Napisano (edytowane)

Czy możesz podlinkować manual gdzie napisali o tych 0,2mm? :) Z tego co pamiętam instrukcje do starszych foxów, które były bardziej rozbudowane, to manual mówił o tolerancjach rzędu setnych cala miedzy goleniami a ślizgami, w nowych instrukcjach nie ma w ogóle wzmianki o luzach.

 

Sam mam foxa ctd performance 29'' 130mm 2015 (canyon spectral) i po stronie sprężyny powietrznej jest wyczuwalny (i słyszalny przy testowaniu) luz. Testowałem metoda poprzez szarpanie całym rowerem i oddzielnie koroną, w obu przypadkach jest. Sprawdzałem tez drugi taki sam amor z innego egzemplarza roweru i było identycznie. Skontaktowałem się z Foxem i odpisali mi, ze minimalny luz jest normalny i wynika z faktu, ze fox jest smarowany 'hydrodynamicznie', czyli musi mieć jakieś luzy, a podczas pracy puste miejsca są wypełniane przez olej, wiec amor (szczególnie ostatnio nieuzywany) może być bardziej luźny niż taki, który dopiero co pracował. Odpisali tez ze nie da się obiektywnie zmierzyć luzu bez całkowitego demontażu amora i jedyny w miarę przystpępny sposób to sprawdzenie go 'na wyczucie' przez serwisanta. W cult bikes odpisali analogicznie - jeżeli mam wątpliwości to trzeba wysłać amor.

 

Z tymi luzami to w ogóle jest ciekawa sprawa, bo sprawdzałem tez foxa evolution 140 27,5'' i tam praktycznie nie ma luzów, w prawie nowym pike'u 160mm były, gdzie w RSach instrukcja mówi jasno, że luzów nie powinno być w ogóle.

 

Na zachodnich forach chyba panuje podejście, że tak ma być, chyba że luzy są na tyle duże że czuć je w trakcie jazdy (hasło do szukania: fox bushing play, ale też nikt nie określa jasno kiedy już to przeszkadza a kiedy nie:) ), wiec w swoim przypadku na razie będę czekał na rozwój sytuacji. Jednocześnie przy najbliższej okazji mam w planach zajrzeć do goleni dolnych, bo te luzy mogą tez oznaczać 'suchość' widelca lub problem z anodą. Przeczytałem tez jedna relacje, gdzie w widelcu z 2014 wymieniano ślizgi, tak ze nie ma luzów, ale amor stracił na czułości :(

 

 

edit: Tak jeszcze przejrzałem katalogi i chyba masz dokładnie taki sam amor jak ja, tylko z podkładką redukującą skok.

Edytowane przez blebnik
Napisano

@martinw bardzo się mylisz. Pojecie luzu roboczego istnieje nawet w TALASACH 32, 34 itp

 

 

@blebnik. Ano wlasnie moj brat ma evolution 110mm bez tłumika FIT i tez ten luz nie wystepuje. Ja podejrzewam o to konstrukcje tłumika FIT. Natomiast w otwartej kąpieli olejowa lepiej smaruje te rowki w slizgach i dlatego luz moze byc mniej wyczuwalny. Oki to sie troche uspokoilem i wychodze z identycznych wniosków co Ty. Posiłkowałem się wiedza dyplomowanego serwisanta Fox oraz bardzo dobrego znajomego ktory serwisuje Foxy. Kumpel wspominal ze w identycznych modelach ten luz moze sie roznic bo np tolerancja goleniu wzgledem slizgow jest mniejsza. Podejrzewam, ze ma znaczenie rowniez to ze widelec jest 29 calowy i skok jest 120mm. Prawda jest taka ze tylko statyczny test amora wykazuje ta "anomalię". 0,2mm to górna granica czyli 0.0090" jak podaje manual Foxa no chyba ze sie myle :)

Napisano

No to u mnie też jest jakby więcej niż 0.2mm, ale nie wiem jakby to zmierzyć bez zaglądania do środka jakąś śrubą mikrometryczną, czy szczelinomierzem?

Napisano

Swojego mam na gwarze więc nawet nie będe probowal go rozbierać :) Nie za bardzo sie na tym znam. Bez zaglądniecia do srodka i zweryfikowania tego optycznie chyba nici z ustalenia jaki jest luz :)

  • 2 tygodnie później...
Napisano (edytowane)

Zajrzalem do srodka i nie zauważyłem jakiś poważnych problemów. Olej w widelcu był :) ale rzeczywiście było go chyba mniej niż przepisowe 30ml na goleń. Ślizgi wydają się być ok, po zalaniu odpowiednią ilością oleju i namoczeniu gąbek luz już nie 'stuka', możliwe że to dzięki intensywniejszemu smarowaniu. Jedyne co mnie zaniepokoiło to delikatne ślady po ślizgach na zewnętrznej stronie lewej goleni, tej z luzem. Wysłałem maila z zapytaniem co o tym myślą w serwisie.

 

Zdjęcie poglądowe:

CkbzkII.jpg

Edytowane przez blebnik
Napisano

Mój fox 32 ctd o/c float evolution 26' po ok 60 godzinach jazdy i 1200km ma delikatny luz wyczuwalny na prawej goleni. To jest rocznik 2013 a zacząłem nim jeździć dopieo w tym roku. Zastanawiam się czy nie wysłać go na serwis.. jeżdżę głównie po piaszczystych i szutrowych drogach więc syfu zbiera się naprawdę sporo.

Poleci ktoś ogarnięty serwis poza cultbikes? Najlepiej z woj. pomorskiego jeśli taki jest.

Napisano

Widać, że tego oleju jednak było trochę za mało i ślizgi przytarły się. Jeżeli luz nie jest denerwujący to trzeba jeździć dalej.

 

Canyon wlasnie odeslal mnie do cult bikes na konsultacje i prawdopodobnie serwis.

  • Mod Team
Napisano

 

 

możliwe że to dzięki intensywniejszemu smarowaniu

Raczej nie- olej nie ma takich "zdolności". Możliwe jednak,że śruby dolnych goleni były zbyt słabo skręcone i golenie lekko "pukały". 

Napisano (edytowane)

Niezgodę się z Tobą Panie Kocie. Mój Fox 32 26" miał wymieniane ślizgi na początku roku, bo luz był już wyczuwalny przeze mnie podczas jazdy. Jednak przed naprawą, gdy rower odwróciłem do  góry nogami i pozwoliłem olejowi spłynąć na ślizgi to przez pewien czas luzy były nie do wykrycia - warstwa oleju między ślizgami, a lagami tłumiła pukanie. Efekt oczywiście mijał po kilku kilometrach, ale sądzę, że gdyby porządnie nasączyć gąbki pod uszczelkami to utrzymał by się dłużej.

 

 

Canyon wlasnie odeslal mnie do cult bikes na konsultacje i prawdopodobnie serwis.

 

Jeżeli luzu nie czujesz podczas jazdy i nie jest  denerwujący to daruj sobie odsyłanie do serwisu. Czeka Cie 160 zł za nowe ślizgi + 110 zł za rozebranie amorka i ponowne zalanie (możesz wysłać same dolne lagi wtedy płacisz tylko 160zł). Z przytarciem anody i tak nic już nie zrobisz.

 

Regularnie wymieniaj olej i uszczelki, a jak luz się powiększy za jakiś czas to oddaj do serwisu na wymianę ślizgów.

Edytowane przez Kowal1986
  • Mod Team
Napisano

 

 

warstwa oleju między ślizgami, a lagami tłumiła pukanie

Jest spora różnica między tłumieniem pukania ,a likwidacją luzu. Olej nie zlikwiduje luzu między goleniami a ślizgami. 

Napisano

Nie chodzi o likwidowanie luzu przez olej ale lepsza stabilizacje za sprawa oleju. Po prostu lagi w środku po bokach będa lepiej wystabilizowane za sprawą wyzszego poziomu oleju IMO

  • Mod Team
Napisano

 

 

Po prostu lagi w środku po bokach będa lepiej wystabilizowane za sprawą wyzszego poziomu oleju IMO

Mocno wątpliwe przy tak małej ilości oleju  . Stabilizację zapewniają ślizgi i śruby ,

Napisano

Własnie wrocilem od kumpla. Z 300 km amora FIT FOX 32 29 wylalo sie po 20ml zielonego oleju. Wedlug ksiazki powinno byc 30ml na golen i taka ilosci zalalismy + fluid FOX na gąbki ślizgowe. LUZU BRAK :) Ciekaw jestem jak po kilkudziesieciu km

  • Mod Team
Napisano

 

 

Coś mi się zdaję, że brunox w jakiś sposob rozpuszcza olej albo zmienia strukture oleju tego ktorym nasaczone sa gabki nad slizgiem

Masz dobre podejrzenia. 

Napisano

A instrukcja brunoxa mówi o spryskaniu górnej goleni i wykonaniu kilku ruchów wsuwajacyh zeby dostal sie do srodka :) może to miało sens w amorach bez kąpieli olejowej

Napisano

Zastanawia mnie bardzo teoria, że Brunox dostaje się do środka i wymywa fabryczny olej. Gdyby była to prawda to oznaczłloby kompletny brak szczelności uszczelek. Ilość Brunoxu jaki może wejść do środka przy szczelnych uszczelkach Foxa jest pewnie mikroskopijna.

 

Wyobraźcie sobie. Gdyny Brunox faktycznie wchodzi do środka po kilku ugięciach amora to co bylo by w amortyzatorze po cieżkim maratonie w błocie.

 

P.S. Nie jestem fanem tego specyfiku, ale zapach ma uzależniający :-)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...